Niestabilna temperatura

Porywanie cieczy z kotła, dziwny smak i zapach destylatu oraz wszelkie inne problemy związane z destylacją...

Autor tematu
hecktor2

Post autor: hecktor2 »

Witam szanowne grono ;)

Właśnie prowadzę 4 destylację w życiu. Przy wcześniejszych gonieniach temperatura była chyba nieco bardziej stabilna. Teraz mam taki oto problem:
po godzinnej stabilizacji temperatura w wypełnieniu (ok. 15 półka) skakała w granicach 77,2 i 77,3 (zmiana co sekundę). Odebrałem kropelkowo:
- 50 ml rozpuszczalnika,
- potem 250 ml przedgonu do ponownego przerobu,
- oraz kolejne 250 ml z szybkością 25 ml/min. (nazywam to drugim przedgonem. Jeśli będzie dobrej jakości to zaliczam to do gonu),
- zmniejszyłem odbiór do 20 ml/min. i zacząłem odbierać gon. I tutaj zaczął się problem, bo temperatura skoczyła z 77,3 do do 77,4. Stabilizowałem około 10 minut i znów był skok. Zmniejszyłem odbiór do 15 ml/min.,
-teraz temperatura skacze z 77,3 do 77,2 także co sekundę. Nie mogę otrzymać stabilnej temperatury.



Sprzęt:
Aabratek 60,3. Zasypany w całości sprężynkami KO oraz 20 cm sprężynek Cu. Całość ocieplona 3 warstwami otuliny na rury oraz KEG ocieplony kocem.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 11 lis 2013, 19:34 przez Agneskate, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: kosmetyka
promocja
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: lesgo58 »

Pewnie za późno piszę aby Ciebie uspokoić? Myślę też, że wszystko poszło dobrze. Na przyszłość - nie przejmuj się tymi drobnymi skokami temp. Jeśli oscylują w tych samych drobnych widełkach ( tak jak u Ciebie ). To może wynikać ze zgrubnego pomiaru temp. Po prostu temp. jest na granicy i termometr nie może się zdecydować po której stronie stanąć... :D
I nie potrzeba w takich momentach bez przerwy stabilizować.
Gorzej jakby skoki były rzędu 1*C lub więcej. Wtenczas musisz reagować zmniejszeniem odbioru. A w najgorszym przypadku gdy temp będzie dalej rosnąć to dopiero trzeba stabilizować. Po kilku destylacjach jak już poznasz kolumnę to korekcje odbioru będziesz wykonywał odpowiednio szybciej niż temperatura zacznie rosnąc. Co jest bardziej wskazane.

UWAGA:
Temperatura w dole kolumny nie zawsze jest taka sama jak temp. dnia w górze kolumny. Składają się na to m. in. dwie główne przyczyny. Na wysokości dolnego termometru nie zawsze mamy czysty azeotrop - zwłaszcza w czasie pracy kolumny. Dlatego po rozpoczęciu pracy kolumny możemy zaobserwować lekki opad temp. a później jej wzrost - rzędu kilku dziesiętnych stopnia. Nie jest to nic negatywnego - najważniejsze, że potem temperatura ustabilizuje się na stałym poziomie - i taka ma być przez cały czas. I druga - to to że tam panuje trochę większe ciśnienie niż u góry.
Dlatego trzeba tak manewrować mocą grzania i szybkością odbioru aby utrzymać tam jak najniższą możliwą temperaturę.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
hecktor2
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: hecktor2 »

Dzięki lesgo za odpowiedź. Powiem szczerze, że gdy temperatura skakała o 0,1stopnia to wtedy już korektowałem odbiór np z 20 na 15ml gdyż jak wyczytałem z forum po skoku temp o właśnie taką wartość zaczyna lecieć niezbyt dobry urobek.

Czy dobrze widzę, że mówisz aby korektę szybkości odbioru robić dopiero po skoku temperatury w granicach 1stopnia?! Zawsze byłem przekonany, że skok o 0,2 to już karastrofa ;)

Poprzez cały proces do samiutkiego końca odbierałem alkohol o mocy ponad 96%. I mam tutaj kolejne pytanie. Jak powinno odbierać się pogony? Wyczytałem, że winno się je odbierać gdy temp w KEGu jest na poziomie 96stopni (niestety przez własną głupotę zepsułem ten termometr- lecz niedługo będzie nowy). Jak jednak w tym momencie zachowuje się termometr w wypełnieniu? Pogony muszę odbierać na poziomie ustabilizowanej temperatury, czy może ona być wyższa? Dajmy na to stabilizacja nastała na 77,2 a pogony mogę odbierać dajmy na to na 78 stopnia? Przepraszam za takie głupie pytanie, ale jakoś nie mogę tego nigdzie doczytać.

Tabela Akasa... chyba jest ona skalibrowana na nieco większą kolumnę. U mnie próba wydajności pokazała, że na minutę odbieram 100ml. Więc najlepsze RR wynosi 20ml na odbiorze. Tabela wskazuje jednak, że przy mojej mocy grzania (ok 2,9-3kW) w początkowej fazie procesu można odbierać destylat z prędkością nawet do 40ml. Jednak wtedy całe RR idzie się paść. Jak to w tej sytuacji rozumieć?

Jeszcze jedno :D Zalanie kolumny. Mam je rozumieć poprzez pokazanie się płynu w latarce, czy poprzez pokazanie się płynu oraz bulgot z głowicy?

Dzięki za zainteresowanie :respect:
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: lesgo58 »

hecktor2 pisze:Powiem szczerze, że gdy temperatura skakała o 0,1stopnia to wtedy już korektowałem odbiór np z 20 na 15ml gdyż jak wyczytałem z forum po skoku temp o właśnie taką wartość zaczyna lecieć niezbyt dobry urobek.
O jakiej temperaturze mówisz? Bo ja odpisywałem Tobie mając na myśli temperaturę w wypełnieniu na dole kolumny. Bo ten termometr powinien Ciebie kierować w czasie destylacji. I tutaj nawet przypadkowy skok nie zaszkodzi destylatowi. Oczywiście jak w porę zareagujesz. Bufor o długości prawie 3/4 rury jest wystarczającym aby ratować z niechcianych sytuacji.
Czy dobrze widzę, że mówisz aby korektę szybkości odbioru robić dopiero po skoku temperatury w granicach 1stopnia?! Zawsze byłem przekonany, że skok o 0,2 to już karastrofa
Żle zrozumiałeś. Pisałem o krytycznej sytuacji, którą jeszcze można uratować.
Przypominam, że cały czas piszę mając na myśli pomiar w wypełnieniu a nie w głowicy.
Pogony muszę odbierać na poziomie ustabilizowanej temperatury, czy może ona być wyższa? Dajmy na to stabilizacja nastała na 77,2 a pogony mogę odbierać dajmy na to na 78 stopnia?
Pogony można odbierać na różne sposoby. To i tak jest towar do wtórnej "obróbki". Można odbierać tak jakbyś rektyfikował serce. wtedy do samego końca powinno lecieć powyżej 96% i temperatury powinny być stabilne. Oczywiście związane jest to z ciągłym zmniejszaniem odbioru. Inaczej nie utrzymasz stabilizacji kolumny. Innym sposobem jest "pompowanie" - czyli po odbiorze serca i zmianie naczynia otwierasz zawór na maksa i odbierasz patrząc tylko na termometr w głowicy. jak podskoczy o 0,1-0,2*C przerywasz odbiór i stabilizujesz kolumnę ponownie. Po ok. 40 min. albo gdy kolumna powróci do stabilizacji odbierasz resztę spirytusu pompowaniem. I tak aż kolumna nie będzie się chciała ustabilizować. z czasem jak poznasz kolumnę to będziesz wiedział szybciej kiedy jest koniec. Po prostu sobie wyliczysz z nastawu ile ma być spirytusu.
Kiedy odbierać pogony? Bez termometru pozostaje ci sposób na węch i smak. Bardzo zawodny zresztą dla niedoświadczonego. Tak, że czeka Ciebie zakup termometru.
Tabela Akasa... chyba jest ona skalibrowana na nieco większą kolumnę. U mnie próba wydajności pokazała, że na minutę odbieram 100ml. Więc najlepsze RR wynosi 20ml na odbiorze. Tabela wskazuje jednak, że przy mojej mocy grzania (ok 2,9-3kW) w początkowej fazie procesu można odbierać destylat z prędkością nawet do 40ml. Jednak wtedy całe RR idzie się paść. Jak to w tej sytuacji rozumieć?
Tabela ta jest skalibrowana na każdą kolumnę. Oczywiście nie są to dokładne wartości, ale na początek dopóki nie poznasz dokładnie kolumny wystarczająca. U Ciebie problemem jest brak termometru w kegu. Przecież to on określa Ci ile alkoholu masz jeszcze w zbiorniku i o jakim stężeniu.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
hecktor2
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: hecktor2 »

lesgo58 pisze:
hecktor2 pisze:Powiem szczerze, że gdy temperatura skakała o 0,1stopnia to wtedy już korektowałem odbiór np z 20 na 15ml gdyż jak wyczytałem z forum po skoku temp o właśnie taką wartość zaczyna lecieć niezbyt dobry urobek.
O jakiej temperaturze mówisz? Bo ja odpisywałem Tobie mając na myśli temperaturę w wypełnieniu na dole kolumny.
Też myślę o temp wskazywanej przez termometr w wypełnieniu na ok 15 półce. Po każdym skoku o 0,1 stopnia zamykałem odbiór i stabilizowałem. Po ustabilizowaniu zmniejszałem odbiór i prowadziłem proces dalej.

Powiedz proszę co robić w sytuacji gdy mam ten znienawidzony skok o 0,1 stopnia w wypełnieniu.

lesgo58 pisze: Innym sposobem jest "pompowanie" - czyli po odbiorze serca i zmianie naczynia otwierasz zawór na maksa i odbierasz patrząc tylko na termometr w głowicy. jak podskoczy o 0,1-0,2*C przerywasz odbiór i stabilizujesz kolumnę ponownie. Po ok. 40 min. albo gdy kolumna powróci do stabilizacji odbierasz resztę spirytusu pompowaniem.
Czyli po odbiorze pierwszej dawki pogonu będę miał skok temp w głowicy. Teraz muszę stabilizować kolumnę i gdy będzie stabilna to znowu "pompować" pogony? Nie ukrywam, że zależy mi na szybkim ich odebraniu. I tak idą na przerób i tak, więc po co marnować czas, wodę oraz prąd.


Odnośnie tabeli: Oczywiście, że czekam już na termometr. Niestety drgranatt nie ma jeszcze czujników na stanie, ale sądzę że niedługo będę miał już wyczekiwany czujnik. Bardziej chodziło mi w poprzednim pytaniu o to, że wzorując się tabelą Akasa będę odbierał sporo więcej przez co zmieni się RR. Czy zmniejszenie RR a tym samym przyspieszenie odbioru nie wpłynie negatywnie na jakość urobku? Czy może RR ma tylko na celu stabilną pracę kolumny?
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: lesgo58 »

hecktor2 pisze:Powiedz proszę co robić w sytuacji gdy mam ten znienawidzony skok o 0,1 stopnia w wypełnieniu.
Nie przejmuj się tym delikatnym skokiem. A dlaczego - to opisałem kilka postów wyżej. A także podkreśliłem na zielono. Przeczytaj jeszcze raz.
Czyli po odbiorze pierwszej dawki pogonu będę miał skok temp w głowicy. Teraz muszę stabilizować kolumnę i gdy będzie stabilna to znowu "pompować" pogony? Nie ukrywam, że zależy mi na szybkim ich odebraniu. I tak idą na przerób i tak, więc po co marnować czas, wodę oraz prąd.
Tak jak podejrzewasz. A z tą oszczędnością to bym nie przesadzał. Przelicz sobie godzinę pracy jaką poświęcisz + prąd + woda i porównaj do ceny 1 litra spirytusu jaki powinieneś spokojnie wyciągnąć. Zauważyłem, że wielu kolegów kończy odbiór jak tylko skoczy temp w głowicy. Często bywa tak, że w kegu jeszcze pozostaje ten cenny litr. Praktycznie jak się uprzesz to czy będziesz odbierał pogon "pompowaniem" czy też systematycznym zmniejszaniem odbioru to poświęcisz na to ten sam czas. W moim przypadku gdy odpędzam 50 litrów 13% wsadu ( 10 kg cukru = 6 litrów spirytusu brutto) to po odbiorze serca i osiągnięciu 97*C w kegu resztę odbieram w ilości prawie 2 litrów aż do 100*C w kegu w 2,5 godziny. W/g mnie warto odbierać do końca. Przy dobrze prowadzonym procesie ten pogon ma zaledwie delikatny zapaszek. Który się ulatnia po jakimś czasie.
Coś na ten temat może powiedzieć kol. @ trener , bo wysyłałem mu próbkę z pierwszego odpędu. Była to próbka z całego wymieszanego urobku( serce razem z pogonem ale bez przedgonów). Dopiero w drugim gotowaniu tnę ostro.
Bardziej chodziło mi w poprzednim pytaniu o to, że wzorując się tabelą Akasa będę odbierał sporo więcej przez co zmieni się RR. Czy zmniejszenie RR a tym samym przyspieszenie odbioru nie wpłynie negatywnie na jakość urobku? Czy może RR ma tylko na celu stabilną pracę kolumny?
Gdy juz będziesz miał termometr w kegu to dopiero wtedy tabela będzie miała dla Ciebie wartość. Wskazania tabeli są nawet z lekkim nadrefluksem. Tak, że stosując tę tabele masz RR cały czas odpowiedni.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: Trener »

lesgo58 pisze:Coś na ten temat może powiedzieć kol. @ trener , bo wysyłałem mu próbkę z pierwszego odpędu. Była to próbka z całego wymieszanego urobku( serce razem z pogonem ale bez przedgonów). Dopiero w drugim gotowaniu tnę ostro.
Skoro zostałem "wywołany do tablicy" to potwierdzam, że pierwszy odpęd dostarczony mi przez kolegę Lesgo, jest lepszy niż rektyfikat otrzymany przeze mnie podczas drugiego gotowania, gdy zaczynałem swoją przygodę z nową kolumną.
Zaś produktu drugiej rektyfikacji Lesgo nie jestem w stanie opisać słowami. Doskonały, wręcz sterylny spirytus. Po prostu klasa lux! Osobiście nie udało mi się jeszcze takiego uzyskać.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

szfagir
350
Posty: 379
Rejestracja: poniedziałek, 26 lis 2012, 11:16
Ulubiony Alkohol: S.W.Ó.J.
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gród Kraka
Podziękował: 47 razy
Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: szfagir »

Wszystko zależy od tego czego oczekujemy i co przerabiamy. Ja rzadko robię spirytus z cukru, ale dla mnie już po pierwszym razie jest to lepszy nektar niż ten co kupujemy w sklepie. Głównie wyciągam spirytus z uzbieranych pogonów i nawet ten jest o niebo lepszy niż sklepowy. Taki absolut wyciągnięty z pogonów rozrobiony na 40%, oddany pod opiekę czasu bardzo gładko przechodzi. Oczywiście różnica w stosunku do urobku z cukru jest niesamowity (na korzyść cukru).
Kol. hecktor2 czytaj co mają do powiedzenia bardziej doświadczeni, a naprawdę się nie zawiedziesz. Skok temperatury to wg. +/- o 0,1 to pokuś - mam to bardzo często. Najważniejsza jest stała temperatura pracy kolumny danego dnia.
Pamiętaj, że to co robisz to hobby i często bywa tak, że przelicznik taniej/drożej nie ma sensu. Jednego razu źle sobie wyliczyłem rozcieńczenie surówki i zamiast 20% miałem mniej. W fermentatorze miałem 25l sklarowanego nastawu na Moskviczach. Zlałem go znad węgla tyle ile byłem w stanie - w zbiorniku zostało ok 4l cieczy mętnej. Dolałem wody do kociołka i zacząłem koncert. Wszystko odbyło się na 150cm sprężynek KO i 20cm Cu. Zalanie x3, stabilizacja 40 min, kropelkowy odbiór przedgonu 30min i potem z OVM serduszko. Po wszystkiemu doszedłem do wniosku, że nie poszło tak jak powinno, bo dobro rozeszło się po rurze, bo zbytnio rozcieńczyłem nastaw, bo... Uzyskałem 2 litry czystego spirytusu (w kegu było już 97*C), który na węch zachęcał do kosztowania. Resztę (kegu i kolumnie powinno być jeszcze ok 2 do 3 litrów spirytusu) wypompowałem głowicą do ponownego przerobu. Coś poszło nie tak jak powinno, ale i tak ten wypompowany alkohol trafi do ponownego przerobu - zatem nic straconego.

Autor tematu
hecktor2
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: hecktor2 »

Czujnik doszedł. Jutro z rana zaczynamy zabawę. Mam 50 litrów zacieru. Nie wiem czy ładować 50, czy na próbę podzielić go na dwie akcje?

irek89
250
Posty: 281
Rejestracja: środa, 28 sty 2015, 22:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Paszczyna
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: irek89 »

Witam. Dziś pędziłem drugi raz na mojej kolumnie w systemie tylko lm. Grzanie gazowe. Keg mam 48 L. Wsadu było około 43-45 litrów. Kolumna zrobiona jest z rury 48 mm (średnica wewnętrzna 45 mm) dzielona w połowie i zasypana sprężynkami KO z pracowni metaloplastycznej. Więc tak: Zacząłem gotowanie, kiedy temperatura w zbiorniku przekroczyła 80 stopni pomału zaczęła rosnąć temperatura w kolumnie, puściłem wodę i poczekałem aż spirytus zacznie się skraplać. Gdy już to nastąpiło odczekałem 5, może 7 minut ale nie nastąpiło zalanie kolumny. Podejrzewam, że powodem jest mój błąd konstrukcyjny powodujący, że sprężynki są 30 mm poniżej wziernika. A powinny być częściowo w nim. Więc skręciłem grzanie i poczekałem na stabilizację. Poszło szybko. Chyba 20 minut, może nie i temperatura w kolumnie (starałem się trafić w okolice 10 półki) ustabilizowała się na 77,6 z tego co pamiętam. Więc ustawiłem butelkę na przedgon. Odkręciłem zaworek precyzyjny tak aby kapało szybkimi kroplami (ale nie strumieniem) i tak odebrałem około 200 ml. Zamknąłem zawór, temperatura lekko skoczyła ale bez tragedii. Temperatura w głowicy wynosiła 77,2 i wahała się o 0.1 stopnia. Stabilizowałem chwilę i zacząłem odbiór gonu. Tutaj zaczyna się mój problem. Odkręciłem zawór tak aby strumyczek lał się do butelki. Tutaj temperatura była chwilę stała po czym zaczęła rosnąć. Zacząłem zmniejszać odbiór ale bez zamierzonego rezultatu. Spróbowałem ustabilizować. Pomogło. Dalej odbieram a sytuacja się powtarza. Temperatura w kolumnie podnosi się nawet do 81 stopni. Zmniejszam gaz i to trochę pomaga tylko, że wyraźnie widać we wzierniku, że alkohol słabo paruje bo dużo mniej wraca na wypełnienie. Przecież osoby posiadające dwie grzałki elektryczne nie mają możliwości sterowania grzaniem a mimo to refluksem są w stanie opanować skoki temperatury. Co jest nie tak? Spirytus jaki otrzymuje ma około 95% ale posiada swój zapach lecz mało intensywny. Nie mam doświadczenia więc nie jestem w stanie powiedzieć czy ma on słaby zapach (moim zdaniem tak) czy śmierdzi.
online
Awatar użytkownika

Kula
1150
Posty: 1189
Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 140 razy
Kontakt:
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: Kula »

Za słabo grzejesz w stosunku do szybkości odbioru.
Pozdrawiam

Kula

www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: lesgo58 »

@irek89
Grzanie gazem jest niezbyt szczęśliwym rozwiązaniem przy rektyfikacji. Ale jak nie ma innych możliwości to trzeba poradzić sobie i z tym. Nigdy nie pracowałem na gazie, ale opowiem Ci jak bym to zrobił gdybym był zmuszony do użycia tego medium. Bo widzę, że masz z tym problem.
Aby poznać rzeczywistą moc palnika to musisz na początek spróbować zalać kolumnę. 5-6 minut grzania na pełnej mocy o których piszesz nie zawsze starcza aby kolumnę zalać. Musisz poczekać dłużej. Czasami i 30 minut jest mało. Wszystko zależy od mocy grzania i przewiewności wypełnienia. Doświadczony operator pozna szybko kiedy zalewa kolumnę. I czy w ogóle uda mu się to zrobić. Teraz nie będę o tym tutaj pisał bo możesz zrobić sobie krzywdę. Widząc, że masz z tym problemy proponuję najlepsze możliwe rozwiązanie. Musisz dosypać tyle wypełnienia aby zasypać wizjer. Gdy już poznasz przy jakiej mocy Ci zalewa, to wystarczy zmniejszyć moc grzania i po ustąpieniu zalania poznasz swoją moc robocza. Musisz to robić małymi kroczkami, bo efekt zalewa nie ustępuje od razu po skręceniu mocy. Czasami trzeba chwilę odczekać. Skręcasz po trochu i czekasz kilka minut. Jeśli nie ma efektu skręcasz ponownie. Aż w końcu znajdziesz ten punkt równowagi.
Może się jednak też zdażyć, że moc palnika będzie tak mała, że nigdy nie uda Ci się zalać. Wtedy sprawa jest jeszcze prostsza. Grzejesz zawsze z maksymalną mocą. To jedno.
Druga sprawa. Nie masz pojęcia co to jest "prawidłowa prędkość odbioru". O tym się możesz się dowiedzieć na dwa sposoby. Metodą okrężną - czyli metodą prób i błędów, albo łatwiejszą - gdy zbadasz wydajność kolumny. Jest to bardzo łatwe. I wiele razy opisywane na forum. Po stabilizacji kolumny i odbiorze przedgonów puszczasz odbiór na maksa. Po opróżnieniu jeziorka mierzysz ile Ci w ciągu 60 sekund wyleci. Pomiary robisz ujściem w głowicy. Dzielisz tę wartość przez 5 i wynik pokaże Ci z jaką prędkością możesz zaczynać odbiór. Resztę już chyba znasz. Po prostu pilnujesz temperatur. Ot i cała filozofia prawidłowej pracy na kolumnie.
P.S. Do bardzo dobrych rezultatów dochodzi się dopiero po kilkunastu/kilkudziesięciu przebiegach. Do tego jednak potrzebne jest dużo cierpliwości. Można też przy odpowiednim samozaparciu osiągnąć nawet perfekcję. ;)
Ja tej perfekcji - mimo iż minęło już ze 3-4 lata - szukam do dziś. Ale nie przejmuj się - myślę, że Tobie pójdzie szybciej, bo ja to jestem przypadek szczególny i w dodatku wyjątkowo oporny... :D
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

irek89
250
Posty: 281
Rejestracja: środa, 28 sty 2015, 22:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Paszczyna
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: irek89 »

Po przemyśleniu doszedłem do wniosku, że macie rację i pewnie to zbyt słabe grzanie. Dodam tylko, że keg mam ocieplony armafleksem i kolumnę tak samo. Grubość na kolumnie to 19 mm. W zupełności wystarcza bo to wydajna izolacja. Wziernik również zasypię ale podczas pierwszego generalnego czyszczenia bo musze odciąć kołnierz i wspawać go w inne miejsce bo w teraźniejszym układzie musiałbym sypać przez półki.
Awatar użytkownika

HomoChemicus
400
Posty: 447
Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: HomoChemicus »

Jakiej mocy masz palnik?
Nie lepiej zamontować grzałkę 2x2kW i do tego użyć regulatora mocy?
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."

A. Einstein

irek89
250
Posty: 281
Rejestracja: środa, 28 sty 2015, 22:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Paszczyna
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: irek89 »

Palnik ma moc 4,5 KW. Zrobiłem grzanie gazowe bo miałem butle akurat i tak mi się umyślało. A właściwie czemu grzanie elektryczne uważa sie za lepsze? Nie neguję tego, pytam z czystej ciekawości. Po czym można poznać, że chłodnica jest zbyt mało wydajna? Czy to może być również powodem niestabilności?
Awatar użytkownika

HomoChemicus
400
Posty: 447
Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: HomoChemicus »

Jakby chłodnica była za mało wydajna, to w połączeniu z palnikiem otrzymałbyś kulę ognia zamiast domu.
Tu masz odpowiedź dlaczego prąd: http://stalowkasklep.pl/grzanie-gazem-c ... nf-32.html
Przy gazie masz duże straty ciepła do otoczenia. Moc rzeczywiście przekazana do wsadu jest o wiele mniejsza. Dlatego sądzę, że mocy roboczej powinieneś poszukać w okolicach mocy maksymalnej palnika.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."

A. Einstein
online

Szlumf
2000
Posty: 2382
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: Szlumf »

Koledze leci "strumyczkiem" przy rurze 45mm. Więc pewnie ze 40-50ml/m. Jak nie zastosuje się do rady Lesgo i nie określi wydajności kolumny to cały czas będzie miał kłopoty i potstil zamiast kolumny.
@ irek89.
Po kropelkowym odbiorze przedgonów za pomocą stopera (n.p. w telefonie) i strzykawki jednorazowej ustaw odbiór na jakieś 15ml/m i zobacz co się będzie działo.

irek89
250
Posty: 281
Rejestracja: środa, 28 sty 2015, 22:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Paszczyna
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: irek89 »

Dzięki, zajmę się wyznaczeniem prawidłowej prędkości obioru no i solidną próbą zalania. Później napiszę tutaj rezultaty.

irek89
250
Posty: 281
Rejestracja: środa, 28 sty 2015, 22:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Paszczyna
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: irek89 »

Jestem dziś po pędzeniu. Rzeczywiście wcześniej miałem zbyt duży odbiór. Nie próbowałem zalać kolumny bo nie miałem na to czasu. Jednak pracowałem z maksymalną mocą palnika i temperatura była stabilna. Więc pewnie nie udałoby mi się jej zalać. W minutę odebrałem 110 ml spirytusu i odbiór ustaliłem jako jedna czwarta. Temperatura czasem wahała mi się o 0,2 stopnia. Raz w gore raz w dół. Nie wiem skąd te wahania.
online
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7330
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: radius »

irek89 pisze:W minutę odebrałem 110 ml spirytusu i odbiór ustaliłem jako jedna czwarta.
Ustaw odbiór na 1/5, wtedy będziesz miał refluks na najmniejszym, "dozwolonym" praktyką poziomie i temperatura powinna być bardziej stabilna :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

bohema.zaba
100
Posty: 125
Rejestracja: piątek, 23 wrz 2011, 20:38
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Jack Daniel's
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 17 razy
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: bohema.zaba »

OK.... SORRY
A więc poprawie to co napisałem, tak aby nie zaśmiecać tematu.
110 ÷ 5 = 22ml
110 ÷ 4 = 27,5ml
A Kolega ile odbierał?

Z tego co mi wiadomo, przy dokładnym zasypaniu kolumny SP od PL, 1kW powinien nam dać ok 70ml/min wykroplin na głowicy, co by wskazywało że Twój taboret ma 1,5-1,6kW mocy roboczej. Możesz jeszcze spróbować sprawdzonej metody 12ml/min z 1kWh, w Twoim przypadku było by to 20ml/min.

Mirek.
Ostatnio zmieniony niedziela, 6 gru 2015, 22:49 przez bohema.zaba, łącznie zmieniany 1 raz.

irek89
250
Posty: 281
Rejestracja: środa, 28 sty 2015, 22:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Paszczyna
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: irek89 »

Zastosuję Twoją radę i ustawię odbiór na 1\5. Dotąd myślałem, że wystarcza 1/4 jako odbiór a 1\5 jest dla tych, którzy są bardzo wrażliwi na smak i zapach produktu. Dodam tylko, że produkt miał z początku +96% a przy temperaturze w kotle ponad 95 stopni 96%.

Bohema.zaba chyba przeczytałeś bez zrozumienia...

irek89
250
Posty: 281
Rejestracja: środa, 28 sty 2015, 22:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Paszczyna
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: irek89 »

bohema.zaba pisze: 110 ÷ 5 = 22ml
110 ÷ 4 = 27,5ml
A Kolega ile odbierał?
.

Wyglądało to tak: Po odebraniu tych 110 ml podzieliłem to na 4. Nie wiedzialem jeszcze jak muszę ustawić swój zaworek żeby. Odebrać pożądaną ilość. Wiec odkręciłem zaworek 5 obrotów. Wykapało w minutę około 30 ml, może troszeczkę wiecej. Wtedy przykręciłem zaworek o jeden obrót i zacząłem odbiór. Co do mocy palnika to podałem to co było napisane w aukcji.
online

Szlumf
2000
Posty: 2382
Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
Podziękował: 629 razy
Otrzymał podziękowanie: 584 razy
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: Szlumf »

@ irek89.
"...około 30ml, może trochę więcej....przykręciłem zaworek o jeden obrót..."
Naprawdę nie stać Cie na zakup strzykawki jednorazowej n.p. 60ml i nie masz stopera w telefonie? Jak się nie zapoznasz dokładnie z możliwościami Twojej kolumny to ciągle będziesz miał kłopoty.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: lesgo58 »

@irek89
Jak dotąd koledzy mieli dużo dobrej woli aby Ci pomóc. Ale myślę, że cierpliwość już się kończy. Jak można Ci pomóc jeśli Ty nas traktujesz niepoważnie. Rektyfikacja to dość precyzyjny proces. Koledzy podają Ci konkretne liczby a Ty odpowiadasz ogólnikami i przybliżonymi danymi. Wszystko u Ciebie jest na oko. A chciałbyś dużo dobrego. Nie ma drogi na skróty. Weź się ogarnij i zacznij z nami dyskutować poważnie. Koszt menzurki to kilka złotych. Strzykawki następnie grosze. Jak już to kupisz - zmierz wydajność kolumny. Wylicz ile to jest 1:5 i opisz to wszystko. Dopiero wtedy będziemy mogli Ci skutecznie pomóc.
A na początek poczytaj tematy z tej listy:
http://alkohole-domowe.com/forum/toplist.php?mode=topic
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

irek89
250
Posty: 281
Rejestracja: środa, 28 sty 2015, 22:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Paszczyna
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: irek89 »

lesgo58 w zupełności rozumiem Twoją frustracje. Dla mnie posiadanie strzykawki nie było czymś oczywistym jak dla Ciebie więc użyłem butelki na mleko dla niemowlaka bo tylko to miałem w domu podczas pierwszego pomiaru. Teraz kupiłem strzykawkę i zmierzyłem odbiór. Ustawiłem go na 22 ml i było ok. Na razie wszystko jest dobrze.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: lesgo58 »

:ok: :respect:
Powodzenia. :)
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Muminek-M1
20
Posty: 25
Rejestracja: niedziela, 22 lis 2015, 16:24
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Piwo Żywiec i własny wyrób
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 22 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: Muminek-M1 »

Witam. Też jestem amatorem i z własnego doświadczenia stwierdzam iż zalanie kolumny jest winą trzymania zbyt długo wysokiej temperatury grzania. Ja, gdy tylko temperatura na kegu przekroczy 80 stopni ( ogrzewanie gazowe) przykręcam płomień i czekam. Nigdy mi wtedy nie zalewa kolumny, a ta szybciej się stabilizuje. Na początku moich doświadczeń z psoceniem często zalewało mi kolumnę i nie wiedziałem dlaczego. Posiadam szklany sprzęt i widać wszystko co dzieję się w środku, dlatego też na podstawie własnych obserwacji i doświadczeń postanowiłem podzielić się swoimi spostrzeżeniami i śmiem twierdzić iż BRAK ZALANIA KOLUMNY to nic złego. Doczytałem też na forum iż przegrzanie na wstępie grzania nastawu lub zacieru nie jest dobre. Pozdrawiam i proszę o komentarz moich spostrzeżeń
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: lesgo58 »

Muminek-M1 pisze:...śmiem twierdzić iż BRAK ZALANIA KOLUMNY to nic złego. Doczytałem też na forum iż przegrzanie na wstępie grzania nastawu lub zacieru nie jest dobre. Pozdrawiam i proszę o komentarz moich spostrzeżeń
Oczywiście. Jest jedno ale. Gdy na początku spowodujesz wymuszone zalanie kolumny to spowodujesz lepsze zwilżenie wypełnienia, a to będzie skutkować szybszą stabilizacją kolumny i lepszym i dokładniejszym rozdzieleniem się frakcji. Oczywiście ten sam efekt można uzyskać i bez zalewania. Tylko że straci się na to więcej czasu.
Co do przegrzania nastawu to myślę, że efekt negatywny może występować tylko przy niezbyt sklarowanym wsadzie i grzałkach umieszczonych w środku zbiornika.
...jestem amatorem i z własnego doświadczenia stwierdzam iż zalanie kolumny jest winą trzymania zbyt długo wysokiej temperatury grzania.
Słuszne spostrzeżenie... :ok:
Tylko, że trzeba rozróżnić różne rodzaje zalania. Jedno - to występujące na początku - jest zalaniem jak najbardziej pożądanym. Warunek - musi być przeprowadzone pod kontrolą. Drugi rodzaj zalania, które występuje w czasie odbioru jest już zalaniem jak najbardziej szkodliwym. Aby nie doprowadzać do występowanie tego typu zalania to niezbędnym jest poznanie swojej kolumny. Zbadanie przy jakiej mocy nam zalewa i poszukanie tzw. progu zalania. Ważne jest też poznanie stanu naszej sieci domowe. Bo nawet dokładne określenie progu zalania i obliczenie optymalnej mocy roboczej nie uchroni nas przed przypadkowym zalaniem z powodu przypadkowego skoku napięcia. Zwłaszcza gdy skok ten trwa przez dłuższy okres.
Muminek-M1 w twoim przypadku - masz gaz - problem ten oczywiście nie wystąpi. Co najwyżej gdy będzie kończyć się gaz w butli to może spaść moc. Ale to w odróżnieniu od za dużej mocy nie jest niebezpieczne dla jakości urobku.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

irek89
250
Posty: 281
Rejestracja: środa, 28 sty 2015, 22:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Paszczyna
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: irek89 »

Podczas ostatniego pędzenia po stabilizacji kiedy zacząłem odbiór temperatura na termometrze (około 10 - tej półki) skakała do góry o 0,2 stopnia i spadała do "normalnej" temperatury. Dodam, że skoki trwały około 2 - 3 sekundy. Uznałem to za nic groźnego i proces prowadziłem bez zmian dalej. Później po około godzinie odbierania skoki ustały.
Przed procesem miałem rozebraną kolumnę (przeróbka) i przesypane połowę wypełnienia (sprężynki) a drugiej połowy nie ruszałem, wcisnąłem tylko mocniej górny zmywak. Skąd te skoki??
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Niestabilna temperatura

Post autor: Lootzek »

Pewnie jakieś zalanie. Obserwuj czy przy następnym brykaniu się powtórzy, jeśli tak, przesyp całe wypełnienie.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy destylacyjne”