Najlepsze dania powstały z biedy - minifelieton

Dowolne tematy i off-topowe rozmowy. Piszcie tu to na co tylko macie ochotę, luźnie gadki i tak dalej, możecie się powyżywać. :)
Regulamin forum
W tym dziale można rozmawiać na luzie o wielu tematach.

Obowiązuje zakaz poruszania tematów POLITYCZNYCH. Tematy takie będą kasowane lub moderowane.
Awatar użytkownika

Autor tematu
rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy

Post autor: rozrywek »

Najlepsze dania powstają z biedy, zawsze tak twierdziłem i zawsze twierdził będę.
W jedzeniu jak i w pędzeniu jestem tradycjonalistą, uwielbiam, prostą, dobrą smaczną i niekoniecznie zdrową polską kuchnię. I już.

Placki ziemniaczane – cóż bardziej prostego, parę ziemniaków, cebula, trochę czosnku, łyżka mąki. Kradzione bezpośrednio z patelni, surówka z kiszonej kapusty do tego. Uwielbiam.
Zupy, wszelakie odmiany zup przerabiane z niedzielnego rosołu, ogórkowa, grochowa, przepyszny kapuśniak, pomidorówka. A wczesniej? Barszcz, Żur. Czyż prawdziwy żurek boskim nie jest???
Bigos – w chwili obecnej jest naprawdę wypasionym, sycącym daniem, ale w pierwotnej wersji był kapustą kiszoną, z pewnymi dodatkami, wiadomo, w zależności od dobrobytu gospodarza bigos jako danie był bardziej popularny. Każdy chłop, nawet miastowy, miał beczkę kapusty kiszonej. Nie jest tu mowa o bigosie myśliwskim, gotowanym na ognisku przez parę dni. Mowa o bigosie typowo wiejskim domowym, gotowanym na winie czyli…wrzuca się wszystko co się nawinie pod rękę. Tak powstał prawdziwy beegees. Resztki, skrawki wędlin i wędzonek, skrzętnie zbierane, aby powstała jednogarnkowa poezja smaku.
Makaron własnej roboty, ubolewam że coraz rzadziej robiony w domach, a szkoda.
Kaszanka- kasza, krew, przyprawy, w pewnej miejscowości nawet była reklama, kaszanka z grilla, przysmak biznesmenów.
Pierogi – bardzo tanie wspaniałe mięciutkie i , jednakże niesamowicie pracochłonne i czasochłonne w przygotowaniu. Pierogi są znane z różnego rodzaju farszu, mój faworyt to jednak ruskie, z dużą ilością skwarek. Dowcip z życia : kolega jadł pierogi z soczewicą pierwszy raz w życiu, posmakowały i zlecił małżonce wykonanie takowych w domu, pierogi podane, ten za widelec łapie, rozkraja pieroga….a soczewica w kulkach wysypała się na talerz. Umieraliśmy ze śmiechu.
Dania jarskie,to jedziemy dalej, pyzy, śląskie kluski, makaronowe zapiekanki, wszystko proste, łatwe w wykonaniu i oczywiście śmiesznie tanie.
W zapomnienie odchodzą również kasze, niegdyś tak częste na naszych stołach, szkoda.
Kopytka – trochę sera dodane do ziemniaków, pozostałych z obiadu, garść mąki, odsmażane bardzo smaczne, włosi oczywiście też na to wpadli, u nich to jest gnocci.
Pizza – teraz królują pizzernie, pierwowzorem było ciasto, mąka, woda, drożdże i dosłownie wszystkie resztki z lodówki, jeśli lodówkę posiadali. Proste tanie i pyszne.
Flaki – Niebo w gębie smród w chałupie, dla całej zachodniej Europy danie absolutnie abstrakcyjne.
Wyobrażamy sobie wesele bez flaków, chyba w Indonezjii.
Wątróbka, trochę cebuli, śmietana, i full wypas. Opis zbędny.
Pasztety, pasztetówki, nic innego jak odpady produkcyjne z uboju, wszelakie podroby z przyprawami, doskonałe na zimno. Można? Na kanapkę idealne.
Makaron z serem!!! Może być coś prostszego? W moim wydaniu tunningowane smażonym boczkiem. Poezja, osobiście często jadam.
Ziemniaki w mundurkach!!! Coś co jadamy zwyczajnie na wigilię, odświętne danie, kartofle w łupinie, podane na gorąco z masłem i solą, toż to zakrawa na żart, Dorzucić w gratisie możemy cebulę z olejem, prościej się już nie da. Na odświętną wypasioną wigilię!!!
Chleb ze smalcem, pajda chleba z wytapianym smalcem potrafi na okolicznościowych imprezach typu jarmarki, dymarki itp. kosztować nawet 7zł. W sklepach mięsnych prawdziwy porządny smalec z mięsem kosztuje nawet 18zł za kilo. A przecież to tylko smalec!!!
Łazanki z kapustą – ugotować makaron i dodać obgotowanej kiszonej kapusty, opcja wypas z pieczarkami, da się? Da.
I na koniec ciekawostka – pod koniec XIX wieku homar w Stanach USA jadali tylko najubożsi, teraz w restauracjach płacimy za ten przysmak krocie, Francja, ostrygi jadała tylko biedota, teraz rarytas.

Może ja się starzeję,, a może zwyczajnie tego wszystkiego mi brak, smaków dzieciństwa, zapachu pieczonego ciasta, nie wiem sam, wiem że te proste, zwyczajowe potrawy o których wspomniałem, są bezapelacyjnie moimi ulubionymi.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
koncentraty wina

boxer1981228
1000
Posty: 1032
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 259 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Najlepsze dania powstały z biedy - minifelieton

Post autor: boxer1981228 »

A idź Pan w piz.... narobiłeś mi ochoty na flaki chyba zaraz do sklepu pojadę. Zapomniałeś o golonce, zimnych nogach i fasolce po bretońsku :) Można by jeszcze dużo potraw dopisać ale to prawda polska kuchnia to poezja. Pracuję na irlandzkiej kuchni i nie mają pojęcia o gotowaniu. Zupa na wesele to warzywa do gara zalane wodą, zagotowane i potrzktowane mega blenderem na koniec bulion w proszku i troszkę śmietany już nie wspomnę że wszystko co ugotują jest mało słone.
Awatar użytkownika

Autor tematu
rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Najlepsze dania powstały z biedy - minifelieton

Post autor: rozrywek »

Boxer a dopisuj pan... naprawdę nie chciałem draznić podniebień obco(krajowców) sam obecnie jestem w Den Haag, także mi tez brak.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

ustianowski
50
Posty: 96
Rejestracja: wtorek, 17 lut 2015, 15:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: Ustrzyki Dolne
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Re: Najlepsze dania powstały z biedy - minifelieton

Post autor: ustianowski »

Ja dzisiaj na obiad miałem gołąbki z włoskiej kapusty i sos pieczarkowy. Też smacznie i tanio :D

boxer1981228
1000
Posty: 1032
Rejestracja: czwartek, 25 wrz 2014, 17:30
Ulubiony Alkohol: Czysta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Naas
Podziękował: 259 razy
Otrzymał podziękowanie: 179 razy
Re: Najlepsze dania powstały z biedy - minifelieton

Post autor: boxer1981228 »

rozrywek pisze:Boxer a dopisuj pan... naprawdę nie chciałem draznić podniebień obco(krajowców) sam obecnie jestem w Den Haag, także mi tez brak.
To już wiem skąd ten mini felieton zatęskniło się za polską kuchnią :|)

sokratgc
5
Posty: 6
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2014, 16:19
Re: Najlepsze dania powstały z biedy - minifelieton

Post autor: sokratgc »

Czerstwy chleb wymaczany w jajku i na patelnie. Za dzieciaka na wsi to jeszcze sie jadalo chleb z maslem i cukrem. Tym razem nie smazony.

Zbynek80
750
Posty: 779
Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Najlepsze dania powstały z biedy - minifelieton

Post autor: Zbynek80 »

Dobry temat, wszystkie wymienione przez Ciebie potrawy bardzo lubię, może tak średnio flaki ale wszystko zależy od przygotowania.
Pozwolę sobie dodać coś od siebie w temacie.
Placki ziemniaczane robię bez czosnku ze zmienną ilością cebuli zależy z czym będą jedzone. Ulubione to duże po węgiersku/cygańsku z gulaszem. Bardzo też lubię ze śledziem w śmietanie. Ale i na słodko z dżemem, powidłami itp.
Zupy jak najbardziej dla mnie muszą mięć intensywny smak pomidorowy, ogórkowy itp Więc zawsze są na rosole, daję też dużo tych warzyw/ przecieru do zupy. A nie, że ktoś da mały słoiczek przecieru czy ogórka i taka bezsmakowa ta zupa.
Sam kiszę kapustę więc "bidżis" to podstawa z czerwonym winem, grzybami, powidłami/śliwkami.
Makaronu już się u mnie nie robi :(
Co do kaszanki to ciężko już kupić na prawdę dobrą, ja staram się kupować wędliny itp od lokalnych małych producentów są zdecydowanie lepsze od masówek i zdarzają się niemal jak swojskie. To tamtejsza kaszanka bywa ok.
Ale były czasy, że sam z babcią i ciotką mieszałem cały ten "syf" z kaszą i krwią. Obrzydzenie brało i apetyt odchodził. Ale po wzięciu kęsa takiej ciepłej z gara i wszystko puszczało - niebo w gębie do dziś pamiętam ten smak. Taką pokładzioną w słoiki można potem podgrzać/podsmażyć z cebulką i keczupem pyszotka.
Pierożki to samo lubię wszelakie ale chyba ulubione to z kapustą i grzybami. Własna kapustka nazbierane grzybki i jest super.
Na to niezdrowe skwareczki z cebulką. Lubię też na słodko z białym serem na to masełko cukier i z cynamonem.
Kopytka też super ale robię bez sera. Z jakimś sosem/gulaszem lub podsmażane :)
Pizza też ale tu już dodatki kupuję. Szynka, salami, podsmażany kurczak, ser, pieczarki , oliwki , papryka czy co tam jeszcze.
Pasztetowe też lubię, ale obecnie jeszcze mam pasztet pieczony na święta z królika, które prawe całe wakacje oprzątałem.
Ziemniaki w mundurkach to wcinałem latem u babci prosto z kociołka gotowane na parze dla kur :) Troszkę soli i pyszotka.
Smalczyk też lubię na chlebek do psoty, i sam wytapiam (Nie Wysmażam !!!, jak to nie którzy robią)
Tak samo lubię wszelkie pyzy ziemniaczane z mięsem, kluski śląskie, pyzy drożdżowe na prze, naleśniki na słodko z cukrem konfiturami. itp Ale są domy w których w ogóle nie robi się takich mącznych potraw, ciast tylko mięso i pyry.
Dodałbym do tego młode kartofelki z gzikiem czy zsiadłym mlekiem a jeszcze do tego sadzone jajo.
Wielu tu na forum psotników mieszkających na wsiach ale dla mnie jak i pewnie wielu mieszczuchów wiele takich "rarytasów" to rzadkość.
Ale miałem okazję całe zeszłe lato spędzić na wsi i takie młode kartofelki na obiad kopałem sobie za oborą, mleczko przynosiłem od sąsiadki, jajka prosto z kurników. I wszystko tak smakowało jedzone na werandzie. Kilka skrzynek własnego piwa i można zapomnieć o życiu w mieście. Jeszcze dorzuciłbym przywołaną wcześniej golonkę której przygotowanie na niedzielę zaczynam już w 3 dni wcześniej.
Ze smutkiem muszę też powiedzieć, że obecnie wiele osób je byle co i byle jak (i to nie z powodów finansowych) ze zwykłej ignorancji kulinarnej, braku smaku, wzoru, chęci. Byle by coś zrobić, byle było, byle się najeść. Ludzie nie potrafią gotować, nie che im się i nie mają poczucia smaku i wzoru do naśladowania i zachwycają się byle gównem. Już przykładów nie chce mi się wymieniać.

krzys59
100
Posty: 120
Rejestracja: poniedziałek, 9 wrz 2013, 09:14
Podziękował: 11 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Najlepsze dania powstały z biedy - minifelieton

Post autor: krzys59 »

Wiecie co, nie lubię Was, jak możecie takie pyszności opisywać.
Awatar użytkownika

HomoChemicus
400
Posty: 447
Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Najlepsze dania powstały z biedy - minifelieton

Post autor: HomoChemicus »

I jeszcze smażony moczony w jajku chleb.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."

A. Einstein

Zbynek80
750
Posty: 779
Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Najlepsze dania powstały z biedy - minifelieton

Post autor: Zbynek80 »

No tak jak już nie ma nic innego w lodówce oprócz jajek i czerstwy chleb to danie jak znalazł :)
A z dawnych dziecięcych przekąsek to ciasto na makaron pieczone na płycie pieca węglowego :)

pitz
30
Posty: 36
Rejestracja: wtorek, 19 cze 2012, 07:23
Lokalizacja: śląsk
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Najlepsze dania powstały z biedy - minifelieton

Post autor: pitz »

Moje absolutnie najlepsze dania I miejsce Kartofle z obiadu upieczone na patelni z cebulką do tego brotzupa znaczy wodzionka.
II miejsce biały chleb ze szpyrką znaczy smalcem z posiekaną cebulą skropiony magą.
Bułka posmarowana przecierem i posypana posiekaną cebulą teź jest ciekawa na biedę ;)
Dziennie piję ale nie umiem wpaść w nałóg ;D
Awatar użytkownika

david81z
50
Posty: 84
Rejestracja: niedziela, 30 mar 2014, 14:47
Krótko o sobie: ,,Nie ma złej whisky, tylko niektóre są lepsze od innych''
Ulubiony Alkohol: Whisky
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Najlepsze dania powstały z biedy - minifelieton

Post autor: david81z »

Jak byłem dzieciak, to przysmakiem mojego ojca była świńska skóra marynowana w gliniance, ja też ją lubiłem, nie znam składu zalewy, ale na bank jakieś przyprawy ocet, sól i woda. To raczej przekąska niż danie.
Jak byłem w Paryżu to pierwszy raz jadłem tamtejszą zupę biednych, czyli cebulową.
Zaje...ista, często ją robie.

Zbynek80
750
Posty: 779
Rejestracja: środa, 26 gru 2012, 03:09
Podziękował: 19 razy
Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Najlepsze dania powstały z biedy - minifelieton

Post autor: Zbynek80 »

Z takich "biednych" dań przypomniały mi się jeszcze prażoki, nie jadłem ich z 15 lat. Lubię z okrasą podsmażony boczek z cebulką i na słodko z masełkiem i cukrem. Może czas pomyśleć aby je zrobić.
Awatar użytkownika

jurek1978
700
Posty: 713
Rejestracja: wtorek, 17 sty 2012, 16:25
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whisky, Bimber :)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Mazury
Podziękował: 232 razy
Otrzymał podziękowanie: 53 razy
Re: Najlepsze dania powstały z biedy - minifelieton

Post autor: jurek1978 »

Jedząc sobie właśnie w pracy schabowego w sosie kurkowym myślę właśnie to samo. Przecież każdy może wyskoczyć do lasu nazbierać kurek świniaka z obory i jest schaboszczak. Jednak jak piszecie dania biedoty są najlepsze !
Awatar użytkownika

Autor tematu
rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Najlepsze dania powstały z biedy - minifelieton

Post autor: rozrywek »

Fajnie się temat rozwinął. Bez krępacji,wypisujcie wszystko, co byście wciągneli na ruszt, patelnię, nawet na zimno. W każdym razie ma być prosto, tanio i smacznie:)
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7334
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1695 razy
Re: Najlepsze dania powstały z biedy - minifelieton

Post autor: radius »

Prosto, tanio i bez pier...lenia się? Proszę bardzo ;) W jedną dłoń kicha, w drugą surowa cebula i... można Tatry zdobywać :mrgreen:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Najlepsze dania powstały z biedy - minifelieton

Post autor: Lootzek »

W gębie cebula, pod nogami Tatry.
Dziś przyjdzie halny, bo będę miał wiatry! :P


Przepraszam, nie mogłem się powstrzymać po radiusowym poście. ;)
A z rzeczy prostych a kulinarnych, kiedyś, gdy byłem młody i grzeczny, należałem do harcerstwa. Na jednym z obozów, na kwaterce, okazało się że konserwy okazały się cokolwiek niejadalne, transport oddalił się w siną dal, a my w lesie. Do jedzenia został tylko chleb, żuliśmy go więc, posmarowanego tylko musztardą i keczupem. Tak mi to posmakowało że i dziś zdarza mi się taki chapnąć w ramach przekąski. ;)
Awatar użytkownika

ustianowski
50
Posty: 96
Rejestracja: wtorek, 17 lut 2015, 15:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Piwo
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: Ustrzyki Dolne
Podziękował: 13 razy
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Re: Najlepsze dania powstały z biedy - minifelieton

Post autor: ustianowski »

Panowie a z takich wiejskich biednych zupek to babcina szczawiowa z lanym ciastem. :freak: Smakowała niesamowicie. A na deser racuchy z jabłkami :D lub pierogi z borówkami, śliwkami lub malinami polane śmietanką i posypane cukrem :odlot:
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2738
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 308 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Najlepsze dania powstały z biedy - minifelieton

Post autor: JanOkowita »

I do tego kompot z rabarbaru zebranego pod płotem... Kwaskowaty, aromatyczny, pyszny!
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Najlepsze dania powstały z biedy - minifelieton

Post autor: klodek4 »

Raz jeszcze dziękuje "Rozrywku" za fajny temat, który w jakiś tam sposób jest nam bliski sercu, prawie wszyscy przez to przeszliśmy, mam na myśli tych których dotknęły czasy PRL-u.
Pamiętam ten moment jak dostałem kromkę chleba z sxynką i jak przesuwałem ten "kawałek nieba" na sam koniuszek kromy co by go zjeść w całości i nasycić się jej smakiem.
Choć mieszkam już w Hiszpanii 13 lat, na naszym stole często serwujemy dania typu, bigos, placki ziemniaczane, łazanki, krokiety, kluski, smalczyki, żurki, ziniaczanki, pierogi, a dodam że kuchnia śródziemnomorska jest bardzo bogata, smaczna i zróżnicowana, mam okazję próbować wielu potraw z tego kraju w wielu wariantach.
W zeszłą sobotę byliśmy zaproszeni na "zbieraną" imprezę urodzinową, każdy przywoził co mógł, stoły uginały się od tortilli, choriza, kilku typów paelli, ichnich owoców morza, sałatek i przeróżnych dodatków, a co zrobił Klodek?, ano przywiózł nasmażonych placków ziemniaczanych, całæ górę i do tego zrobił sosik grzybowy, powiem Wam że tortilla polaca (tak to nazwali), została spałaszowana do ostatniego kęsa i ostatniej kropelki sosu, później z plecaczka wypakowałem (własnoręcznie zrobioną i uwędzoną) kiełbasę chłopską i kilka buteleczek własnej psoty, skromnie powiem że moja satysfakcja sięgneła zenitu, jak wszyscy usiedli wokół mnie i mnie nie opuścili póki nie wykończyliśmy wszystkiego do zera.
Mam świadomość tego że każdy Hiszpan/Hiszpanka wrócili zawsze do paelli i tortilli, ale naprawdę wydawało się że im smakowało, wiem też i ja , że mimo pyszności śródziemnomorskich, zawsze na moim stole będą gościć nasze potrawy, nasze pyszności.
:D:lol:
Awatar użytkownika

Autor tematu
rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Najlepsze dania powstały z biedy - minifelieton

Post autor: rozrywek »

Kłodku, określę twój post jednym tylko słowem...........SZACUN.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

grzesiekpioro
100
Posty: 126
Rejestracja: wtorek, 20 sie 2013, 18:58
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 15 razy
Re: Najlepsze dania powstały z biedy - minifelieton

Post autor: grzesiekpioro »

Jeszcze dorzucę świeżynkę. Jadło się pod koniec oprawiania świni, w trakcie robienia kaszanki :) . Z cebulą, dobrze podsmażone.
Ostatnio (chyba w Krakowie) były pokazy żywności, którą Polacy robili podczas wojny. Nikt nie mógł uwierzyć, że z kasztanów lub obierek ziemniaków można zrobić tak pyszne dania.
Najwspanialsze jest to, że rodacy na emigracji pamiętają i chwalą się tym, co Polskie :respect: (wypadałoby tutaj nie zapominać o dobrej wódeczce lub naleweczce :D ).

bociann2
500
Posty: 523
Rejestracja: wtorek, 26 kwie 2011, 12:59
Krótko o sobie: Jestem okropnym człowiekiem, tak mi kiedyś mawiali.
Ulubiony Alkohol: Piwa
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Jedyna taka w Polsce...
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 62 razy
Re: Najlepsze dania powstały z biedy - minifelieton

Post autor: bociann2 »

"Najlepsze dania powstały z biedy.."

No tak, bo bieda jest(była) stanem przyrodzonym wszystkim istotom na tym padole.
Dopiero wraz ze wzrostem majątku ludzkości, poprzewracało się nam w głowach i stąd te różne master chefy, gesslery i makłowicze, na których widok słabo mi się robi.
Najsmaczniejsze jest to co proste i nie mówię teraz tylko o jedzeniu. Piwo po przekopaniu 5 arów ogródka smakuje lepiej, niż wszystkie glenfiddichy, czy inne grey goosy w najlepszej knajpie.

kris13
5
Posty: 8
Rejestracja: niedziela, 23 mar 2014, 11:41
Podziękował: 1 raz
Re: Najlepsze dania powstały z biedy - minifelieton

Post autor: kris13 »

Od siebie dodam jeszcze podsmażone ziemniaki na masełku i cebulce i do tego pokaźna szklanica schłodzonego zsiadłego mleka:)
Awatar użytkownika

Autor tematu
rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Najlepsze dania powstały z biedy - minifelieton

Post autor: rozrywek »

Po-wielkanocne porządki. Dlaczego nie?
Sałatka makaronowa, właśnie wcinam ze smakiem, także opiszę jak z gó...na ukręcić bat
Po świętach został majonez, chrzan, 3/4 paczki świderek, (makaronu świderki) puszka groszku, puszka kukurydzy, parę jajek, podwójną pierś z kurczaka wynaleziona w czeluściach zamrażalnika. 2 czerwone papryki po które z przyjemnością się udałem, żłopiąc skacowany piwo po drodze. Do sklepu mam metrów 600, także 3 tyskie poszły bez krępacji. Gotujemy makaron, smażymy kurczaka, mnóstwo przypraw aby był wyrazisty, mieszam wszystko w wielkiej misce, podaję, ambrozja. Nie jest to danie powstałe typowo z biedy, ale z pewnością jest to danie dla wszystkich, którym sprzątać się nie chciało.
Ps: Po takim wypasie nawet klucze do piwnicy oddane mi zostały :D
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............

exodus
50
Posty: 50
Rejestracja: poniedziałek, 15 wrz 2014, 10:12
Krótko o sobie: Bronie się przed alkoholem z całych sił, tylko ja słabiutki jestem
Ulubiony Alkohol: Na myszach pędzone
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Śląsk
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 14 razy
Re: Najlepsze dania powstały z biedy - minifelieton

Post autor: exodus »

I porządny, mocno doprawiony pieprzem krupnik na wędzonych żeberkach z paloną cebulką !!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Po Godzinach”