Śliwowica 2009 - 2024

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.
Awatar użytkownika

rekinek
50
Posty: 89
Rejestracja: piątek, 9 paź 2015, 01:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy

Post autor: rekinek »

Witam koledzy - mam delikatne pytanie ,do 4 literków 95% trunku dodałem paczuszkę suszonych śliwek (10 szt w paczce ) i w tym problem-chyba.Po tygodniu na górze widać jakby tłuste maleńkie oczka , w smaku i zapachu jest zajebiste -posmak śliwek,czy to jest normalne,że takie coś wypływa.

scrabie
100
Posty: 110
Rejestracja: czwartek, 14 sie 2014, 09:34
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2015

Post autor: scrabie »

To ze śliwek, wszystko ok

misiek35
100
Posty: 132
Rejestracja: środa, 25 sty 2012, 20:10
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2015

Post autor: misiek35 »

Śliwki powinieneś sparzyć przed użyciem problemu by nie było, przefiltruj i będzie ok.

scrabie
100
Posty: 110
Rejestracja: czwartek, 14 sie 2014, 09:34
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: scrabie »

A mógłbyś dla mnie zrobić mały test? Wydaje mi się, że to co pływa na górze to bardzo aromatyczne olejki, zobacz czy jest różnica w smaku, po przefiltrowaniu i bez. Dzięki
Awatar użytkownika

pith
400
Posty: 440
Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2010, 12:15
Ulubiony Alkohol: Zioła, owoce
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 40 razy
Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: pith »

Suszone śliwki zazwyczaj "pociągnięte" są olejem. Moim zdaniem przefiltrowanie przez filtr do kawy powinno załatwić sprawę.
Tak delikatne filtrowanie nie powinno pozbawić trunku żadnych aromatów.
Co innego gdybyś przelewał przez dziesięciocentymetrową warstwę wacików i piasek.
Część smaku i aromatów uciekłyby z pewnością.
Przerabiałem to ostatnio przy gruszkach.
Kto w winku nie smakował, Wstręt do kobiet czuje,
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.

بطرس
Awatar użytkownika

rekinek
50
Posty: 89
Rejestracja: piątek, 9 paź 2015, 01:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: rekinek »

Dziękuje wszystkim za odpowiedzi jutro jak dojdę do siebie :womit: to sprawdzę i odpiszę .
Awatar użytkownika

rekinek
50
Posty: 89
Rejestracja: piątek, 9 paź 2015, 01:34
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: rekinek »

Witam ponownie,trunek przepuszczony przez lejek z jednym wacikiem higienicznym załatwił sprawę. Scrabie niema różnicy w smaku i zapachu po przefiltrowaniu .
Awatar użytkownika

seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: seneka »

Test przybliży Was do trunku idealnego :D http://www.gazetakrakowska.pl/quiz/1849 ... y,q,t.html
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA

markus383
150
Posty: 186
Rejestracja: wtorek, 24 sty 2012, 10:59
Ulubiony Alkohol: piwo(szczególnie porter), whisky,
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: mazowsze
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: markus383 »

Do stworzenia śliwowicy używacie także innych odmian śliwki (np. Amers), czy tylko węgierki? Jakie osiągaliście efekty? Może warto jednak poczekać do wysypu węgierki?

ziemba12345
500
Posty: 514
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: ziemba12345 »

Niestety ale rodzaj śliwek ma duży wpływ na aromat. A węgierek jest teraz tyle odmian że nie ma co się nastawiać tylko na węgierki. U nas w instytucie stworzyli bardzo aromatyczną śliwke o czym pisałem na jesieni. W zeszłym roku mieli tylkobtroche, ale w tym bedzie już dużo i mają mi odłożyć. Takze warto szukać kolego bo obecne węgierkibto juz nie te sprzed 20 lat co rosły u mojej babci na podwórku.

Imbir
300
Posty: 304
Rejestracja: niedziela, 29 gru 2013, 16:40
Podziękował: 89 razy
Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: Imbir »

Siema, Panowie mam możliwość "ogolenia" kilku drzewek śliwek typu węgierka, sąsiad dwie ulice dalej ma starą działkę z sadem. Sam nie zbiera tych owoców więc pomyślałem że jak maja się zmarnować to je wykorzystam. Dzisiaj byłem spróbować, śliwki piękne wielkie jak jajka, słodkie jak miód... ale niestety 95% to robaczywki, a może nawet 100% :bardzo_zly: Warto je zrywać i robić śliwowice z dodatkiem mięsa... doradźcie coś nie przeboleje, tam jest ze 100kg śliwki !
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: Pretender »

Rób, robale dużo nie wypiją :-)

silvio2007
300
Posty: 330
Rejestracja: wtorek, 7 lut 2012, 19:58
Krótko o sobie: Jestem spoko człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: własny
Status Alkoholowy: Bimbrownik
Lokalizacja: Kaszuby
Podziękował: 34 razy
Otrzymał podziękowanie: 35 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: silvio2007 »

Nie patrz na robaki, rosołu nie będzie. Możesz spokojnie destylować a wynikiem się podzielić :odlot:

kwik44
1250
Posty: 1266
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: kwik44 »

Pamiętaj, żeby nie pić takiej śliwowicy w piątek ;p

Imbir
300
Posty: 304
Rejestracja: niedziela, 29 gru 2013, 16:40
Podziękował: 89 razy
Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: Imbir »

:smiech: dzięki. W sobotę jadę już część zerwać :D Dam znać co z tego wyjdzie.

scrabie
100
Posty: 110
Rejestracja: czwartek, 14 sie 2014, 09:34
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: scrabie »

Ja we tym roku nastawiłem jedno ( niestety ) wiaderko ze śliwki zwanej bułgarką( to chyba taka domowa nazwa). Robiłem z niej już wcześniej i urobek wyszedł pyszny. Ale teraz poszedłem na jakość. 20kg śliwki, 4 kg cukru i około 4 litry wody, do tego pół paczki bayanusów i chłopaki zaczęły już robotę. Mam nadzieję, że uda mi się coś jeszcze nastawić w tym roku :)

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: eldier »

Na jakość? jesteś pewny że nie na jakoś?

Zazwyczaj stosujemy max 1kg cukru na 10kg owoców. A niektórzy nie dodają w ogóle. Ewentualnie glukoza, ale od tego aromatu nie przybędzie, co najwyżej wyeliminuje ducha buraka :)

Najlepiej jakbyś dorzucił drugie tyle śliwek.
I koniecznie dodaj pektoenzym.

scrabie
100
Posty: 110
Rejestracja: czwartek, 14 sie 2014, 09:34
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: scrabie »

Pekto też dodałem, do tej pory dawałem więcej cukru i wody i było spoko, ale następna porcja będzie według twojej rady. Będę miał materiał porównawczy :-)

Imbir
300
Posty: 304
Rejestracja: niedziela, 29 gru 2013, 16:40
Podziękował: 89 razy
Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: Imbir »

Jak długo można trzymać śliwki w nastawie oraz jakie ewentualnie skutki uboczne są po przetrzymaniu nastawu na śliwowice ? A no i nawiasem dodam że moje śliwki-robaczywki są już w beczkach :P 110kg śliwek-robaczywek :freak:
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: kmarian »

Mogą być "robaczywki", byleby były dojrzałe i nie zgniłe. Robal faktycznie niewiele wypije. :-)
W Czechach jest zwyczaj fermentować śliwki 4 - 6 tygodni. Zachowaj sterylność, to możesz potrzymać nawet 3 miechy (tylko po co?). Nic złego się nie stanie.
Że ja nie mam takiego sąsiada :twisted:

Imbir
300
Posty: 304
Rejestracja: niedziela, 29 gru 2013, 16:40
Podziękował: 89 razy
Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: Imbir »

Jeszcze uzbieram z dwie 60-tki i finito. A z destylowaniem to nie wiem jak to wszystko ogarnę bo mam żonkę mam na "ostatnich nogach" tzn. mój drugi mały pomocnik pcha się na świat, za dwa mc. ;-) No i nie wiem czy zdołam wszystko ogarnąć. Przez to część musi poczekać z gotowaniem na "zaś'


Syn... syn... drugi synek... będzie komu przekazać fach :klaszcze: :freak:

logitech55
30
Posty: 45
Rejestracja: wtorek, 2 wrz 2014, 20:22
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Podziękował: 2 razy
Kontakt:
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: logitech55 »

Ile śliwek polecacie na beczkę 120 l. Za miesiąc raczej będę mieć odmianę łowicką. Chciałbym dodać 1 kg cukru na 10 kg śliwek. Czy wodę się również dodaje jeśli tak to ile na taką beczkę.
Sprzedam jajka przepiórcze. tel. 505 334 077 , logitech55pawel@amorki.pl
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: kmarian »

Gratuluję Kolego Imbir. Drugi syn to nie w "kij dmuchał".
Spokojnie ogarniesz wszystko - oczywiście, nie licz na pomoc potomków jak na razie.

Kolego logitech55. Najlepsza śliwowica wychodzi z węgierek bez dodatku cukru, lesz wydajność jest niewielka. Śliwy w naszym klimacie są mało słodkie, dosłodzenie poprawia ilość otrzymanego urobku. Rozpuść cukier w niewielkiej ilości wody i wlej do śliwek - w beczce musi pozostać minimum 10 cm wolnej przestrzeni na pianę.

Ile śliwek???
Pewnie ze 100 kg. 10 kg cukru rozpuszczone w 5 litrach wody (~11 litrów), daje w sumie około 115 litrów nastawu. Jeśli za dużo śliwek nabyłeś, wybierz te najbardziej apetyczne i daj do zjedzenia rodzinie. :twisted:

kwik44
1250
Posty: 1266
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: kwik44 »

Jak już chcecie dodawać cukier to najlepiej inwertowany. A jeszcze lepiej dodać glukozę lub, jak lesgo kiedyś pisał, odpowiednią ilość spirytusu po skończonej fermentacji i po ok. tygodniu od jego zadania destylować. Mimo wszystko zalecam zrobienie ortodoksa. Nie ma porównania jeśli chodzi o smak ;)

ziemba12345
500
Posty: 514
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: ziemba12345 »

Hmm. Nie jestem jakimś znawcą, ale dla mnie nie ma różnicy między ortodoksem a rozsądnym dodatkiem cukru. Dodaje 0,5-1kg na 10kg owoców. Podstawą jest oczywiście czas i warunki przechowywania. Bo o jakimkolwiek smaku/aromacie w owocówkach można mówić po minimum roku od destylacji. Do tego dochodzą warunki dojrzewania. Przekonałem się, że beczki dębowej nic nie zastąpi. Dzisiaj dorabiałem z wodą destylat z winogrona i zlewałem do wcześniej przygotowanej beczki. I jak już byłem w piwniczce to przy okazji zlałem troszke śliwowicy i calvadosa. Różowy kolor o którym pisałem wcześniej zanika i robi się złocisty. Po przelaniu do szklanki odrazu zapachniało w piwniczce owocami. Wyraznie czuć dąb ale śliwki są mocniejsze. To samo z calvadosem. Co ciekawe, ten sam calvados stojący w szkle czuć dużo mniej jabłkami. Jedyny minus to ubytki. Myślę, że w ciągu roku około litr na beczkę muszę dolać. Naszczęście mam z czego. Straty jakieś są ale nie ma co porównywać beczki do szkła.

kwik44
1250
Posty: 1266
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: kwik44 »

ziemba, mnie też się kiedyś wydawało, że nie ma "większej" różnicy. Po wypróbowaniu kilku destylatów bez dodatku cukru z przykrością ale zmieniłem zdanie. Po prostu nawet te 10% cukru rozcieńcza smak. Chciał nie chciał w owocach jest 5-10% cukru. Dodasz kolejne 10% i 2-3 krotnie rozcieńczasz aromat.

Starzenie w beczce - jak ubywa alkoholu to automatycznie aromaty się zagęszczają. W szkle tego efektu nie ma. Podobnie jest z gąsiorkami kamiennymi. Niestety u mnie ze względu na przechowywanie na suchym poddaszu wyparowuje z nich woda a nie alkohol. Przez pół roku % podniósł się z ~70 na 76 :-(

ziemba12345
500
Posty: 514
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: ziemba12345 »

Mówisz o kilkuletnich destylatach?
Rocznie Ci wzrasta ok. 10%? To pzecierz są litry wody. Z czego Ty te beczki masz?

kwik44
1250
Posty: 1266
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: kwik44 »

Nie beczka. Gliniany gąsiorek. 2,2l.

ziemba12345
500
Posty: 514
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: ziemba12345 »

Aaaa, no to co innego. Nie ma co porównywać.

jpiwek
300
Posty: 310
Rejestracja: środa, 19 mar 2014, 12:43
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: jpiwek »

Przechowuję destylat ryzowy w szkliwionej kamionce do ogórków i nie zauważyłem odparowania, ale trzymam w piwnicy. Czy szkliwiona sie nadaje, czy musi być 'surowa'?

ziemba12345
500
Posty: 514
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: ziemba12345 »

Po mojemu szkliwiona to to samo co gąsior szklany. Pewnie, źe się nadaje bo sam trzymam w szkle. Ale nie bedzie tego efektu co w beczce bo gąsior nie oddycha.

markus383
150
Posty: 186
Rejestracja: wtorek, 24 sty 2012, 10:59
Ulubiony Alkohol: piwo(szczególnie porter), whisky,
Status Alkoholowy: Piwowar
Lokalizacja: mazowsze
Podziękował: 41 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: markus383 »

Dziś rozmawiałem z Panią pracującą w firmie handlującej owocami i zapytałem o śliwki Węgierki zwykłe lub Cacanske Najbolie, więc śliwki niezłe na destylaty. Węgierek tegorocznych jeszcze nie ma, więc zakładam, że Pani zaproponowała mi śliwki zeszłoroczne. Robił ktoś z Was na takich śliwkach nastaw? Cena jest kusząca i jeśli mogłoby coś z tego wyjść to zakupiłbym na pewno ze 60 kg na kega 30L :)
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: Pretender »

Jeśli cena dobra to kupuj i nastawiaj, nie przejmuj się. Skoro przetrwały caly rok to nadadzą się. Tylko warto by je dobrze umyć, bo niewiadomo czym są zapaskudzone. Wiadomo, świeże najlepsze

maxthre
2
Posty: 2
Rejestracja: poniedziałek, 9 lis 2015, 12:54
Podziękował: 3 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: maxthre »

Ja mam koło domu odmianę śliwek Renkloda, czy ktoś z was miał z nimi doświadczenie jakieś? zastanawiam się czy warto się w ogóle z nią bawić a jak bawić sie to moze zrobić jakąś mieszankę? co polecacie?
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: lesgo58 »

Możesz robić co tylko chcesz. Nalewkę, wino, destylat, spirytus. Nie ma żadnych ograniczeń. Najważniejsze, że to jest Twoje drzewo. Dlatego mając dużo swojego darmowego owocu zrób nastaw bez udziału cukru.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Myman
50
Posty: 57
Rejestracja: poniedziałek, 20 wrz 2010, 11:45
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: Myman »

kwik44 pisze:ziemba, mnie też się kiedyś wydawało, że nie ma "większej" różnicy. Po wypróbowaniu kilku destylatów bez dodatku cukru z przykrością ale zmieniłem zdanie. Po prostu nawet te 10% cukru rozcieńcza smak. Chciał nie chciał w owocach jest 5-10% cukru. Dodasz kolejne 10% i 2-3 krotnie rozcieńczasz aromat.
Jeśli nie dodasz cukru to dostaniesz po fermentacji produkt o max stężeniu 5%. Jak to przedestylujesz bez refluksu to otrzymasz produkt niepijalny bo o bardzo niskiej zawartości alkoholu. Żeby go wzmocnić to destylujesz drugi raz i też tracisz aromat.

marcek10
100
Posty: 137
Rejestracja: niedziela, 10 sie 2014, 10:53
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: marcek10 »

maxthre pisze:Ja mam koło domu odmianę śliwek Renkloda, czy ktoś z was miał z nimi doświadczenie jakieś?
W zeszłym sezonie robiłem z niej śliwowicę. Polecam bo wyszła pyszna ;)
Dla porównania robiłem również z innej odmiany poprawnej nazwy nie znam a znajomi mówią na nią "kręglaki' . Pewnie dlatego, że są okrągłe. Bardzo ciężko odchodziły od pestki. Ale co tam darowanemu koniowi ... :lol: Wyszła smaczna ale jak to mówią d..y nie urywa. W tym roku powtórzę Renklodę tylko więcej. A Ty jak masz własne no toś Pan ;)

maxthre
2
Posty: 2
Rejestracja: poniedziałek, 9 lis 2015, 12:54
Podziękował: 3 razy
Re: RE: Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: maxthre »

A z jakimi drożdżami robiłeś? Jeśli pamiętasz. Ja dodam do tego trochę Węgierki.

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

kwik44
1250
Posty: 1266
Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
Podziękował: 29 razy
Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: kwik44 »

Myman - destyluję na CMie (półkowa) raz. Jak - opisałem w wątku o sitowej. Uzyskuję dla owoców ~60-62% ale mogę to dowolnie regulować. Przeszedłem krótką, na szczęście, drogę (bo tylko 1 sezon) w kierunku ortodoksów. Nie zależy mi na wydajności ale na smaku. Warunek jest 1 - owoc musi być dojrzały. Tak jakbyś chciał zrobić dżem. Najlepiej jak już się rozpada ale jeszcze nie jest zgnity. Nie dajesz do nastawu nic, czego byś ze smakiem nie zjadł. W tym roku robiłem tak czereśnie. Miałem tylko 15 kg. Wyszedł niecały litr napitku. Wąchasz i czujesz różnicę z takim gdzie było 10% glukozy. A naprawdę nie mam zmysłu smaku i zapachu a'la lesgo (sory lesgo - trudno mi się zdecydować czy to dobrze czy źle ;p). Teraz w ten sam sposób fermentuję ałyczę, którą zbierałem u sąsiada. Wszystko spady o wspaniałym aromacie i zapachu. W smaku bardzo słodkie i kwaśne jednocześnie. "Winko" pachnie obłędnie. Tego szukam. Mam wlać do tulipana i cieszyć się tym aromatem i smakiem. Nie potrzebuję dużo. To nie jest na sponiewieranie. Taki mój wybór. Niestety nie mam mam na razie miejsca bo ciągle pozostaje do sprawdzenia metoda proponowana przez Emiela: wydestylować wszystko co się da z gęstego jak leci, dodać do sklarowanego winka i po kilku miesiącach dojrzewania destylować już na właściwy trunek.

ziemba12345
500
Posty: 514
Rejestracja: czwartek, 5 wrz 2013, 05:52
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Zimne piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 31 razy
Re: Śliwowica 2009 - 2016

Post autor: ziemba12345 »

Co do śliwek, to myślę że dla większości odmiana nie ma znaczenia i mogą destylować z czego tyllo chcą. W 90% destylat i tak nie postoi dłużej niż 2-3 miesiące. Więc do destylacji nada się każda śliwka. Zapamiętajcie to i nie pytajcie po 10 razy o to samo.
Kwik, jak bym miał nastawiać 15kg owoców to bym kota dostał :D Tyle zachodu dla jednej flaszki.
Minimum to 2 beczki żeby coś wyszło do picia. A tak to rok postoi, wypijesz na raz i będziesz żałował, że tylko tyle zrobiłeś. I znowu rok musisz czekać żeby się napić.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”