Mój prototyp
-
Autor tematu - Posty: 21
- Rejestracja: wtorek, 24 sty 2017, 08:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 17 razy
Re: Mój prototyp
Materiały miałem jak to się mówi z odzysku. I dlatego takie różnice w średnicy. Pracowałem już na tym prototypie , nie mam wypełnienia w środku. Destylat leci zimny , prawie lodowaty. Odbiór okolo 1 litr na 20 -25 minut, ale te stukanie dziwne mnie przeraża ,dźwięk wydobywający się z chłodnicy, jakby skok ciśnienia
-
Autor tematu - Posty: 21
- Rejestracja: wtorek, 24 sty 2017, 08:56
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Podziękował: 17 razy
Re: Mój prototyp
To dlatego te dźwięki ? Myślałem, że nie grzeje za mocno.
M. Pisz starannie.
Następny tak napisany post, pójdzie do kosza.
M. Pisz starannie.
Następny tak napisany post, pójdzie do kosza.
Ostatnio zmieniony wtorek, 14 mar 2017, 07:32 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 330
- Rejestracja: wtorek, 7 lut 2012, 19:58
- Krótko o sobie: Jestem spoko człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Bimbrownik
- Lokalizacja: Kaszuby
- Podziękował: 34 razy
- Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Mój prototyp
Dźwięki mogą powstawać w wyniku nagrzewania się rur, co powoduje ich wydłużanie się. Prawdopodobnie zbyt duże różnice temperatur, żeby uzyskać taką wydajność grzejesz pełną mocą, woda też dużo i zimna. Materiał wydłuża się zaraz kurczy pod wpływem zimnej wody. Podobnie trzaski powstają przy nagrzewaniu się grzejników.
Oczywiście to tylko moja hipoeza.
Oczywiście to tylko moja hipoeza.
-
- Posty: 139
- Rejestracja: poniedziałek, 28 gru 2015, 09:30
- Otrzymał podziękowanie: 14 razy
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Mój prototyp
Pojedź na zlom fi 35-42 ogarniesz na pewno i zamień to cos na jeden rozmiar. Albo 28 w sklepie kup to nie majątek. Wywal ten paskudny zielony wężyk nim sie rozpuści i pokoloruję ci zęby. Kup silikonowy i zamień albo kap prosto do słoika. Pamiętaj że to co kapie łatwo sie pali bo pewnie gazem grzejesz. Nie zostawiaj sprzętu bez nadzoru bo pirdolnie i nie będzie co zbierać (tak na wszelki wypadek) miedziuche dobrze jest wytrawić po lutowaniu w kwasku cytrynowym i wodzie (woda kwasek rurka soda). Rzućcie linkiem bo z Tel pisze a chłopu ułatwicie.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 5
- Rejestracja: niedziela, 4 gru 2016, 10:04
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Mój prototyp
Tak jak wyżej kolega pisze - wywal ten wąż do odbioru zanim się pochorujesz. W tą najszerszą część nad kegiem upchnij zmywaki. Koszt nie wielki bo około 2-2.5zł za sztukę a jakość produktu lepsza.
Tak jeszcze patrzę na ten sprzęt i wydaje mi się, że to dość giętka konstrukcja jest chyba. Ja bym to u dołu złapał podwójną obejmą do rur taką do montażu na ścianie. Akurat jest takie miejsce, że średnica deflegmatora i chłodnicy się zgadza.
Tak jeszcze patrzę na ten sprzęt i wydaje mi się, że to dość giętka konstrukcja jest chyba. Ja bym to u dołu złapał podwójną obejmą do rur taką do montażu na ścianie. Akurat jest takie miejsce, że średnica deflegmatora i chłodnicy się zgadza.