destylacja (keg 30l, kolumna 1m)
-
Autor tematu - Posty: 187
- Rejestracja: sobota, 1 lis 2008, 00:42
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Witam.
Jak na razie jestem w poszukiwaniu idealnego sprzętu dla mnie, obecny wygląda tak:
1. Keg 30litrow
2. Kolumna 1,20 o średnicy otworu zakrętki od kega - 40 mm wypełnioną pociętymi szklanymi rurkami. Na szczycie kolumny jest zwężenie na 10mm i do tego podłączona chłodnica.
Nie wiem czy wszystko jest z tym sprzętem OK. A mianowicie:
Wlewam 20 litrów zacieru do kega, przykręcam kolumnę, grzeję na typowej kuchence turystycznej do butli 2kg. Mija pół dnia, zaczynają lecieć pierwsze krople. Temp. na szczycie kolumny 78 stopni, leci około 90% alko. No i wszytko byłoby super gdyby dało się utrzymać ciągle taką temperaturę przy takim samym odbiorze destylatu. U mnie jest tak, że jak wyleci 100ml tego 90% to temp się podnosi i leci już 85%. Zmniejszenie ogrzewania powoduje obniżenie temperatury do tych 78 stopni, jednak wtedy już nie leci żadna kropla.
Dochodzi do tego, że po odbiorze 1 litra destylatu muszę utrzymywać temperaturę 82-85 stopni żeby leciało cokolwiek.
Keg i kolumna jest nieizolowana.
Zastanawiam się nad zrobieniem refluxu, ale czy to coś da? Czy wtedy będę mógł utrzymywać stałą temperaturę przy takim samym odbiorze?
Czy może na początek, zrobić jakieś wstępną destylacje (keg na kuchenkę, korek silikonowy w dziurę od kega, deflegmator 25cm i chłodnica. Może jak naleję później takiego 50% zacieru to będzie prościej utrzymać temperaturę?
Jak na razie jestem w poszukiwaniu idealnego sprzętu dla mnie, obecny wygląda tak:
1. Keg 30litrow
2. Kolumna 1,20 o średnicy otworu zakrętki od kega - 40 mm wypełnioną pociętymi szklanymi rurkami. Na szczycie kolumny jest zwężenie na 10mm i do tego podłączona chłodnica.
Nie wiem czy wszystko jest z tym sprzętem OK. A mianowicie:
Wlewam 20 litrów zacieru do kega, przykręcam kolumnę, grzeję na typowej kuchence turystycznej do butli 2kg. Mija pół dnia, zaczynają lecieć pierwsze krople. Temp. na szczycie kolumny 78 stopni, leci około 90% alko. No i wszytko byłoby super gdyby dało się utrzymać ciągle taką temperaturę przy takim samym odbiorze destylatu. U mnie jest tak, że jak wyleci 100ml tego 90% to temp się podnosi i leci już 85%. Zmniejszenie ogrzewania powoduje obniżenie temperatury do tych 78 stopni, jednak wtedy już nie leci żadna kropla.
Dochodzi do tego, że po odbiorze 1 litra destylatu muszę utrzymywać temperaturę 82-85 stopni żeby leciało cokolwiek.
Keg i kolumna jest nieizolowana.
Zastanawiam się nad zrobieniem refluxu, ale czy to coś da? Czy wtedy będę mógł utrzymywać stałą temperaturę przy takim samym odbiorze?
Czy może na początek, zrobić jakieś wstępną destylacje (keg na kuchenkę, korek silikonowy w dziurę od kega, deflegmator 25cm i chłodnica. Może jak naleję później takiego 50% zacieru to będzie prościej utrzymać temperaturę?
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: destylacja (keg 30l, kolumna 1m)
Zauważ: alkohol wrze w temp. 78.2C, woda w 100C. Mieszanka będzie gdzieś pomiędzy. Destylując bardzo długo (teoretycznie) dojdzie kiedyś do tego, że w kotle zostanie tylko woda i będzie wrzała w 100C. Cały proces jest dynamiczny i przychodzi moment, że w danej temp. już płyn nie będzie wrzał.
Z 20L zacieru (czy wina) mocno sugeruję abyś odebrał 50-100ml destylatu i wylał lub używał jako rozpuszczalnik. Te 90% to nie jest czysty spirytus (etanol) tam jest trochę matanolu, izopropylu, acetonu i innych niezbyt zdrowych składników - one parują pierwsze.
W każdym wypadku gdy masz garnek/kociołek czy refluks radzę powdójne destylowanie. Tak robią wszyscy:
1. pierwsze zgrubne (z 20L 50ml wylać) i odbierać wszystko aż moc spadnie do 40% - niżej jest coraz więcej fuzli (smrodki i smaki zacieru)- można zbierać do 30% ale tą część oddziel i wlej do nowego, następnego zacieru.
2. Zebrany destylat (bez tych 30%) rozcieńcz do maksimum 50% wodą i destyluj jeszcze raz. Otyrzymasz lepszą jakość - odbieraj znów 50ml na wylanie, odddziel część +- 85% - 65% to jest niezły produkt ale będzie ciągle niemiły zapach i smak - probój rozcienczone do 40%. Resztę 65% czy 60% w dól do 40% (jak zdecydujesz) dodaj do drugiego gotowania druigej porcji zacieru. Jest to jakiś taki ciągły proces.
Ty masz zestaw garnkowy/kociołkowy jest to w miarę prosta destylacja z minimalnym refluksem (w wypełnionej szkłem kolumnie). Takim zestawem można otrzymać dość czysty spirytus ale trzeba destylować wiele razy 5 -7. Tu używa się albo kolumny rektyfikacyjne - przemysłowo - albo właśnie refluks. W takiej głowicy refluksowej następuje wieloktrotne destylowanie. Zobacz: http://alkohole-domowe.com/forum/viewto ... f=21&t=103
Jest to proces wymagający więcej czasu i uwagi ale oszczędza na wielokrotnym destylowaniu.
Narazie popracuj z tym co masz aby lepiej zrozumieć co się tam dzieje. Po kilku gotowaniach zauważysz różne etapy destylacji, zauważysz jak zmienia się temperatura i moc i ile to wszystko trwa.
Do refluksu dobrze jest wiedzieć co się dzieje w systemie kociołkowym, co kiedy leci i ile czasu trwa - nie znaczy to, że nie możesz zacząć eksperymentować od razu.
Używając systemu, który masz nie muszisz aż tak bardzo zwracać uwagi na temperaturę a już na pewno możesz pominąć kontrolę temp. przy pierwszym gotowaniu. Jedyne na co zwracaj uwagę to fakt czy przy np. maksymalnym otwarciu gazu chłodnica wyrabia chłodzenie (czy wypływający destylat jest chłodny).
Pisz i pytaj z chęcia odpowiemy.
Wszyscy zaczynaliśmy od prostego kociołka, potem poprawki, potem refluks - jakoś to tak idzie.
Wysyłaj 'raporty' z tego jaki Ci idzie. Takie doświadzczenia są najlepszą lekcją dla innych.
Powodzenia, cierpliwości i na zdrowie!
Juliusz.
Wszystko jest ok. 1200mm kolumna bardzo dobrze.clapus pisze:
1. Keg 30litrow
2. Kolumna 1,20 o średnicy otworu zakrętki od kega - 40 mm wypełnioną pociętymi szklanymi rurkami. Na szczycie kolumny jest zwężenie na 10mm i do tego podłączona chłodnica.
Trudno mi wiedzieć dokładnie jaką masz tą grzałkę/kuchenkę ale 20 litrów grzane pół dnia mówi mi że kuchenka jest zbyt mała - ale to tylko strata czasu nic więcej się nie stanie.Wlewam 20 litrów zacieru do kega, przykręcam kolumnę, grzeję na typowej kuchence turystycznej do butli 2kg. Mija pół dnia, zaczynają lecieć pierwsze krople. Temp. na szczycie kolumny 78 stopni, leci około 90% alko.
Tu jest też wszystko dobrze. Temperatura będzie rosła bo gotowana mieszanina wody i alkoholu zmienia zawartości (ubywa alkoholu) i temp. wrzenia podnosi się - to normalne.No i wszytko byłoby super gdyby dało się utrzymać ciągle taką temperaturę przy takim samym odbiorze destylatu. U mnie jest tak, że jak wyleci 100ml tego 90% to temp się podnosi i leci już 85%. Zmniejszenie ogrzewania powoduje obniżenie temperatury do tych 78 stopni, jednak wtedy już nie leci żadna kropla.
Zauważ: alkohol wrze w temp. 78.2C, woda w 100C. Mieszanka będzie gdzieś pomiędzy. Destylując bardzo długo (teoretycznie) dojdzie kiedyś do tego, że w kotle zostanie tylko woda i będzie wrzała w 100C. Cały proces jest dynamiczny i przychodzi moment, że w danej temp. już płyn nie będzie wrzał.
Tak ma być. Jak pisałem wyżej - teraz rozumiesz - temperaturę trzeba stopniowo zwiększać. Z malejącą zawartością alkoholu w gotowanym zacierze a wzrastającą temperaturą wrzenia zmniejsza sie jednocześnie moc destylatu.Dochodzi do tego, że po odbiorze 1 litra destylatu muszę utrzymywać temperaturę 82-85 stopni żeby leciało cokolwiek.
Z 20L zacieru (czy wina) mocno sugeruję abyś odebrał 50-100ml destylatu i wylał lub używał jako rozpuszczalnik. Te 90% to nie jest czysty spirytus (etanol) tam jest trochę matanolu, izopropylu, acetonu i innych niezbyt zdrowych składników - one parują pierwsze.
Jeśli masz szansę zaizoluj keg i kolumnę do samego wylotu par. Zauważysz rożnicę w czasie zagrzewania i późniejszej regulacji. Z kegiem uważaj aby tu dać izolację, która się nie zapali od płomienia kuchenki! Kolumna - może być koc.Keg i kolumna jest nieizolowana.
Refluks nie utrzyma temperatury.Zastanawiam się nad zrobieniem refluxu, ale czy to coś da? Czy wtedy będę mógł utrzymywać stałą temperaturę przy takim samym odbiorze?
W każdym wypadku gdy masz garnek/kociołek czy refluks radzę powdójne destylowanie. Tak robią wszyscy:
1. pierwsze zgrubne (z 20L 50ml wylać) i odbierać wszystko aż moc spadnie do 40% - niżej jest coraz więcej fuzli (smrodki i smaki zacieru)- można zbierać do 30% ale tą część oddziel i wlej do nowego, następnego zacieru.
2. Zebrany destylat (bez tych 30%) rozcieńcz do maksimum 50% wodą i destyluj jeszcze raz. Otyrzymasz lepszą jakość - odbieraj znów 50ml na wylanie, odddziel część +- 85% - 65% to jest niezły produkt ale będzie ciągle niemiły zapach i smak - probój rozcienczone do 40%. Resztę 65% czy 60% w dól do 40% (jak zdecydujesz) dodaj do drugiego gotowania druigej porcji zacieru. Jest to jakiś taki ciągły proces.
50% da lepsze wyniki ale temperatura też będzie spadała (j/w).Czy może na początek, zrobić jakieś wstępną destylacje (keg na kuchenkę, korek silikonowy w dziurę od kega, deflegmator 25cm i chłodnica. Może jak naleję później takiego 50% zacieru to będzie prościej utrzymać temperaturę?
Ty masz zestaw garnkowy/kociołkowy jest to w miarę prosta destylacja z minimalnym refluksem (w wypełnionej szkłem kolumnie). Takim zestawem można otrzymać dość czysty spirytus ale trzeba destylować wiele razy 5 -7. Tu używa się albo kolumny rektyfikacyjne - przemysłowo - albo właśnie refluks. W takiej głowicy refluksowej następuje wieloktrotne destylowanie. Zobacz: http://alkohole-domowe.com/forum/viewto ... f=21&t=103
Jest to proces wymagający więcej czasu i uwagi ale oszczędza na wielokrotnym destylowaniu.
Narazie popracuj z tym co masz aby lepiej zrozumieć co się tam dzieje. Po kilku gotowaniach zauważysz różne etapy destylacji, zauważysz jak zmienia się temperatura i moc i ile to wszystko trwa.
Do refluksu dobrze jest wiedzieć co się dzieje w systemie kociołkowym, co kiedy leci i ile czasu trwa - nie znaczy to, że nie możesz zacząć eksperymentować od razu.
Używając systemu, który masz nie muszisz aż tak bardzo zwracać uwagi na temperaturę a już na pewno możesz pominąć kontrolę temp. przy pierwszym gotowaniu. Jedyne na co zwracaj uwagę to fakt czy przy np. maksymalnym otwarciu gazu chłodnica wyrabia chłodzenie (czy wypływający destylat jest chłodny).
Pisz i pytaj z chęcia odpowiemy.
Wszyscy zaczynaliśmy od prostego kociołka, potem poprawki, potem refluks - jakoś to tak idzie.
Wysyłaj 'raporty' z tego jaki Ci idzie. Takie doświadzczenia są najlepszą lekcją dla innych.
Powodzenia, cierpliwości i na zdrowie!
Juliusz.
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
Autor tematu - Posty: 187
- Rejestracja: sobota, 1 lis 2008, 00:42
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: destylacja (keg 30l, kolumna 1m)
Witam.
Keg został zaizolowany. Zacier 22l na zwykłej kuchence gazowej zagotował się w godzinę.
Teraz zastanawiam się nad zrobieniem refluksu zewnętrznego albo wewnętrznego.
Zrobienie refluksu wewnętrznego nie stanowi większego problemu, wystarczy wywiercić parę dziurek w kolumnie, włożyć rurki, uszczelnić, puścić chłodną wodę i gotowe, ale czy ta metoda jest tak samo wydajna jak refluks zewnętrzny?
Pomysł na zrobienie refluksu zewnętrznego mam taki:
Na szczycie kolumny podłączam chłodnice miedzianą. Przy wylocie od chłodnicy, który znajduje się nad wypełnieniem kolumny, dodałbym 50ml pojemnik z HDPE (nie reaguje z alko.), który można kupić w sklepie labolatoryjnym. Na dole pojemnika zrobiłbym wylot destylatu z zaworkiem do jego regulacji. W boku natomiast pojemniczka zamontowałbym rurkę, która była by podłączona do kolumny tuż pod termometrem. Tą drogą cofałby się destylat do kolumny.
Która wersja jest lepsza? Wydajniejsza?
Keg został zaizolowany. Zacier 22l na zwykłej kuchence gazowej zagotował się w godzinę.
Teraz zastanawiam się nad zrobieniem refluksu zewnętrznego albo wewnętrznego.
Zrobienie refluksu wewnętrznego nie stanowi większego problemu, wystarczy wywiercić parę dziurek w kolumnie, włożyć rurki, uszczelnić, puścić chłodną wodę i gotowe, ale czy ta metoda jest tak samo wydajna jak refluks zewnętrzny?
Pomysł na zrobienie refluksu zewnętrznego mam taki:
Na szczycie kolumny podłączam chłodnice miedzianą. Przy wylocie od chłodnicy, który znajduje się nad wypełnieniem kolumny, dodałbym 50ml pojemnik z HDPE (nie reaguje z alko.), który można kupić w sklepie labolatoryjnym. Na dole pojemnika zrobiłbym wylot destylatu z zaworkiem do jego regulacji. W boku natomiast pojemniczka zamontowałbym rurkę, która była by podłączona do kolumny tuż pod termometrem. Tą drogą cofałby się destylat do kolumny.
Która wersja jest lepsza? Wydajniejsza?
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: destylacja (keg 30l, kolumna 1m)
Twój opis refluksu nie jest jasny więc nie mogę dać żadnego komentarza. Może naszkicuj coś na papierze zeskanuj... albo w jakimś łatwym programie - nie musi być piękny i profesjonalny ale taki aby widać było jaki masz pomysł.
J
J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
Autor tematu - Posty: 187
- Rejestracja: sobota, 1 lis 2008, 00:42
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: destylacja (keg 30l, kolumna 1m)
W spirali płynie destylat, spirala otoczona jest zimna wodą. W tym pudełku z HDPE można zrobić odpowietrzenie. Tam na obrazku jest powrót destylatu do kolumny. Zastanawiam się czy musi tam być zawór? Bo przecież na początku jak jeszcze nie będzie żadnego destylatu w pojemniku HDPE to najszybszym ujściem par z kolumny będzie właśnie połączenie KOLUMNY Z HDPE i opary nie będą przechodzić przez chłodnice.
Czyli jest to poprawny model i da się na nim uzyskać dość czysty spirytus?
Widziałem także Twój model. I zastanawiam się co jest lepsze. Materiały do zrobienia takiego modelu jak jest na moim obrazku już mam.
Pozdrawiam.
Czyli jest to poprawny model i da się na nim uzyskać dość czysty spirytus?
Widziałem także Twój model. I zastanawiam się co jest lepsze. Materiały do zrobienia takiego modelu jak jest na moim obrazku już mam.
Pozdrawiam.
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: destylacja (keg 30l, kolumna 1m)
Twoj szkic ciągle nie jest dla mnie jasny. Chodzi o tą spiralę, gdzie mówisz, że przez nią płyną opary i skraplają się... nie wiem jak one tam się dostają. Drugi zasadniczy problem to fakt, że opary są lżejsze (gorące) i mają tendejcję płynąc do góry...
Zobacz mój szkic wyjaśnię:
Główna różnica czy zasada to umieszczenie sekcji chłodzącej wyżej od wlotu oparów i zostawienie w punkcie 'E' otworu do atmosfery. Tu nie ma dyskusji - jeżeli w punkcie 'E' masz wypływ oparów to znaczy,że chłodnica nie chłodzi jak powinna.
Chłodnica to powdójnie zwinięta rurka miedziana 6mm, 9mm, 10mm (6mm potrzeba około 3m). Jak zwijać zobacz: http://alkohole-domowe.com/forum/chlodn ... -t133.html
1. Gorące opary płyną przez upakowanie w kolumnie, do otworu w szczycie, przez kolanko i wpływają do głowicy refluksowej. Tam trafiają na zimną spiralę i skraplają się - muszą się skroplić WSZYSTKIE - żadnych oparów w punkcie 'E'. Ta spirala może tam tylko być wstawiona nie musi być lutowana dobrze jak dól spirali wisi trochę powyżej spodu głowicy.
2. Krople spadają na dno głowicy i wpływają do rurki z trójnikiem. Jeśłi zawór 'C' jest otwarty masz zwykły system kociołkowy, w zasadzie nic nie wraca do kolumny (brandy, whiskey, śliwowica). Jeśli zawór jest zamknięty skroplony destylat wraca do kolumny aby dstylować się jeszcze raz. Jeśli otwary częściowo część destylatu odbierasz. Operacja refluksu patrz tu: http://alkohole-domowe.com/forum/operow ... -t103.html - plus praktyka aby 'wyczuć' Swój system.
3. Aby upewnić się, że wszystko jest chłodzone spirala jest podwójna. Do dokładnej regulacji głowicy można, pomimo regulacji grzania kotła, regulować szybkość przepływu wody w chłodnicy.
4. O ile punkt 'A' jest lutowany to w punkcie 'B' dobrze jest mieć łączenie, ktore można rozłączyć do mycia - bo myć/czyścić trzeba co jakiś czas.
5. Gdzieś w miejscu między 'B' (nad rurką powrotną) a 'A' umieść dokładny termometr. Ma mierzyć temp. oparów w tym miejscu. Po praktykowaniu będziesz wiedział przy jakiej temp. leci czysty spirytus 95.5%.
6. Rurka powrotu refluksu nie musi być pochyła ale nie zaszkodzi.
7. Wyskość głowicy refluksowej około 250mm 300mm. Może być wyższa dla pweności,że wszystko się skropli. Może być grubsza jeśli nie masz rurki 9mm tylko 12mm. Chodzi o to aby tam była dość duża powierzchnia do skraplania a mało miejsca do wypływu par (ciasno).
Mam nadzieję, że wyjaśniam jeszcze więcej. System refluks MUSI być otwarty i wygodniej jest mieć otwarcie u góry, tam gdzie wszystko już powinno być skroplone. Jakoś wydaje mi się, że mój szkic jest dość prosty ale nie chodzi mi tu o forsowanie MOJEGO pomysłu (żaden już nie jest mój bo każdy jest zapożyczony). Chodzi aby jasno wiedzieć co się w refluksie dzieje.
Jeśli masz jakieś wątpliwości pytaj, pytaj, pytaj. Poto tu jesteśmy wszyscy aby wyjaśnić, dyskutować i w końcu mieć bezpieczny system a przez pytania samemu uczyć się jeszcze więcej.
Julek
Zobacz mój szkic wyjaśnię:
Główna różnica czy zasada to umieszczenie sekcji chłodzącej wyżej od wlotu oparów i zostawienie w punkcie 'E' otworu do atmosfery. Tu nie ma dyskusji - jeżeli w punkcie 'E' masz wypływ oparów to znaczy,że chłodnica nie chłodzi jak powinna.
Chłodnica to powdójnie zwinięta rurka miedziana 6mm, 9mm, 10mm (6mm potrzeba około 3m). Jak zwijać zobacz: http://alkohole-domowe.com/forum/chlodn ... -t133.html
1. Gorące opary płyną przez upakowanie w kolumnie, do otworu w szczycie, przez kolanko i wpływają do głowicy refluksowej. Tam trafiają na zimną spiralę i skraplają się - muszą się skroplić WSZYSTKIE - żadnych oparów w punkcie 'E'. Ta spirala może tam tylko być wstawiona nie musi być lutowana dobrze jak dól spirali wisi trochę powyżej spodu głowicy.
2. Krople spadają na dno głowicy i wpływają do rurki z trójnikiem. Jeśłi zawór 'C' jest otwarty masz zwykły system kociołkowy, w zasadzie nic nie wraca do kolumny (brandy, whiskey, śliwowica). Jeśli zawór jest zamknięty skroplony destylat wraca do kolumny aby dstylować się jeszcze raz. Jeśli otwary częściowo część destylatu odbierasz. Operacja refluksu patrz tu: http://alkohole-domowe.com/forum/operow ... -t103.html - plus praktyka aby 'wyczuć' Swój system.
3. Aby upewnić się, że wszystko jest chłodzone spirala jest podwójna. Do dokładnej regulacji głowicy można, pomimo regulacji grzania kotła, regulować szybkość przepływu wody w chłodnicy.
4. O ile punkt 'A' jest lutowany to w punkcie 'B' dobrze jest mieć łączenie, ktore można rozłączyć do mycia - bo myć/czyścić trzeba co jakiś czas.
5. Gdzieś w miejscu między 'B' (nad rurką powrotną) a 'A' umieść dokładny termometr. Ma mierzyć temp. oparów w tym miejscu. Po praktykowaniu będziesz wiedział przy jakiej temp. leci czysty spirytus 95.5%.
6. Rurka powrotu refluksu nie musi być pochyła ale nie zaszkodzi.
7. Wyskość głowicy refluksowej około 250mm 300mm. Może być wyższa dla pweności,że wszystko się skropli. Może być grubsza jeśli nie masz rurki 9mm tylko 12mm. Chodzi o to aby tam była dość duża powierzchnia do skraplania a mało miejsca do wypływu par (ciasno).
Mam nadzieję, że wyjaśniam jeszcze więcej. System refluks MUSI być otwarty i wygodniej jest mieć otwarcie u góry, tam gdzie wszystko już powinno być skroplone. Jakoś wydaje mi się, że mój szkic jest dość prosty ale nie chodzi mi tu o forsowanie MOJEGO pomysłu (żaden już nie jest mój bo każdy jest zapożyczony). Chodzi aby jasno wiedzieć co się w refluksie dzieje.
Jeśli masz jakieś wątpliwości pytaj, pytaj, pytaj. Poto tu jesteśmy wszyscy aby wyjaśnić, dyskutować i w końcu mieć bezpieczny system a przez pytania samemu uczyć się jeszcze więcej.
Julek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: destylacja (keg 30l, kolumna 1m)
@mima - nie jestem profesorem bo już przecież jestem geniuszem .
@clapus - nie słuchaj mimy ( podejrzewam od pewego czasu, że mima czatuje na moją trzeźwość). Nic mi nie jesteś winien informacja jest gratis a jeśli będzie jakoś użyteczna to opisz wyniki dla nas wszystkich.
Julek
@clapus - nie słuchaj mimy ( podejrzewam od pewego czasu, że mima czatuje na moją trzeźwość). Nic mi nie jesteś winien informacja jest gratis a jeśli będzie jakoś użyteczna to opisz wyniki dla nas wszystkich.
Julek
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
Autor tematu - Posty: 187
- Rejestracja: sobota, 1 lis 2008, 00:42
- Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: destylacja (keg 30l, kolumna 1m)
Kolega tutaj też dodał jeden szkic:
I właśnie zastanawiam się czy taka aparatura będzie poprawnie działać? Czy można na niej wyciągnąć 95%? W spirali ma się skraplać destylat i wpadać do tego pojemniczka z HDPE. Zrobiłem po prostu chłodnicę z rurki miedzianej na wzór sprzedawanych chłodnic szklanych. Czyli nie włączam zimnej wody i nie płynie ona w spirali, tylko jest cyrkulacja dookoła niej, a destylat płynie (skrapla się) w spirali.Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: destylacja (keg 30l, kolumna 1m)
Patrzę na ostatni rysunek i myślę, że opanowało mnie jakieś ograniczenie... Nie widzę jak opary wpływają do tej spirali - rurka z kolumny jest zagięta łukiem u góry, wchodzi w głowicę, przechodzi przez głowicę w środku spirali i kończy na pojemniku... Jak podłączona jest spirala?
Być może dla Was jest to jasne ja chcę widzieć na rysunku bo domysły i zgadywania nie są dla nas zbyt wygodne.
Czy to tylko rysunek nie jest dokładny? Czy zagięta rurka z kolumny 'zamienia się' w chłodnicę otoczoną płaszczem wodnym i wpada do naczynia?
Julek.
Być może dla Was jest to jasne ja chcę widzieć na rysunku bo domysły i zgadywania nie są dla nas zbyt wygodne.
Czy to tylko rysunek nie jest dokładny? Czy zagięta rurka z kolumny 'zamienia się' w chłodnicę otoczoną płaszczem wodnym i wpada do naczynia?
Julek.
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: destylacja (keg 30l, kolumna 1m)
Dlaczego na nowych rysunkach strzałki niebieskie i czerwone są różnej długości? Dlaczego te strzałki wskazują raz w jedną stronę a raz w drugą?
Na termometrze jest wstawione 78.2C a przecież temperatura wrzenia czystego alkoholu jest trosze inna?
Dzięki Calyx za nowe rysunki - stawiam 5- (te strzałki)
Julek
Dlaczego na nowych rysunkach strzałki niebieskie i czerwone są różnej długości? Dlaczego te strzałki wskazują raz w jedną stronę a raz w drugą?
Na termometrze jest wstawione 78.2C a przecież temperatura wrzenia czystego alkoholu jest trosze inna?
Dzięki Calyx za nowe rysunki - stawiam 5- (te strzałki)
Julek
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne