RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy

Post autor: Doody »

Fiflak pisze: Idea odzysku cukrów ma sens, jeżeli będziesz zacierał na kilka razy. Jakiej objętości kocioł posiadasz? Dociekam, ponieważ wpadł mi do głowy pewien pomysł, mianowicie zacieranie na wodzie wysładzającej.
Pomysł wcale nie jest nowy ;) Woda wysładzająca nazywa się bodajże "cieńkuszem" a jej Blg wynosi około 3-4. Zacier robiony na cieńkuszu prawie zawsze przekracza 20Blg
Pozdrawiam
Darek
promocja

użytkownik usunięty
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: użytkownik usunięty »

Świetny temat. Ja zakupiłem Garnek Taboret gazowy i biorę się za kukurydzę chętnie przedstawię. W planie jest burbon ale i gin. Mam ten sam destylator ale dokupiłem przystawke aromatyzujaca. A Grzałki DM montują u siebie takie, że śliwowicy nie filtrowałem i sie nie przypaliła. Oczywiście dodałem trochę wody i pektoenzym. Jaki widzicie sens przy takim sprzecie przystawki refluksowej?

Autor tematu
redhot
200
Posty: 212
Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: redhot »

Chyba żaden. Ja w przyszłym miesiącu mam odebrać półeczki, zaciery już w sumie zdążyły się wyklarować. Na razie duzo czytam o prowadzeniu procesu.

użytkownik usunięty
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: użytkownik usunięty »

Półeczki też od nich? Czemu rezygnujesz z PS do whisky?

Autor tematu
redhot
200
Posty: 212
Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: redhot »

Też. Nie wiem jeszcze czy rezygnuję, ale na pewno chcę iść drogą półek. To tak jak w rajdach w pewnym momencie ktos z mniejszymi umiejętnościami objeżdża cie szybszym samochodem. Mnie przekonał kolega od którego dostałem próbki z whisky z półek. Pisałem wyżej, nie ma sensu przepisywać. Na pewno pochwalę się efektem, bo mam nadzieję że poza produktem naciesze też nimi oczy. 
Aha jescze kwestia moich beczek: mam już komplecik. Czekam na wino do zalania nowych (kolega wiezie z Włoch Tavernello, nie tańsze ale może lepsze), natomiast pierwsze ma już półtora miesiąca w beczce i jest srednio pijalne. Mocno deskowate, bez ciala i raczej nie do konsumpcji. Na forum czytałem ze powinno postać w beczce 4 miesiące, ale mam już tyle surówki że chyba tyle nie wytrzymam :wink:

użytkownik usunięty
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: użytkownik usunięty »

Mam takie pytanie. Czy surówką nazywasz destylat do leżakowania? Ja zawsze jak surówkę rozumiałem produkt pod pierwszym szybkim odędzie.

Fiflak
450
Posty: 464
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: Fiflak »

Daj znać, gdy pogonisz łiskacza na półkowej. Ciekawy by był eksperyment badający różnice smakowe wypływające z użycia innego destylatora. Tzn. identyczny wsad przepędzony na kolumnie z wypełnieniem, półkach oraz jakimś alembiku. Jak obecnie wygląda twój skład beczek? Dociekam, ponieważ zalewanie konkretnym winem zapewne wpłynie na smak, dojrzewającego po nim, samogonu.

Autor tematu
redhot
200
Posty: 212
Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: redhot »

Stan beczek- 20stka zalana winem z Bierdonki ma półtora miesiąca, 30stka zalana Tavernello czerwonym ma kilka dni, druga 30 stka czeka na wino z hurtowni. Surówką nazywam destylat z pot-stilla, szybki odpęd z minimalnym lub wręcz żadnym cięciem frakcji. Na pewno jak tylko dostanę półki zrobię odpęd z zacieru i zobaczę, czy jest różnica w samej surówce. W zależności od efektu przepędze surówke z pot-stilla na półkach podnosząc trochę jej końcową moc, bo zalewać chcę ok. 65%.

Fiflak
450
Posty: 464
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: Fiflak »

Czy kolejne zaciery fermentujesz drożdżami Alcotec Whisky Single Strain? A jeżeli tak, to jakim sposobem? Chodzi mi o to, czy dodajesz za każdym razem nowe drożdże, czy odzyskujesz gęstwę. Napisz stary coś więcej o beczkach, jeśli to nie stanowi wielkiej tajemnicy. Gdzie je nabyłeś? Czy posiadają kraniki, czy są opalone a jeśli tak, to w jakim stopniu, etc.

Autor tematu
redhot
200
Posty: 212
Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: redhot »

Używam Coobra Whisky Yeast. Jeżeli wiem, że będę zacierał w ciągu tygodnia od przegotowania surówki, to używam gęstwy. Dłużej niż tydzień jej nie trzymam, ale to dlatego że pobieram partyzancko chochcelką bo nie chce mi sie z tym bawić jak przy piwach. Tam przemywałem gęstwę, dbałem o jej odżywienie i bardziej się z tym pieściłem. Tutaj osad chochlą do słoika i tyle. Jak dłużej niż tydzień odstępu między zacierami, to sypie nowe. Szkoda mojej pracy, jakby miało nie wystartować.

Autor tematu
redhot
200
Posty: 212
Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: redhot »

Post pod postem, ale ma dwie wiadomości. Pierwsza jest taka, że pogon z ostatniego gotowania po pozostawieniu w pomieszczeniu bimbrowni, w zupełnie otwartym słoiczku i przeznaczony do wylania zaczał nadspodziewanie dymnie i torfowo pachnieć. Na świeżo był to zupełnie inny zapach, a teraz poszedłem posprzątać pod nową maszynę, już chciałem wylać a tu niespodzianka! Zdecydowanie idzie do serducha, mimo że trochę mętny. No a druga wiadomośc to taka, że dzisiaj ma być kurier z półeczkami! Już się nie mogę doczekać, pracowita sobota będzie!

gadaka
350
Posty: 351
Rejestracja: sobota, 8 wrz 2012, 23:21
Podziękował: 46 razy
Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: gadaka »

@redhot napisz coś więcej o zamówionych półkach ;)

Autor tematu
redhot
200
Posty: 212
Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: redhot »

Są! Są! Wpadłem z paką na chwilę między pracami do domu i na szybko w salonie złożyłem:

Obrazek

W sobotę koncert inauguracyjny, będę zdawał realcję. 5 półek sitowych, kula odpieniająca i wzierniki SMS. Cieszę się jak dziecko!
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: Doody »

Ładna rzecz :ok: Powodzenia!
Pozdrawiam
Darek

marcek10
100
Posty: 137
Rejestracja: niedziela, 10 sie 2014, 10:53
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: marcek10 »

Będzie wielka sobota . Przystroić i jak palemka wielkanocna ;) Piękny sprzęcior :poklon;
Awatar użytkownika

tonic21
50
Posty: 68
Rejestracja: sobota, 13 lut 2010, 10:27
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Gostynin
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: tonic21 »

Piękna . Odpalaj i zdaj relację z pracy jak najszybciej.
Pozdrawiam Tonic

martilion
50
Posty: 56
Rejestracja: środa, 28 sie 2013, 20:37
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: martilion »

Ja zakupiłem kaszę kukurydzianą w Auchan - będzie coś z tego? Chciałem uniknąć śrutowania, bo kukurydza jest strasznie twarda.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: Doody »

Na allegro kupisz worek śruty kukurydzianej 25kg za około 30 zł.
Pozdrawiam
Darek

martilion
50
Posty: 56
Rejestracja: środa, 28 sie 2013, 20:37
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: martilion »

Dzięki - ja za tę kaszkę płaciłem chyba 2,50 za kilogram i mam obawy czy zawiera wszystkie te rzeczy które oddają charakter kukurydzy (łuska itp.)

Autor tematu
redhot
200
Posty: 212
Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: redhot »

No, nareszcie po świętach, to i opisać trochę w spokoju można.
W sobotę odpaliłem zestaw. Na dziewiczy rejs poszły jakieś zlewki puszczone bez refluksu, żeby w godzinkę sprzęt przed pierwszym destylatem właściwym umyć i sprawdzić, czy wszystko dobrze poskładałem i nie ma wycieków. Na szczęście nie było, odebrałem szybko wszystko i nie czekając na wystygnięcie kotła zlałem resztki.
Na pierwszy prawdziwy koncert poszedł zacier na słodzie Castle. Zacier stał kilka dni przed gotowaniem i zdążył się mocno sklarować, więc wymieszałem go przed wlaniem go kega tak, żeby z młótem przenieść jak najwięcej aromatów.
Proces był moim pierwszym w życiu na półkowej, więc trzymałem się dość mocno dostarczonej ze sprzętem instrukcji. Rozgrzanie, zalanie półek odbyło się tak, jak napisane. Po zalaniu półek ustawiłem moc 2500W i przeszedłem do stabilizacji, a potem zmniejszyłem przepływ na górze- po chwili zaczął lecieć destylat ok. 91%. Chciałem odebrać trochę słabszy, ale jak powąchałem, to odszedłem od tego pomysłu- pachniało zupełnie inaczej, niż pierwszy litr na pot-stillu! Pierwszy litr na pot-stillu jest jakby „spirytusowy”, wyzuty z posmaków, za to z ostrym aromatem a tutaj mimo procenta aromat cały czas był, ale destylat nie miał ostrości. Szok!
Odebrałem ok. litra 90% i zmniejszyłem jeszcze przepływ na shotgunie. Ustawiłem tak, żeby odbierać 80% i tak odebrałem drugi i trzeci litr. Potem tempo odbioru trochę zmalało, więc zwiększyłem lekko grzanie i zmieniłem znowu naczynie bo myślałem, że to już końcówka będzie, a tu…. prawie kolejny litr 77%. Dopiero przy końcu flaszki dolna szyba zaczęła parować, a to podobno oznaka pogonów

Obrazek
Wyłączyłem przepływ wody na shotgun i odebrałem wszystko do 100 stopni w kegu- tego było już jakieś 0,5-0,6l, z czego ostanie ~100ml leciało mętne. Właśnie to mętne ma najbardziej torfowy aromat, więc chyba też wleje do beczki.

Mając w końcu tyle destylatu ile potrzeba do zalania pierwszej beczki, przystąpiłem do zlewania z niej wina:
Obrazek
Myślałem, że wino będzie miało przeznaczenie wyłącznie kulinarne lub na brandy, ale w sumie smakuje całkiem nieźle i chyba zostanie wypite;)

Beczka trochę podcieka, więc po zlaniu wina przetarłem szmatką część zapleśniałą, przepłukałem szybko wodą i wlałem destylat.
Obrazek

Podsumowanie prac dotychczasowych: destylat po jednym procesie na półkowej jest wg. mnie „na świeżo” i po 24h o kilka klas lepiej niż z pot-stilla. Moje wnioski potwierdza rodzinka, korzystając ze świąt zrobiłem z nich ślepych królików doświadczalnych. Mająca niecałe 24h próbka destylatu z kolumny półkowej została odebrany jednogłośnie lepiej, niż to co odebrałem w ciągu trzech miesięcy na p-s. Już wiem, że droga, którą wybrałem jest słuszna i teraz będę oswajał się dalej ze sprzętem. Byłem bardzo niepewny tego, czy uda mi się ten proces opanować ale w sumie wyszło, że to banalnie łatwe i miejscami wręcz nudne- Chłop śpi, a w polu mu rośnie. Polecam ten stan!

user26311
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: user26311 »

"Wyłączyłem przepływ wody na shotgun i odebrałem wszystko do 100 stopni w kegu- tego było już jakieś 0,5-0,6l, z czego ostanie ~100ml leciało mętne. Właśnie to mętne ma najbardziej torfowy aromat, więc chyba też wleje do beczki. "

Wlał Pan ostatnie pogony do beczki? Zamiast do kibla? Tego się nawet do następnego razu nie wlewa...
Syfu w nich tyle że 100ml potrafi popsuć 10L destylatu. Gorzkie nie były?
Singlemalta torfowego najlepiej odbierać wzorując się na mistrzach destylacji, każda destylarnia ma swoje temperatury. Np lagavulin odbiera 72-59 oC, laphroaig 69 oC itp z wyższych temperatur nie wykorzystują do leżakowania, ani z niższych. Dlaczego tak robią to sie Pan przekona po poł roku jak spróbuje i powącha. My nazywamy to odbiorem sercem, Szkoci nazywają spirit cut. Polecam postudiować trochę temat jak ma to być single malt, bo szkoda włożonej pracy i towaru.np pdf islay study tour
jest na chomiku http://chomikuj.pl/abe.22
Awatar użytkownika

szatajoh
200
Posty: 234
Rejestracja: niedziela, 28 paź 2012, 15:50
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whiski i Sliwowica
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Norynberga/Zywiec
Podziękował: 93 razy
Otrzymał podziękowanie: 34 razy
Kontakt:
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: szatajoh »

Przeczytaj tytul wątku RedHot nie kopiuje whisky on robi swoją. Ja podobnie w owocówkach i whiskaczowych zacierach destyluje do końca, i ten koniec ma najwiecej aromatów.Ten koniec idzie zawsze do następnej destylacji. :P

Autor tematu
redhot
200
Posty: 212
Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: redhot »

Dokupiłem sobie przystawkę CIP do mycia kolumny bez demontażu. Zajefajny patent. Leciałem dzisiaj zacier żytni i po lekturze forum spodziewałem się jakiegos hardkoru do mycia, a tu proszę, najniższa półka po płukaniu i obeschnięciu:

Obrazek

I to chyba było ostatnie rozebranie kolumny :D

seat2
20
Posty: 20
Rejestracja: niedziela, 26 sty 2014, 17:04
Krótko o sobie: Jestem poczatkującym w tym temacie. Chętnie wysłucham wszystkich ciekawych podpowiedzi
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Łódż
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: seat2 »

Co prawda dopiero 3razy zacierałem słód jęczmienny ale nie schładzałem ani razu tylko zostawiałem spokojnie aż samo dojdzie do temperatury. Ani razu nie ruszyło samo.

Autor tematu
redhot
200
Posty: 212
Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: redhot »

Przydałby się mały apdejt tego, co się z moją whisky dzieje... A więc:
- Mam obecnie 5 beczek. Do wymienionych w temacie doszła jedna 40l i jedna 50l. 50tka stoi na razie zalana winem, w reszcie jest już destylat leżakujący. W 50tce chcę skupażować to, co mi najbardziej będzie podchodziło z innych beczek i dlatego jej wypalenie jest minimalne. Tak się podobno robi to w ojczyźnie whisky więc to bezczelnie kopiuje.
- Róznice w smaku trunku z beczki 20l i 40l są na tyle duże że nieobeznana rodzina je wyczuwa. W małej beczce dojrzewanie idzie przynajmniej 2x szybciej. Małe beczki niestety bardziej ciekną...
3. Używam tylko słodu wędzonego z Castle Malting 30-45 ppm. Kupuję całe worki. Zacząłem też śrutować na swieżo u siebie.
4. Próby wędzenia torfem z ebaya wyszły słabo, świeżo po wędzeniu słód był aromatyczny ale nie przkłądało się to na jakość zacieru i destylatu. Wędziłem na pielusze tetrowej słód pilzneński przed śrutowaniem a dym podawałem z dymogeneratora.

Dalej jestm otwary na wymianę próbek. Z kilkoma Kolegami już się powymienialiśmy, zachęcam.

Fiflak
450
Posty: 464
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: Fiflak »

Więcej powierzchni drewnianej przypada na litr destylatu w mniejszej beczce, zatem i zadębia się on prędzej. Tyle rozumiem. Napisz coś o tych różnicach. Tzn. który łiskacz bardziej przypadł do gustu tobie oraz innym poczęstowanym przez ciebie konsumentom.

Autor tematu
redhot
200
Posty: 212
Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: redhot »

Opinie bardzo różne, tym się nie przjmuję bo ja jestem peatheadem. Musi być torf, podkład kolejowy, hardkor i w ogóle torf ma być czuć z drugiego końca pomieszczenia. Dlatego wiem do czego dąże i sesje degustacyjne wynikają bardziej z gadki w stylu "no to pokaż co tam upędziłeś". Nie każdemu to smakuje, dlatego opnie ważne są dla mnie tylko jako punkty odniesienia i potwierdzenie własnych teorii. Jeżeli w jednej próbce wyczuwam np. kakao, czy wiśnie a w drugiej nie, to chcę wiedzieć czy to tylko subiektywne wrażenie czy tak jest naprawdę.

Fiflak
450
Posty: 464
Rejestracja: wtorek, 27 wrz 2011, 11:37
Krótko o sobie: Spokojny i uczynny ze mnie chłop.
Ulubiony Alkohol: łiskacz domowy
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Wschodnie Mazowsze
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 76 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: Fiflak »

Wnioskuję zatem, iż nie można formułować jednoznacznych opinii w stylu;
im większa beczka, tym lepiej. Mała np. =10 litrów, da inne smaki, niż duża =100 litrów, lecz nie da się z góry przewidzieć co trafi w preferencje większości łiskożłopów.

Autor tematu
redhot
200
Posty: 212
Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: redhot »

Wiem jedno... Nie warto mysleć o dojrzewaniu trunku w jednej beczce. Nie masz na nic wpływu poza ewentualnym przedębieniem. Dopiero mieszanie różnych daje mozliwośc decydowania o finalnym destylacie.
Awatar użytkownika

pietrus11
20
Posty: 28
Rejestracja: wtorek, 1 gru 2015, 22:29
Podziękował: 1 raz
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: pietrus11 »

redhot pisze:Wiem jedno... Nie warto mysleć o dojrzewaniu trunku w jednej beczce. Nie masz na nic wpływu poza ewentualnym przedębieniem. Dopiero mieszanie różnych daje mozliwośc decydowania o finalnym destylacie.
No to w taki sposób nie ma singla...



Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: Doody »

Kolego pietrus11, mylisz pojęcia. Single malt oznacza, że trunek (np. whisky) został wyprodukowany wyłącznie, ze słodu jęczmiennego (bez dodatków innych zbóż oraz jęczmienia niesłodowanego). Mieszanie słodów jęczmiennych (np pilzneńskiego z pale ale) przed procesem zacierania w żaden sposób nie zabiera wytworzonemu trunkowi prawa do używania nazwy "single malt". Podobnie jest w przypadku kupażowania single malt'ów. Co innego określenie single cask lub single barrel, które odnosi się do określonej beczki.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

pietrus11
20
Posty: 28
Rejestracja: wtorek, 1 gru 2015, 22:29
Podziękował: 1 raz
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: pietrus11 »

No cóż jak by nie nazywać po engelsku brzmi znakomicie...
Zmiana koła w garażu przydomowym czy tez zmiana koła na auostradzie nie ma różnicy, powodzenia ....


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Autor tematu
redhot
200
Posty: 212
Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: redhot »

14 miesięcy od pierwszego zalania, zatem:
W bieżącym użyciu jest 5 beczek. Na swoją kolej czeka setka, którą będe zalewał destylatem z własnego słodu, ale to najwczesniej maj-czerwiec. Nie chcę powtarzac błędów z poprzedniego wędzenia słodu i musiałem przebudowac zaimprowizowaną wędzarnię. 50tka stała się beczką główną, jest minimalnie wypalona i ma obecnie w sobie ok 40l pomieszanych destylatów. Mniejsze beczki w miarę opróżniania dopełniam, ale najmniejsze zostawiłem już dla destylatów z innym przenaczeniem jak whisky. Do końca tego roku chce miec przynajmniej 4 beczki 50l pełne czekającego destylatu i wtedy kończę zabawę w tym temacie, zaczynaja kusić mnie owoce...

Krkstyle
1
Posty: 1
Rejestracja: poniedziałek, 13 mar 2017, 13:03
Podziękował: 3 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: Krkstyle »

Witam wszystkich, to mój pierwszy post, ale na forum już sporo poczytałem.
Gratuluję autorowi wątku sukcesów, sam chciałbym już być na takim etapie.
Z chęcią poczytam o dalszych losach kolumny, gdyż sam chcę taką zakupić.
Awatar użytkownika

Dwaid
50
Posty: 61
Rejestracja: czwartek, 29 mar 2018, 14:18
Krótko o sobie: :)
Ulubiony Alkohol: Każdy własnoręcznie wykonany :)
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Podziękował: 4 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: Dwaid »

klepa pisze:O panie, o ludzie! Ty to chyba kawaler jesteś. ;)
Przyjedź i wytłumacz Mojej, że jeszcze oddzielna szuflada w zamrażarce by mi się przydała. :twisted:
ed: Po przeliczeniu, to nawet dwie szuflady. Zazdraszczam.
Prościej będzie przetłumaczyć małżonce, że warto kupić nową lodówkę, a starą wstawić do pomieszczenia gospodarczego, jako magazyn na rzeczy z dłuższym terminem ważności ;)
Ja dzięki temu nie miałem problemu by np. mrozić kilkanaście litrów psoty przed filtrowaniem :)

michall_181
50
Posty: 80
Rejestracja: sobota, 31 mar 2018, 21:19
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: michall_181 »

Redhot może jakaś aktualizacja? Przeczytałem od klepki do klepki i śledzę uważnie. Świetny temat, super opisany. Plan na przyszłość/emeryturę już zatem mam

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

Autor tematu
redhot
200
Posty: 212
Rejestracja: piątek, 27 sty 2017, 15:54
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: redhot »

Stany beczek:
50l- pełna destylatu śliwkowego
50l- pełna destylatów różnych (czego mam za mało, żeby wypełnić beczkę, to mieszam i wlewam do tej)
50l- calvados z soku z tłoczni z olxa (40l)
100l- whisky torfowa (pełna)
100l- whisky z wyprzedaży słodu pale ale (ok. 80l)
100l- rum z melasy trzcinowej (ok. 70l bo źle wyliczyłem wydajność)

20l- sprzedana
2x 30l- wyporzyczona do piwa i będzie pod whisky jak wróci
40- rozlozona na klepki bo ciekła i czeka na wolny czas żeby poskładać

Wszytskie wypełnione destylatami z półkowej oprócz tej z destylatmi róznymi, bo tam częśc jest z kolumny dużej, a częśc z pot-stilla. Taka beczkowa ratafia. Na początku myslałem, że to pójdzie do kolejnej destylacji ale z miesiąca na miesiąc taki destylat ma coraz fajniejszy smak. Nie będzie się dało tego nijak powtórzyć, więc nawet przestałem nawet zapisywac co tam leję.

W planach graal beczekarzy, czyli 225l. Problem jest taki, że nie mam jak jej włożyc do piwniczki, bo nie zmieści się w otwór wejściowy a nie chcę jej trzymac w złych warunkach bo to nie ma sensu. Zastnawiałem się nad włożeniem jej w częściach i złożeniem w środku.

michall_181
50
Posty: 80
Rejestracja: sobota, 31 mar 2018, 21:19
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: michall_181 »

Niesamowite... chciałbym tam być w tej piwnicy choć przez chwilę
Pozdrawiam!

Wysłane z mojego SM-G935F przy użyciu Tapatalka

PierwszyWolnyLogin
350
Posty: 392
Rejestracja: poniedziałek, 25 mar 2019, 07:58
Status Alkoholowy: Drinker
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: PierwszyWolnyLogin »

redhot pisze:Stany beczek:
50l- pełna destylatu śliwkowego
50l- pełna destylatów różnych (czego mam za mało, żeby wypełnić beczkę, to mieszam i wlewam do tej)
50l- calvados z soku z tłoczni z olxa (40l)
100l- whisky torfowa (pełna)
100l- whisky z wyprzedaży słodu pale ale (ok. 80l)
100l- rum z melasy trzcinowej (ok. 70l bo źle wyliczyłem wydajność)...
Dopisz teraz "tak, naprawdę nie lubię alkoholu, robię to dla rozrywki" :)

PWL
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3805
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: RedHot robi whisky. Od zera do swojego singla.

Post autor: Doody »

@redhot
Imponująca "kolekcja" ;)
Za 2 - 3 lata jak wytrzymasz będziesz miał całkiem cenną piwnicę ;)
Pozdrawiam
Darek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”