Czeremcha - przepisy

Pomysły na poprawę smaku bimbru, przepisy smakowe, domowe sposoby na wyrób markowych wódek...
Awatar użytkownika

Autor tematu
kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy

Post autor: kmarian »

Wczoraj nazbierałem ładnej czarnej czeremchy, po przebraniu było tego nieco ponad 3,5 litra. Zalałem w słoju o pojemności 4,25 litra destylatem 67% tak, żeby płyn przykrywał owoce. Jakież było moje zdziwienie rano, kiedy zobaczyłem, że owoców jest pełen słoik a płynu ledwie 3/4. Odebrałem część owoców do słoja 0,9 i uzupełniłem alkoholem tak, żeby było około 1 cm płynu nad owocami.
Się maceruje. :)

Piszę ten wątek, bo niedawno kolega zarzucił, że niewiele jest na temat tego owocu na forum. Piłem kiedyś nalewkę czeremchową i smakowała mi. Znalazłem dolinę czeremchową, nazbierałem i nastawiłem. Są jeszcze takie drzewa/krzewy na których owoce są jeszcze czerwone. Jak dojrzeją to jeszcze nastawię.

O wynikach moich prób będę informował.
promocja

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Czeremcha

Post autor: wawaldek11 »

A jaka to czeremcha? Zwyczajna- rodzima czy amerykańska?
Pozdrawiam,
Waldek

rastro
2500
Posty: 2557
Rejestracja: wtorek, 15 sty 2013, 15:29
Podziękował: 83 razy
Otrzymał podziękowanie: 297 razy
Re: Czeremcha

Post autor: rastro »

Kolega pisze że znalazł dolinę czeremchową. Obstawiam że to jednak ta amerykańska... rozplenia się to jak ścierwo wszędzie, u mnie w okolicy gdzie nie spojrzeć to rośnie.
″Iloraz inteligencji tłumu jest równy IQ najgłupszego jego przedstawiciela podzielonemu przez liczbę uczestników.„
- Terry Pratchett

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Czeremcha

Post autor: eldier »

Tylko uważaj z migdałowym posmakiem i goryczką. Najlepiej jak będziesz codziennie kontrolował czy to przypadkiem nie już. Masz jakiś przepis czy improwizujesz?
Nalewki nie robiłem, ale zrobiłem raz wino z czeremchy i 2-dniowa fermentacja w miazdze dała dość gorzkie i cierpkie wino, w sumie idealne do kupażowania. Jednak smak samego surowca bardzo ciekawy. Z każdego krzaku próbowałem owoce i jeżeli były gorzkie to zostawiałem krzaczek dla ptaszków :)

dzozef
200
Posty: 235
Rejestracja: poniedziałek, 19 gru 2016, 21:43
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: woj.mazowieckie
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Czeremcha

Post autor: dzozef »

Ja też po raz pierwszy w tym roku nastawiłem nalewkę z czeremchy, najprawdopodobniej amerykańskiej. Zgodnie z przepisami znalezionymi na jakiś forach kulinarnych najpierw owoce zasypałem cukrem i dopiero zalałem 40% psotą. Mam nadzieję ze wyjdzie coś ciekawego. Postaram się informować czy pijalnego !!! Pierwsza uwaga taka sama jak kolegi kmarian że owoce zwiększyły swoją objętość po zalaniu psotą.
Awatar użytkownika

Autor tematu
kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czeremcha

Post autor: kmarian »

Ta, którą nastawiłem, była to najprawdopodobniej nasza zwyczajna. Owoce delikatnie gorzkawe. Amerykańskie rosną niedaleko tej i jeszcze nie są dojrzałe, choć już zaczynają dojrzewać. Dojrzewają bardzo nierówno, jena kiść ma czarne owoce oraz jeszcze czerwone a nawet ledwo różowe. Pójdę dziś jeszcze dokładniej się przyjrzę.

Improwizacja z mojej strony, poleniłem się i nie poszukałem przepisu. Lubię delikatne nuty pestkowe, będę jednak uważał, żeby nie przesadzić. Mam jednak mały dylemat, kiedy zlać alkohol, żeby cukier zdążył wyciągnąć sok z owoców i nie był zbytnio "pestkowy". Ile dni powinien owoc (minimum) leżeć w alkoholu?

Skosztowałem to ze słoja, smak w żaden sposób nie przypomina tego co mam w pamięci, kiedy zostałem poczęstowany. Po 30 godzinach nie dziwota. Niech się maceruje.
Awatar użytkownika

Autor tematu
kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czeremcha

Post autor: kmarian »

Zadałem pytanie, to sobie na nie odpowiem. Po trzech dobach, ze słoja czuć wyraźnie pestkę. Nie jest tak intensywna jak lubię ale po zasypaniu cukrem, też jakiś czas będą owoce jeszcze stać i nabierać (tak myślę) nut pestkowych. Owoce bardzo szybko oddają sok. Tak jak radził Kolega eldier, trzeba nalewki (nastawu) pilnować i sobie z nią poeksperymentować.

Być może, podchodzę do tego tematu zbyt emocjonalnie ale jest to moja pierwsza nalewka z czeremchy i jakoś jestem niecierpliwy. Jak już pisałem, wczoraj oddzieliłem płyn od owoców i zasypałem cukrem w ilości 70 dag. Owoce z cukrem znów zmieściły się w jednym, cztero-litrowym słoju.

golec269
450
Posty: 492
Rejestracja: niedziela, 4 maja 2014, 08:37
Podziękował: 89 razy
Otrzymał podziękowanie: 56 razy
Re: Czeremcha

Post autor: golec269 »

Witaj. Rzeczywiście jesteś niecierpliwy, a czemu drugi raz nie potraktowaleś owoców spirytuskiem trochę słabszym a dopiero później cukier?

dzozef
200
Posty: 235
Rejestracja: poniedziałek, 19 gru 2016, 21:43
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: woj.mazowieckie
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Czeremcha

Post autor: dzozef »

kmarian - to ile ty trzymałeś tą czeremchę zalaną spirytusem? Trzy dni? W przepisach które znalazłem na innych forach, przeważnie kulinarnych mówią o kilku tygodniach a nawet miesiącach. Ja planuję swoją nalewkę potrzymać przynajmniej 2 do 4 tygodni.
Awatar użytkownika

Autor tematu
kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czeremcha

Post autor: kmarian »

Witaj Mariusz.
Z powodu pojawiającej się tak szybko amigdaliny w ekstrakcie. Alkohol jest świetnym ekstraktorem, następne zalanie alkoholem nadal wydobywałoby "pestkowość" tych owoców. Zobaczę jak będzie migdałowy syrop cukrowy.
Następny nalew spirytusowy potrzymam 2 - 4 tygodni, może nawet dłużej. Będę prowadził próby i będę zdawał z tych eksperymentów relacje.
Przeszkodzić w tym mogą mi jedynie ptaszęta. :twisted:

edit. Tak, Kolego dzozef. Tylko 3 dni z powodu wyżej opisanego. Zwrócił mi na to uwagę Kolega eldier. Czy dobrze zrobiłem, to się zobaczy. Pierwszy raz to robię i trochę poeksperymentuję, bo surowca na razie jest pod dostatkiem.

dzozef
200
Posty: 235
Rejestracja: poniedziałek, 19 gru 2016, 21:43
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: woj.mazowieckie
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Czeremcha

Post autor: dzozef »

Mój nalew ma już ponad tydzień. Wczoraj dokonałem degustacji i ku mojemu zaskoczeniu smak już jest niezły, dosyć mocno migdałowy ale jeszcze nie zdominował nalewu. W oryginalnym przepisie jest mowa o 2 miesiącach leżakowania. Czy to nie za długo? Boję się, że "migdałowość" w końcu zdominuje smak. Z drugiej strony przepis jest z książki "Nalewki staropolskie" i wyraźnie każe czekać 2 miesiące przed zlaniem.
Jakieś propozycje? Doświadczenia?

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Czeremcha

Post autor: wawaldek11 »

Nie pamiętam co się działo z moim nastawem czeremchowym, bo stał sobie około roku i nie sprawdzałem w międzyczasie.
Ale może jest tak, ze migdałki przechodzą szybko do nalewu, a później inne smaki i aromaty tworząc swoistą harmonię?
Muszę się dokopać do nalewu i popróbować.
Pozdrawiam,
Waldek

dzozef
200
Posty: 235
Rejestracja: poniedziałek, 19 gru 2016, 21:43
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: woj.mazowieckie
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Czeremcha

Post autor: dzozef »

wawaldek11 czy może degustowałeś swoją czeremchówkę? Być może jest tak jak piszesz i zlewając wcześniej utracę ciekawe smaki. Sam nie wiem co robić.

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Czeremcha

Post autor: wawaldek11 »

Nie próbowałem, bo nie wiem gdzie jest :bezradny: Muszę poszukać.
Ale Ty możesz zostawić część owocków na dłuższe macerowanie i będziesz wiedział jak to wpływa na produkt końcowy.
Na charakter trunku ma wpływ rodzaj owoców, stopień ich dojrzałości, sposób i temperatura maceracji, ewentualne przemrożenie, moc alkoholu...
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Autor tematu
kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czeremcha

Post autor: kmarian »

Zalałem spirytusem następny słój czeremchy. Dzisiaj mija 4 doby i nie ma żadnego śladu zapachów/smaków pestkowych. Owoce zebrane po deszczach z innych krzewów niż poprzednio. Moim zdaniem niema to większego znaczenia, że po deszczu i że z innych krzewów.
Może mieć znaczenie fakt (małżonka mi na to zwróciła uwagę), że pierwszy nastaw wystawiałem za okno na parapet, na słońce. Jak wieczorem wnosiłem słoje z powrotem do mieszkania, były mocno ciepłe, miały grubo ponad 30°C. Ten fakt mógł być przyczyną tak szybkiej maceracji posmaków pestkowych..

Kolega u którego degustowałem czeremchówkę powiedział, że nastaw na owocach u niego stał ponad 4 miesiące. Skoro żyje a wypił już prawie wszystko, znaczyć jedynie może, że nalewka nie jest trucizną. Otrzymał ode mnie wiaderko czeremchy, nastawił swoją metodą - zasypuje cukrem i po 2 - 3 dniach, jak cukier się rozpuści, zalewa to wszystko spirytusem.

Ja twardo będę się trzymał planu i zalane owoce spirytusem około 60%, będę macerował 2 - 4 tygodnie - nie dłużej niż 4. Potem jeszcze cukier. :twisted:

Kolego dzozef, moim zdaniem nie panikuj, trzymaj się planu. Jest już nas trzech, będą porównania.
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha

Post autor: masterpaw2 »

Dziś zupełnie przypadkiem przejeżdżając przez jakieś za :dupa:(całkiem niedaleko od siebie), zobaczyłem w oddali piękne czarne koraliki
PicsArt_09-11-07.26.53.jpg
Czeremcha amerykańska - chyba ;)
Także, jutro planuję zebrać kilka literków i popełnić w/w smakowitość, i tak jak proponuję kol. kmarian zaleje to 55/60% koncentratem, wydaje mi się, że maceracja minimum 4 tyg.
Będę śledził Wasze obserwacje.
Pozdrawiam
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

Autor tematu
kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czeremcha

Post autor: kmarian »

Minęło 7 dni od zalania czeremchy alkoholem. Nie ma jeszcze zapachu pestkowego, a w smaku jest gorzko-cierpka z przewagą goryczy. Nie jest to gorycz dyskwalifikująca, lecz taka właśnie "kocierpkowa". Jakby wiedziała, że długo będzie stała i się macerowała, powoli oddaje swoje smaki.

Już mam pewność, że poprzedni nastaw był robiony na owocach naszej rodzimej czeremchy. Był to jeden z ostatnich krzaczków owocujących, jakiś spóźniony. Inne już zostały oczyszczone przez szpaki - o nalotach tych ptaszków, opowiadał mi rolnik, który ma tam pole, jemu wyczyściły aronię.
Owoce po oddzieleniu alkoholu zasypałem cukrem, po 4 dniach zlałem syrop i połączyłem z maceratem alkoholowym.
Pozostałe owoce zalałem wodą i pozostawiłem na kilka dni. Ciekawostką jest, że to co uzyskałem było pyszne, nie za słabe i już zdążyłem prawie litr wyżłopać. Owoce jeszcze raz zalałem wodą dla odzyskania alkoholu. :twisted:
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha

Post autor: masterpaw2 »

Koledzy czy nalewka z czeremchy jest może zbliżona smakowo do nalewki z aronii, bo ta ostatnia bardzo mi smakuje i nie wiem jaką ilość czeremchy zalać, co by później nie było rozczarowania?
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

Autor tematu
kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czeremcha

Post autor: kmarian »

I tak i nie. Moim zdaniem jest to najlepsza nalewka, jaką zrobiłem ostatnio. Miałem kiedyś nalewkę z aronii + 400 liści wiśni, była pyszna, wręcz rewelacyjna. Z samej aronii jak dla mnie zbyt cierpka "garbnikowata" ale też dobra.
Ja nastawiłem w sumie 3 słoje 4 litrowe czeremchy. Jeden słój już zakończył macerowanie, następne się macerują. Jeśli wyjdą takie jak w pierwszym słoju to na pewno nie będzie zbyt długo leżeć. A trzeba jeszcze wziąć pod uwagę, że musi poleżeć z pół roku. :twisted:
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha

Post autor: masterpaw2 »

Mnie właśnie ta delikatna cierpkość aronii powala na kolana, a robiłem dotychczas tylko samą aronię bez dodatku liści wiśni, które niwelują cierpkość i chyba nie zdecyduje się ich dodawać.
A skoro piszesz, że ta z czeremchy jest niczego sobie to zrobię ciut więcej, co by zdążyła dojrzeć :pije: (chyba słoje trza będzie dokupić) ;)
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

Autor tematu
kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czeremcha

Post autor: kmarian »

Krucho z owocami tego roku, rozglądać się zacząłem za owocem alternatywnym. Akurat pod dostatkiem jest czeremchy, dlatego się nią zainteresowałem.
Mam tendencję do "przesadyzmu", myślę jednak, że 10 litrów tej nalewki jest OK. Tak jak i aronia dobra będzie do kupażu.
Szukająć danych o tych owocach trafiłem tu - http://www.bimber.info/forum/viewtopic. ... =czeremcha
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha

Post autor: masterpaw2 »

Dokładnie, tego roku z owocami szału nie ma :problem:, ale.........., jest czeremcha :)
Pierwszy zbiór już za mną, chyba się trochę rozpędziłem 10l już sobie leżakuje, i kto tu mówi o przesadyźmie ;).
Mam pytanie odnośnie ilości owocu do maceracji, czy zasypujemy cały słój i uzupełniamy alko (wydaje mi się, że może być zbyt esencjonalne), czy lepiej 3/4 słoja owoców i alko do pełna.
Aronii daję pół słoja, alko do pełna i wychodzi :ok:
Jak radzicie z czeremchą?
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)

dzozef
200
Posty: 235
Rejestracja: poniedziałek, 19 gru 2016, 21:43
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: woj.mazowieckie
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Czeremcha

Post autor: dzozef »

Ja znalazłem przepis w książce "Nalewki staropolskie".
Składniki:
owoce czeremchy
wódka 40%
cukier kryształ rafinowany
Dojrzałe owoce czeremchy rozsypać na ściereczce i pozostawić w temperaturze pokojowej na 3 dni. Czystymi, przebranymi owocami napełnić słój o pojemności 1l do trzech czwartych wysokości, wsypać 80g cukru i zalać do pełna wódką ze spirytusu. Szczelnie zamknąć, odstawić na 2 miesiące w chłodne i ciemne miejsce. Następnie przefiltrować przez bibułę i przelać do czystych butelek. Nalewka powinna dojrzewać przez 5-6 miesięcy w chłodnym miejscu.

Ja robiłem według tego przepisu z tym że na ściereczce leżały tylko jeden dzień i użyłem większego słoika. Za wódkę też oczywiście psota rozcieńczona do 40%. Dzisiaj degustowałem po ponad 2 tygodniach maceracji. Efekt fajny. W zapachu czuć migdał, po wypiciu też go czuć w pierwszym momencie ale po chwili przechodzi w smak czeremchy. Jak na razie bardzo ciekawie. Z niecierpliwością czekam jeszcze trochę, do równych 4 tygodni i dopiero będę zlewał.
Ważna uwaga o której pisał na początku kmarian - owoce po zalaniu powiększają swoją objętość!!!
POWODZENIA !!!
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha

Post autor: masterpaw2 »

Właśnie też to zauważyłem, chleje ta czeremcha gorzałkę strasznie aż do rozpuku :pije:
Wrzuciłem (próba koloru) kilkanaście sztuk do małego słoiczka i zalałem przedgonem, nawet to wydoiła :shock:, faktycznie dość znacznie przybiera na objętości.
Także postanowione : na 10l słój daje max 7l czarnuszki i resztę gorzałki, syrop cukrowy po maceracji do smaku. Osobiście nie lubię zbyt słodkich nalewek i rzadko a w zasadzie nigdy nie trzymam się przepisu w kwestii cukru.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)

dzozef
200
Posty: 235
Rejestracja: poniedziałek, 19 gru 2016, 21:43
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: woj.mazowieckie
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Czeremcha

Post autor: dzozef »

Trzeba się zawczasu zastanowić jak potem odebrać to co wypiła. Zwykłe zlanie spowoduje spory ubytek. Może wycisnąć w takim lejku do moszczu?
Kmarian zasypywał cukrem. W moim przepisie tego kroku nie ma. Obawiam się że kolejny cukier może "przesłodzić". W tej chwili jest akurat jak dla mnie.

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Czeremcha

Post autor: wawaldek11 »

Jak nie cukier to redestylacja. Niezjadliwe owoce ponalewkowe poddaję destylacji i mam ciekawe destylaty. Ale większość pojemników jest z opisem "MIX", bo do kociołka 50l trzeba uzbierać trochę wsadu ;)
Pozdrawiam,
Waldek

dzozef
200
Posty: 235
Rejestracja: poniedziałek, 19 gru 2016, 21:43
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: woj.mazowieckie
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Czeremcha

Post autor: dzozef »

To jest dobry kierunek. Destylowałem już nastaw z kompotów i soków. Całkiem ciekawy destylacik wyszedł. Może teraz czas nas destylaty ponalewkowe. Dzięki za podpowiedź !!!

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Czeremcha

Post autor: wawaldek11 »

Z owoców ponalewkowych trunek jest szlachetniejszy - nie powinno być przed i pogonów - wszak owoce zalewamy dobrym alko.
Z oryginalnych destylatów, to sobie wspominam z orzecha włoskiego i pędów sosny :mrgreen:
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Autor tematu
kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: kmarian »

Jeśli chodzi o ilości w słoju to ja wsypuję owoców około 4/5 słoja i zalewam alkoholem, około 1 cm nad owoce. Czeremcha powiększa swoją objętość opijając się spirytusem (~68%), trzeba na ogół dolać płynu by owoce były przykryte. Jednak po około 3 dniach, czeremcha traci na objętości i wtedy dodaję owoców do pełna. Maceruję maksymalnie możliwą ilość owoców, uzyskując wytrawny nalew z którym potem mogę zrobić co zechcę.
W drugiej kolejności zasypuję cukrem, owoce "puszczając" sok zmniejszają swoją objętość, prawie do wielkości pestki powleczonej skórką. Zlanego słodkiego syropu jest o wiele mniej niż poprzednio alkoholu. W słoju jest teraz mniej niż 3/4 objętości dość "mocnych" owoców, które zalewam wodą z zapasem około 2 cm powyżej - znów trochę nabierają wody. Po kilku dniach zlewam i .... no właśnie, delektuję się bo jest bardzo smaczne.

Pozostałe owoce w słoju znów zalewam wodą prawie do pełna, teraz już tylko dla odzyskanie alkoholu. Po kilku dniach zlewam płyn, owoce wyciskam ile się da. Nazbiera się więcej to poddam procesowi odzyskania alkoholu.
Lepszą jest metoda destylacji z owocami, nie mam jeszcze takiej możliwości.
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: masterpaw2 »

kmarian pisze:Maceruję maksymalnie możliwą ilość owoców, uzyskując wytrawny nalew z którym potem mogę zrobić co zechcę.
Nie wychodzi Ci zbyt esencjonalna/wytrawna nalewka z takiej ilości owoców? Czy po prostu później ją rozcieńczasz do smaku?
No chyba, że lubisz taki skondensowany napitek, wszak każdy ma swoje gusta, ważne by nam smakowało :ok:
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)

dzozef
200
Posty: 235
Rejestracja: poniedziałek, 19 gru 2016, 21:43
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: woj.mazowieckie
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: dzozef »

kmarian pisze: Pozostałe owoce w słoju znów zalewam wodą prawie do pełna, teraz już tylko dla odzyskanie alkoholu. Po kilku dniach zlewam płyn, owoce wyciskam ile się da.
Możesz opisać w jaki sposób wyciskasz owoce? Masz sprawdzony sposób? :?:
Awatar użytkownika

Autor tematu
kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: kmarian »

Z tym wyciskaniem to jest taka sztuka dla sztuki. Nie wiele się przy tym wyciskaniu odzyskuje soku, ale zawsze coś i sumienie czyste. Robię to ręcznie w worku z tetry (zszyta pielucha), takim jak serowy. Tam to właściwie tylko pestki się ocierają o siebie, ale trochę się wyciśnie. Poza tym to już takie dość wodniste jest.

Jeśli chodzi o nalewkę to TAK. Faktycznie jest esencjonalna, rzekłbym "gęstawa" a nawet gęsta. Można ją nieco rozcieńczyć wg gustu alkoholem łub wodą.
Nie mam praktyki z czeremchą, mogę powiedzieć jak robiłem z czarną porzeczką. Po zmieszaniu z uzyskanym syropem cukrowym, rozcieńczam wodą przed leżakowaniem (żona nie lubi zbyt mocnego trunku).

Parę razy za bardzo rozwodniłem i teraz jestem z tym ostrożny. "Łatwiej grubawego pocienkować, niż cienkawego pogrubasić." :twisted:
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: masterpaw2 »

Co prawda nie jestem Maniek, ale ja do wyciskania używam rękawu cóś ala nylonowo stylonowego
PicsArt_09-17-03.09.05.jpg
Świetnie się sprawdza do wstępnej filtracji, jak i do wyciskania owoców po maceracji.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

Autor tematu
kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: kmarian »

Myślę, że taki rękaw jest lepszy niż mój "worek serowy". Gdzie coś takiego można nabyć?
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: masterpaw2 »

Kupowałem to u znajomego, deptana.pl.
Tylko nie wiem czy ma to wystawione na swoich aukcjach. W razie gdybyś nie znalazł to dzwoń do niego.
Edit.
Dzwoniłem, ma to w ciągłej sprzedaży. Są to worki do serów ;), na metry, 2 PLN /m.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)

darekbimbrownik
30
Posty: 46
Rejestracja: sobota, 17 sty 2015, 13:43
Ulubiony Alkohol: własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: darekbimbrownik »

Panowie, troszkę inny temat. Macie na zbyciu trochę owoców? Chętnie odkupię (inne również), bo w tym roku dopiero posadziłem drzewko i przez długo jeszcze nic nie będę miał. Można na priv pisać. Co do wyciskania reszty soku/alko z owoców używam małej prasy 1,8 L. Sporo soku jeszcze wychodzi...
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: masterpaw2 »

@darekbimbrownik, jeśli chodzi o owoce czeremchy, to wystarczy udać się do jakiegoś pobliskiego lasu i z pewnością znajdziesz.
Co do innych owoców , to radzę odwiedzić jakąś giełdę/rynek hurtowy i się jeszcze w co nieco zaopatrzysz :ok:
Poszukaj w necie gdzie jest jakaś najbliżej Ciebie.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)

darekbimbrownik
30
Posty: 46
Rejestracja: sobota, 17 sty 2015, 13:43
Ulubiony Alkohol: własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: darekbimbrownik »

Dziś jadąc do pracy rzucił mi się w oczy krzak z małymi czarnymi owocami. Nie zdążyłem mu się przyjrzeć, ale w sobotę to zrobię, 2,5km ode mnie :) Jeśli to nie czeremcha to i tak zaleję 8-)
Co do targu z dzikimi owocami to raczej słabo, ale na OLX może coś ciekawego będzie
Awatar użytkownika

masterpaw2
1650
Posty: 1654
Rejestracja: wtorek, 12 kwie 2016, 20:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:), no chyba, że ktoś mi na odcisk nadepnie....
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centralna Polska
Podziękował: 66 razy
Otrzymał podziękowanie: 203 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: masterpaw2 »

Jeśli była to czeremcha, to z całą pewnością nie był to osamotniony krzaczek i w pobliżu znajdziesz jej dużo więcej :ok:
Tylko nie bądź pan desperat i nie zalewaj wszystkiego co się nawinie, bo możesz się później mocno zdziwić :o
Lepiej 10 x sprawdzić czy dany owoc się nadaje, niż raz zrobić wtopę.

Ps. Do nalewek alternatywą mogą być też niektóre mrożone, albo suszone owoce. Ja niestety przespałem w tym roku czarną poprzeczkę (a bardzo mi smakuje), więc będę się mrożonką posiłkował.
Gdy coś robię, zawsze staram się robić to najlepiej, choć nie zawsze mi to wychodzi......;)
Awatar użytkownika

siara76
50
Posty: 92
Rejestracja: poniedziałek, 22 lut 2016, 14:24
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: śląsk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Czeremcha - przepisy

Post autor: siara76 »

Ja byłem wczoraj w lesie i co? I wielkie nic wszystkie krzaki czeremchy już bez owoców ptakom chyba też doskwiera brak owoców. Na szczęście w zeszłym tygodniu udało mi się zebrać ze 3 litry.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przepisy smakowe”