Witam Kolegów!
Ostatnio poczytałem troszkę o alembikach i postanowiłem zapytać bardziej doświadczonych kolegów-czy warto zainwestować w alembik?
Jeśli tak, to w jaki? Czy najprostszy, czy może z separatorem par lub z płaszczem wodnym?
Pozdrawiam
Pytanko o alembik
-
- Posty: 2739
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Pytanko o alembik
Jeśli budżet pozwala to absolutnie warto kupić alembik w płaszczu wodnym, czyli model Bain Marie. Wówczas można pdgrzewać gęstwę (owocową lub zbożową) bez obawy o przypalenie. Ciekawym modelem jest też alembik Rotating Column - praktycznie są to dwa modele w jednym. Po wyjęciu tzw. kolumny pomiędzy garnkiem a kopułą uzyskujemy typowy alembik Łabędzia Szyja, natomiast używając kolumny możemy używać go np. do olejków eterycznych, bądź też poprzez włożenie do tej części ziół, ziaren (np.kawy) smak destylatu zostaje wzbogacony o dodatkowe aromaty.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Pytanko o alembik
Ostatnio korzystałem częściej z półkowej, bo jestem nią zafascynowany. Alembik jest też świetny jednak ograniczony w użyciu i wymaga większej wirtuozerii i doświadczenia. Regulacja mocą grzania jest kluczową. Sprawa się upraszcza, gdy alembik używam do odpędu a resztę załatwia półkowa. W kazdym bądź razie możliwości użycia obydwu jest tak dużo, że chyba zabraknie życia aby to zgłębić.
Z resztą na razie nie ma co dużo pisać. Powstają dwa różniące się trunki. W zależności jak poprowadzisz destylację na półkowej - różnice mogą być większe bądź mniejsze. Z obydwu powstają jednak świetne trunki. Nie ośmieliłbym się faworyzować któregoś z aparatów.
Półkowa jest bardziej uniwersalna. Właśnie poprzez użycie deflegmatora, bądź głowicy z refluksem. Alembik to głównie regulacja mocą.
Ot i tyle...
Ostatnio korzystałem częściej z półkowej, bo jestem nią zafascynowany. Alembik jest też świetny jednak ograniczony w użyciu i wymaga większej wirtuozerii i doświadczenia. Regulacja mocą grzania jest kluczową. Sprawa się upraszcza, gdy alembik używam do odpędu a resztę załatwia półkowa. W kazdym bądź razie możliwości użycia obydwu jest tak dużo, że chyba zabraknie życia aby to zgłębić.
Z resztą na razie nie ma co dużo pisać. Powstają dwa różniące się trunki. W zależności jak poprowadzisz destylację na półkowej - różnice mogą być większe bądź mniejsze. Z obydwu powstają jednak świetne trunki. Nie ośmieliłbym się faworyzować któregoś z aparatów.
Półkowa jest bardziej uniwersalna. Właśnie poprzez użycie deflegmatora, bądź głowicy z refluksem. Alembik to głównie regulacja mocą.
Ot i tyle...
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego