Miedziany LM/OVM na 42-jce
-
Autor tematu - Posty: 30
- Rejestracja: niedziela, 16 sty 2011, 21:46
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: piwo, wódeczki smakowe (swojskie)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Praszka
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Witam. Długo trwało, aby wrzucić tego posta. W 2013r. odkupiłem od kolegi Radiusa skraplacz z Jego 42-ójki i w tamtym czasie było to na tyle Przez ten czas wracałem czasami do kompletowania części na kolumienkę, choć bywało to bardzo rzadko. Pod koniec tego roku postanowiłem się zmobilizować i zakończyć temat budowy. Efekty moich wypocin to, 155cm wypełnienia (na obecną chwilę zmywaki)upchane z gęstością 260g/L. Odejście OVM 128cm nad kegiem. Głowica półki. Skraplacz (jak wyżej wspomniałem). Trzy termometry, 42cm nad kegiem, 124cm nad kegiem i w głowicy. Keg 30litrów, obecnie bez termometru, ogrzewany grzałka 1400W (w zamierzeniu mało być bez regulatora). Po zmontowaniu, lutowaniu, czyszczeniu i wytrawianiu nadszedł czas na PIERWSZY RAZ Wlałem do kega 10 litrów cukrówki, wtyczka do gniazdka i reszta miała być według procesu Radiusa. Zawrzało po ok. 40 minutach, odebrałem ok.100ml i zakręciłem zawór na LMie (czas na stabilizacje), więc ma czas. Obserwowałem termometry i wzierniki, co będzie się działo. No i zadziało się to, że się wszystko zalało po sam szczyt Zalanie ustawało tylko kiedy odkręcałem zawór na maxa. Nie żałując urobku, bo i tak była to płukanka nowego aparatu, zawór został odkręcony. Wnioski, źle upchałem zmywaki, lub musze mieć regulator!!! Zrobiłem więc regulator na układzie avt-1007. Kolejny proces na cukrówce 15litrów. No i tu już było książkowo Proces przebiegał wzorcowo. Musiałem ująć dosłownie ociupinkę mocy. Byłem wstanie prowadzić proces z uzyskiem 820ml/godzinę, bez destabilizacji kolumny. Pod koniec jak temperatura na dolnym termometrze skoczyła o 0,2stopnia, zakręciłem zawór i dałem się ustrojstwu ustabilizować na nowo. Po tym czasie odbiór prowadziłem 680ml/godzine, ale to już nie trwało długo, bo w kegu nie było już nic, co by mnie interesowało. Najlepsze jest to, że po ostudzeniu urobku do 20s.C i po dokonaniu pomiarów alkoholomierzem, który na wodzie wskazuje 0% Mym oczom ukazał się rezultat 96% - po prostu za......ie!!!!! Jestem wiec po dwóch procesach na LMie, OVMa nawet jeszcze nie ruszałem, bo jestem żółtodziób na kolumnie i jeszcze dużo się muszę uczyć tego sprzętu. Na wyróżnienie zasługuje skraplacz od kolegi Radiusa, jest tak jak pisał, zużycie wody 0,4litra na minutę. Jest to wystarczająca ilość, żeby skroplić wszystko bez przedmuchów . Po niżej kilka fotek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 109
- Rejestracja: sobota, 17 wrz 2016, 12:31
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Podziękował: 32 razy
- Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Miedziany LM/OVM na 42-jce
Kolego pogratulować projektu i produktu. Dołóż ocieplenie bd stabilniej i oszczędniej. Termometr w kegu też krzywdy nie zrobi. Nie bój sie odbioru OVM mi osobiście lepiej się pracuje na obniżonym niż na zaworku precyzyjnym.
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami"
-
Autor tematu - Posty: 30
- Rejestracja: niedziela, 16 sty 2011, 21:46
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: piwo, wódeczki smakowe (swojskie)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Praszka
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Miedziany LM/OVM na 42-jce
...te dwa procesy o których pisałem w pierwszym poście, były prowadzone na "golasa", żeby zobaczyć czy nie ma przecieków na lutowaniach, łączeniach i na grzałce kega. Obecnie klaruje się 26 litrów cukrówki na Moskwach i to już kolego Błażej pójdzie na pełnym ociepleniu kega i kolumny. Popróbuje pociągnąć tym razem z OVMa, choć nie wiem czy te 128cm na zmywakach da oczekiwane rezultaty ( docelowo mają być sprężynki ). Czas pokaże, obecnie jestem zadowolony z tego co jest. Wspomnę jeszcze, że nie ciąłem zmywaków na kłączki. 40gramowe zmywaki rozciągałem na 110cm wstęgę, a potem upychałem rurką zagęszczając zmywak do 12cm w kolumnie.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Miedziany LM/OVM na 42-jce
Przyniesie... Jednak kosztem spowolnienia procesu. Rób na nad refluksie minimum 1:5. Tak odpęd jak i właściwe gotowanie.arek pisze:...pójdzie na pełnym ociepleniu kega i kolumny. Popróbuje pociągnąć tym razem z OVMa, choć nie wiem czy te 128cm na zmywakach da oczekiwane rezultaty ( docelowo mają być sprężynki )...
Pocięcie na kłaczki przyniosłoby lepsze rezultaty. Właśnie w niezbyt wysokich kolumnach i w dodatku o tak małej średnicy przygotowanie wypełnienia jest jedna z najważniejszych czynności. Oczywiście dla kogoś kto chce otrzymać idealny spirytus.Wspomnę jeszcze, że nie ciąłem zmywaków na kłączki. 40gramowe zmywaki rozciągałem na 110cm wstęgę, a potem upychałem rurką zagęszczając zmywak do 12cm w kolumnie.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
Autor tematu - Posty: 30
- Rejestracja: niedziela, 16 sty 2011, 21:46
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: piwo, wódeczki smakowe (swojskie)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Praszka
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Miedziany LM/OVM na 42-jce
Dzięki lesgo58 za wskazówki Muszę wspomnieć, że kolega lesgo58 jako jeden z dwóch, swego czasu ocenił mój aparacik i udzielił fachowych wskazówek. Tak że widzi On teraz, iż nie wszystko jest wykonane jak w ówczesnym opisie Pewne istotne rzeczy poszły po bandzie. Ja pisząc w pierwszym poście "zmobilizowałem się" miałem na myśli, że 01.12.2016r rodzi mi się córa Wiedziałem że jak nie odpalę aparatu do tej daty, to mogę go długo nie uruchomić. Kolego lesgo58 przerobiłem Twoje "kompendium wiedzy" i parę jeszcze ciekawych tematów innych kolegów. Jestem świadom co muszę zmienić, aby wyciągnąć z mojej kolumienki wszystko co może dać. Więc na wszystko, mam nadzieję przyjdzie czas. Obecnie pierwsze gotowanie wyszło w zapachu i smaku bardziej neutralne, niż dwa gotowania na spiralu.