Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
-
Autor tematu - Posty: 379
- Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2012, 11:16
- Ulubiony Alkohol: S.W.Ó.J.
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Gród Kraka
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Serwus!
Ostatnio improwizowałem, ze sprzętem gdyż mój jest w przebudowie i do chłodzenia została mi tylko mała chłodnica Liebiga (300[mm] długości, średnica zewnętrzna 33,7[mm]), która przy koncertowaniu na Pot Stillu nie wyrabiała, tzn. wyrabiała jak otworzyłem przepływ wody na fulla, ale destylat był bardzo gorący. Wydawało mi się, że jest to zbyt wysoka temperatura, a i wody za dużo leci więc skombinowałem druga chłodnicę - tym razem ze spiralą w środku z miedzi (ile zwojów ma w środku nie wiem, ale długa była na 450[mm]. Miałem zatem podłączona swoja chłodnicę Liebiga i z niej destylat wpadał do tej spiralnej miedzianej. Woda chłodząca leciała od dołu przez spiralną, wychodziła ze spiralnej i wlatywała bo Liebiga, a następnie w ścieki. Temperatura wody chłodzącej była na poziomie 65*C a destylat miał wtedy 23*C.
Powiedzcie proszę koledzy jaka macie temperaturę wody wypływającej z chłodnicy, oraz temperaturę destylatu w trakcie procesu? Czy są jakieś bezpieczne granice temperatur cieczy chłodzącej i destylatu? Mnie osobiście ciężko uwierzyć w zużycie wody na poziomie 200[l] albo 120[l] na proces. Zapewne w chłodzeniu nie mam jeszcze takiego wyczucia, dlatego proszę o rady:)
Ostatnio improwizowałem, ze sprzętem gdyż mój jest w przebudowie i do chłodzenia została mi tylko mała chłodnica Liebiga (300[mm] długości, średnica zewnętrzna 33,7[mm]), która przy koncertowaniu na Pot Stillu nie wyrabiała, tzn. wyrabiała jak otworzyłem przepływ wody na fulla, ale destylat był bardzo gorący. Wydawało mi się, że jest to zbyt wysoka temperatura, a i wody za dużo leci więc skombinowałem druga chłodnicę - tym razem ze spiralą w środku z miedzi (ile zwojów ma w środku nie wiem, ale długa była na 450[mm]. Miałem zatem podłączona swoja chłodnicę Liebiga i z niej destylat wpadał do tej spiralnej miedzianej. Woda chłodząca leciała od dołu przez spiralną, wychodziła ze spiralnej i wlatywała bo Liebiga, a następnie w ścieki. Temperatura wody chłodzącej była na poziomie 65*C a destylat miał wtedy 23*C.
Powiedzcie proszę koledzy jaka macie temperaturę wody wypływającej z chłodnicy, oraz temperaturę destylatu w trakcie procesu? Czy są jakieś bezpieczne granice temperatur cieczy chłodzącej i destylatu? Mnie osobiście ciężko uwierzyć w zużycie wody na poziomie 200[l] albo 120[l] na proces. Zapewne w chłodzeniu nie mam jeszcze takiego wyczucia, dlatego proszę o rady:)
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Przy ekstremalnie wydajnej chłodnicy i skraplaczu może i zużycie wody jest na poziomie 200l - nie wiem. Zależy też jaki długi proces był mierzony. U mnie przy całym procesie i przepływie wody w granicach od 35l- 40l/godz ( zima) i 50l-60l/godz ( lato ) mam zużycie wody ( typowy proces trwa 7-8 godz.- czasami dochodzi do 10 godz. ) od 300- 450 litrów.
Tak refluks jak i odbierany destylat może lecieć spokojnie gorący bez pogorszenia jakości. To przyzwyczajenie i konieczność do schładzania odbioru wzięło się z destylacji Pot- Still'owej gdzie gdybyśmy nie schładzali destylatu to uchodziłyby opary. Tak samo gdy odbieramy systemem VM.
Z kolei gdy odbieramy systemem LM już nie ma takiej konieczności.
Tak refluks jak i odbierany destylat może lecieć spokojnie gorący bez pogorszenia jakości. To przyzwyczajenie i konieczność do schładzania odbioru wzięło się z destylacji Pot- Still'owej gdzie gdybyśmy nie schładzali destylatu to uchodziłyby opary. Tak samo gdy odbieramy systemem VM.
Z kolei gdy odbieramy systemem LM już nie ma takiej konieczności.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Nawet więcej- gorący refluks jest lepszy od zimnego, bo nie tracimy aż tyle energii na powtórne podgrzewanie go do odparowania.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Wszystko zależy jaki to proces i oczywiście od wydajności chłodnicy. Najlepiej ciepło odprowadza miedź, ale ja używam szklanej. Średnica 35 mm, długość 800 mm. Zużycie wody z wodociągu od 10 do 20 (nie przekroczyłem 25) litrów na godzinę. Zależy od pory roku (różne temperatury), mocy grzania i rodzaju sprzętu. Odgotowanie 30 litrów nastawu P-S zajmuje ok. 2 godzin, a razówki 40% na CM ok. 3,5 godziny. Destylat może być ciepły, a nawet gorący. Ważne żeby cały został skroplony. Temperatury nie mierzyłem, oceniam na około 60oC. Ciężko gąsior w ręku utrzymać, ale jeszcze nie poparzy.szfagir pisze:Mnie osobiście ciężko uwierzyć w zużycie wody na poziomie 200[l] albo 120[l] na proces.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 1911
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Panowie, a czy regulujecie przepływ wody w trakcie rektyfikacji czy nie?
Z upływem czasu temperatura wody w układzie chłodzenia spada. Jeżeli na początku ustawimy powiedzmy na 60 stopni to pod koniec jest już o wiele niższa.
Jak to robicie w praktyce
Z upływem czasu temperatura wody w układzie chłodzenia spada. Jeżeli na początku ustawimy powiedzmy na 60 stopni to pod koniec jest już o wiele niższa.
Jak to robicie w praktyce
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 7339
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
A dlaczego ma spadać Przy raz ustawionym refluksie i stałej temperaturze w kolumnie, temperatura wody przepływającej przez skraplacz również jest stała. Dopiero pod sam koniec procesu, gdy we wsadzie jest już bardzo mało alkoholu, może być trochę niższa z powodu mniejszej ilości par dopływających do skraplacza, ale wtedy to już ciągnie się pogony. Ja nigdy nie zmieniam raz ustawionego przepływu wody chłodzącej, co najwyżej koryguję zaworkiem wartość refluksu pod sam koniec procesudrgranatt pisze:Z upływem czasu temperatura wody w układzie chłodzenia spada.
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
Autor tematu - Posty: 379
- Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2012, 11:16
- Ulubiony Alkohol: S.W.Ó.J.
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Gród Kraka
- Podziękował: 47 razy
- Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Zatem muszę się nauczyć operować chłodzeniem, żeby rachunek za wodę mnie nie zaskoczył i najprawdopodobniej zainwestować w lepszą bardziej wydajną chłodnicę (myślę że długość 500[mm] da już radę). Czy w systemie LM i VM muszą być te proste chłodnice Liebiga, czy można użyć chłodnicy spiralnej ale takiej która ma bardzo szerokie zwoje - z tego co kojarzę to chodzi o łatwość przemieszczania się oparów/skroplin?
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Ktoś kto ma ustawioną wodę w taki sposób, że wężyk jest ledwie tylko ciepły - nie musi nic robić.
P.S. Żeby było jasne ja opisuję cały czas sytuację temp. wody w skraplaczu. Chłodnica Liebiga mnie nie interesuje - tu jest woda taka jaka leci, bo jest w układzie szeregowym ze skraplaczem. Jest zazwyczaj zimna. Destylat wypływający ma temp w granicach 15*C.
Tak - koniecznie. Zwłaszcza jak prowadzę proces z chłodzeniem na "granicy". U mnie ma 70*C na wyjściu.drgranatt pisze:Panowie, a czy regulujecie przepływ wody w trakcie rektyfikacji czy nie?
Ktoś kto ma ustawioną wodę w taki sposób, że wężyk jest ledwie tylko ciepły - nie musi nic robić.
P.S. Żeby było jasne ja opisuję cały czas sytuację temp. wody w skraplaczu. Chłodnica Liebiga mnie nie interesuje - tu jest woda taka jaka leci, bo jest w układzie szeregowym ze skraplaczem. Jest zazwyczaj zimna. Destylat wypływający ma temp w granicach 15*C.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 1911
- Rejestracja: poniedziałek, 13 lip 2009, 11:04
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Nemiroff Smorodina
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: 3-city
- Podziękował: 127 razy
- Otrzymał podziękowanie: 208 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
No tak, jak mamy bardzo wydajną chłodnicę Liebiga to destylat zawsze będzie chłodny lub nawet zimny. Ważna jest temperatura wody wypływającej ze skraplacza a wiadomo im mniejszy przepływ tym temperatura wyższa i zużycie wody mniejsze. I teraz taka kwestia z związku z takim a nie innym przepływem wody.
Co otrzymujemy oprócz oszczędności w zużyciu wody
Co otrzymujemy oprócz oszczędności w zużyciu wody
"最不喜欢的粗鲁所持的以及各种各样的虚伪的混蛋。"
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
http://alkohole-domowe.com/forum/regulatory-drgranatta-t6000.html
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
A czy oszczędność energii (brak jej strat w kolumnie z powodu zimnego refluksu) nie wpłynie dodatnio na jakość? Moim zdaniem tak.
Jeśli refluks będzie zimny to jego ponowne odparowanie potrwa dłużej, co spowoduje wyłączenie części wypełnienia z efektywnej pracy, tak to widzę.
Jeśli refluks będzie zimny to jego ponowne odparowanie potrwa dłużej, co spowoduje wyłączenie części wypełnienia z efektywnej pracy, tak to widzę.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 36
- Rejestracja: środa, 30 paź 2013, 12:20
- Podziękował: 3 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Odświeżę trochę temat. Psocę na grzałkach 1,4 + 2 kw, bez regulatora, chłodnica szklana. Pierwsze granie lecę na 2 kw, a drugie na 1,4.
Głównie opisujecie kolumny, ja mam pot stilla na kegu 50, fi 60, wyjście z kega też ok 60 mm.
Przy pierwszym grzaniu destylat leci gorący (chłodnica nie ogarnia).
Rozumie, że póki chociażby ostatnie zwoje w chłodnicy są zalane destylatem (więc par nie puszcza), powodów do paniki nie ma?
Dodam, że przy drugim gotowaniu (1,4 kw) tego problemu nie ma.
Głównie opisujecie kolumny, ja mam pot stilla na kegu 50, fi 60, wyjście z kega też ok 60 mm.
Przy pierwszym grzaniu destylat leci gorący (chłodnica nie ogarnia).
Rozumie, że póki chociażby ostatnie zwoje w chłodnicy są zalane destylatem (więc par nie puszcza), powodów do paniki nie ma?
Dodam, że przy drugim gotowaniu (1,4 kw) tego problemu nie ma.
-
- Posty: 7339
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
A właśnie, że ogarnia. Chłodnica jest po to, żeby skroplić pary alkoholu, a jeżeli do tego jeszcze ochłodzi go, to już jest wartość dodanaironimo pisze:Przy pierwszym grzaniu destylat leci gorący (chłodnica nie ogarnia).
Nie ma, ale trzeba uważać, bo przy mocniejszym procentowo wsadzie może nie wyrabiaćironimo pisze:Rozumiem, że póki chociażby ostatnie zwoje w chłodnicy są zalane destylatem (więc par nie puszcza), powodów do paniki nie ma?
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Dzień dobry,
Jestem tu nowy i potrzebuję rady. Mam destylator z kotłem, z termostatem na 60l zacieru i miedzianą chłodnicę długości 100cm. Przepływ wody w chłodnicy chciałbym załatwić poprzez postawienie 1-2 beczek 200l napełnienie ich wodą ze studni a następnie podłączenie chłodnicy do oszczędnej energetycznie pompy do oczek wodnych i stworzenie zamkniętego obiegu z beczką z zimną wodą.
Moje pytanie: jaki minimalny przepływ na godzinę miała by mieć pompa żeby efektywnie zaopatrywać chłodnicę w wodę?
Jestem tu nowy i potrzebuję rady. Mam destylator z kotłem, z termostatem na 60l zacieru i miedzianą chłodnicę długości 100cm. Przepływ wody w chłodnicy chciałbym załatwić poprzez postawienie 1-2 beczek 200l napełnienie ich wodą ze studni a następnie podłączenie chłodnicy do oszczędnej energetycznie pompy do oczek wodnych i stworzenie zamkniętego obiegu z beczką z zimną wodą.
Moje pytanie: jaki minimalny przepływ na godzinę miała by mieć pompa żeby efektywnie zaopatrywać chłodnicę w wodę?
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Jeżeli do sterowania grzałkami, to daj w ryj temu, co ci tak doradził
Przeczytaj cały temat: http://alkohole-domowe.com/forum/regula ... 86-10.html
A jakie zastosowanie miałby mieć ten termostat?Crummer pisze:Mam destylator z kotłem, z termostatem
Jeżeli do sterowania grzałkami, to daj w ryj temu, co ci tak doradził
Przeczytaj cały temat: http://alkohole-domowe.com/forum/regula ... 86-10.html
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Przeczytałem, mniej więcej wiem o co chodzi. O stabilność temperatury. No maszynka jest kupiona od producenta czy raczej rzemieślnika bo jest robiona ręcznie, a nie na taśmie. Zastosowanie teraz innego rozwiązania absolutnie odpada. Jedno co na jej obronę mogę powiedzieć to, że zacier nie jest bezpośrednio ogrzewany przez grzałkę. Grzałka ogrzewa 40l oleju, a potem jest ogrzewany miedziany kociołek w którym jest zacier. Na pewno stabilizuje to trochę temperaturę choć możliwe że inne rozwiązanie techniczne było by lepsze to nie jestem już w stanie go zastosować.
Dziękuję serdecznie za radę, bardzo mnie cieszy odpowiedź bo oznacza, że starczy mi pompka 5W super.
Dziękuję serdecznie za radę, bardzo mnie cieszy odpowiedź bo oznacza, że starczy mi pompka 5W super.
-
- Posty: 7339
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Chyba jednak mniej niż więcejCrummer pisze:Przeczytałem, mniej więcej wiem o co chodzi
Na pewno nie Termostat, jeśli ustawisz go na utrzymywanie temperatury oleju w okolicach 100-110oC, będzie spełniał swoją rolę zwłaszcza jak będzie miał małą histerezę, ale temperatura zacieru/nastawu będzie systematycznie rosła aż do odparowania prawie całego etanolu.Crummer pisze:Grzałka ogrzewa 40l oleju, a potem jest ogrzewany miedziany kociołek w którym jest zacier. Na pewno stabilizuje to trochę temperaturę...
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Jak przeczytasz od deski do deski temat, który ci podesłałem, to zobaczysz że jesteś w błędzie.Crummer pisze:Przeczytałem, mniej więcej wiem o co chodzi.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Dobrze się zastanów nad zakupem tak słabej pompki. Może i wydoli, ale dobrze mieć zapas wydajności. Weź pod uwagę to, ze woda po drodze będzie miała sporo oporów, różnicę poziomów i deklarowana wydajność zmniejszy się kilkukrotnie.Crummer pisze:Dziękuję serdecznie za radę, bardzo mnie cieszy odpowiedź bo oznacza, że starczy mi pompka 5W super.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Święta prawda. Pompka do bani. Według opisu produktu na aukcji miała być super, w sam raz wysokość podnoszenia wody i przepływ na godzinę. Jak ją wypróbowałem okazało się że badziew nie nadaje się nawet do spuszczenia wody z beczki gdzie ma do pomocy jeszcze różnicę wysokości.
Z drugiej strony mój teść to przegiął w drugą stronę. Mieliśmy to podłączone do starej ruskiej pompy (nie znam parametrów) ale mu huczała to kupił pompę 600W 3000l/h.
Szkoda, że nie przeczytałem tego postu przed zakupem na szczęście nie wydałem zbyt wiele. Znajdę coś rozsądniejszego.
Z drugiej strony mój teść to przegiął w drugą stronę. Mieliśmy to podłączone do starej ruskiej pompy (nie znam parametrów) ale mu huczała to kupił pompę 600W 3000l/h.
Szkoda, że nie przeczytałem tego postu przed zakupem na szczęście nie wydałem zbyt wiele. Znajdę coś rozsądniejszego.
-
- Posty: 304
- Rejestracja: niedziela, 29 gru 2013, 16:40
- Podziękował: 89 razy
- Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Temat stary, posiadam obecnie głowicę aabratka. Nurtuje mnie problem sporego zużycia wody, ok. 45-60l na godzinę przy rurze fi 70zew. Gdyby tak zwiększyć średnicę rury skraplacza i dowinąć jeszcze z dwa zwoje rurki karbowanej po całej długości skraplacza... coś na wzór chłodnicy zwiniętej w głowicach puszkowych. Powierzchnia skraplania się zwiększy ale czy zużycie wody też ?
-
- Posty: 779
- Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Zużycie wody się zwiększy jak odkręcisz mocniej zawór. Myślę, że dowinięcie nic ty nie zmieni bo woda i tak się ogrzeje już w pewnym momencie i będzie sobie płynęła gorąca w dodatkowych zwojach. A jak dokręcisz zawór to tym bardziej. Poza tym koszty wody to chyba najmniejsze w tej całej zabawie czy aż tak bardzo obciążają twój budżet ? Płacisz z kanalizą czy tylko woda ?
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Jaką masz temp. Wody na wyjściu ze skraplacza ?Imbir pisze:Temat stary, posiadam obecnie głowicę aabratka. Nurtuje mnie problem sporego zużycia wody, ok. 45-60l na godzinę przy rurze fi 70zew.
/.../
************************************************************************
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Ogólnie, chłodnica aabratka, poza swoim obrzydliwym wyglądem, ponieważ moim zdaniem wygląda jak złamany liść czy wieszak do ubrań, ma też niestety z uwagi na swoje położenie pod kątem, mniejszą sprawność niż porównywalna chłodnica ustawiona pionowo. Po prostu wskutek konwekcji ciepła górna połówka zwojnicy skraplacza intensywniej niż dolna połówka zwojnicy. Ma to znaczenie zwłaszcza przy większych średnicach rury ponad 50mm - co jak widzę u Ciebie ma 70mm. Musisz się przyzwyczaić do tego i nic tu nie da przedłużanie skraplacza ponieważ stopniowo będziesz tracił zysk wynikający z mniejszej wysokości niż ustawiona pionowo.
Z tych też powyższych względów swego czasu wybrałem konstrukcję Alexa Bokakoba i np. używana przeze mnie taka głowica ze skraplaczem zużywa wody od 26litrów/h przy 1,5KW, 30-35litrów/h przy 2 KW mocy grzania do max około 60-65litrów/4KW mocy grzania.
Przecież zużycie wody kompletnie nie zależy od średnicy rury! Zależy od mocy z jaką grzejesz, inaczej mówiąc od sumarycznej mocy grzałek i ilości ciepła wydzielonych na nich. W dużym uproszczeniu tą ilość ciepła minus straty przez wypromieniowanie ciepła do otoczenia musisz odprowadzić za pomocą czynnika chłodzącego. I tu pojawia się taki parametr jak sprawność chłodnicy, który z kolei związany jest z różnicą temperatur na wyjściu i wejściu chłodnicy.Nurtuje mnie problem sporego zużycia wody, ok. 45-60l na godzinę przy rurze fi 70zew.
Ogólnie, chłodnica aabratka, poza swoim obrzydliwym wyglądem, ponieważ moim zdaniem wygląda jak złamany liść czy wieszak do ubrań, ma też niestety z uwagi na swoje położenie pod kątem, mniejszą sprawność niż porównywalna chłodnica ustawiona pionowo. Po prostu wskutek konwekcji ciepła górna połówka zwojnicy skraplacza intensywniej niż dolna połówka zwojnicy. Ma to znaczenie zwłaszcza przy większych średnicach rury ponad 50mm - co jak widzę u Ciebie ma 70mm. Musisz się przyzwyczaić do tego i nic tu nie da przedłużanie skraplacza ponieważ stopniowo będziesz tracił zysk wynikający z mniejszej wysokości niż ustawiona pionowo.
Z tych też powyższych względów swego czasu wybrałem konstrukcję Alexa Bokakoba i np. używana przeze mnie taka głowica ze skraplaczem zużywa wody od 26litrów/h przy 1,5KW, 30-35litrów/h przy 2 KW mocy grzania do max około 60-65litrów/4KW mocy grzania.
Można coś zrobić szybko, dobrze i tanio, ale zawsze mamy do wyboru tylko dwie możliwości.
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Dołożenie zwojów napewno pomoże. Kolega Zbynek80 trochę się myli.
Ja swego czasu też kombinowałem z temperaturą wody na wyjściu, nie zauważyłem specjalnego wpływu tego parametru na jakość produktu.
Z fizycznego punktu widzenia optymalna sprawność układu to taki dobór chłodzenia aby być na granicy skraplania par. Ja ustawiam tak żeby ok 75% długości poziomego ramienia była wyraźnie gorąca, a koniec zimny.
Ostatecznie mam przepływ 0,4 L /min i temp na wyjściu 70 st.
Ja swego czasu też kombinowałem z temperaturą wody na wyjściu, nie zauważyłem specjalnego wpływu tego parametru na jakość produktu.
Z fizycznego punktu widzenia optymalna sprawność układu to taki dobór chłodzenia aby być na granicy skraplania par. Ja ustawiam tak żeby ok 75% długości poziomego ramienia była wyraźnie gorąca, a koniec zimny.
Ostatecznie mam przepływ 0,4 L /min i temp na wyjściu 70 st.
************************************************************************
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Właśnie, że się nie myli. Do odebrania takiej samej mocy potrzeba takiej samej ilości wody, a co za tym idzie wymusza taki sam przepływ. Większa ilość zwojów, to możliwość odebrania większej ilości ciepła i tyle.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
-
- Posty: 779
- Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Ale jak dołożę x zwojów to nie będzie tak, że ta już ogrzana woda będzie pływała w kolejnych zwojach ewentualnie nagrzewając się bardziej i już zupełnie nie chłodząc ?
U mnie przepływ to 0,7-0,8L/h zresztą nie wiem w czym problem bo koszty wody są najmniejsze w tej zabawie, a już na pewno śmiesznie małe jeśli ktoś płaci za samą wodę.
U mnie przepływ to 0,7-0,8L/h zresztą nie wiem w czym problem bo koszty wody są najmniejsze w tej zabawie, a już na pewno śmiesznie małe jeśli ktoś płaci za samą wodę.
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Idąc dalej waszym tokiem myślenia wystarczający by był skraplacz z jednym zwojem przez który przepuścimy 1000 l/min?
A ja myślałem że w takim układzie jak kolumna, moc to ciepło i odwrotnie, a tu się dowiaduje że do odebrania mocy trzeba przepływu, a do odebrania ciepła trzeba zwojów.HomoChemicus pisze:Właśnie, że się nie myli. Do odebrania takiej samej mocy potrzeba takiej samej ilości wody, a co za tym idzie wymusza taki sam przepływ. Większa ilość zwojów, to możliwość odebrania większej ilości ciepła i tyle.
Idąc dalej waszym tokiem myślenia wystarczający by był skraplacz z jednym zwojem przez który przepuścimy 1000 l/min?
************************************************************************
-
- Posty: 447
- Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Zasadniczo masz rację, tylko pomyśl skąd wytrzaśniesz taki przepływ, bo na pewno nie z sieci wodociągowej w domu. Pomijam potrzebne ciśnienie i kwestie wytrzymałości rurki karbowanej na te ciśnienie.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."
A. Einstein
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
To że mam rację to doskonale wiem, to że piszecie bzdury to też wiem, mogę też cię zapewnić że taki skraplacz nie zadziała nawet przy przepływie 50000000000000000 L / min. Żeby to wiedzieć wystarczyło uważać na lekcjach fizyki w podstawówce, oczywiście przed reformą.
************************************************************************
-
- Posty: 779
- Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Temperatura cieczy chłodzącej oraz temperatura destylatu.
Homochemicus troszkę zakręcił w swojej odpowiedzi.
Uważam, że mam rację Bo widzę to tak : załóżmy, że mamy 12 zwojów rurki, aktywnie chłodzi do 8 zwoju, 9 już przestaje chłodzić a w zwojach od 10 do 12 płynie niechłodząca gorąca woda. Więc jeśli ktoś dołoży 3 zwoje i będzie ich 15 to jakim cudem w ten sposób można by zmniejszyć zużycie wody 13-15 zwoju nadal będzie płynąć sobie gorąca woda. A jeśli zmniejszę jej przepływ to będzie chłodzić do 6 zwoja. Tak to widzę.
Uważam, że mam rację Bo widzę to tak : załóżmy, że mamy 12 zwojów rurki, aktywnie chłodzi do 8 zwoju, 9 już przestaje chłodzić a w zwojach od 10 do 12 płynie niechłodząca gorąca woda. Więc jeśli ktoś dołoży 3 zwoje i będzie ich 15 to jakim cudem w ten sposób można by zmniejszyć zużycie wody 13-15 zwoju nadal będzie płynąć sobie gorąca woda. A jeśli zmniejszę jej przepływ to będzie chłodzić do 6 zwoja. Tak to widzę.
-
- Posty: 951
- Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 134 razy