Pełna automatyka, ależ proszę bardzo:
Wystarczy prosta aplikacja, którą w chwili obecnej może napisać każdy student informatyki, nie nie aplikacja...apka, po C....j dłużej mówić, bądź dłużej pisać, można mieć Fejsbuka, a można mieć i fejsa.
A ja nie mam paska, mam Passata, mi udało się zrobić bardzo dobre zdjęcie, a nie focię
Nastaw - Fermentator musi być przezroczysty, do tego 3 sensory optyczne do badania poziomu osadu.
Do tego czujnik wypornościowy do badania BLG.
Przy odpowiednim BLG włącza się pompka i przepompowuje nastaw do zbiornika rektyfikacyjnego.
A zapomniałbym....jeszcze do tego zbiornik zasypowy, elektrozawór do materiałów sypkich, do tego pompka do wody, apka nam powie ile wody potrzebujemy do właściwego BLG, cukier wymieszany jest oczywiście z suchymi drożdżami, wiadomo że z super hiper turbo. Nastaw gotowy, nawet raz nie ingerując w sprzęt.
Ponieważ klarowanie nie jest konieczne, bo "załatwi to za nas kolumna" automat sam przepompuje do kega, odpali za nas maszynę i zacznie pracę.
Do odbioru, i cięcia frakcji potrzebujemy obrotowe urządzonko z ustawionymi odrębnymi naczynkami, oczywiście sterowane naszą super apką. Samo będzie wiedziało kiedy podstawić naczynie na serce.
Keg oraz fermentator uzbrojony po zęby w elektrozawory, które po procesie, wejdą w tryb mycia i płukania. Pompujemy wodę, następnie sprężone powietrze i obydwa zbiorniki mamy czyste. Jak płukanie w pralce. Odpowiednio zaprogramowana apka to załatwi.
Po zakończonym procesie, apka wyśle sms do pędnika, oraz do biesiadników aby przybyli na ucztę.
Jedyne co nasza super apka oraz super automat nie zrobi, to wezwanie pogotowia oraz straży pożarnej.
Tę czynność zrobi dla nas sąsiad, informując o wysadzeniu połowy domu w powietrze.
Poziom sarkazmu w tym poście jest wprost proporcjonalny do poziomu ignorancji tematu przez pędników automatyków.
Ps: Jeśli klarowanie nie jest konieczne...to nie prościej zrobić nastaw bezpośrednio w kegu? Kolumna przecież wszystko za nas załatwi, można gotować z osadem, zakończyć proces, spuścić z kega i nastawić od nowa. Życzę smacznego, jednakże mi tego czegoś nie polewajcie.
Pozdrawiam serdecznie i życzę spokojnego "Lulu"
Boże widzisz i nie grzmisz
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............