Kilka pytań odnośnie ratafii
-
Autor tematu - Posty: 119
- Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 11:22
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Witajcie
Jako, że od kilku dni grzebię po forum jak i po necie postanowiłem zapytać tutaj, a tematu o nalewce w której pisze w temacie nie znalazłem żadnego, ale do rzeczy:
Zakupiłem dzisiaj 15 L celem poczynienia w/w nalewki i mam w związku z tym kilka pytań:
1. Ile dodawać bimberku razem z owocami, jedni piszą 0,5 kg owoców/1L, inny 1kg owoców/1L. Skłaniam się tu raczej do dodawania 70 dkg owoców + 0,7 L bimberku dobrze myślę ?
2. Kwestia cukru, tu ile pytań tylko odpowiedzi po necie krąży, nie chcę aby ratafia wyszła za słodka, ale nie chcę też wytrawnej. Moim zdaniem 25 dkg na 70 dkg owoców będzie dobrze. Czy może macie jakieś inne sprawdzone sposoby ? ( wiadomo dosłodzić zawsze idzie, ale w odwrotną stronę to już ciężko
3. Jeśli np. dzisiaj mam destylat 55%, a następnym razem będę miał 70 % to nie robi to żadnej różnicy ?
4. Narazie ostatnie, będę miał np 70dkg truskawek i wleję do tego 0,7 L wódki, ale bimberek nie zakryje całych truskawek to podejrzewam, że muszę dodać więcej samogonu, ale czy nalewka nie straci na wartości ?
Z góry dzięki
PS. Na necie się doczytałem, że 15L to dość mała pojemność jak na ratafię, i czy nie lepiej dawać owoców pół kilo i pół litra wódki, tylko nie wiem za bardzo czy potem będę miał czym zapełnić słoik do końca.
PS2. Bym zapomniał a ważne, czy owoców zawsze ma być tyle samo ? Czy mogę np. dać kilo truskawek, a jeżyn 0,5 kg ?
Pozdrawiam
Jako, że od kilku dni grzebię po forum jak i po necie postanowiłem zapytać tutaj, a tematu o nalewce w której pisze w temacie nie znalazłem żadnego, ale do rzeczy:
Zakupiłem dzisiaj 15 L celem poczynienia w/w nalewki i mam w związku z tym kilka pytań:
1. Ile dodawać bimberku razem z owocami, jedni piszą 0,5 kg owoców/1L, inny 1kg owoców/1L. Skłaniam się tu raczej do dodawania 70 dkg owoców + 0,7 L bimberku dobrze myślę ?
2. Kwestia cukru, tu ile pytań tylko odpowiedzi po necie krąży, nie chcę aby ratafia wyszła za słodka, ale nie chcę też wytrawnej. Moim zdaniem 25 dkg na 70 dkg owoców będzie dobrze. Czy może macie jakieś inne sprawdzone sposoby ? ( wiadomo dosłodzić zawsze idzie, ale w odwrotną stronę to już ciężko
3. Jeśli np. dzisiaj mam destylat 55%, a następnym razem będę miał 70 % to nie robi to żadnej różnicy ?
4. Narazie ostatnie, będę miał np 70dkg truskawek i wleję do tego 0,7 L wódki, ale bimberek nie zakryje całych truskawek to podejrzewam, że muszę dodać więcej samogonu, ale czy nalewka nie straci na wartości ?
Z góry dzięki
PS. Na necie się doczytałem, że 15L to dość mała pojemność jak na ratafię, i czy nie lepiej dawać owoców pół kilo i pół litra wódki, tylko nie wiem za bardzo czy potem będę miał czym zapełnić słoik do końca.
PS2. Bym zapomniał a ważne, czy owoców zawsze ma być tyle samo ? Czy mogę np. dać kilo truskawek, a jeżyn 0,5 kg ?
Pozdrawiam
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Kilka pytań odnośnie ratafii
No, no, niezła porcja pytań, a komplikacja bliska projektowi elektrowni atomowej
Tymczasem sprawa jest prosta - bierzesz duży słój 15-20 litrów i wsypujesz kolejno owoce, które zalewasz taką ilością 70%, aby przykryła owoce. Po wsypaniu ostatnich owoców - czyli w naszym klimacie winogron możesz nalewkę dosłodzić w miarę upodobań. Ja akurat lubię wytrawne, natomiast jeśli chodzi o moc% to raczej nie będzie za słaba, około 35-45% w zależności od proporcji owoców.
Po przefiltrowaniu warto odstawić na co najmniej 2-3 miesiące leżakowania w chłodne miejsce. A potem to tylko bajka zimą
Tymczasem sprawa jest prosta - bierzesz duży słój 15-20 litrów i wsypujesz kolejno owoce, które zalewasz taką ilością 70%, aby przykryła owoce. Po wsypaniu ostatnich owoców - czyli w naszym klimacie winogron możesz nalewkę dosłodzić w miarę upodobań. Ja akurat lubię wytrawne, natomiast jeśli chodzi o moc% to raczej nie będzie za słaba, około 35-45% w zależności od proporcji owoców.
Po przefiltrowaniu warto odstawić na co najmniej 2-3 miesiące leżakowania w chłodne miejsce. A potem to tylko bajka zimą
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 751
- Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
- Podziękował: 114 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Kilka pytań odnośnie ratafii
A ja proponuje zalewać około 2cm ponad owoce, bo czasami lubią sobie trochę wypić i wtedy się odkrywają. Ja dosładzałem po zlaniu nalewu, żeby cukier wyciągnął alkohol i cały smak z owoców. Powstałym syropem możesz dosłodzić to co zlałeś wcześniej do odpowiedniego poziomu słodyczy, a jak zostanie to możesz użyć do słodzenia herbatki zimą, albo wzmocnić spirytusem na likier wieloowocowy Szczególnie lubiany przez kobitki
Jeszcze odnośnie tego cukru to prawie wszystkie nalewki tak robię, daje to dużo większą kontrolę
Jeszcze odnośnie tego cukru to prawie wszystkie nalewki tak robię, daje to dużo większą kontrolę
-
Autor tematu - Posty: 119
- Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 11:22
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Kilka pytań odnośnie ratafii
Jednak zrobię tak jak pisze JanOkowita. Najpierw owoce z alkoholem, a dopiero na sam koniec będę dosładzał. Mam jednak jedno pytanie: czy jeśli do pierwszych owoców użyję alkoholu o mocy 55%, a dopiero do następnych będę lał mocniejszy to nie stracę za dużo ?
Czy owoce muszą być dodawane zawsze w tej samej ilości ?
Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
Czy owoce muszą być dodawane zawsze w tej samej ilości ?
Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
-
- Posty: 2914
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
Autor tematu - Posty: 119
- Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 11:22
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Kilka pytań odnośnie ratafii
Panowie jako że jest sezon na truskawki kupiłem dzisiaj na targu dwa koszyczki celem rozpoczęcia produkcji nalewki. Wybrałem najlepsze 80dkg pokroiłem, umyłem i zalałem destylatem, jednak aby zakryć owoce weszło mi dokładnie 1,6 l co mi nie pasuje do tego aby dawać tyle wódki co owoców. Następnym razem jak będę dawał owoce nalać mniej ? Ale może się okazać, że znowu nie przykryje. Co z tym fantem zrobić ?
Pozdrawiam
Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
Pozdrawiam
Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk
-
- Posty: 23
- Rejestracja: środa, 1 sty 2014, 13:19
- Podziękował: 31 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
-
- Posty: 5376
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 666 razy
- Kontakt:
Re: Kilka pytań odnośnie ratafii
15stka jest i u mnie:
http://destylatorymiedziane.pl/pl/akces ... k-15l.html
http://destylatorymiedziane.pl/pl/akces ... k-15l.html
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 7333
- Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Swój własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Polska południowa
- Podziękował: 397 razy
- Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Kilka pytań odnośnie ratafii
SPIRITUS FLAT UBI VULT
-
Autor tematu - Posty: 119
- Rejestracja: sobota, 16 lut 2013, 11:22
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Kilka pytań odnośnie ratafii
U mnie też już leżakują czereśnie, truskawki na wszelki wypadek wyrzuciłem, bo nie byłem pewny czy nalewka nie będzie gorzka. Dzisiaj chce się wybrać na targ i zlokalizować gdzieś czerwoną porzeczkę co by do słoika dorzucić. Z tego co patrzałem nie ma jeszcze za dużego wyboru w owocach, widziałem jagody ale cena narazie odstrasza.
Edit 1
Do słoika zagościło 60 dkg żółtych czereśni.
Edit 1
Do słoika zagościło 60 dkg żółtych czereśni.
-
- Posty: 95
- Rejestracja: czwartek, 25 gru 2014, 21:45
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 27 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
Re: Kilka pytań odnośnie ratafii
Właśnie Żonka zlała ze słoja tegoroczną ratafię - również po raz pierwszy dodaliśmy w tym roku rabarbar. I mogę rzec, że to był strzał w 10-tkę! Ratafia nabrała bardzo smacznego "kwasku", więc jest jednocześnie słodka, wytrawna i kwaśna. Rabarbar brawo!
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
-
- Posty: 46
- Rejestracja: sobota, 17 sty 2015, 13:43
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
-
- Posty: 2914
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 46
- Rejestracja: sobota, 17 sty 2015, 13:43
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Re: Kilka pytań odnośnie ratafii
Nie mierzyłem BLG. Wszystko było zalane alkoholem 70%, ale po pewnym czasie zaczęły owoce wystawać na taflę alko, i przez to się popsuło. A czekałem, żeby dodać jeszcze gruszki, a kiedy to m się udało to już całkiem dawało fermentacją. Teraz cały płyn, ok.13L, czeka, aż puszczę nastawy, później z drugiego razu i dopiero wtedy wleje do keg-a Tutti-Frutti. Dodam, że owoców dodawałem po 1kg, w sumie około 20 rodzajów, ostrężyny były mocno wyczuwalne, ale myślę, że po około 6mies leżakowania zneutralizowałby się trochę.
-
- Posty: 2914
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Kilka pytań odnośnie ratafii
Mam zalane śliwki 65% alkoholem w 4,5l słojach. Owoce wystają nad alkohol (poznaniak upchał pod dekielek) i jakoś nic nie fermentuje. Słoje szczelnie zamknięte. Trudno mi uwierzyć w fermentację w tak niesprzyjajacych warunkach.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Kilka pytań odnośnie ratafii
Pigwa rusza bez problemu, ale rekordy w fermentowaniu "pod cukrem" biją maliny.
No cóż, trzeba uważać, choć nie dyskwalifikuje to owoców do nalewu.
Oczywiście dopóty efektem fermentacji jest sam etanol.
Przecież i tak w końcu go dodamy.
No cóż, trzeba uważać, choć nie dyskwalifikuje to owoców do nalewu.
Oczywiście dopóty efektem fermentacji jest sam etanol.
Przecież i tak w końcu go dodamy.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 1312
- Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
- Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę. - Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: poznań
- Podziękował: 157 razy
- Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Kilka pytań odnośnie ratafii
Rozumiem owoce zasypane cukrem i fermentację. Miodek też potrafi sfermentować choć Blg wysokie a maliny z cukrem jak dzieciaki robia to na drugi dzień pianka aż miło posłuchac Ale żeby owoce w nalewie z 70% alko zaczęły fermentować chyba jakoś specjalnie wyselekcjonowany szczep drożdżaków a'la zombi z Czarnobyladarekbimbrownik pisze:Nie mierzyłem BLG. Wszystko było zalane alkoholem 70%, ale po pewnym czasie zaczęły owoce wystawać na taflę alko, i przez to się popsuło. ...
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
-
- Posty: 46
- Rejestracja: sobota, 17 sty 2015, 13:43
- Ulubiony Alkohol: własny
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Re: Kilka pytań odnośnie ratafii
Witajcie. Wyciśnięty sok z owoców w końcu udało mi się przepuścić (może "sok" to nie do końca dobre określenie, bo trochę % to miało) jednak mniejsza o to. Soku było około 15L, dolałem do kega wody do ok 80-90L. Kolumna krótka, około 40cm (rura+wziernik+puszka) bez wypełnienia. Zwykły pot-still, to co odparowało, to się skropliło. Dodam, że alkohol do owoców dolewałem po drugiej destylacji, rozcieńczony do 60-kilku %. Urobek końcowy po procesie to moc około 20%, smak i zapach taki wywietrzały jakby z ostrężyn. Jednym słowem nie opłaca się trunku puszczać na krótkiej kolumnie, aby uzyskać destylat smakowy bo NIE WYJDZIE. Urobek czeka na odzysk spirytusu.
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Kilka pytań odnośnie ratafii
Odświeżam temat, bo ci co mają zamiar, lub nie, robić ratafię powinni zakasać rękawy. Truskawki już są, czereśnie dojrzewają, niebawem czerwona i biała porzeczka. Agrest też rośnie na krzakach. Zaopatrzyłem się w tym roku w odpowiednie słoje; 12 i 15 litrów by wreszcie wykonać tę nalewkę. Mam zamiar uzbierać tyle owoców, ile zmieści się w słojach. Porcje po 1/4 kg i w odpowiedniej proporcji spirytus 70%. Cukru połowę masy owoców i tylko gdzieś do połowy ich liczby. Gdy już będzie 8 - 10 owoców w słojach cukru nie będę dosypywał. Zawsze można dosłodzić podczas kupażowania, bo i kupażowanie będzie.
Nauczony doświadczeniem kolegi mam zamiar po zlaniu ratafii pozostawione owoce zalać wódką 40% i dodać trochę cukru. Wódki będzie gdzieś ok. połowy co zlanej ratafii. W zależności od smaku, gustu, intensywności ratafii zmieszam część ze sobą, część pozostawię w oryginale. Ratafia jest niezmiernie esencjonalnym trunkiem, więc nieznaczne jej rozcieńczenie nie powinno mieć negatywnego wpływu na smak, a może wręcz podnieść walory. Owoce skończą w kotle z płaszczem i dadzą wódkę czystą, smakową.
Nauczony doświadczeniem kolegi mam zamiar po zlaniu ratafii pozostawione owoce zalać wódką 40% i dodać trochę cukru. Wódki będzie gdzieś ok. połowy co zlanej ratafii. W zależności od smaku, gustu, intensywności ratafii zmieszam część ze sobą, część pozostawię w oryginale. Ratafia jest niezmiernie esencjonalnym trunkiem, więc nieznaczne jej rozcieńczenie nie powinno mieć negatywnego wpływu na smak, a może wręcz podnieść walory. Owoce skończą w kotle z płaszczem i dadzą wódkę czystą, smakową.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 2738
- Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
- Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
- Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: PL
- Podziękował: 308 razy
- Otrzymał podziękowanie: 432 razy
- Kontakt:
-
- Posty: 1185
- Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
- Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
- Ulubiony Alkohol: Zbożowy
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Mazowsze
- Podziękował: 177 razy
- Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Kilka pytań odnośnie ratafii
Wiem, że zdążę dosłodzić, ale cukier ma tę właściwość, że wpływa pozytywnie na wydobycie soku z owoców. Jeśli mam zamiar uzbierać ponad 4 kg owoców i na to dam w początkowej fazie 1 kg cukru to raczej nie przesłodzę ratafii. A ostatnia faza będzie właśnie termiczna Ta trzecia.czytam pisze:Radzę nie dodawać cukru. Dosłodzić zdążysz.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
-
- Posty: 41
- Rejestracja: poniedziałek, 24 paź 2016, 08:52
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Kilka pytań odnośnie ratafii
Jest to jedna z moich ulubionych nalewek - to takie wspomnienie lata.
Zgodzę się. Co prawda tylko 2 razy robiłam ratafię (2017, 2018), ale również zauważyłam, że jak jest zbyt esencjonalna, to nie wydobywa całych swoich walorów. Czasem wystarczy dodać niewiele syropu cukrowego z zasypanych owoców, a smak się zmienia na duży plus.psotamt pisze:W zależności od smaku, gustu, intensywności ratafii zmieszam część ze sobą, część pozostawię w oryginale. Ratafia jest niezmiernie esencjonalnym trunkiem, więc nieznaczne jej rozcieńczenie nie powinno mieć negatywnego wpływu na smak, a może wręcz podnieść walory.
Jest to jedna z moich ulubionych nalewek - to takie wspomnienie lata.
-
- Posty: 192
- Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
- Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
- Podziękował: 26 razy
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Kilka pytań odnośnie ratafii
Witam wszystkich
Pora na Ratafię. Dziś u mnie rozpoczął się sezon nalewkowy z swoich ogródkowych owoców.
No początek poszły truskawki oraz czereśnie w proporcji:
-0,5kg truskowek
-0,5kg czereśni
-300gr cukru
-1l destylatu 60%(cukrówka)
PS. Mam pewne wątpliwości co do destylatu. Ćwiczę na zwykłym pottstillu i tu może być problem ze smakiem końcowego produktu.
A oto fotka
Pora na Ratafię. Dziś u mnie rozpoczął się sezon nalewkowy z swoich ogródkowych owoców.
No początek poszły truskawki oraz czereśnie w proporcji:
-0,5kg truskowek
-0,5kg czereśni
-300gr cukru
-1l destylatu 60%(cukrówka)
PS. Mam pewne wątpliwości co do destylatu. Ćwiczę na zwykłym pottstillu i tu może być problem ze smakiem końcowego produktu.
A oto fotka
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
,, Bimber przyczyną ślepoty'' a co tam swoje w życiu widziałem