Mam w domu jakąś majdejnczajna tak dla zabawy z zięciem i wnuczką ale ... może by tak lunetkę dał?
jest sens ? czy jednak trza CEZETKĘ ?
Jak dałem się wydymać na 216 zł przez kolegę z forum
Regulamin forum
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.
Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.
Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
-
Autor tematu - Posty: 270
- Rejestracja: sobota, 4 lip 2009, 11:45
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 79 razy
Re: Jak dałem się wydymać na 216 zł przez kolegę z forum
Butelki już dziś częściowo rozstrzelane Położyłem w stos i strzelałem w denka z 30 metrów ze stojącej.
Sprężynowa wiatrówka rozklekoce ci lupkę, w wiatrówce jest uderzenie do tyłu gdy tłok porusza się do przodu a następnie uderzenie do przodu(gdy tłok dobija do dna cylindra) i ciąg drgań w przód, tył, na boki. Mało która lupa jest w stanie to przeżyć.
Sprężyna- powietrze sprężane jest za pomocą tłoka ze sprężyną, tłok spręża powietrze, powietrze wypycha śrut.
CO2- śrut wypychany jest za pomocą gazu z nabojów do wodosyfonu.
pca- sprężamy powietrze za pomocą pompki wbudowanej w karabinek: Pompujemy a później "psiuk" i śrut leci
pcp- analogicznie do pca lecz mamy zasobnik powietrza pod karabinkiem i starcza nam powietrza na kilkadziesiąt strzałów. Dodatkowo potrzebna jest pompka lub butla powietrzna.
Sprężynowa wiatrówka rozklekoce ci lupkę, w wiatrówce jest uderzenie do tyłu gdy tłok porusza się do przodu a następnie uderzenie do przodu(gdy tłok dobija do dna cylindra) i ciąg drgań w przód, tył, na boki. Mało która lupa jest w stanie to przeżyć.
Sprężyna- powietrze sprężane jest za pomocą tłoka ze sprężyną, tłok spręża powietrze, powietrze wypycha śrut.
CO2- śrut wypychany jest za pomocą gazu z nabojów do wodosyfonu.
pca- sprężamy powietrze za pomocą pompki wbudowanej w karabinek: Pompujemy a później "psiuk" i śrut leci
pcp- analogicznie do pca lecz mamy zasobnik powietrza pod karabinkiem i starcza nam powietrza na kilkadziesiąt strzałów. Dodatkowo potrzebna jest pompka lub butla powietrzna.
-
- Posty: 34
- Rejestracja: czwartek, 6 sie 2015, 11:59
- Krótko o sobie: lubię dobrze zjeść i wypić, a najlepsze jest to co zrobimy sami ;)
- Ulubiony Alkohol: okowita
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Oława
- Podziękował: 13 razy
Re: Jak dałem się wydymać na 216 zł przez kolegę z forum
Przyjemny off-top się zrobił Moglibyśmy pogadać jeszcze o nożach do rzucania Zakupiłem ostatnio komplet takich, ale nie mam kiedy poćwiczyć, bo 2 dzidzia w drodze (już na dniach). Więc są poważniejsze rzeczy na głowie. Wiatrówkę na odreagowanie stresów też czasem używam, ale to nic specjalnego - krótki pistolet na CO2 i kulki BB (militaria.pl) - celność marna, ale z 10-15m butelki tłucze, puszki dziurawi (nawet z grubszej blachy, po orzeszkach) - wystarczająca zabawka na odstresowanie
-
- Posty: 34
- Rejestracja: czwartek, 6 sie 2015, 11:59
- Krótko o sobie: lubię dobrze zjeść i wypić, a najlepsze jest to co zrobimy sami ;)
- Ulubiony Alkohol: okowita
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Oława
- Podziękował: 13 razy
Re: Jak dałem się wydymać na 216 zł przez kolegę z forum
Na focus TV puszczają teraz serię o PREPERSACH - temat bardzo pasuje pod ten off-top
Survival, walka wręcz, noże, łuki, strzelectwo - ciekawi ludzie, którzy oprócz szarej codzienności, pracy, domu, dzieci, chcą być przygotowani na niesprzyjające warunki. Samowystarczalni i niezależni. Gotowi na klęski żywiołowe, napaść zbrojną, atak terrorystyczny, wypadek komunikacyjny. To nie komandosi, którzy codziennie żyją treningami od rana do wieczora i są naprawdę konkretnie wyćwiczonymi maszynami, tylko zwykli ludzie, którzy w sytuacji zagrożenia wiedzą jak reagować i co robić, aby przetrwać.
Myślę, że to ciekawszy program, niż kolejny odmóżdżający serial o złamanych sercach
Survival, walka wręcz, noże, łuki, strzelectwo - ciekawi ludzie, którzy oprócz szarej codzienności, pracy, domu, dzieci, chcą być przygotowani na niesprzyjające warunki. Samowystarczalni i niezależni. Gotowi na klęski żywiołowe, napaść zbrojną, atak terrorystyczny, wypadek komunikacyjny. To nie komandosi, którzy codziennie żyją treningami od rana do wieczora i są naprawdę konkretnie wyćwiczonymi maszynami, tylko zwykli ludzie, którzy w sytuacji zagrożenia wiedzą jak reagować i co robić, aby przetrwać.
Myślę, że to ciekawszy program, niż kolejny odmóżdżający serial o złamanych sercach