Kolumna ze świetlówki?

Budowa kolumn rektyfikujących.
Awatar użytkownika

KobiQ
50
Posty: 59
Rejestracja: piątek, 3 lut 2012, 20:16
Krótko o sobie: Domowe jest najlepsze.
Ulubiony Alkohol: Wszystko co dziwne, nietypowe, oryginalne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Otrzymał podziękowanie: 4 razy

Post autor: KobiQ »

Witam. Odświeżę temat i dołączam się do pytania. Jak wybić żarnik? Rozwaliłem właśnie jedną świetlówkę. Po uderzeniu w żarnik wywaliło dziurę w boku świetlówki.
Awatar użytkownika

Chlniencie
50
Posty: 74
Rejestracja: niedziela, 15 mar 2015, 23:15
Krótko o sobie: Adres BitMessage: BM-2cXXZ6g6xhfqMaNwCV68oLeuSZQsRQaVun
Podziękował: 22 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Kolumna ze świetlówki?

Post autor: Chlniencie »

emek pisze:Radius dziękuje za "obrzyganie" jakże dobrego pomysłu z czasów PRL, to tak samo jak byś powiedział do Edisona pier... żarówkę, jest świeczka i działa, co więcej Ci potrzeba?
Minimalizm wszech-obecny....
Jeżeli ktoś obawia się oparów rtęci to troch bez podstawie.O ile się nie mylę rtęć w świetlówce jest w postaci gazowej,więc w momencie otwarcia wszystko się ulatnia(najlepiej zrobić to na dworze).
Jeżeli ktoś ma leki przed śmiercionośna rtęcią to powinien wiedzieć że w całym starożytnym Rzymie wszystkie wodociągi były wykonana e ołowianych rur...a jak by to nie wystarczylo na uspokojenie to dodam , ze cześć wodociągów w sąsiedniej miejscowości w której mieszkam nadal ma rury z OŁOWIU a mieszkańcy wcale nie maja się złe :-)
Odświeżę i od razu też obrzygam: :womit: :hahaha: Rtęć w świetlówkach występuje również w stanie ciekłym. Kiedyś wymontowywałem przetwornicę z przepalonej świetlówki kompaktowej (jest ukryta w trzonku, który trzeba otworzyć, ale zachowując ostrożność nie trzeba przy tym rozbijać naczynia wyładowczego). Zobaczyłem wtedy końce rurki niepokryte luminoforem, a w jednym z nich kroplę rtęci. Ten trujący pierwiastek jest zawarty również w luminoforze, który go pochłania (dlatego końce przy elektrodach robią się czarne), a jego ubytek z obszaru wyładowania może powodować słabe, różowe świecenie, za które odpowiada pozostały argon. Wprawdzie na razie wszystkie swoje winka robiłem w plastikowych baniakach, co jest trochę kontrowersyjne, ale gdybym chciał je destylować, wolałbym zbudować zwykłego pot-stilla niż ryzykować z rtęcią.
Wczoraj Moskwa, dziś Bruksela
Suwerenność nam odbiera!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Kolumny destylacyjne”