Kosztelowica.

Podstawowe uwagi, spostrzeżenia i pomysły dotyczące procesu.

Autor tematu
Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy

Post autor: Szlumf »

Wino z koszteli wychodziło mi kiepskie. W tym roku wszystkie kosztele poszły na destylaty jako dodatek do innych owoców lub czysta kosztela. I właśnie ta czysta kosztela okazała się bardzo dobrym trunkiem (dla mnie oczywiście i mojej małżonki też) już po jednokrotnej destylacji.
1. Pozyskanie moszczu.
Dwa lata temu spaliłem na kosztelach 3 sokowirówki więc w końcu zrobiłem sobie prasę koszową 30l i nią wyciskałem sok. Jabłka wcześniej rozdrabniałem rozdrabniaczem do gałęzi. Średni uzysk soku na poziomie 60%. Prasę budowałem z małymi (2-3mm) szczelinami by nie używać worka. W przyszłości będę go jednak używał bo zwiększa wydajność soku. W miarę upływu czasu wydajność malała ale ilość cukru rosła. Może to z powodu braku deszczów?
2. Fermentacja.
Moszcz fermentowałem w 60l beczkach. Wody nie dodawałem. Cukru dawałem 1kg na 10l soku. Drożdże IOC Bayanus dodane do pierwszej beczki. Następne szczepiłem 1l pracującego nastawu. Jako pożywkę stosowałem fosforan dwuamonu. Nastawu nie zakwaszałem. Beczki stały na zewnątrz. Po 2-3 tygodniach, w zależności od pogody, drożdże kończyły pracę, nastaw się klarował i był gotowy do destylacji.
3. Destylacja - sprzęt.
Pracowałem przy użyciu kolumny półkowej. Wypróbowałem przeróżne kombinacje ilości półek, poziomu cieczy i ilości chłodnic. Najlepsze rezultaty osiągnąłem przy konfiguracji:
- kocioł z max grzaniem 2800W (dwie grzałki podłączone równolegle do regulatora),
- dwie lub trzy półki, dolna półka z poziomem 12cm (separacja pogonów), pozostałe poziom 7cm,
- skraplacz w postaci głowicy LM,
- chłodnica końcowa (szklana) połączona wężykiem silikonowym z odpowietrzeniem głowicy LM.
4. Prowadzenie destylacji.
Grzanie z mocą 2800W. Dużo wody na skraplacz. Pełny refluks przez około 15minut (skondensowanie przedgonów w jeziorku głowicy i na górnej półce). Przymykanie wody do momentu pojawienia się par w chłodnicy końcowej. Odbiór przedgonów ze szklanej chłodnicy (około 12ml/min). Próby organoleptyczne tego co kapie. Gdy jestem zadowolony z efektów zmniejszam moc do 600-800W, otwieram w pełni odbiór z głowicy LM i zbieram pierwsze 1600ml do 200ml pojemników. Potem do butli 5l. Staram się by nie było powrotu do kotła. W trakcie procesu stopniowo podnoszę moc ale co najwyżej do 2000W w obawie przed pogonami. Gdy na głowicy mam temperaturę 90C zmniejszam odbiór i zbijam temperaturę refluksem. Gdy to nic nie daje zaczynam "pompowanie" - pełen refluks do momentu spadku temperatury na głowicy do 80-82C. I tak ciągnę do 99C w kotle (jak mam czas).
5. Wyniki.
Destylacja trwa 4-5 godzin. Pojemniki do których odbierałem destylat trzymam otwarte do następnego dnia i dopiero wtedy robię podział. Zwykle z 24l nastawu otrzymuję 100ml rozpałki, i 200-300ml przedgonów. Serca o mocy 78% odebrałem przy dwóch półkach 3,8l. Pogonów nie odbieram bo przy pompowaniu ich praktycznie nie ma (tyle co na półkach).

Kosztelowica bezpośrednio po destylacji i rozrobieniu do 45% była lepsza z 3 półek ale po miesiącu ta z dwóch półek jej dorównała a może nawet przewyższyła. Zobaczymy jak będzie dalej.
alembiki
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Kosztelowica.

Post autor: Kamal »

Czyli robiłeś calvadosa :-)
Obrazek

użytkownik usunięty
Re: Kosztelowica.

Post autor: użytkownik usunięty »

Kosztel, czy kosztela ? Nieważne
Tego gatunku nie jadłem już chyba ze 40 lat, nie mówiąc już o calvadosie. Gdybym miał dostęp, na pewno bym je prędzej schrupał.
Poza tym koksa i gala, ale ich też prawie nie widzę. Koniec świata.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2680
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 307 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Kosztelowica.

Post autor: JanOkowita »

Dla mnie kosztela. Słodkie cukrowe jabłko z ciekawym posmakiem gruszki. Rosło takowe na działce moich Rodziców, ścięli je 20 lat temu bo już się wyrodziło. Zasadzone jeszcze przez mojego Dziadka. Pewnie zeszło z rynku przez to, że słabo się przechowuje. Ale Calvados z koszteli wyszedłby pyszny, zresztą wystarczy zerknąć w przepisy:

"Christian Drouin Calvados ACC Selection (40%) – nietypowy kalwados w ofercie Christiana Drouin, gdyż został wydestylowany w kolumnie, nie w alembiku. Firma ma charakterystyczną dla regionu, starą, małą, przewoźną kolumnę odpędową. Został wydestylowany w regionie Domfront (gdzie firma ma m.in. magazyny beczek), a nie jak większość w Pays d’Auge. Aż 40% udziału w zacierze miały gruszki. W beczkach spędził zaledwie dwa lata. jest bardzo rześki, w nosie zdominowany przez jabłka, powiedzmy, że to ledwie wprowadzenie w świat kalwadosów. W ustach poza jabłkami – słodycz toffi."

Źródlo: https://spirits.com.pl/degustacja-kalwadosow-drouin/

P.S. Kupiłem taki na prezent urodzinowy sam dla siebie. Takie czasy.
Ostatnio zmieniony wtorek, 14 mar 2017, 16:44 przez JanOkowita, łącznie zmieniany 1 raz.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)

Imbir
300
Posty: 304
Rejestracja: niedziela, 29 gru 2013, 16:40
Podziękował: 89 razy
Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Kosztelowica.

Post autor: Imbir »

JanOkowita pisze:Pewnie zeszło z rynku przez to, że słabo się przechowuje
Świetnie się przechowywało, kosztel u mnie leżakowała w skrzynkach całą zimę, pamiętam jak dziś ! Mieliśmy 3 kosztele i rok w rok gałęzie się uginały pod ciężarem owoców. Kosztel i inne stare odmiany wcinaliśmy za dzieciaka cała zimę :P Specyficzny słodki smak... dziś już takich jabłek nie ma :bezradny:
Awatar użytkownika

klepa
350
Posty: 397
Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
Podziękował: 86 razy
Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: Kosztelowica.

Post autor: klepa »

Szlumf - ile Ci idzie kg koszteli na 24 l nastawu, bo mi wychodzi, że idzie Ci ok. 40 kg.
To uzysk jeszcze bez worka, czy już z workiem?
Pekto?

Autor tematu
Szlumf
2000
Posty: 2379
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Kosztelowica.

Post autor: Szlumf »

Uzysk z jabłek mam bardzo różny. Od 50% do 70%. Ubiegły rok był pod tym względem kiepski. Rzadko dobijałem do 60%. Jabłka miały mało soku. Do jabłek nie stosuję enzymów. Rozdrabniam rozdrabniaczem do gałęzi i bezpośrednio po tym wyciskam. Kilka razy fermentowałem parę dni jabłka w miazdze z enzymami ale nie zauważyłem znaczącej poprawy a dużo gorzej się wyciskały. Zawsze do wyciskania w prasie daję worek filtracyjny. Moim zdaniem worek zwiększa wydajność - przeprowadziłem odpowiedni próby - i ułatwia dbanie o higienę.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie o destylacji”