Żytniówka - ziarno czy słód
-
Autor tematu - Posty: 440
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2010, 12:15
- Ulubiony Alkohol: Zioła, owoce
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Witam.
Mam dylemat co do przyszłej żytniówki.
Co da lepsze aromaty - słód (który muszę przygotować) czy ziarno żyta zacierane enzymami?
Czy eksperymentował już ktoś w ten sposób?
Słodowanie byłoby dla mnie okropnie uciążliwe, ale kiedy produkt finalny ma być nieporównywalnie lepszy od zacieranego ziarna to nie będę się zastanawiał i podejmę się tego etapami.
Mam dylemat co do przyszłej żytniówki.
Co da lepsze aromaty - słód (który muszę przygotować) czy ziarno żyta zacierane enzymami?
Czy eksperymentował już ktoś w ten sposób?
Słodowanie byłoby dla mnie okropnie uciążliwe, ale kiedy produkt finalny ma być nieporównywalnie lepszy od zacieranego ziarna to nie będę się zastanawiał i podejmę się tego etapami.
Kto w winku nie smakował, Wstręt do kobiet czuje,
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Żytniówka - ziarno czy słód
Żytniówka to będzie zdecydowanie z żyta zatartego enzymami . Wychodzi czysty, żytni posmak, przyjemnie słodkawe tło i nuta pieprzowa, charakterystyczna dla żyta też jest wyczuwalna.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 7338
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Żytniówka - ziarno czy słód
Kilka tygodni temu, zacierałem enzymami ześrutowane żyto na czystą (spirytus żytni) i jedno co mogę powiedzieć - warto Żytniówka delikatna ze zbożowym tłem na finiszu i o wiele lepsza niż czysta z cukrówki. Takie jest moje subiektywne odczucie i polecam każdemu, kto ma dostęp do żyta, aby spróbował. Wydajność ze zboża co prawda mniejsza, ale coś za coś
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 310
- Rejestracja: środa, 19 mar 2014, 12:43
- Podziękował: 7 razy
- Otrzymał podziękowanie: 48 razy
Re: Żytniówka - ziarno czy słód
http://www.slodowniastrzegom.pl/produkt ... 14-ebc-1kg
Robiłem z tego słodu ale dodawalem do niego na każde 5kg 0,5kg pszenicznego. Zatarłem w sumie 11kg słodu otrzymałem z niego po eliminacji najgorzej pachnących buteleczek ok. 2l super żytniówki, a resztę przeznaczyłem na spirytus. Spokojnie dałoby się wybrać więcej ale w tym roku zbożówek zrobiłem juz nadmiar i zostawiam sobie tylko serce serca a reszta na spirytus. Odbieram po 250ml na zerowym refluxie.
E tam drogi 4zł z kilograma to zaledwie dwa razy tyle co cukier.wawaldek11 pisze:Kol. euphorbia1 robił starkę ze słodu żytniego ze słodowni. Drogi jest.
http://www.slodowniastrzegom.pl/produkt ... 14-ebc-1kg
Robiłem z tego słodu ale dodawalem do niego na każde 5kg 0,5kg pszenicznego. Zatarłem w sumie 11kg słodu otrzymałem z niego po eliminacji najgorzej pachnących buteleczek ok. 2l super żytniówki, a resztę przeznaczyłem na spirytus. Spokojnie dałoby się wybrać więcej ale w tym roku zbożówek zrobiłem juz nadmiar i zostawiam sobie tylko serce serca a reszta na spirytus. Odbieram po 250ml na zerowym refluxie.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Żytniówka - ziarno czy słód
Możesz coś więcej na temat. Jak destylowałeś? I w jaki sposób powstała Żytniówka?radius pisze:Kilka tygodni temu, zacierałem enzymami ześrutowane żyto na czystą (spirytus żytni) i jedno co mogę powiedzieć - warto
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 7338
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Żytniówka - ziarno czy słód
Rektyfikacja właściwa - Na LM-ie z odcięciem przed- i pogonów z tym, że końcówka serca "łapana" na termometr 25 cm od górnej granicy wypełnienia. Stąd ten ledwo wyczuwalny finisz zbożowy
Raczej rektyfikowałem Pierwszy odpęd na surówkę - całość z odcięciem pierwszych przedgonów.lesgo58 pisze:Jak destylowałeś?
Rektyfikacja właściwa - Na LM-ie z odcięciem przed- i pogonów z tym, że końcówka serca "łapana" na termometr 25 cm od górnej granicy wypełnienia. Stąd ten ledwo wyczuwalny finisz zbożowy
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 146
- Rejestracja: środa, 24 wrz 2014, 10:19
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: wszystkie oprócz metanolu
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: wielkopolska
- Podziękował: 16 razy
- Otrzymał podziękowanie: 19 razy
Re: Żytniówka - ziarno czy słód
Cena dobrego słodu to ponad 9 PLN/kg- żyto. Zrobiłem już trochę mojej "starki"i z paromiesięcznych obserwacji uważam, że smak i cały bukiet zapachowy jest o dwie klasy wielkości lepszy po zatarciu niż po enzymach. Nie jest to moje subiektywne odczucie bo robiłem podwójnie ślepą próbę na znajomych.
Kolejna sprawa to starzenie : kolejne porównanie beczka i balon. Różnica podobnie jak wyżej
Kolejna sprawa to starzenie : kolejne porównanie beczka i balon. Różnica podobnie jak wyżej
In vino feritas
-
- Posty: 7338
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Żytniówka - ziarno czy słód
Ciekaw jestem, jaka jest różnica smakowa w wódce czystej zrobionej ze spirytusu żytniego uzyskanego z rektyfikacji zacieru - zboże + enzymy, a czystej ze spirytusu uzyskanego z zatartego słodu żytniego?
Ma ktoś taki spirytus, chętnie wymienię próbki
Co do destylacji alembikowej na starkę, to wiadomo, że smak będzie całkowicie inny.
@ euphorbia1, chętnie wymienił bym się na taką próbkę
Ma ktoś taki spirytus, chętnie wymienię próbki
Co do destylacji alembikowej na starkę, to wiadomo, że smak będzie całkowicie inny.
@ euphorbia1, chętnie wymienił bym się na taką próbkę
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Żytniówka - ziarno czy słód
Jeszcze jedno - a próbowałeś mieszać serce z surówki z sercem po drugiej rektyfikacji? Bo odnoszę wrażenie, że tutaj można poszukać ducha zbożówki robionej ze spirytusu. Zwłaszcza dla osób które nie mają możliwości starzenia w beczkach.
P.S. Takie małe OT. Wpadła mi w ręce resztka wódki zrobionej jakieś 3 lata temu. Była zrobiona ze spirytusu glukozowego i rozcieńczana oskołą. Po czym potraktowałem ją w myjce ultradźwiękowej. Nie jestem zwolennikiem i smakoszem czystych wódek, ale ta wzbudziła moje największe zdumienie, co może zrobić czas, nawet ze zwykłej czystej wódki przechowywanej tylko w szkle.
Robiłeś już kiedyś w ten sposób? Bo u mnie gdy robiłem w podobny sposób mimo początkowej pozytywnej akceptacji trunku to jednak po kilku miesiącach uwydatniły się pogony i smak zrobił się mydlany.radius pisze:lesgo58 pisze: z tym, że końcówka serca "łapana" na termometr 25 cm od górnej granicy wypełnienia. Stąd ten ledwo wyczuwalny finisz zbożowy
Jeszcze jedno - a próbowałeś mieszać serce z surówki z sercem po drugiej rektyfikacji? Bo odnoszę wrażenie, że tutaj można poszukać ducha zbożówki robionej ze spirytusu. Zwłaszcza dla osób które nie mają możliwości starzenia w beczkach.
P.S. Takie małe OT. Wpadła mi w ręce resztka wódki zrobionej jakieś 3 lata temu. Była zrobiona ze spirytusu glukozowego i rozcieńczana oskołą. Po czym potraktowałem ją w myjce ultradźwiękowej. Nie jestem zwolennikiem i smakoszem czystych wódek, ale ta wzbudziła moje największe zdumienie, co może zrobić czas, nawet ze zwykłej czystej wódki przechowywanej tylko w szkle.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 7338
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Żytniówka - ziarno czy słód
Mam jeszcze do przerobienia ok. 20 kilo śruty żytniej, ale teraz mam co innego na głowie
W ten sposób robiłem pierwszy raz, ale mam również spirytus rektyfikowany zgodnie ze sztuką (wg termometru na 10. półce) więc porównam destylaty po jakimś czasie.lesgo58 pisze:Robiłeś już kiedyś w ten sposób?
Nie, surówkę przerektyfikowałem i nie mam już jak wykonać takiej próbylesgo58 pisze: próbowałeś mieszać serce z surówki z sercem po drugiej rektyfikacji?
Mam jeszcze do przerobienia ok. 20 kilo śruty żytniej, ale teraz mam co innego na głowie
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
Autor tematu - Posty: 440
- Rejestracja: poniedziałek, 30 sie 2010, 12:15
- Ulubiony Alkohol: Zioła, owoce
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 40 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Żytniówka - ziarno czy słód
Wniosek, jaki mi się nasuwa to, że warto podejmować zacieranie enzymami a jak się spodoba to ziarno zimą należy słodować.
Tak od siebie dodam, że żyto jest bardzo wdzięczne do słodowania. Robiłem to już kiedyś na dwukilogramowej próbie. Miałem żyto, jęczmień, pszenicę.
Jęczmienia nie udało mi się zesłodować. Spleśniało.
Kiedy jednak dochodzi do mielenia (śrutownika brak) - oj ... tu zaczyna się rozpacz.
Mielenie w ręcznej maszynce to jakiś koszmar.
Dziękuję za podpowiedzi.
Tak od siebie dodam, że żyto jest bardzo wdzięczne do słodowania. Robiłem to już kiedyś na dwukilogramowej próbie. Miałem żyto, jęczmień, pszenicę.
Jęczmienia nie udało mi się zesłodować. Spleśniało.
Kiedy jednak dochodzi do mielenia (śrutownika brak) - oj ... tu zaczyna się rozpacz.
Mielenie w ręcznej maszynce to jakiś koszmar.
Dziękuję za podpowiedzi.
Kto w winku nie smakował, Wstręt do kobiet czuje,
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
Ten, jeśli nie zwariował, To pewnie zwariuje.
بطرس
-
- Posty: 76
- Rejestracja: piątek, 14 lis 2014, 04:29
- Krótko o sobie: Jestem jaki jestem i nikt tego nie zmieni!
- Ulubiony Alkohol: własny :-)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Gidle
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Żytniówka - ziarno czy słód
Witam. Potrzebuje opini bardziej doświadczonych kolegów którzy robili czystą ze zboża. Ciekawi mnie czy są duże różnice w smaku w zależności od gatunku zboża, jeśli tak to jakie są wasze odczucia. Czy ta gra jest wogóle warta świeczki?
NIE TEN PRZYJACIEL, CO CIĘ NIESIE Z KNAJPY DO DOMU, A TEN CO CZOŁGA SIE RAZEM Z TOBĄ
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Żytniówka - ziarno czy słód
przemu87 - żyta na czystą nie robiłem (smakoszem "czystej" czystej już od jakiegoś czasu nie jestem), więc trochę gdybam, ale jak będziesz rektyfikował, to posmaku żyta w większości się pozbędziesz. Więc raczej nie ma w takim wypadku wielkiego znaczenia czy słód czy enzymy. Wtedy lepiej użyć enzymów bo są tańsze. Zupełnie inna sytuacja jest jeśli nie rektyfikujesz a destylujesz (2-6x). Wtedy masz dużo bardziej "zanieczyszczony" destylat surowcem i ma znaczenie czym/co zacierasz, wybrałbym słód jeśli miałbym wybór. Ale to na dłuższe starzenie w beczce. Ja sam do beczki zrobiłem "mieszane", aczkolwiek partia słodowa była bardziej aromatyczna. Jeszcze inną opcją jest zacieranie zboża słodem np. żytnim - też można.
Lesgo, jakiś czas temu już, podawał inny sposób na wódkę "zbożową" - zaprawiał spirytus z glukozy małą ilością destylatu zbożowego (potstill) ze środka serca. Tematu nie pamiętam ale szukajka powinna pomóc.
pozdrowienia, kwik44
Lesgo, jakiś czas temu już, podawał inny sposób na wódkę "zbożową" - zaprawiał spirytus z glukozy małą ilością destylatu zbożowego (potstill) ze środka serca. Tematu nie pamiętam ale szukajka powinna pomóc.
pozdrowienia, kwik44
-
- Posty: 76
- Rejestracja: piątek, 14 lis 2014, 04:29
- Krótko o sobie: Jestem jaki jestem i nikt tego nie zmieni!
- Ulubiony Alkohol: własny :-)
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Gidle
- Podziękował: 8 razy
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Żytniówka - ziarno czy słód
Ja burbony zacieram enzymami, zrobiłem już kilka zacierów mieszanych (ponad 30 litrów destylatu dojrzewa na dębie) robiłem też jabłkowice i też jest super i dlatego drogą destylatów smakowych zamierzam podążać bo lubie takie smaczki. Napisałem tamten post gdyż nie wszyscy w mojej rodzinie lubują sie w smakówkach, spirytus z cukru wychodzi mi tez elegancki i nikt sie do niego przyczepić nie może. Czytałem jednak że taki spirytus ze zboża jest dużo bardziej apetyczny i inny od takiego z cukru, dlatego postanowiłem sobie że zaskoczę smakoszy czystej z rodzinki i siebie czymś jeszcze bardziej wykwintnym .Wiadomo są też takie imprezy i okazję że czystą także pijam. A co do poprzedniego mojego posta to chodziło mi bardziej z jakiego zboża jaki w smaku wychodzi spirytus a później wódeczka , czy któras jest np. łagodniejsza, gładsza w smaku itd. . A może po rektyfikacji z pełnym reżimem wg temp. na 10 pólce nie ma żadnej różnicy.
NIE TEN PRZYJACIEL, CO CIĘ NIESIE Z KNAJPY DO DOMU, A TEN CO CZOŁGA SIE RAZEM Z TOBĄ
-
- Posty: 1032
- Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
- Ulubiony Alkohol: Czysta
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Naas
- Podziękował: 259 razy
- Otrzymał podziękowanie: 180 razy
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Żytniówka - ziarno czy słód
Kol. zbynio chodziło pewnie o wpływ osadu drożdżowego na produkt finalny. Pewnie tak - ma jakiś wpływ. Ale jest raczej pomijalny. Gorzej by było gdybyś przetrzymywał ten osad miesiącami i dopiero wtedy destylował. Padłe drożdże i inne osady potrafią naprawdę narobić "bałaganu". A to już mógłby być przyczynek niechcianych aromatów, posmaków.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 42
- Rejestracja: poniedziałek, 19 sie 2013, 23:10
- Podziękował: 12 razy
- Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Żytniówka - ziarno czy słód
sobie finalnego produktu. O to się pytałem.
Lesgo oczywiście destylacja zaraz po fermentacji żeby tam na dole
nie zdążyło się zrobić szambo ale niewątpliwie dobrze jest próbować zostawić
na dnie ten szlam bo jednak on coś przykrego wniesie do destylatu tak myślę.
Ja wiem po co jest płaszcz tylko nie wiem czy jak wleję cały syf z dna to nie spieprzęboxer1981228 pisze:No po to się stosuje kocioł z płaszczem żeby gotować gęste wsady.
sobie finalnego produktu. O to się pytałem.
Lesgo oczywiście destylacja zaraz po fermentacji żeby tam na dole
nie zdążyło się zrobić szambo ale niewątpliwie dobrze jest próbować zostawić
na dnie ten szlam bo jednak on coś przykrego wniesie do destylatu tak myślę.
-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
- Podziękował: 114 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Żytniówka - ziarno czy słód
Spoko nic nie wniesie Destylowałem zacier, który stał 3 miesiące i wlałem wszystko, co prawda na spirytus, ale wyszło super
Obecnie używam zbiornika z płaszczem, ale zboże śrutuje bardzo drobno i przed destylacją odciskam w worku do zacierów, z 7-8kg śruty zostaje trochę więcej jak pół wiadra młota, które zostaje zalane inwertem z cukru buraczanego na spirytus ze zbożowa nutą - przynajmniej na to liczę.
Odciskam również dlatego, że na dundrze robię kolejny zacier - tym razem 3ci i ostatni, bo mi się pszenica skończyła.
A i na dundrze również cukier. To akurat jest sprawdzone i jest delikatna zbożowa nutka
Obecnie używam zbiornika z płaszczem, ale zboże śrutuje bardzo drobno i przed destylacją odciskam w worku do zacierów, z 7-8kg śruty zostaje trochę więcej jak pół wiadra młota, które zostaje zalane inwertem z cukru buraczanego na spirytus ze zbożowa nutą - przynajmniej na to liczę.
Odciskam również dlatego, że na dundrze robię kolejny zacier - tym razem 3ci i ostatni, bo mi się pszenica skończyła.
A i na dundrze również cukier. To akurat jest sprawdzone i jest delikatna zbożowa nutka
Re: Żytniówka - ziarno czy słód
Hej
Jako nowicjusz planuję wykonać zadanie z żytem według przepisu na naszej stronie:
"""""""""""""'"
Składniki :
- woda - 10 l
- słód jęczmienny - 0,5 kg
- żyto - 3 kg
- drożdże - 10 dg - 1 kostka
Do przegotowanej gorącej wody o temp. 50-60oC wsypać kolejno zmielony słód jęczmienny i zmielone na mąkę żyto. Należy wszystko mieszać kilka minut aby nabrało jednakowej konsystencji. W takich warunkach mączka w życie się scukrzy. Wszystko wlać do butli lub innego dużego naczynia, przykryć gazą lub watą i pozostawić na 12 godzin w temp. pokojowej aby ostygło. Po tym czasie dodać drożdże rozpuszczone w letniej wodzie i odstawić wszystko na ok 6 - 7 dni.
Z tak przygotowanego zacieru powinniśmy otrzymać 2 litry spirytu 60 - 70 procentowego, polecam destylację dwukrotną.
"""""""""""""""""
I tu pytanie do doświadczonych kolegów.
Czy wykonanie po kolei wszystkich czynności jak w przepisie oczywiście w stosunku do posiadanej ilości składników czyli:
Słód jęczmienny 5kg.
Drożdże Whisky
żyto i tu ile do tych 5kg. słodu
Woda itd.
Czy żyto poddać jakiejś obróbce temperaturowej???
Będę otrzymany zacier destylował w kolumnie z zimnymi palcami.
Czy doświadczeni koledzy jakoś zmodyfikowali ten przepis???
Proszę o podpowiedzi jak otrzymać dobry efekt.
Jako nowicjusz planuję wykonać zadanie z żytem według przepisu na naszej stronie:
"""""""""""""'"
Składniki :
- woda - 10 l
- słód jęczmienny - 0,5 kg
- żyto - 3 kg
- drożdże - 10 dg - 1 kostka
Do przegotowanej gorącej wody o temp. 50-60oC wsypać kolejno zmielony słód jęczmienny i zmielone na mąkę żyto. Należy wszystko mieszać kilka minut aby nabrało jednakowej konsystencji. W takich warunkach mączka w życie się scukrzy. Wszystko wlać do butli lub innego dużego naczynia, przykryć gazą lub watą i pozostawić na 12 godzin w temp. pokojowej aby ostygło. Po tym czasie dodać drożdże rozpuszczone w letniej wodzie i odstawić wszystko na ok 6 - 7 dni.
Z tak przygotowanego zacieru powinniśmy otrzymać 2 litry spirytu 60 - 70 procentowego, polecam destylację dwukrotną.
"""""""""""""""""
I tu pytanie do doświadczonych kolegów.
Czy wykonanie po kolei wszystkich czynności jak w przepisie oczywiście w stosunku do posiadanej ilości składników czyli:
Słód jęczmienny 5kg.
Drożdże Whisky
żyto i tu ile do tych 5kg. słodu
Woda itd.
Czy żyto poddać jakiejś obróbce temperaturowej???
Będę otrzymany zacier destylował w kolumnie z zimnymi palcami.
Czy doświadczeni koledzy jakoś zmodyfikowali ten przepis???
Proszę o podpowiedzi jak otrzymać dobry efekt.
Re: Żytniówka - ziarno czy słód
Witam. Robiłem ostatnio zacier ze słodu jęczmiennego. Wszystko ładnie poszło a zwłaszcza filtracja. Teraz biorę się za żytniówkę. Proszę o poradę bo widzę że słód żyta nie ma prawie, albo w ogóle łusek potrzebnych do dobrej filtracji. Filtruję wężykiem (oplotem do spłuczki) i jest super, ale nie wiem czy ten sposób na słód żyta da radę. Jeszcze jedna prośba, proszę o prosty dobry przepis na żytnią ale z dokładną procedurą zacierania i wysładzania tzn.temperatury, składniki, czas. Bardzo mało jest na ten temat. Może jakieś linki. Dziękuję.
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Żytniówka - ziarno czy słód
Filtrację żyta ułatwi dodatkowa przerwa beta-glukanowa (45-50C), która znacznie trochę lepkość takiego zacieru, wystarczy 30-45 minut. Po skończonym zacieraniu zrób mash-out, czyli podgrzej wszytko przynajmniej do 76-78C (5 min wystarczy). Możesz opcjonalnie dodać łuski gryczanej lub ryżowej, ta druga ostatnio jest dość szeroko dostępna. Filtruj w miarę możliwość w ocieplonej kadzi filtracyjnej (łatwiej filtrować w wyższej temperaturze).
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Żytniówka - ziarno czy słód
Ja proponują trochę dłuższą zabawę: wlewamy całą wodę przeznaczoną do zacierania, wsypujemy żyto i kleikujemy. 1-2h w 70-80 stopni. Chłodzimy do 45 stopni i wsypujemy słód. Dalej już jak pisał Zygmunt. Ostatnio zacierałem tak 10kg mąki żytniej za pomocą 5kg słodu żytniego i dostałem praktycznie książkowe wydajności. Fermentowałem i destylowałem bez wysładzania.
kwik44
kwik44
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Żytniówka - ziarno czy słód
Klepa "dalej jak pisał Zygmunt" czyli przerwa beta-glukanowa, właściwe zacieranie w 63-65, mash out, etc.
kwik44
//edyta
Dodam tylko, że mąka żytnia zacierana słodem daje dużo lepszy destylat niż mąka zacierana samymi enzymami. Zabawy jest więcej ale warto. Dla mnie największą zaletą jest brak zapachu "kiszonki" (tak ja to odbierałem - od razu piszę, że zaciery nie były zakażone), który miałem przy zacieraniu samymi enzymami. Destylat jest też dużo bogatszy w zapachy. O smaku ciężko mówić, świeże dla mnie jest po prostu niepijalne Ale 7 miesięcy w beczce i czuć, że idzie w dobrą stronę. Świeżak, ale z potencjałem. Mam porównanie z żytem, które spędziło 100 miesięcy w beczce
kwik44
//edyta
Dodam tylko, że mąka żytnia zacierana słodem daje dużo lepszy destylat niż mąka zacierana samymi enzymami. Zabawy jest więcej ale warto. Dla mnie największą zaletą jest brak zapachu "kiszonki" (tak ja to odbierałem - od razu piszę, że zaciery nie były zakażone), który miałem przy zacieraniu samymi enzymami. Destylat jest też dużo bogatszy w zapachy. O smaku ciężko mówić, świeże dla mnie jest po prostu niepijalne Ale 7 miesięcy w beczce i czuć, że idzie w dobrą stronę. Świeżak, ale z potencjałem. Mam porównanie z żytem, które spędziło 100 miesięcy w beczce
-
- Posty: 397
- Rejestracja: wtorek, 22 paź 2013, 10:03
- Podziękował: 86 razy
- Otrzymał podziękowanie: 177 razy
Re: Żytniówka - ziarno czy słód
A widzisz. Tu był pies pogrzebion, a ja się tak zafiksowałem na Zygmunta "znacznie trochę", że mi reszta "umkła".
Moje żyto, na enzymach, może już jutro odcisnę i w sobotę pójdzie na szkiełko. I żadnej kiszonki.
Po doczytaniu: 100 miesięcy?! Na pewno nie mieszkasz w Kwiku?
Moje żyto, na enzymach, może już jutro odcisnę i w sobotę pójdzie na szkiełko. I żadnej kiszonki.
Po doczytaniu: 100 miesięcy?! Na pewno nie mieszkasz w Kwiku?
-
- Posty: 1266
- Rejestracja: niedziela, 29 wrz 2013, 11:17
- Podziękował: 29 razy
- Otrzymał podziękowanie: 240 razy
Re: Żytniówka - ziarno czy słód
krissmo - jakiś straszny skrót myślowy zaaplikowałeś albo ja ciężko kapuję...
Ustalmy:
a) sama śruta/mąka bez słodu - dodatek enzymów z butelki jest konieczny, inaczej skrobia się nie upłynni i nie scukrzy.
b) używasz śruty/mąki i słodu - słód ma oba enzymy "w sobie".
Dodatek scukrzającego z drożdżami nie zaszkodzi aczkolwiek potrzebny nie jest bo słód go zapewnia. Znowuż, jeśli zacierasz enzymami z butelki teoretycznie nie musisz dodawać scukrzającego (bo dodasz go z drożdżami) ale wtedy ten enzym będzie działał wolniej. Ja jednak sugeruję dodać oba enzymy normalnie, w odpowiadających im temperaturach, nie przejmując się tym czy drożdże scukrzający mają czy nie.
kwik44
Ustalmy:
a) sama śruta/mąka bez słodu - dodatek enzymów z butelki jest konieczny, inaczej skrobia się nie upłynni i nie scukrzy.
b) używasz śruty/mąki i słodu - słód ma oba enzymy "w sobie".
Dodatek scukrzającego z drożdżami nie zaszkodzi aczkolwiek potrzebny nie jest bo słód go zapewnia. Znowuż, jeśli zacierasz enzymami z butelki teoretycznie nie musisz dodawać scukrzającego (bo dodasz go z drożdżami) ale wtedy ten enzym będzie działał wolniej. Ja jednak sugeruję dodać oba enzymy normalnie, w odpowiadających im temperaturach, nie przejmując się tym czy drożdże scukrzający mają czy nie.
kwik44
Re: Żytniówka - ziarno czy słód
Zrobiłem zacier z kukurydzy (śruty) 6kg i 1kg słodu jęczmienia. Najwięcej roboty było z filtracją. Poprzednio gdy filtrowałem sam słód to był moment. A może by ta kukurydzę nie mielić, ale połupać na kilka kawałków, aby było jak najmniej mąki? Tylko nie wiem ile czasu i w jakiej temperaturze gotować tą kukurydzę. Przymierzam się też do zrobienia żytniej ze słodu żyta i śruty żyta. Zygmunt pisał aby dać łuski gryczane algo ryżu, ale są drogie. A co byście powiedzieli, gdy bym dał na dno filtratora owies, tyko przypuszczam że będzie musiał być chwilę moczony. Ale jaką chwilę? Macie jakieś rady? Dzięki.
-
- Posty: 139
- Rejestracja: czwartek, 1 gru 2011, 13:04
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Żytniówka - ziarno czy słód
Witajcie,
przeglądam temat i trapi mnie jedna sprawa. Czy słodem który był zakupiony na piwo (ale go nie zrobiłem), da się zacierać inny słód (robiony samemu, skiełkowany potem prażony, ale który sam zacierany nie dawał negatywnej próby jodowej). Czy nic z tego nie wyjdzie?
przeglądam temat i trapi mnie jedna sprawa. Czy słodem który był zakupiony na piwo (ale go nie zrobiłem), da się zacierać inny słód (robiony samemu, skiełkowany potem prażony, ale który sam zacierany nie dawał negatywnej próby jodowej). Czy nic z tego nie wyjdzie?
Woxy
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Żytniówka - ziarno czy słód
Tak, da się. Warto ten nieaktywny jak najdrobniej zmielić lub ześrutować, żeby poprawić dostęp do skrobi. Ale uwaga- jak zrobisz z niego mąkę możesz mieć problemy z filtracją.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"