Muszki owocówki :(

Jak zachować zdrowie podczas destylacji, jak zadbać o bezpieczeństwo pędzenia, dział dla tych którzy cenią sobie spokojne, bezpieczne bimbrownictwo...

Autor tematu
Slodziaksos
50
Posty: 52
Rejestracja: poniedziałek, 5 sie 2013, 10:43
Podziękował: 37 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy

Post autor: Slodziaksos »

Czy macie jakiś skuteczny sposób na muszki owocówki?
Zalęgły mi sie france w domu i wku...ją. Grasują w kuchni i przyległościach.
Na razie walczę z nimi odkurzaczem ale daje to słaby efekt.
Jak je skutecznie mordować ?
promocja
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3806
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Muszki owocówki :(

Post autor: Doody »

Przede wszystkim usunąć wszelkie owoce i warzywa (pochować, pozamykać) wszelkie soki i napoje. Można postawić 1 szklankę z sokiem i dodać do niej płynu do naczyń (aby zmniejszyć napięcie powierzchniowe cieczy). W taki soku błyskawicznie topią się owocówki. Ale przede wszystkim odciąć muszki od wszelkich "paśników".
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

jozzek666
350
Posty: 392
Rejestracja: poniedziałek, 8 gru 2014, 16:59
Krótko o sobie: Drożdże to najlepszy przyjaciel człowieka. Od niedawna członek Mensy polska.
Ulubiony Alkohol: Własne piwo w szczególności AIPA, American Wheat, Sour Ale. SM Whisky.
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: Łódzkie
Podziękował: 44 razy
Otrzymał podziękowanie: 165 razy
Kontakt:
Re: Muszki owocówki :(

Post autor: jozzek666 »

Można też dezodorantem i zapalniczką załatwić sprawę :D
AlkoCalc Web - https://alko-calc.netlify.app
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1183
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Muszki owocówki :(

Post autor: psotamt »

Doody pisze:Przede wszystkim usunąć wszelkie owoce i warzywa (pochować, pozamykać) wszelkie soki i napoje.
Uuuu, poddałeś się terrorowi tych małych stworzeń :lol: Ja ich czcić nie zamierzam i od 3 lat mam z tym robactwem spokój. Nie, to nie reklama i zapewniam, że działa.
NAKLEJKA NA MUCHY
Dwa motylki z tego opakowania przyklejone w kuchni na płytkach ściennych załatwiają sprawę przez cały sezon. Muszki i owszem czasem widać, ale to tylko te, które przyleciały z zewnątrz. W kuchni owoce wszelkie, w kamieniaku kiszone ogóry a muszek brak. Polecam
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7299
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Muszki owocówki :(

Post autor: radius »

Używam tej samej pułapki i potwierdzam jej skuteczność, ale jeszcze lepsza jest ta - http://allegro.pl/bros-pulapka-na-muszk ... 54867.html
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3806
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Muszki owocówki :(

Post autor: Doody »

Radius, czyli sok z cytryny i płyn do mycia naczyń... ;)
Działa identycznie i jest prawie za darmo.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2680
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 307 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Muszki owocówki :(

Post autor: JanOkowita »

Wlewasz do szklanki ocet jabłkowy albo winny i dodajesz płyn do mycia naczyń. Mieszasz łychą i robisz emulgat. Lazą do niego jak głupie i już nie potrafią się wydostać.
Można też kupić porządną lampę owadobójczą, tylko że przy każdym zetknięciu owadów z wysokim napięciem następuje suchy dźwiękowy trzask, który podnosi ciśnienie :)
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Awatar użytkownika

Pablito
200
Posty: 222
Rejestracja: środa, 21 lis 2018, 11:45
Krótko o sobie: Osoba szukająca swojego JA nie tylko w szkle :P
Ulubiony Alkohol: Księżycówka
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Błędów
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Muszki owocówki :(

Post autor: Pablito »

Reaktywuję temat

Panowie i Panie, jak radzice sobie z muszkami podczas destylacji?
Wczoraj podczas procesu naleciało mi tego od cholery, na ścianach miałem czarno :/
Po zagazowaniu ich muchozolem zebrałem całą zmiotkę.
Destylowałem w łazience, wentylacja tylko grawitacyjna. Z początku miałem uchylone okno, ale musiałem zamknąć, ale ci mali najeźdźcy i tak dalej nacierali.
"Kto pyta, nie błądzi. Kto nie pyta, nigdy się nie dowie."
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Muszki owocówki :(

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Uuu, ktoś chyba dopuścił do zaoctowania nastawu. Do tego lecą muszki.
Następnym razem uważaj na tlen w pracującym nastawie - na pewno część alkoholu zamieniła się w octany. Swoją drogą - czy nie zauważyłeś większej ilości przedgonów?
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
Awatar użytkownika

Pablito
200
Posty: 222
Rejestracja: środa, 21 lis 2018, 11:45
Krótko o sobie: Osoba szukająca swojego JA nie tylko w szkle :P
Ulubiony Alkohol: Księżycówka
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Błędów
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Muszki owocówki :(

Post autor: Pablito »

Zaoctowania nastawu nie wyczułem metodą gębową.
Nie zaobserwowałem zwiększonej ilości przedgonu, chociaż zapobiegawczo zawsze odbieram go więcej, ok 400-500 ml na zbiornik 50 litrów
Przedgon typowy - aceton i kwiatki
"Kto pyta, nie błądzi. Kto nie pyta, nigdy się nie dowie."

czytam
700
Posty: 724
Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Muszki owocówki :(

Post autor: czytam »

MASaKrA_Domingo pisze:Uuu, ktoś chyba dopuścił do zaoctowania nastawu. Do tego lecą muszki.
Sądzę, że nie masz 100% racji. Raczej mylisz przyczyny i skutki. Muszki owocówki (jak sama nazwa wskazuje) lecą do owoców. Tych, które mogą wykorzystać a więc nadgryzionych, uszkodzonych... W zwązku z ich (muszek) przemieszczaniem się, roznoszą też drobnoustroje, które mogą przyczynić się do zaoctowania. Jak zrozumiałem, kolega pisał, że muszki gromadnie zaczęły nacierać dopiero podczas destylacji a nie wyfrunęły z otwartego pojemnika z nastawem. Pewnie przyciągnął je unoszący się zapach. Czego? Nie wiem.
Awatar użytkownika

Pablito
200
Posty: 222
Rejestracja: środa, 21 lis 2018, 11:45
Krótko o sobie: Osoba szukająca swojego JA nie tylko w szkle :P
Ulubiony Alkohol: Księżycówka
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Błędów
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Muszki owocówki :(

Post autor: Pablito »

Cała sytuacja wydarzyła się podczas zalewania kolumny.
Przypuszczam, że podczas "nabijania" kolumny spirytusem wypchnięte powietrze z "tym czymś" przyciągnęło armię muszek.
Dodam, że ok. 50 metrów od domu jest kompostownik, gdzie te małe cholery się wylęgają.
"Kto pyta, nie błądzi. Kto nie pyta, nigdy się nie dowie."
Awatar użytkownika

MASaKrA_Domingo
1000
Posty: 1047
Rejestracja: wtorek, 31 mar 2020, 21:29
Krótko o sobie: Uczmy się nie wyważać otwartych drzwi.
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 175 razy
Re: Muszki owocówki :(

Post autor: MASaKrA_Domingo »

Chodzi o to, że octany lecą jako bardzo wczesny przedgon, stąd (najpewniej) muszki przy puszczeniu par, a nie np przy końcu procesu.
Alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w dużych ilościach!
Awatar użytkownika

nemeto
550
Posty: 554
Rejestracja: piątek, 20 gru 2013, 05:23
Krótko o sobie: Nie chcesz znajdziesz powód - chcesz znajdziesz sposób.
Ulubiony Alkohol: Swój.
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 104 razy
Re: Muszki owocówki :(

Post autor: nemeto »

A mi się wydaje, że te małe cholery (nazywam je pijaczkami) lecą do etanolu. Również zauważyłem, że podczas początku procesu lgną do głowicy - nie ma żadnej w mieszkaniu, a jak tylko rozpoczynam proces średnio 2-3 sztuki krążą przy głowicy.
Kiedyś jak pracowałem jeszcze na szybkowarze to kręciły się cały czas przy pojemniku w który odbierałem i przy wylocie z chłodnicy. Nawet kiedyś zostawiłem przedgon (150 ml) - to się chyba z 10 sztuk tam utopiło :)
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1183
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Muszki owocówki :(

Post autor: psotamt »

Gdy jest "sezon na owocówki", a ja mam robotę na swoim sprzęcie, pomaga packa elektryczna. Taka rakieta do tenisa na baterie :D Gdy zaczyna mnie ich ilość w garażu irytować, stawiam coś słodkiego lub moczę kawałek tektury np. melasą. Lezą do tego jak szalone, a wtedy wystarczy nad nimi włączyć "rakietę" i tylko huk się rozchodzi. Można wybić tym do zera prawie. Na osy też działa, bo pięknie grzęzną między drucikami, tylko potem trzeba dobić je jeszcze. Niehumanitarnie? Może. Zwykle os nie tłukę, ale gdy zaliczę pierwsze żądło nie mam litości.
Aha, owocówki uwielbiają jeszcze oblizywać kij gorzelniczy do mieszania zacierów i nastawów. Tylko wtedy trudniej rakietą operować :scratch:
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7299
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Muszki owocówki :(

Post autor: radius »

psotamt pisze: kij gorzelniczy do mieszania zacierów i nastawów.
To MOR :) Mieszacz Odśrodkowy Ręczny :mrgreen:
Mam dwa. Drewniany oraz plastikowy i oba dają radę :hahaha:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Muszki owocówki :(

Post autor: Góral bagienny »

@radius Nie mów że tym MORem napierdzielasz owocówki :o :hahaha:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7299
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Muszki owocówki :(

Post autor: radius »

Napierdzielam aż miło w celu napowietrzenia :D Ale przedtem napierdzielam owoce WOR-rem :mrgreen:
WOR- Wiertarkowy Odśrodkowy Rozdrabniacz :hahaha:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zdrowie i Bezpieczeństwo”