Jaką wodę stosować do rozcieńczania psot?
-
- Posty: 52
- Rejestracja: poniedziałek, 5 sie 2013, 10:43
- Podziękował: 37 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
-
- Posty: 60
- Rejestracja: niedziela, 21 wrz 2014, 12:06
- Lokalizacja: San Escobar
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
-
- Posty: 153
- Rejestracja: środa, 12 wrz 2012, 15:48
- Krótko o sobie: Siedzę w domu, więc mam duuuużo czasu......
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: RADOM
- Podziękował: 23 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Jaką wodę stosować do rozcieńczania psot?
Witam....
Przetestowałem już chyba wszystkie wody dostępne w okolicy, łącznie z KRANÓWĄ .....
[/quote] Kwas zawsze leje się DO wody. Z alkoholem jest podobnie.
M[/quote]
Dolewałem wodę do % i na odwrót, zawsze produkt końcowy - KRYSZTAŁ .......
Moim zdaniem sądzę, że wielkiego znaczenia nie ma, co do czego się leje ....
Nie mam pojęcia jak Wam wychodzi mętne ......
Pozdrawiam
AN-KA
Przetestowałem już chyba wszystkie wody dostępne w okolicy, łącznie z KRANÓWĄ .....
[/quote] Kwas zawsze leje się DO wody. Z alkoholem jest podobnie.
M[/quote]
Dolewałem wodę do % i na odwrót, zawsze produkt końcowy - KRYSZTAŁ .......
Moim zdaniem sądzę, że wielkiego znaczenia nie ma, co do czego się leje ....
Nie mam pojęcia jak Wam wychodzi mętne ......
Pozdrawiam
AN-KA
-
- Posty: 60
- Rejestracja: niedziela, 21 wrz 2014, 12:06
- Lokalizacja: San Escobar
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Jaką wodę stosować do rozcieńczania psot?
Jeśli pytasz o kwas - to podstawowa zasada, jaką mnie uczono na chemii. A ta rymowanka sprawia, że pewnie do śmierci o tym nie zapomnę. A jeśli pytasz o alkohol, to zainspirował mnie poniższy postlesgo58 pisze:Możesz wyjaśnić bliżej - dlaczego?
rekinek pisze:Witam,ja za radą innych leje teraz spirytus do wody ( z dzbanka filtrującego brita ) bardzo powoli a nie na odwrót .To pomogło nic nie mętnieje .
Panie Marianie, jeśli chodzi o kwasy, to jak najbardziej TAK. Wlanie wody do kwasu grozi poparzeniem, a takie rany źle się goją, o bliznach nie wspomnę. Dobra okazja przypomnieć ten fakt, ewentualnie uświadomić tych, co nie wiedzą. Co do alko odpowiedź jest wyżej.kmarian pisze:Coś mi się wydaje Panie Pułkownik'u Dowgird, że coś nie tak z tym mieszaniem płynów.
Szanuj lasy! I Ty kiedyś możesz zostać partyzantem...
-
- Posty: 744
- Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
- Ulubiony Alkohol: swój
- Lokalizacja: Beskid Niski
- Podziękował: 94 razy
- Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Jaką wodę stosować do rozcieńczania psot?
Moja nauczycielka od chemii (wredna była to baba - do dziś ją pamiętam), wyjaśniła temat głębiej. Zawsze należy lać ciecz o ciężarze właściwym większym, do cieczy o ciężarze właściwym mniejszym. Miał być jakiś wyjątek, ale nam tego nie zdradziła, a my ze strachu nie dopytywaliśmy. Według tej (znanej nam wszystkim) zasady, zawsze wlewam wodę do spirytusu i tej wersji się będę trzymał.
-
- Posty: 89
- Rejestracja: piątek, 9 paź 2015, 01:34
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 10 razy
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Jaką wodę stosować do rozcieńczania psot?
Dziś zrobiłem eksperyment bo zostało spirytusu ,do dwu litrowego dzbanka wlałem spirytus do połowy i resztę dolałem wodę no i wyszło mleczko (nie byłem wcale tym zdziwiony ),no a teraz na odwrót .Połowa wody i do tego reszta spirytus zero zmętnienia.Niech każdy robi jak chce ,na błędach się uczymy,czyż nie . SZCZĘŚLIWEGO NOWEGO ROKU
-
- Posty: 34
- Rejestracja: niedziela, 20 lis 2016, 11:27
- Podziękował: 1 raz
-
- Posty: 60
- Rejestracja: niedziela, 21 wrz 2014, 12:06
- Lokalizacja: San Escobar
- Podziękował: 2 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Jaką wodę stosować do rozcieńczania psot?
Dobry Dzik się tak nie bawi z tą wodą. Przepis z Czarnej Oliwki, autor Aniol:
Jest taki ''przepis" na lepszą wodę do spirytu (bez przegotowania). Bierzemy wody do wiaderka, do pustej butelki (szklanej) wlewamy troche spirytu i rozlewamy tą drobinę po ściankach butelki, nadmiar wylewamy, kierujemy szyjkę w stronę lustra wody, podpalamy przy szyjce zapalniczką spiryt i w momencie powiedzmy zassania płomienia (lekki wybuch) wkładamy butelkę do wody, następuje zassanie, szybko wyciągamy butelkę żeby nie cofneło wody spowrotem do wiadra. Woda w tym momencie wygląda ja mleko, po odstaniu jest gotowa do mieszania ze spirytusem.
Zasadniczo nie wiem jaka reakcja tam zachodzi, ale gwarantuje że mieszanka wychodzi wiele lepsza niż z wody przegotowanej, sosób zdradził mi wiekowy chemik który ne zagłębiał się w wytłumaczenie mi co tam zachodzi, tylko powiedział spróbuj a zobaczysz. Plusy tego są jeszcze takie że nie musimy gotować, studzić...jednym słowem pieprzyć się z tym, bo efekt jest praktycznie natychmiastowy.
Polecam, nie wystraszyć się przy zapłonie, potrenować trzeba, nie bać się, operacja ta nawet na swój sposób ekscytująca.
Jest taki ''przepis" na lepszą wodę do spirytu (bez przegotowania). Bierzemy wody do wiaderka, do pustej butelki (szklanej) wlewamy troche spirytu i rozlewamy tą drobinę po ściankach butelki, nadmiar wylewamy, kierujemy szyjkę w stronę lustra wody, podpalamy przy szyjce zapalniczką spiryt i w momencie powiedzmy zassania płomienia (lekki wybuch) wkładamy butelkę do wody, następuje zassanie, szybko wyciągamy butelkę żeby nie cofneło wody spowrotem do wiadra. Woda w tym momencie wygląda ja mleko, po odstaniu jest gotowa do mieszania ze spirytusem.
Zasadniczo nie wiem jaka reakcja tam zachodzi, ale gwarantuje że mieszanka wychodzi wiele lepsza niż z wody przegotowanej, sosób zdradził mi wiekowy chemik który ne zagłębiał się w wytłumaczenie mi co tam zachodzi, tylko powiedział spróbuj a zobaczysz. Plusy tego są jeszcze takie że nie musimy gotować, studzić...jednym słowem pieprzyć się z tym, bo efekt jest praktycznie natychmiastowy.
Polecam, nie wystraszyć się przy zapłonie, potrenować trzeba, nie bać się, operacja ta nawet na swój sposób ekscytująca.
Szanuj lasy! I Ty kiedyś możesz zostać partyzantem...
-
- Posty: 2996
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 162 razy
- Otrzymał podziękowanie: 304 razy
-
- Posty: 1
- Rejestracja: środa, 25 sty 2017, 09:02
-
- Posty: 8
- Rejestracja: poniedziałek, 14 lis 2016, 09:18
- Krótko o sobie: Wolność i zdrowie przede wszystkim.
Re: Jaką wodę stosować do rozcieńczania psot?
Witam Wszystkich.
Od jakiegoś czasu eksperymentuję z tym "GORĄCYM" i "ZIMNYM" rozcieńczaniem i mam kilka praktycznych spostrzeżeń, którymi chcę się podzielić.
1. Rozcieńczmy spirytus z kolumny 95% - 96%
Różne wody mineralne z niewielką zawartością minerałów dodawane do psoty na zimno dają mniejsze lub większe mleko.
Te same wody dodawane jako wrzątek (prawie) dają lepszy efekt (w zależności od wody, ale zawsze jest lepiej).
Woda DEMINERALIZOWANA (najlepiej z odwróconej osmozy) daje idealny efekt - zarówno na zimno jak i kiedy dodawana gorąca.
I tę wodę po kilkunastu próbach uznałem za rozwiązanie problemu. Rozcieńczam nawet do 30% (wersja dla żony) i zero mleka!
2. Rozcieńczamy spirytus z kolumny 95% - 96% którym zalane zostały (jakiś czas temu) owoce.
I tu zaczyna się zabawa...
Z reguły spirytus po zalaniu nim czegokolwiek jest krystaliczny (wydaje się taki ze względu na duże możliwości rozpuszczające).
Kiedy go rozcieńczam (w tej chwili mówię już tylko o wodzie DEMI) właściwości rozcieńczające spadają i wytrącają się różne rzeczy,
które "przyszły" z owoców... I tu zaobserwowałem co następuje:
- Kiedy rozcieńczamy wodą DEMI na zimno - psota lekko mętnieje.
- Kiedy rozcieńczamy wodą DEMI na gorąco - mętnieje, ale wyraźnie słabiej (psota wydaje się czystsza)...
ALE...
Po dwóch - czterech dniach (im więcej tym wyraźniej) w psocie rozcieńczonej na zimno to co się wytrąciło osiada na dnie.
Płyn klaruje się naturalnie, a to co możemy odlać (ostrożnie) z nad osadu jest często krystaliczne i ma piękny kolor.
Psota rozcieńczona na gorąco pozostaje ciągle taka jak po rozcieńczeniu
Wniosek wydaje się oczywisty... Niestety zauważyłem też że wszystko tu zależy od tego CO było zalewane spirytusem.
I tu możnaby pewnie książkę napisać. Ja eksperymentowałem ze śliwkami świeżymi, owocami suszonymi, rodzynkami i śliwkami
dymionymi (takimi miękkimi lekko słodkimi). W każdym przypadku inaczej mętniało, ale generalna zasada opisana wyżej zawsze
występowała. Wypisuję w kolejności od efektu najlepszego do najgorszego:
- Owoce suszone,
- Śliwki świeże,
- Rodzynki,
- Śliwki "dymione".
Z tych ostatnich praktycznie nie udało mi się uzyskać kryształu Ale nie jest źle.
3. Filtracja.
Filtracja przez papierowy ręcznik (2 lub 4 warstwy) daje czasem dobry efekt, ale działa tylko w przypadku zimnego rozcieńczania.
Niestety papier wypija nam trochę psoty (i tak mniej niż wata) ale jeśli zależy nam na klarowności - warto próbować.
Z tym, że zalecam cierpliwość i zawsze najpierw poczekać te 2 - 4 dni - co spadnie na dno to z głowy.
Filtrowanie grawitacyjne jest upierdliwe. Leci powoli, lekko zabrudzony papier praktycznie stopuje proces.
Dlatego warto pomyśleć o filtrowaniu podciśnieniem (można je wytworzyć w słoiku zaworkiem i pompką i lejek mocować w zakrętce na uszczelce).
Warto zmajstrować sobie taki wynalazek.
W najbliższych dniach chcę zrobić jeszcze inny eksperyment: Najpierw rozcieńczę spir do 40% - 50% i dopiero tym będę zalewał owoce.
Gdzieś czytałem, że tak wychodzi lepiej smakowo. Ciekaw jestem jak z klarownością. Wnioskami natychmiast się podzielę.
Od jakiegoś czasu eksperymentuję z tym "GORĄCYM" i "ZIMNYM" rozcieńczaniem i mam kilka praktycznych spostrzeżeń, którymi chcę się podzielić.
1. Rozcieńczmy spirytus z kolumny 95% - 96%
Różne wody mineralne z niewielką zawartością minerałów dodawane do psoty na zimno dają mniejsze lub większe mleko.
Te same wody dodawane jako wrzątek (prawie) dają lepszy efekt (w zależności od wody, ale zawsze jest lepiej).
Woda DEMINERALIZOWANA (najlepiej z odwróconej osmozy) daje idealny efekt - zarówno na zimno jak i kiedy dodawana gorąca.
I tę wodę po kilkunastu próbach uznałem za rozwiązanie problemu. Rozcieńczam nawet do 30% (wersja dla żony) i zero mleka!
2. Rozcieńczamy spirytus z kolumny 95% - 96% którym zalane zostały (jakiś czas temu) owoce.
I tu zaczyna się zabawa...
Z reguły spirytus po zalaniu nim czegokolwiek jest krystaliczny (wydaje się taki ze względu na duże możliwości rozpuszczające).
Kiedy go rozcieńczam (w tej chwili mówię już tylko o wodzie DEMI) właściwości rozcieńczające spadają i wytrącają się różne rzeczy,
które "przyszły" z owoców... I tu zaobserwowałem co następuje:
- Kiedy rozcieńczamy wodą DEMI na zimno - psota lekko mętnieje.
- Kiedy rozcieńczamy wodą DEMI na gorąco - mętnieje, ale wyraźnie słabiej (psota wydaje się czystsza)...
ALE...
Po dwóch - czterech dniach (im więcej tym wyraźniej) w psocie rozcieńczonej na zimno to co się wytrąciło osiada na dnie.
Płyn klaruje się naturalnie, a to co możemy odlać (ostrożnie) z nad osadu jest często krystaliczne i ma piękny kolor.
Psota rozcieńczona na gorąco pozostaje ciągle taka jak po rozcieńczeniu
Wniosek wydaje się oczywisty... Niestety zauważyłem też że wszystko tu zależy od tego CO było zalewane spirytusem.
I tu możnaby pewnie książkę napisać. Ja eksperymentowałem ze śliwkami świeżymi, owocami suszonymi, rodzynkami i śliwkami
dymionymi (takimi miękkimi lekko słodkimi). W każdym przypadku inaczej mętniało, ale generalna zasada opisana wyżej zawsze
występowała. Wypisuję w kolejności od efektu najlepszego do najgorszego:
- Owoce suszone,
- Śliwki świeże,
- Rodzynki,
- Śliwki "dymione".
Z tych ostatnich praktycznie nie udało mi się uzyskać kryształu Ale nie jest źle.
3. Filtracja.
Filtracja przez papierowy ręcznik (2 lub 4 warstwy) daje czasem dobry efekt, ale działa tylko w przypadku zimnego rozcieńczania.
Niestety papier wypija nam trochę psoty (i tak mniej niż wata) ale jeśli zależy nam na klarowności - warto próbować.
Z tym, że zalecam cierpliwość i zawsze najpierw poczekać te 2 - 4 dni - co spadnie na dno to z głowy.
Filtrowanie grawitacyjne jest upierdliwe. Leci powoli, lekko zabrudzony papier praktycznie stopuje proces.
Dlatego warto pomyśleć o filtrowaniu podciśnieniem (można je wytworzyć w słoiku zaworkiem i pompką i lejek mocować w zakrętce na uszczelce).
Warto zmajstrować sobie taki wynalazek.
W najbliższych dniach chcę zrobić jeszcze inny eksperyment: Najpierw rozcieńczę spir do 40% - 50% i dopiero tym będę zalewał owoce.
Gdzieś czytałem, że tak wychodzi lepiej smakowo. Ciekaw jestem jak z klarownością. Wnioskami natychmiast się podzielę.
Re: Jaką wodę stosować do rozcieńczania psot?
Próbowałem różnych eksperymentów z wodą. Na Żywcu i Kuracjuszu nigdy nie miałem mleczka. Idealny kryształ. Jak nie mam sklepówki gotuję kranówkę, odczekuję aż wytrąci się kamień i opadnie osad następnie filtruję 5x przez ręcznik papierowy złozony pięciokrotnie. Też nie mętnieje.
Re: Jaką wodę stosować do rozcieńczania psot?
Ja zgodnie z dewizą "pamiętaj chemiku młody, wlewaj zawsze kwas do wody" wlewam powoli do odpowiedniej ilości wody w naczyniu odmierzony spirytus. Miesza się on powoli i nie ma tak gwałtownych reakcji. Testując różne rodzaje wód nigdy nie zauważyłem zmętnienia. Każda jest tak samo klarowna. Czy to woda demineralizowana czy cisowianka nisko gazowana. Pytanie jeszcze odnośnie róznych rodzai wód jak to wychodzi smakowo. Woda nie tylko może zmienić klarowność ale również smak.
-
- Posty: 502
- Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
- Podziękował: 68 razy
- Otrzymał podziękowanie: 91 razy
Re: Jaką wodę stosować do rozcieńczania psot?
Kolego a twoje białe wyroby postały trochę na wodach mineralnych. Bo u mnie niezależnie od sposobu mieszania mleczka nie ma ale nawet po kiepskich wodach typu polaris jest osad na dnie. Dlatego ja polecam źródlane żywiec, primavera na razie bez wytrącania minerałów. I dobre w smaku.
Ostatnio zmieniony czwartek, 6 lip 2017, 22:21 przez prolog1975, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 35
- Rejestracja: sobota, 7 sty 2017, 23:25
- Ulubiony Alkohol: Absynt
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Bogatynia
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Jaką wodę stosować do rozcieńczania psot?
Nigdy nie wolno zalewać (macerować) alkoholem mocniejszym niż 70% bo to zabija te fajne nutki które chcemy wyciągnąć z owoców.Soman pisze: ...
W najbliższych dniach chcę zrobić jeszcze inny eksperyment: Najpierw rozcieńczę spir do 40% - 50% i dopiero tym będę zalewał owoce.
Gdzieś czytałem, że tak wychodzi lepiej smakowo. Ciekaw jestem jak z klarownością. Wnioskami natychmiast się podzielę.
-
- Posty: 1108
- Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
- Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Centrum, Warszawa
- Podziękował: 169 razy
- Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Jaką wodę stosować do rozcieńczania psot?
Ja ostatnio za radą Leszka (Lesgo58) i po degustacji rozcieńczam tylko wodą
http://ostromecko.pl/www/oferta.html
Jest w butelkach szklanych albo 300 ml albo 700 ml, woda ogólnie sama w sobie jest pyszna, a wódeczka wychodzi na niej niesamowita.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
http://ostromecko.pl/www/oferta.html
Jest w butelkach szklanych albo 300 ml albo 700 ml, woda ogólnie sama w sobie jest pyszna, a wódeczka wychodzi na niej niesamowita.
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji
SztukaDestylacji
-
- Posty: 1108
- Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
- Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Centrum, Warszawa
- Podziękował: 169 razy
- Otrzymał podziękowanie: 497 razy
Re: Jaką wodę stosować do rozcieńczania psot?
Czy ja wiem, w marko płacę za zgrzewkę 12x300 ml coś koło 19-20 zł, a buteleczki bardzo fajne, wcześniej kupowałem buteleczki po 200 ml na naleweczki dla znajomych, a teraz nie dość, że woda idealna to i buteleczki zacne ;D.
[linia][/linia][i]Pozdrawiamy
SztukaDestylacji
SztukaDestylacji
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2755 razy
Re: Jaką wodę stosować do rozcieńczania psot?
Jest w sprzedaży wersja w PET'ach. O tych samych parametrach. Przynajmniej na moim terenie. Cena ok. 2 zł za 1.5 litra.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
[URL=https://matchnow.info] Beautiful Womans from your city[/URL]
-
- Posty: 134
- Rejestracja: poniedziałek, 28 gru 2015, 22:56
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
-
- Posty: 5389
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 677 razy
- Kontakt:
Re: Jaką wodę stosować do rozcieńczania psot?
Woda, to jakby nie patrzeć jakieś 60% smaku wódki;)ansyn pisze:Taką różnicę robi woda?
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 3942
- Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
- Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
- Ulubiony Alkohol: DIY
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Lokalizacja: południowa Wielkopolska
- Podziękował: 287 razy
- Otrzymał podziękowanie: 481 razy
Re: Jaką wodę stosować do rozcieńczania psot?
Woda destylowana się praktycznie nie nadaje. "Wypłaszcza" smak niewiarygodnie. Już lepsza jest woda z odwróconej osmozy, choć zdemineralizowana to jednak smaczna. Ale najciekawsze jest to, że i ona potrafi zmętnieć przy chłodzeniu trunku. Nie na darmo Szkoci bawią się w proces filtracji na zimno, gdyż prawie każda młoda whisky ma tendencje do mętnienia w niskich temperaturach. Tylko bardziej wykwintne "whiskacze" nie są filtrowane aby nie tracić cennych aromatów.
Pozdrawiam
Darek
Darek
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2755 razy
Re: Jaką wodę stosować do rozcieńczania psot?
W całej Polsce - o ile wiem - to jest dostępna w tej droższej, szklanej wersji. Na pewno jest też do zdobycia w sieci Carrefour. Widziałem w stołecznych restauracjach oraz w sejmie. Czy ta powszechność wpłynie pozytywnie na samą wodę - nie wiem. Mam nadzieję, że jej nie zepsują. Bo ostatnio w firmie Ostromecko zdarzały się dziwne zawirowania kadrowe.
W moim rejonie jest dostępna w pełnym asortymencie. Mieszkam 60 km od źródła.mariusz19029 pisze:Lesgo, a kupujesz te wody w jakichś sieciowych sklepach? Czy raczej jest dostępna tylko w określonych rejonach kraju?
W całej Polsce - o ile wiem - to jest dostępna w tej droższej, szklanej wersji. Na pewno jest też do zdobycia w sieci Carrefour. Widziałem w stołecznych restauracjach oraz w sejmie. Czy ta powszechność wpłynie pozytywnie na samą wodę - nie wiem. Mam nadzieję, że jej nie zepsują. Bo ostatnio w firmie Ostromecko zdarzały się dziwne zawirowania kadrowe.
[URL=https://matchnow.info] Beautiful Womans from your city[/URL]
-
- Posty: 134
- Rejestracja: poniedziałek, 28 gru 2015, 22:56
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
-
- Posty: 718
- Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
- Podziękował: 100 razy
- Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Jaką wodę stosować do rozcieńczania psot?
No ja Piotrek też ostatnio za namową Leszka, moj ostatni wypust rozrobiłem tą wodą. I rzeczywiście potwierdzam jest różnica. Dotychczas rozrabiałem z Żywcem. Wódka jest jakby lekko ciut słodsza, a na pewno dużo bardziej "miękka" w smaku. Kupiłem ja w Carrefour w tych najmniejszych szklanych butelkach. Mieszkam na południu Polski i niestety jest praktycznie w sklepach nieosiągalna. Trzeba rzeczywiście sprawdzić selgros albo makro. No właśnie prośba jakby ktoś w Krakowie namierzył sklep proszę o informację.
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
-
- Posty: 1197
- Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
- Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
- Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 143 razy
- Kontakt:
Re: Jaką wodę stosować do rozcieńczania psot?
Ja ostatnio namierzyłem szklaną wodę Ostromecko 0,7L w Selgrosie w cenie około 2,5zł.
Zrobiłem dwie próbki czystej do porównania na ślepo - Ostromecko kontra Ustronianka (tej używałem od zawsze).
Zrobiłem dwie próbki czystej do porównania na ślepo - Ostromecko kontra Ustronianka (tej używałem od zawsze).
Pozdrawiam
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Kula
www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
-
- Posty: 2064
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 128 razy
- Otrzymał podziękowanie: 216 razy
Re: Jaką wodę stosować do rozcieńczania psot?
A czy ktoś próbował z tą wodą źródlaną Ostromecko w butlach 5 l
Pewnie wyjdzie taniej i czy jest w miarę dostępna
Pewnie wyjdzie taniej i czy jest w miarę dostępna
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 7508
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 399 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1741 razy
Re: Jaką wodę stosować do rozcieńczania psot?
http://szybkikoszyk.pl/naturalna-woda-z ... m=referral
Jest dostępna i wyjdzie taniej nawet z przesyłkądrgranatt pisze:Pewnie wyjdzie taniej i czy jest w miarę dostępna ?
http://szybkikoszyk.pl/naturalna-woda-z ... m=referral
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 502
- Rejestracja: środa, 3 sie 2016, 08:38
- Podziękował: 68 razy
- Otrzymał podziękowanie: 91 razy
Re: Jaką wodę stosować do rozcieńczania psot?
Kupiłem dwa rodzaje wody Ostromecko oba niegazowane jadna w szkle 700ml druga w butelce PET 1.5l. Smakują inaczej od siebie ta w szkle jak woda z minerałami a w butelce PET czuje się dodatkowo bąbelki. Inaczej smakują niż Primavera ta jet bardzo jałowa przelatuje przez paszczę i koniec a tamte zostawiają smak na bokach języka. Zrobiłem 2 x Ostromecko i 1 x Primavera po 0.5l 200ml do 300ml wody i zobaczymy za 24h w zamrażarce na zimno i potem na ciepło. Cukrówka inwertowana na t48 czerwone z metody 2.5. Woda Ostromecko u mnie jest dostępna w sieci Carrefour.