Kolumna: Aabratek 63mm. 20cm miedz, 130cm sprężynki +20cm wziernik
Termometry : 25cm od wlewu keg i w głowicy
Nastaw: T3 + super klar. 7kg cukru (wszystko odfermentowane i wyklarowane)
Destylacja: 1. Odpęd na krótkiej kolumnie miedz 20cm +20cm KO we wzierniku (50ml do kranu reszta na rektyfikacje)
Rektyfikacja: (metoda 2.5) Zalanie, stabilizacja, kropelkowy odpęd przedgonów w 10 litrach 50%. Dolanie 15l wody i ta sama procedura.
Odbiór gonu: I tu zaczynają sie schody.. temperaturę mam taką samą na obu termometrach.. początek jadę jeszcze na węch i zapach później dokonuję pomiaru i odbieram ok 20ml. Odbieram dobrej jakości spirytus. Dzis odebrałem tą metodą ok 1.9l po czym temp wzrosła z 77.4 na 77.6 i za nic już później nie mogłem powrócić do tego tempa odbioru. zszedłem nawet do 10ml aby uzyskać to co było.
Dokonałem następnie pomiaru z czego wynikało ze przy mocy 2140w na pełnym odbiorze jest 120ml. A gdy chce pobierać owe 24ml temp rośnie a serce ma piekący smak a gdy mocniej powąchać urobek szypie po nosie.
Co robić z tymże oto fantem? Co robię źle? Czy aparatura ma jakieś błędy konstrukcyjne?
Dodam że: wcześniej pracowałem na zwykłych drożdżach i nie miałem dużej wiedzy na temat prowadzenia procesu i efekt był podobny..chwile dobrze później źle. Ale teraz gdy już robię raczej wszystko tak jak ma być a efekt jest nadal nie satysfakcjonujący to przyznam że tracę głowę.


Kolumna jest zamówiona ze stron tylko tej tematyki. Keg ma przeróbki spawane migomatem( przyznam ze mało profesjonalne) ale chyba to nie ma nic do niestabilnej pracy przy własciwym odbiorze. Wypełnienie spręzynki miedziane używane do odpędu później tylko KO podtrzymywane zmywakami. Dodam że normalnie zalewam kolume na nich. Obawiam się ze dolny termometr na którym prowadzę proces jest za nisko i dlatego wychodzi problem.
Chyba wszystko już opisałem. Proszę o pomoc...
