Jak prowadzę swój proces destylacji
-
Autor tematu - Posty: 830
- Rejestracja: poniedziałek, 19 sty 2015, 20:36
- Krótko o sobie: Na ile moge to pomagam ludziom.
- Lokalizacja: Centralna Polska
- Podziękował: 73 razy
- Otrzymał podziękowanie: 94 razy
Proces można prowadzić tak:
1.Wlać nastaw 45L.
2 Rozgrzać pełną mocą na 2 grzałki.
3 Jak temperatura dojdzie do 85 *C puścić wodę chłodzącą i zalać grzałkami 3 razy
4 Godzinę stabilizować.
5 Odebrać przedgon 200 ml. "rozpałki" + 300 ml. tego lepszego.
6 Zamknąć zawór LM i otworzyć obniżony i ciągnąć serce do skoku na 10-tej półce o 0,40 *C.
7 Pogony oddzielnie.
Drugie gotowanie podobnie tylko przedgonu 100 ml przed procesem i 100 ml. w czasie procesu.
1.Wlać nastaw 45L.
2 Rozgrzać pełną mocą na 2 grzałki.
3 Jak temperatura dojdzie do 85 *C puścić wodę chłodzącą i zalać grzałkami 3 razy
4 Godzinę stabilizować.
5 Odebrać przedgon 200 ml. "rozpałki" + 300 ml. tego lepszego.
6 Zamknąć zawór LM i otworzyć obniżony i ciągnąć serce do skoku na 10-tej półce o 0,40 *C.
7 Pogony oddzielnie.
Drugie gotowanie podobnie tylko przedgonu 100 ml przed procesem i 100 ml. w czasie procesu.
I like noble drinks.
-
- Posty: 779
- Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Jak prowadze swój proces.
U mnie Aabratek OLM 245cm z Kegiem 50L 2x2kw Sprężynki pryzmatyczne miedziane i stalowe. Do tego regulator mocy i term 4 kanałowy na Ds18b20
Grzanie max mocą do zalania, potem 2,2kw. Stabilizacja od ok 30min do 60min zależnie co mam w między czasie do roboty. Odpływ wody chłodzącej ok 45-50*C Po stabilizacji opróżniam jeziorko LM jak i z fajki OLM później ustalam odbiór przedgonów z LM 10ml/min 200ml przedgon techniczny, i 200ml przedgon spożywczy. Później ustawiam 1 kroplę na 5 sek i ciągnę to do końca procesu uleci mi ponad 100ml niezłego karmelowo,jajecznego syfu. Opróżniam jeszcze fajkę i ustalam odbiór na poziomie ok 25-28ml/min i tak ciągnę do 95* potem zmniejszam od 12ml/min później jeszcze do 8 i 6 ml/min Ciągnę do 98-99*C zależnie od humoru.
Uzyskany urobek rozcieńczam do 25-35% zależnie od ilości i puszczam jeszcze raz. Proces praktycznie tak samo, przedgonu po 100 ml. Tym razem prędkość odbioru, korekty robię dokładniej praktycznie co stopień według tabelki Akasa. Ciągnę do 97-98*C w kegu. Temp na 10p raczej nie zaprzątam sobie głowy.
Teraz będę chciał zrobić takie lepsze pierwsze gotowanie aby na nim skończyć. Mam zamiar podkręcić moc do 2,4kw co pewnie może mi da realnego 2,2kw i stałe korekty według tabelki Akasa.
Grzanie max mocą do zalania, potem 2,2kw. Stabilizacja od ok 30min do 60min zależnie co mam w między czasie do roboty. Odpływ wody chłodzącej ok 45-50*C Po stabilizacji opróżniam jeziorko LM jak i z fajki OLM później ustalam odbiór przedgonów z LM 10ml/min 200ml przedgon techniczny, i 200ml przedgon spożywczy. Później ustawiam 1 kroplę na 5 sek i ciągnę to do końca procesu uleci mi ponad 100ml niezłego karmelowo,jajecznego syfu. Opróżniam jeszcze fajkę i ustalam odbiór na poziomie ok 25-28ml/min i tak ciągnę do 95* potem zmniejszam od 12ml/min później jeszcze do 8 i 6 ml/min Ciągnę do 98-99*C zależnie od humoru.
Uzyskany urobek rozcieńczam do 25-35% zależnie od ilości i puszczam jeszcze raz. Proces praktycznie tak samo, przedgonu po 100 ml. Tym razem prędkość odbioru, korekty robię dokładniej praktycznie co stopień według tabelki Akasa. Ciągnę do 97-98*C w kegu. Temp na 10p raczej nie zaprzątam sobie głowy.
Teraz będę chciał zrobić takie lepsze pierwsze gotowanie aby na nim skończyć. Mam zamiar podkręcić moc do 2,4kw co pewnie może mi da realnego 2,2kw i stałe korekty według tabelki Akasa.
-
- Posty: 1108
- Rejestracja: sobota, 3 lis 2012, 19:39
- Krótko o sobie: Domowy konstruktor, różnych nietypowych destylatorów.
- Ulubiony Alkohol: Własny
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Centrum, Warszawa
- Podziękował: 169 razy
- Otrzymał podziękowanie: 497 razy
-
- Posty: 779
- Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Jak prowadze swój proces.
Czemu konkretnie ? Choć rozumiem, że urobek może być gorszy w smaku bo kiedyś puściłem na 2 raz 40% to było ostre i piekące. Ale czy 50% daje jakieś dobre efekty ?
Zażyło mi się puszczać 2 raz 20% no ale to kolejna dodatkowa robota a urobku niewiele więcej niż z nastawu a jednak kolumna generuje kolejne straty przy drugim razie więc puszczam troszkę większy %
Zażyło mi się puszczać 2 raz 20% no ale to kolejna dodatkowa robota a urobku niewiele więcej niż z nastawu a jednak kolumna generuje kolejne straty przy drugim razie więc puszczam troszkę większy %
-
- Posty: 7298
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Jak prowadze swój proces.
http://bimber.ovh.org/przemyslowo3.html
Przeczytaj o współczynniku lotności i rektyfikacji a stanie się jasnośćZbynek80 pisze:Czemu konkretnie ?
http://bimber.ovh.org/przemyslowo3.html
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 24
- Rejestracja: piątek, 27 lis 2015, 10:37
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
-
- Posty: 4905
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 844 razy
-
- Posty: 4905
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 844 razy
Re: Jak prowadze swój proces.
Drupi, dzięki za odpowiedź.
Jest tak: Kwestia urobku i jego osiągów, moim zdaniem nie jest miarodajna, i nie można jej liczyć w mililitrach!
Większość pędników, podchodzi do tego w nieprawidłowo. Podam przykład " Osiągnąłem 2L serca, dobre, pijalne, ale nie tego oczekiwałem...... "
A kto kazał ci walić do głównego zbiornika wszystko jak leci? Bo Serce?
Już dawno pisałem o sercu jako o trzech fazach, przed-serce, serce i po-serce. Środkowe, jest serduszkiem, takim mniam, mniam.
Wszystkie trzy wymienione składają się na serce o którym każdy pisze, ale nie widzi i tego nie czuje. Nie czuje!!!.
Dlategóż owóż och, ech ach jestem pot still fanem, oraz metod, w których nie aparatura ma kluczowe znaczenie, a OPERATOR!!!.
Zwrócić należy uwagę na sam proces, a nie książkowe wskazania.
Książkę w rękę weź, na proces patrz, odpoczywaj, miarowe kapanie naprawdę odpoczynek daje, spokój ciszę, pomysły, przemyślenia, oraz........................................................Zycie.
Ps: Książka musi być średnia, bo jak się czepisz Forsytha, Ludluma, czy Higginsa, O Folettcie nawet nie wypominam, to przeczytasz dobrą powieść, ale wysadzisz w powietrze dom.
Dlatego podejdźmy do mojego postu z przymrużeniem oka, ale jednak w miarę rozsądnie.
Jest tak: Kwestia urobku i jego osiągów, moim zdaniem nie jest miarodajna, i nie można jej liczyć w mililitrach!
Większość pędników, podchodzi do tego w nieprawidłowo. Podam przykład " Osiągnąłem 2L serca, dobre, pijalne, ale nie tego oczekiwałem...... "
A kto kazał ci walić do głównego zbiornika wszystko jak leci? Bo Serce?
Już dawno pisałem o sercu jako o trzech fazach, przed-serce, serce i po-serce. Środkowe, jest serduszkiem, takim mniam, mniam.
Wszystkie trzy wymienione składają się na serce o którym każdy pisze, ale nie widzi i tego nie czuje. Nie czuje!!!.
Dlategóż owóż och, ech ach jestem pot still fanem, oraz metod, w których nie aparatura ma kluczowe znaczenie, a OPERATOR!!!.
Zwrócić należy uwagę na sam proces, a nie książkowe wskazania.
Książkę w rękę weź, na proces patrz, odpoczywaj, miarowe kapanie naprawdę odpoczynek daje, spokój ciszę, pomysły, przemyślenia, oraz........................................................Zycie.
Ps: Książka musi być średnia, bo jak się czepisz Forsytha, Ludluma, czy Higginsa, O Folettcie nawet nie wypominam, to przeczytasz dobrą powieść, ale wysadzisz w powietrze dom.
Dlatego podejdźmy do mojego postu z przymrużeniem oka, ale jednak w miarę rozsądnie.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Jak prowadzę swój proces destylacji
Jeszcze w kwestii prowadzenia procesu i negatywnej bądź pozytywnej roli wskazań termometrów w czasie trwania procesu.
Gdy podejdziemy do wskazań termometrów w sposób zbyt ogólny, bez analizy przyczyn ich nietypowego zachowania możemy nieświadomie doprowadzić do strat na jakości, ilości bądź obydwu skutków na raz.
Poniżej zrzut dzisiejszej prognozy pogody i tabela zależności temperatury wrzenia etanolu względem ciśnienia atmosferycznego.
W czasie wzrostu ciśnienia atmosferycznego różnica temperatur między początkiem procesu a końcem może dochodzić nawet do 0,6*C. Co może w konsekwencji skutkować stratą w ilości uzyskanego urobku. Jednak bez utraty jakości.
W sytuacji odwrotnej - czyli przy ciśnieniu malejącym można stracić na jakości.
Gdy podejdziemy do wskazań termometrów w sposób zbyt ogólny, bez analizy przyczyn ich nietypowego zachowania możemy nieświadomie doprowadzić do strat na jakości, ilości bądź obydwu skutków na raz.
Poniżej zrzut dzisiejszej prognozy pogody i tabela zależności temperatury wrzenia etanolu względem ciśnienia atmosferycznego.
W czasie wzrostu ciśnienia atmosferycznego różnica temperatur między początkiem procesu a końcem może dochodzić nawet do 0,6*C. Co może w konsekwencji skutkować stratą w ilości uzyskanego urobku. Jednak bez utraty jakości.
W sytuacji odwrotnej - czyli przy ciśnieniu malejącym można stracić na jakości.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego