Z tym że teraz puszczałem końcówkę nastawu z suszoną śliwką plus pogony z poprzedniego gotowania.
Nastawu było około 3-4 L plus 1 l pogonów 35%. Żeby bardziej zobrazować machnąłem dwa filmiki, na pierwszym góra szkiełka, na którym widać jak wszystko przyspiesz co jakiś czas najlepiej widać pod koniec:
A tutaj dół chłodnicy, na którym widać jak się lekko wszystko cofa, tutak nakręciłem tylko 1 raz ale czasami to potrafi tak się zrobić o jeden zwój w górę, rura miedziana fi 28 pusta w środku:
I za cholerę nie mogę dojść o co z tym chodzi, przeważnie wszystko ok ale czasami jest właśnie tak.
Dzisiaj grzałem gazem tak delikatnie że zagrzanie tych 5 l trwało ponad 1h. I dupa .
Dodam że chłodnica jest idealnie w pionie.
No chyba mnie ch....j strzeli znowu to samo tym razem nastaw pszenica plus żyto na bayanusach. Rozgrzewałem pomalutku jakieś 2h, odbierałem 2 krople na sekundę. Odebrałem 60 ml przedgonu przeszedłem do obioru gonu i znowu się zaczęło w garnku było słychać jak by ktoś kartkę papieru miętolił i takie same jaja na chłodnicy. Już nie mam pojęcia co zrobić, może być przyczyną że był jeszcze troszkę nagazowany? Chociaż nie widziałem żeby gazował albo był nie do końca wyklarowany i podczas rozgrzewania na dnie garnka tworzy się warstwa osadu, która uniemożliwia normalną prace. Miał ktoś kiedyś takie jaja?
Ostatnio zmieniony środa, 1 kwie 2015, 16:05 przez boxer1981228, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie nie dałem, nie mam kamyków poczekam do jutra jak ostygnie i dodam tłuczonej porcelany tylko ile tej porcelany tak żeby zakrywała dno czy kilka kawałków?
A kubka lub talerzyka fajansowego nie znajdziesz w domu lub pobliskim sklepie? Mogą też być bezpieczniki topikowe starego typu lub jakaś gliniana skorupa np. doniczka dobrze wypalona.
Dziękuję wszystkim za porady, sprawę rozwiązało 8 kawałków chyba fajansu. Znalazłem na strychy wiekową rączkę tak jak by od ręcznego młynka do mięsa, po rozłupaniu wyglądała zupełnie inaczej niż porcelana bardziej chropowata coś jak bezpiecznik. Na szczęście pomogło i proces przeszedł bezproblemowo.
W końcu wyrwałem się z domu i zamknąłem w garażu, prace posunęły się troszkę do przodu. Nie wygląda to może za specjalnie ale chyba zadziała
Wszystko poskładane na teflon, zasyp 110 cm pod sprężynki tylko na nie czekam i będę odpalał.
Nie ma jeszcze portów termometrów na 10 półce i w głowicy bo gdzieś zawieruszyłem rurkę fi 6 jak odnajdę to przylutuję
Powiem Ci że się naszukałem, znalazłem ją w Angli firma się nazywa B.E.S prowadzą sprzedaż online. Jest to przejście z 8mm połączenie zaciskowe takie z pierścieniem na 1/8 NPT koszt to 1,6 euro plus 4,6 euro przesyłka do mnie. Ale oni chyba wysyłają na cały świat. http://www.bes.co.uk/index.asp?utm_sour ... -410718313
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię. Wkładam w to dużo serducha. Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę znajduję nowe hobby, zostają tylko te, które sprawiają mi radochę.
Toś sobie rurę do nauki lutowania wybrał większych nie było Co do działania to na pewno zadziała Jak już lutujesz to szykuj wszystko od razu by rury nie nagrzewać "pińć" razy.
Chociaż po zmianie palnika to będzie pewnie przyjemność. Całość wrzuć w kwasek i wytraw. Rurke od przelewu wygrotuj (wyczyść w środku z zaczepów po cieciu) i jak dasz rade to zrób szpic tak by lała na środeczek wypełnienia. Reszta przejdzie, tu większość samogon pije, nie zauważą
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
@boxer1981228 - dzięki od jakiegoś czasu szukam takiego "szpeja"
@KS2507 - Tobie też dziękuję, ale to co wrzuciłeś to złączki do odcinków rurek, a ja potrzebuję takiego dynksa który z jednej strony ma wejście na rurkę a z drugiej gwint wewnętrzny 1/8" BTW, przyślę Ci zapytanie na PW, ale to już nie dziś, bo ledwo na oczy patrzę..
ramzol pisze:Toś sobie rurę do nauki lutowania wybrał większych nie było
Chyba najlepiej od razu na głęboką wodę, było parę przygód jak alarm przeciwpożarowy w domu poparzone palce, ale dało się jakoś radę.
ramzol pisze: Całość wrzuć w kwasek i wytraw. Rurke od przelewu wygrotuj (wyczyść w środku z zaczepów po cieciu) i jak dasz rade to zrób szpic tak by lała na środeczek wypełnienia. Reszta przejdzie, tu większość samogon pije, nie zauważą
Spokojnie prace kosmetyczne jeszcze przede mną już teraz nie podchodzę do tematu jak na początku będzie czas to się zrobi.
radius cholero! Ty naprawdę jakieś pozazmysłowe umiejętności posiadasz, albo ze mnie taka
Piwo potwierdzam, masz u mnie na rozkładzie jeszcze żeby trafiła się okazja spotkać..
A tak moja ruda wygląda na kegu Początkowo miałem działać w tej szopce po lewej niestety musiałbym z tego mini stilla zrobić więc wracam do swojego laboratorium w domu. Zastanawiam się również czy nie przyciąć bardziej tej rurki od kolumny do zaworka coby jeszcze bardziej zmniejszyć jeziorko?
@boxer, jest piękna, ja bym ją całą wywalił, zostawił tylko tyle co by zaworek zamontować.
Ps. znajdę chyba u siebie rurki miedziane na chłodnice, dokupisz tylko mufy, zawór i bedziesz miał VM/OVM, jak chcesz to Ci przywioze.
@david81z dzięki wielkie, materiał na OVM już mam ale wszystko w swoim czasie najpier nauczę się LM-a. Jak już poznam możliwości tej rury wtedy będę usprawniał.
Tak się zastanawiam nad tym OVM, na forum jak czytam o sprzętach z OVM to sprzęty mają duże jeziorko w głowicy. Czy przy konstrukcji takiej jak moja i małym jeziorku nie będzie problemu dolutować OVM. Z tego co zrozumiałem to duże jeziorko w głowicy ma służyć do zgromadzenia przedgonów a przy małym będę musiał przedgon odebrać przez LM w głowicy potem nawet zostawić zaworek lekko otwarty tak 1 kropla 5-10 sekund i dopiero później przejść do odbioru przez OVM tak? Czy coś pomieszałem?
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię. Wkładam w to dużo serducha. Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę znajduję nowe hobby, zostają tylko te, które sprawiają mi radochę.
Obcięcie rurki spowoduje zmniejszenie jeziorka, odbiór LM wskazane, OVM nie bardzo. Z tego co pisałeś to masz 1,1m wypełnienia odlicz 20cm na bufor nad OVM i zostanie 90cm na kolumnę. Nawet jak zasypiesz to sprężynkami to i tak będzie mało (tak piszą nie testowałem). Kup Trójnik Fi54 i zrób wizjer, zasyp go całego sprężynkami i zyskasz 15-20cm. Wtedy pod OVM będziesz miał 1.1cm wypełnienia. Duże jeziorko ułatwia robotę z odseparowaniem przedgonu. Ale na małym też się da tylko potrwa to trochę dłużej.
W moim aabratku z Cu mam 14ml jeziorko i jakoś daje rade. Stabilizacja około 30min potem szybkie opróżnienie 2-3 razy (15min) . Znowu stabilizacja i zrzut jeziorka, potem kropelkowa do odpowiedniego smaku i zapachu. Oczywiście odbiór trwa cały czas razem z odbiorem serca. Tak postępuje przy rektyfikacji surówki.
Rozwiązanie problemu z wysokością http://alkohole-domowe.com/forum/ramzol ... ml#p120992 palnik ponoć już zmieniłeś
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
Tak się tylko zastanawiałem, chłodnicę i tak polutuję chociażby dla przyjemności, to 15-20 centów mógłbym dołożyć ale to już maks bo musiał bym sufit podnosić Chyba że kega bym zmienił na 30 L co tak prawdę mówiąc by mi odpowiadało bo i tak wszystkie nastawy robię w pojemnikach 25 L(wiem do 50 można wlać x 2). I może bym trafił coś przykręcanego a nie na wcisk. Musze się jutro w robocie rozejrzeć za jakąś 30-stką. Ale dobra koniec z wywodami, zastanawianiami itd, odpalę to tak jak jest sprawdzę szczelność i co wykapie jak będzie zadowalające to będzie ok bo i tak księgowy już wypomina mi każdy grosz zainwestowany w nowe hobby.
boxer1981228 pisze:Tak się tylko zastanawiałem, chłodnicę i tak polutuję chociażby dla przyjemności, to 15-20 centów mógłbym dołożyć ale to już maks bo musiał bym sufit podnosić Chyba że kega bym zmienił na 30 L co tak prawdę mówiąc by mi odpowiadało bo i tak wszystkie nastawy robię w pojemnikach 25 L(wiem do 50 można wlać x 2). I może bym trafił coś przykręcanego a nie na wcisk. Musze się jutro w robocie rozejrzeć za jakąś 30-stką. Ale dobra koniec z wywodami, zastanawianiami itd, odpalę to tak jak jest sprawdzę szczelność i co wykapie jak będzie zadowalające to będzie ok bo i tak księgowy już wypomina mi każdy grosz zainwestowany w nowe hobby.
Ile tych CENTÓW
dołożysz ? To pieniądze czy miarka ?
Buziaki
JO
Napiszę dla sprostowania bo Pan JanOkowita musiał się doczepić do "CENTÓW"(Pewnie tylko dlatego że przebywam obecnie w Irlandii). Mimo że wszyscy zrozumieli słowo CENTÓW (no poza Panem Jankiem), który potrzebował głębszego wyjaśnienia poprzez PW, to wyjaśniam nie miałem na myśli pieniędzy tylko jednostkę miary jaką jest centymetr.
W końcu odnalazłem fi 6 i dzisiaj dolutowałem porty pod termometry W sobotę dojadą Plipkowskie sprężyny i można grać. Niestety jeszcze troszkę w ciemno, wujo ślusarz nie wyrobił się z portami termometru do kega:(
No to panowie jestem po pierwszej próbie na tym sprzęcie, niestety zaworek do wymiany(przy pełnym otwarciu) leciało 25 ml na 2,5 minuty.
Chciałem zrobić szybki odpęd do właściwej destylacji niestety zaworek na to nie pozwolił i zrobiła się rektyfikacja. Temperatury na 10 półce i w głowicy szybciutko się ustabilizowały, wszystko szczelne nic nie przecieka. Po dzisiejszym doświadczeniu widzę że nie będzie większych problemów żeby zrobić sobie dobry spiritusik. Chciałbym bardzo podziękować za wszelką pomoc w skonstruowaniu tego aparatu w szczególności kolegą @Ramzol, @aronia oraz @eldier za wieczne zawracanie (jeżeli kogoś pominąłem to przepraszam) i odpisywanie na moje co niekiedy dziwne pytania. Procent jaki otrzymałem podczas procesu (wkładem był nastaw) to dokładnie 96%
Dopiero co zamknąłem projekt pierwsza budowa a tu już kolejne modyfikacje Latarka w końcu dotarła niestety złączki i uszczelki jeszcze gdzieś sobie jadą. Teraz tylko muszę podklepać rurę co by złączki pozakładać. Chyba że macie jakiś inny pomysł?
Kolumna dostała nowego kega euro i w końcu mam połączenie wkręcane nie wciskane a stary gumiak zostanie przerobiony na kadź do zacierania . Została doposażona w moduł OLM (Tutaj podziękowania dla Aquila za wykonanie modułu) Niestety warunki lokalowe nie pozwalają na większy zasyp pod i nad (pod 110 cm SP i nad 20 cm SP). Dołożone również zostały sterownik PRM+ oraz termometr 4 kanałowy Pamela. Kolumna będzie jeszcze rozcięta jakoś w pół i będzie łączona poprzez Tri Clampa. Teraz stoi sobie w salonie i czeka na pierwsze wsady
A najprościej na młot Thora. Jak jeżeli jesteś zainteresowany to pisz na PW. Prześlę parę zdjęć mojej nowej zabawki jeszcze przed publikacją na Forum. Z przedstawieniem ogółowi kolegów chcę poczekać do pierwszej destylacji by pokazać ją w trakcie pracy.
problemy identyczne jak z tego postu :
Co do działania to na pewno zadziała 
Jak już lutujesz to szykuj wszystko od razu by rury nie nagrzewać "pińć" razy.
Ty naprawdę jakieś pozazmysłowe umiejętności posiadasz, albo ze mnie taka 
a stary gumiak zostanie przerobiony na kadź do zacierania