Witam.
Możecie napisać czy filtracja likierów i nalewki przez ręcznik papierowy(z Pierdonki) i lejek będzie dobrym rozwiązaniem? Nie zmieni smaku nalewek i likierów? Mam jeszcze pomysł z wacikami, ale boje się o duże straty płynu(mam tylko po ok. litrze nalewek i chciałbym jak najmniej stracić).
Filtrowałbym:
- żołądkową gorzką z cukrem
- likier kawowy(bez mleka, tylko sama kawa i spirytus i cukier) - kawa mielona i powstał osad na dnie i chiałbym się właśnie tego pozbyć
- będę robił też porterówkę i ją też chciałbym odfiltrować
Pozdrawiam,
Mateusz
Filtrowanie nalewki z jak najmniejszą stratą płynu(ręcznik)
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Filtrowanie nalewki z jak najmniejszą stratą płynu(ręcznik)
Filtrowania staram się unikać, natlenia ono trunki i po dłuższym dojrzewaniu to widać. Wolę jak osad zbierze się na dnie i wtedy ściągam co czyste.
Ale są nalewki które trzeba filtrować z zasady i są takie, gdzie osad nie "zbija się" w cienką warstwę, tylko sięga do połowy naczynia. Ściągam co czyste i to leżakuje i dojrzewa. Resztę filtruje do bieżącego spożycia.
Zamiast lejka używaj sita. W lejku filtr (np. ręcznik papierowy) przykleja się do ścianek i to nie pracuje, nie przepuszcza płynu. Na sicie cały będzie filtrował. A więc na sito ręcznik papierowy, a na niego wata. Taki zestaw oczyszcza nawet bardzo mętne płyny. Na koniec watę możesz odcisnąć i masz niemal bez strat. Oczywiście taki zestaw oczyszcza tylko z grubsza i dalej trzeba zaczekać aż matka natura poprawi po nas grawitacyjnie, ale na dnie będzie już niewiele. Można to przelać przez dużo dokładniejszy filtr do ekspresu kawowego, ale ten nadaje się tylko do prawie czystych płynów. Jest bardzo gęsty i szybko się zapycha. Czasem już po przepuszczeniu 50 ml. potrafi tak się zapchać, że już nic nie przepuści.
Ale są nalewki które trzeba filtrować z zasady i są takie, gdzie osad nie "zbija się" w cienką warstwę, tylko sięga do połowy naczynia. Ściągam co czyste i to leżakuje i dojrzewa. Resztę filtruje do bieżącego spożycia.
Zamiast lejka używaj sita. W lejku filtr (np. ręcznik papierowy) przykleja się do ścianek i to nie pracuje, nie przepuszcza płynu. Na sicie cały będzie filtrował. A więc na sito ręcznik papierowy, a na niego wata. Taki zestaw oczyszcza nawet bardzo mętne płyny. Na koniec watę możesz odcisnąć i masz niemal bez strat. Oczywiście taki zestaw oczyszcza tylko z grubsza i dalej trzeba zaczekać aż matka natura poprawi po nas grawitacyjnie, ale na dnie będzie już niewiele. Można to przelać przez dużo dokładniejszy filtr do ekspresu kawowego, ale ten nadaje się tylko do prawie czystych płynów. Jest bardzo gęsty i szybko się zapycha. Czasem już po przepuszczeniu 50 ml. potrafi tak się zapchać, że już nic nie przepuści.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Filtrowanie nalewki z jak najmniejszą stratą płynu(ręcznik)
Nie wiadomo z czego ten ręcznik (oprócz celulozy) jest zrobiony. Bezpieczniej będzie użyć sączków filtracyjnych (np. https://alkohole-domowe.pl/product-pl-5 ... cyjne.html ). Można też spróbować papierowych filtrów do ekspresów przelewowych.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Filtrowanie nalewki z jak najmniejszą stratą płynu(ręcznik)
Polecam płatki waty kosmetycznej wciśnięte w lejek, filtruje toto bardzo dobrze, ale wolniej niż przez ręcznik papierowy czy filtr do kawy i łatwiej się zapycha.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 170
- Rejestracja: sobota, 29 sty 2011, 21:12
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Warszawa - okolice
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Odp: Filtrowanie nalewki z jak najmniejszą stratą płynu(ręcznik)
Też tak filtruje.gr000by pisze:Polecam płatki waty kosmetycznej wciśnięte w lejek, filtruje toto bardzo dobrze, ale wolniej niż przez ręcznik papierowy czy filtr do kawy i łatwiej się zapycha.
Kolumna typu: AAbratek
Keg: 30L
Wysokość kolumny (wypełnienie): 140cm
Średnica: 76,1 mm
Grzanie: Kiedyś Taboret teraz prąd 6kW
Po godzinach: Pozycjonowanie stron WWW | Psocenie | Wędkarstwo
Keg: 30L
Wysokość kolumny (wypełnienie): 140cm
Średnica: 76,1 mm
Grzanie: Kiedyś Taboret teraz prąd 6kW
Po godzinach: Pozycjonowanie stron WWW | Psocenie | Wędkarstwo
-
Autor tematu - Posty: 186
- Rejestracja: wtorek, 24 sty 2012, 10:59
- Ulubiony Alkohol: piwo(szczególnie porter), whisky,
- Status Alkoholowy: Piwowar
- Lokalizacja: mazowsze
- Podziękował: 41 razy
- Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Filtrowanie nalewki z jak najmniejszą stratą płynu(ręcznik)
dzięki za podpowiedzi
Zrobiłem to tak. Wziąłem sitko, wylozylem ręcznikiem papierowym i ustawiłem nad dzbankiem. Przelewalem do dzbanka, a następnie przez lejek do butelek. Płyn nie jest chyba krystalicznie czysty i lekka mgiełka utrzymuje się. Wrzuciłem do piwnicy i będę czekał na osad. Być moze wydaje mi się i nic nie opadnie. Nie czuć bylo dziwnych, chemicznych posmakow. Zobaczymy za pol roku albo przy okazji świat raczej, bo nie wiem, czy wytrzymam te ustawowe pol roku
Zrobiłem to tak. Wziąłem sitko, wylozylem ręcznikiem papierowym i ustawiłem nad dzbankiem. Przelewalem do dzbanka, a następnie przez lejek do butelek. Płyn nie jest chyba krystalicznie czysty i lekka mgiełka utrzymuje się. Wrzuciłem do piwnicy i będę czekał na osad. Być moze wydaje mi się i nic nie opadnie. Nie czuć bylo dziwnych, chemicznych posmakow. Zobaczymy za pol roku albo przy okazji świat raczej, bo nie wiem, czy wytrzymam te ustawowe pol roku
-
- Posty: 2914
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Filtrowanie nalewki z jak najmniejszą stratą płynu(ręcznik)
Ja korzystam ze specjalnego lejka do wkładów filtracyjnych do kawy i zakrętki słoja z wyciętym otworem na lejek.
Ustawiam kolejno słój z filtrowanym wsadem, filtr papierowy, lejek i słój z zakrętką. Energicznie odwracam o 180* i zostawiam na kilka godzin do kilku dni jak ciężko się filtruje.
Ustawiam kolejno słój z filtrowanym wsadem, filtr papierowy, lejek i słój z zakrętką. Energicznie odwracam o 180* i zostawiam na kilka godzin do kilku dni jak ciężko się filtruje.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 2914
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Filtrowanie nalewki z jak najmniejszą stratą płynu(ręcznik)
Stosuję prawa fizyki
A raczej stosują się same.
Nalew nie wypływa, bo w górnym słoju wytworzyło się podciśnienie. Dopiero gdy poziom w lejku obniży się poniżej szyjki słoja, to do górnego dostaje się bąbel powietrza uwalniając tyle samo płynu. Jak nie załapałeś, to pisz - postaram się szerzej.
http://brasil.cel.agh.edu.pl/~09urmastyna/barometr.html
A raczej stosują się same.
Nalew nie wypływa, bo w górnym słoju wytworzyło się podciśnienie. Dopiero gdy poziom w lejku obniży się poniżej szyjki słoja, to do górnego dostaje się bąbel powietrza uwalniając tyle samo płynu. Jak nie załapałeś, to pisz - postaram się szerzej.
http://brasil.cel.agh.edu.pl/~09urmastyna/barometr.html
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek