Nalewka z moreli - o co tu chodzi ?

Wasze przepisy o tych pięknych trunkach, jakimi są nalewki domowe. Ciekawe pomysły mile widziane...
Awatar użytkownika

Autor tematu
JanOkowita
2500
Posty: 2738
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 308 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:

Post autor: JanOkowita »

Około 1,5 m-ca temu nastawiłem klasyczną nalewkę z moreli - słój z wydrylowanymi z pestek morelami zalałem alkoholem 65%, dwa tygodnie maceracji w nasłonecznionym miejscu, potem filtrowanie przez gęstą ściereczkę (sączki filtracyjne natychmiast się zapychają) i zlanie do butelek.
Odstawiłem w ciemne miejsce na miesiąc.

Dzisiaj z ciekawości wyciągnąłem jedną butelkę i mocno się zdziwiłem - nalewka dziwnie się rozwarstwiła na dwa kolory. :o

Czy ktoś wie coś więcej na temat takiego zjawiska? Nalewka nie dosładzana, same owoce+65%.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
koncentraty wina
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Nalewka z moreli - o co tu chodzi ?

Post autor: gr000by »

Górna część nalewki jest silnie utleniona (maceracja przeprowadzana w nasłonecznionym miejscu), a na dole zebrała się warstwa z miąższem, stąd tak duża różnica kolorów obydwóch warstw. Nalewka zrobiona przez macerację w ciemnym miejscu i późniejsze zasypanie cukrem rozdziela się identycznie, lecz górna warstwa jest dużo jaśniejsza i bardziej pomarańczowa niż w twoim przypadku, przez co nie wygląda to aż tak niesamowicie ;).
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Roger
250
Posty: 253
Rejestracja: środa, 14 wrz 2011, 12:14
Krótko o sobie: ... to co mnie interesuje to ŻYCIE... i wszystko co z nim związane aby było lepsze i przyjemniejsze ;)
Ulubiony Alkohol: no troszkę ich jest ... :> ;)
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: W-wa & Lubuskie
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 42 razy
Re: Nalewka z moreli - o co tu chodzi ?

Post autor: Roger »

W zeszłym roku przekląłem morelówkę właśnie przez klarowanie, to chyba najbardziej wredny pod tym względem napitek :(


Tapniete z GT-I9500
Pozdrawiam

Robert ;)
-----------------------------------
˙˙˙˙˙˙ ʎuɯnɹʇ po oʞǝıʍ oʇ ɯǝsɐzɔ ǝz ɐpoʞzs ˙˙˙˙˙˙˙ ɯǝıʞǝıʍ z ǝɾǝzɹpɐɯ ʞǝıʍolzɔ
oj ciężko jest lekko żyć :(
Awatar użytkownika

Autor tematu
JanOkowita
2500
Posty: 2738
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 308 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Nalewka z moreli - o co tu chodzi ?

Post autor: JanOkowita »

Sądzę, że morele mają sporo więcej olejków eterycznych w stosunku do innych owoców (no może nie cytrusów). Jeśli rozcieram kilka kropel nalewki morelowej w palcach to jest efekt śliskiego mydła. Może to jest również przyczyną rozwarstwienia, po prostu cząsteczki bardziej związane z olejkami wypłynęły do góry, a te połączone z alkoholem pozostały w dole?
Albo odwrotnie, już sam nie wiem.
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)

W_TG
600
Posty: 643
Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Nalewka z moreli - o co tu chodzi ?

Post autor: W_TG »

A ja stawiam na pektyny. Podobne efekty są , przynajmniej u mnie, w nalewce i winie z dzikiej róży i nalewce z pigwy czy pigwowca.
Bardzo ciężko się to klaruje.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przepisy na Nalewki i Likiery”