Srebrny osad
-
Autor tematu - Posty: 45
- Rejestracja: sobota, 8 lis 2014, 06:52
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Jako że nie znalazłem nic na forum co by było zbliżone do mojego problemu (no może po za tematem z kaną) pozwoliłem sobie otworzyć nowy temat. Otóż na samym dole wypełnienia z siatki miedzianej zbierają mi się srebrne krople. Nie ma tego dużo za zwyczaj kilka, czasami "to" przeniknie troszkę wyżej.Wywaliłem zmywaki w podejrzeniu że może to one ale nie one.Mój sprzęt to garnek nierdzewny z pokrywką do pokrywki przyspawany nierdzewny nypel na ro przykręcam mosiężną mufę z przylutowaną miedzianą rurą. Lutowałem cyną bezołowiową do instalacji wodnych. Sposób osadzania sugerował by że raczej dostaje się "to" i osadza od strony kotła a nie spływając z góry. Są to wodniste krople które łatwo wypłukują się ciepłą wodą. No i tak jak by nie zawsze były.Nie wiem czy to jest prawidłowością ale przed wczoraj destylowałem ŁKZJ i trochę tego było a wczoraj destylowałem surówkę z tego i już nie było. Czyżby zborze rosło przy szosie? Wydaje mi się ze przy ryżaku też to miałem ale to była pierwsza destylacja i pomyślałem że sprzęt się oczyszcza.Wykonałem na tym sprzęcie ok. 10 pedzeń. Co to może być bo trochę się niepokoje?
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Srebrny osad
Przypuszczam, że Twój garnek nierdzewny jest czymś powlekany. Jak sam piszesz, zabrudzenia pojawiają się podczas destylacji nastawu, który jest środowiskiem kwaśnym.
Mam to samo, od kiedy włożyłem w charakterze bufora do kotła miskę ze 'stali nierdzewnej', jakich pełno w marketach.
Podczas odpędu nastawów na surówkę pojawia się srebrny osad na samym dole miedzianego deflegmatora, jest łatwo zmywalny.
Zagęściłem ostatnio 800l litrów mirabelki, na misce widać jakby miejscami powłoka się 'ulotniła'.
Mam to samo, od kiedy włożyłem w charakterze bufora do kotła miskę ze 'stali nierdzewnej', jakich pełno w marketach.
Podczas odpędu nastawów na surówkę pojawia się srebrny osad na samym dole miedzianego deflegmatora, jest łatwo zmywalny.
Zagęściłem ostatnio 800l litrów mirabelki, na misce widać jakby miejscami powłoka się 'ulotniła'.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 2896
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Srebrny osad
Przy destylacji gęstych nastawów i rumu u mnie pojawia się w dolnej części wypełnienia ( nieważne czy to miedź czy ko) gęsta, lekko opalizująca maź.
Może sprawiać wrażenie pokrycia metalem, ale to raczej zasługa tłuszczu z nastawu.
Przy okazji przyjżę się temu dokładniej.
Może sprawiać wrażenie pokrycia metalem, ale to raczej zasługa tłuszczu z nastawu.
Przy okazji przyjżę się temu dokładniej.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 2379
- Rejestracja: czwartek, 9 maja 2013, 22:40
- Podziękował: 629 razy
- Otrzymał podziękowanie: 583 razy
Re: Srebrny osad
Napisz coś więcej o konfiguracji sprzętu i Twojej ocenie działania takiego bufora.
Nie zdążyłem jeszcze przetestować bufora z miski w kotle do owocówek. Skoro obrobiłeś nim 800kg mirabelek to chyba się sprawdza? Ja chcę dołożyć go do półkowej. Czy Ty też go wykorzystywałeś przy kolumnie półkowej? Z tego co pamiętam miałeś robić coś nowatorskiego - półkową z nasypem.Emiel Regis pisze: Zagęściłem ostatnio 800l litrów mirabelki, na misce widać jakby miejscami powłoka się 'ulotniła'.
Napisz coś więcej o konfiguracji sprzętu i Twojej ocenie działania takiego bufora.
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Srebrny osad
W sprzęcie bez miedzi tego nie zaobserwowałem, mimo że przepuszczałem BARDZO RÓŻNE wsady, więc sprawdziłbym czy u was bez miedzi to też występuje. Kolor nie sugeruje mi nic szczególnego, oprócz pyłu metalicznego na powierzchni tłuszczu/wody, wygląda podobnie do srebrzanki wrzuconej do wody.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
- Posty: 96
- Rejestracja: wtorek, 17 lut 2015, 15:51
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Piwo
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Lokalizacja: Ustrzyki Dolne
- Podziękował: 13 razy
- Otrzymał podziękowanie: 23 razy
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Srebrny osad
W planach rzeczywiście coś podobnego ma współpracować z kolumną półkową, tyle że bufor będzie wtedy pojedynczą półką z dużą pojemnością.
Sprzęt jest dosyć specyficzny, ale to już właściwie jego ostatnie chwile. Przechodzę wkrótce na 80l zbiornik w płaszczu, a tam wszystko będzie nowe.
Kolumna jest miedziana, do tego wkładam przy odpędzie surówki zawsze na dno ok. 20cm miedzianej rury 1,5''Spiryt pisze:Może to korozja elektrochemiczna. Macie w kolumnach katalizatory miedziane?
Nie traktowałem tego jako bufor (zerowy refluks), bardziej jako odstojnik.Szlumf pisze: Nie zdążyłem jeszcze przetestować bufora z miski w kotle do owocówek. Skoro obrobiłeś nim 800kg mirabelek to chyba się sprawdza?
To niestety nadal plany, choć mam już prawie wszystko, a niektóre elementy nawet gotowe. Chroniczny brak czasu.Szlumf pisze:Ja chcę dołożyć go do półkowej. Czy Ty też go wykorzystywałeś przy kolumnie półkowej? Z tego co pamiętam miałeś robić coś nowatorskiego - półkową z nasypem.
W planach rzeczywiście coś podobnego ma współpracować z kolumną półkową, tyle że bufor będzie wtedy pojedynczą półką z dużą pojemnością.
Jak pisałem, wykorzystuję go bardziej jako odstojnik przy odpędzie gęstego do wersji surówka za pomocą pary.Szlumf pisze:Napisz coś więcej o konfiguracji sprzętu i Twojej ocenie działania takiego bufora.
Sprzęt jest dosyć specyficzny, ale to już właściwie jego ostatnie chwile. Przechodzę wkrótce na 80l zbiornik w płaszczu, a tam wszystko będzie nowe.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 887
- Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
- Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
- Status Alkoholowy: Destylator
- Lokalizacja: Warszawa
- Podziękował: 97 razy
- Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Srebrny osad
Koledzy u których to wystąpiło, jakie macie wypełnienie ko nad tą miedzią, zmywaki czy sprężynki? Zauważyłem że na nowych zmywakach jest taki ciemny nalot, z początku myślałem że to smar, ale po bliższych oględzinach okazało się że to b. drobny pył metaliczny. Może w trakcie gonienia wypłukuje się on z wypełnienia i spływa na dół kolumny. Trudno się go pozbyć nawet intensywnie myjąc zmywaki przed użyciem. Możliwe że i na sprężynkach występuje taki "miał" poprodukcyjny?
-
Autor tematu - Posty: 45
- Rejestracja: sobota, 8 lis 2014, 06:52
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Srebrny osad
W poszukiwaniu źródła "tego srebrnego" wywaliłem zmywaki i na dole miałem ok.15cm siatki miedzianej a nad nią pusto, tak że to nie od zmywaków. Tak jak sugerował Emiel Regis że to od garnka chyba też nie, bo mój garnek oczywiście może być nie do końca nierdzewny ale widzę że ten problem występuje nie tylko u mnie ale u wielu osób.Oczywiście jakiś kwas zawarty w zbożu może rozkładać nam w minimalnym stopniu garnki i kumulować się odkładając na dole wypełnienia. Może to być jakaś reakcja elektrochemiczna na styku dwóch różnych metali (czy występuje to u kolegów którzy mają garnki i kolumny z kwasówki ?).Może to tylko od zboża? Niech wypowiedzą się koledzy którzy mają kolby i deflegmatory ze szkła. Czy u was to też to się pojawia? Czy są koledzy co mają garnki nierdzewne, miedziane kolumny i nigdy to im się nie pojawiło? Będzie wiadomo czy to bierze się z wsadu czy od sprzętu. Może wspólną siłą da się to zdiagnozować bo widzę że to nie tylko mój problem ale szerszy. No i na pewno lepiej mieć wypełnienie miedziane i to na wypełnieniu niż w destylacie.Szczególnie póki nie wiadomo co "to" jest,co to za zwierz i czy szkodliwy? Może nam się tylko coś przywiduje
-
- Posty: 535
- Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
- Lokalizacja: Południe kraju
- Podziękował: 45 razy
- Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Srebrny osad
Kolumna Cu, zbiornik KO, wypelnienie sprężynki KO, bez katalizatora Cu - problem nie wystepuje.
Pot still Cu, zbiornik KO, wypelnienie sprężynki Cu - problem nie wystepuje.
Pot still Cu, zbiornik KO, wypelnienie sprężynki Cu - problem nie wystepuje.
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
-
- Posty: 270
- Rejestracja: sobota, 4 lip 2009, 11:45
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 79 razy
Re: Srebrny osad
Nie robiłem nigdy zbożówek, przy cukrówkach i owocówkach nigdy nic takiego nie występowało. Miedz włożyłem raz dla próby ale nic nie pomagało więc wyrzuciłem i nie wracałem do miedzi.
Stawiałbym na to co napisał Lootzek. Należało by wziąć próbkę tych sprężynek i wypłukać w przedgonach. Może w drucie występuje jakiś metal który w fazie produkcji nie związał się na stałe lub też jakieś tlenki metali które alkohol wypłukuje.
Stawiałbym na to co napisał Lootzek. Należało by wziąć próbkę tych sprężynek i wypłukać w przedgonach. Może w drucie występuje jakiś metal który w fazie produkcji nie związał się na stałe lub też jakieś tlenki metali które alkohol wypłukuje.
-
- Posty: 1723
- Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
- Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
- Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
- Podziękował: 81 razy
- Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Srebrny osad
Problem nigdy nie występował, dopóki nie włożyłem tej marketowej miski pod kolumnę.
U mnie zbiornik to keg, kolumna miedź, a w zbiorniku przy odpędzie gęstego zawsze miedziana rura.Spiryt pisze:Mam całą kolumnę z kwasówki, wypełnienie kwasowe(zmywaki)zbiornik kwasowy i nigdy nie miałem takich cudów.
Problem nigdy nie występował, dopóki nie włożyłem tej marketowej miski pod kolumnę.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
-
- Posty: 138
- Rejestracja: sobota, 9 lut 2013, 13:10
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: woj. Podkarpackie
- Podziękował: 33 razy
- Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Srebrny osad
Nie wiem czy wniosę coś do tematu ale ja miałem ten srebrny nalot za starych czasów gdy śmigałem na cynowanej kanie na mleko, która była już mocno rdzewiejąca od wewnątrz. Miałem miedzianą kolumnę + sprężynki miedziane (to właśnie na nich osadzało się to srebrne coś) od dołu i plipkowe KO ponad nimi. Wtedy tłumaczyłem sobie to kwaśnym środowiskiem i reagującą cyną ale może trop prowadzi do tej 'gołej' stali? Pamiętam, że nalot ten zaczął pojawiać się w miarę przybywania ognisk rdzy wewnątrz kanki.
Jeżeli spożywamy alkohol - nie pijemy
-
- Posty: 2625
- Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
- Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
- Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
- Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
- Lokalizacja: Rzeszów
- Podziękował: 50 razy
- Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Srebrny osad
Jakby ktoś miał więcej tego osadu to mógłbym spróbować wykonać samodzielnie analizę chemiczną, w celu ustalenia składu, lub chociażby metalu/metali wchodzących w jego skład i dopiero wtedy można byłoby łatwiej wyłapać źródło tego osadu.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
-
Autor tematu - Posty: 45
- Rejestracja: sobota, 8 lis 2014, 06:52
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Srebrny osad
Czytam ten link od @woxy i jadę teraz surówkę z ŁKZJ. Lektura uświadomiła mi że moja kolumna bardzo się elektryzowała i przy każdym dotknięciu kopała. Dzisiaj ją uziemiłem, zobaczymy jakie efekty będą w środku po zakończonym procesie. Chłopaki piszą tam o elektrolizie i jeżeli dobrze zrozumiałem może zachodzić pomiędzy stalą a miedzią a nawet pomiędzy dwoma gatunkami miedzi a kwaśne środowisko tylko wzmaga proces. A jako że czasu dzisiaj mam dużo to może doczytam czy rozwiązali ten problem. Może ktoś z dobrym lengłydżem by przeczytał ten link?
Po wczorajszej destylacji nie pojawiła się ta srebrna substancja. Nie wiem czy to zasługa uziemienia czy tego że destylowałem surówkę a nie zbożowy nastaw? Jako że czaję się do zacierania to jak zgromadzę enzymy, ph-metry itp to dopiszę swoje spostrzeżenia. Chłopaki od kangurów nie rozwiązali zagadki ale najwięcej głosów krążyło wkoło elektrolizy ze źródłem napięcia pochodzącym od upływności grzałek czy elektroniki sterującej (ja grzeje na gazie) ale były podejrzenia o to że w kwaśnym środowisku wypłukuje się z aparatury. Może pochodzić z odżywek do drożdży, zanieczyszczonego zboża. Oczywiście mogłem coś pokręcić lub źle zrozumieć .
Po wczorajszej destylacji nie pojawiła się ta srebrna substancja. Nie wiem czy to zasługa uziemienia czy tego że destylowałem surówkę a nie zbożowy nastaw? Jako że czaję się do zacierania to jak zgromadzę enzymy, ph-metry itp to dopiszę swoje spostrzeżenia. Chłopaki od kangurów nie rozwiązali zagadki ale najwięcej głosów krążyło wkoło elektrolizy ze źródłem napięcia pochodzącym od upływności grzałek czy elektroniki sterującej (ja grzeje na gazie) ale były podejrzenia o to że w kwaśnym środowisku wypłukuje się z aparatury. Może pochodzić z odżywek do drożdży, zanieczyszczonego zboża. Oczywiście mogłem coś pokręcić lub źle zrozumieć .
-
- Posty: 139
- Rejestracja: czwartek, 1 gru 2011, 13:04
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Srebrny osad
Swego czasu czytałem wątek o tej srebrzance na wspomnianym wyżej forum.
I tak na mój gust to temat elektrolizy w kwaśnym środowisku do mnie przemawia.
Patrząc na fotki z tamtego forum, widać że miedź oprócz czernienia jest jakby taka matowa,
jakby porowata na powierzchni.
Ja robię wszystko z SS, mam nadzieję że takie coś nie będzie miało miejsca.
I tak na mój gust to temat elektrolizy w kwaśnym środowisku do mnie przemawia.
Patrząc na fotki z tamtego forum, widać że miedź oprócz czernienia jest jakby taka matowa,
jakby porowata na powierzchni.
Ja robię wszystko z SS, mam nadzieję że takie coś nie będzie miało miejsca.
Woxy
-
Autor tematu - Posty: 45
- Rejestracja: sobota, 8 lis 2014, 06:52
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Srebrny osad
Niestety uziemienie nie pomogło. Po wczorajszej destylacji zacieru srebrna substancja pojawiła się na początku wypełnienia.
Tak się zastanawiam bo skoro w owocowych tego nie ma tylko w zbożu i jedna z teorii to że zbożowe bardziej kwaśne i powodują powstawanie tej substancji. Właśnie dochodzi mi kompotówka i jak by po fermentacji dodać kwasku żeby zobaczyć czy pojawi się osad? Nie wpłynie to na smak destylatu?
Tak się zastanawiam bo skoro w owocowych tego nie ma tylko w zbożu i jedna z teorii to że zbożowe bardziej kwaśne i powodują powstawanie tej substancji. Właśnie dochodzi mi kompotówka i jak by po fermentacji dodać kwasku żeby zobaczyć czy pojawi się osad? Nie wpłynie to na smak destylatu?
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Srebrny osad
Konfiguracja sprzętu to - zbiornik KO i alembik.
Tej mazi mam sporo. Więc jeśli gr000by byłbyś chętny i miał możliwości do przebadania to Ci mogę podesłać próbkę.
Właśnie dzisiaj i mnie dopadła ta przypadłość z nalotem. Jest mazisty i ma kolor przyciemnionego srebra. Identycznie jak na zdjęciach powyżej. Powstało w trakcie destylacji zacieru kukurydzianego. Poprzednio przy owocówkach tego zjawiska nie było.gr000by pisze:Jakby ktoś miał więcej tego osadu to mógłbym spróbować wykonać samodzielnie analizę chemiczną, w celu ustalenia składu, lub chociażby metalu/metali wchodzących w jego skład i dopiero wtedy można byłoby łatwiej wyłapać źródło tego osadu.
Konfiguracja sprzętu to - zbiornik KO i alembik.
Tej mazi mam sporo. Więc jeśli gr000by byłbyś chętny i miał możliwości do przebadania to Ci mogę podesłać próbkę.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Srebrny osad
A propos postu @woxy
http://alkohole-domowe.com/forum/post12 ... ml#p120879
i przykładu z forum Still Dragona. Czytał ktoś ten wątek? Co oni piszą na ten temat? Bo u mnie z angielskim jako tako nie za bardzo. A translator to o kant ... można rozbić.
http://alkohole-domowe.com/forum/post12 ... ml#p120879
i przykładu z forum Still Dragona. Czytał ktoś ten wątek? Co oni piszą na ten temat? Bo u mnie z angielskim jako tako nie za bardzo. A translator to o kant ... można rozbić.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 139
- Rejestracja: czwartek, 1 gru 2011, 13:04
- Podziękował: 6 razy
- Otrzymał podziękowanie: 6 razy
Re: Srebrny osad
Dawno tego nie czytałem, ale przejrzałem co tam nowego w temacie.
Na ile dobrze zrozumiałem z tego co wyczytałem to stawiają na cynk ze zbóż używanych do zacierów.
Z kolei jeden koleś wspomina historię pewnej fabryki tabletek.
Przez 12m-cy działała dobrze, potem nagle woda miała taki srebrny nalot.
Okazało się, że dostawca wody wymieniał stare rury i włożył tam rury ocynkowane.
Gdy sprawdzali te rury, to w niektórych miejscach powłoka cynku spadła z 5mm do 1-2mm,
a w niektórych miejscach całkowicie została wymyta.
Prawdopodobnie chodziło o to, że ocynkowane rury słabo radziły sobie z wodą z Gangesu,
który to niby ma pH 4.9-5.1 i wymywany cynk szedł do aparatury w fabryce.
Z kolei inny gość po przeczytaniu powyższego przypomniał sobie że w swojej aparaturze stosował kilka ocynkowanych fittingów, przez czas do póki nie zdobył nierdzewnych.
Suma sumarum, proponują sprawdzić swoją wodę, czy nie pogorszyła się może np. z podobnych względów jak powyżej (wymiana rur itd.)
No i dodatkowo sprawdzić czy nie ma upływu prądu. Czyli odłączyć od grzałki przewód neutralny i uziemienia a pozostawić fazowy. Napełnić sprzęt i włączyć zasilanie. NIE DOTYKAĆ SPRZĘTU.
Wziąć miernik, ustawić pomiar napięcia i sprawdzić czy jest jakieś napięcie pomiędzy grzałką a odpiętym przewodem neutralnym i uziemienia. To samo zmierzyć dla prądu.
Obydwa pomiary powinny wynosić 0 Volt i 0 Amper.
Jeśli wartości będą zerowe (chyba tu jest błąd i powinno być "jeśli wartości nie będą zerowe") to sprawa jest rozwiązana, masz upływ prądu i następuje tak zwana korozja galwaniczna.
Na ile dobrze zrozumiałem z tego co wyczytałem to stawiają na cynk ze zbóż używanych do zacierów.
Z kolei jeden koleś wspomina historię pewnej fabryki tabletek.
Przez 12m-cy działała dobrze, potem nagle woda miała taki srebrny nalot.
Okazało się, że dostawca wody wymieniał stare rury i włożył tam rury ocynkowane.
Gdy sprawdzali te rury, to w niektórych miejscach powłoka cynku spadła z 5mm do 1-2mm,
a w niektórych miejscach całkowicie została wymyta.
Prawdopodobnie chodziło o to, że ocynkowane rury słabo radziły sobie z wodą z Gangesu,
który to niby ma pH 4.9-5.1 i wymywany cynk szedł do aparatury w fabryce.
Z kolei inny gość po przeczytaniu powyższego przypomniał sobie że w swojej aparaturze stosował kilka ocynkowanych fittingów, przez czas do póki nie zdobył nierdzewnych.
Suma sumarum, proponują sprawdzić swoją wodę, czy nie pogorszyła się może np. z podobnych względów jak powyżej (wymiana rur itd.)
No i dodatkowo sprawdzić czy nie ma upływu prądu. Czyli odłączyć od grzałki przewód neutralny i uziemienia a pozostawić fazowy. Napełnić sprzęt i włączyć zasilanie. NIE DOTYKAĆ SPRZĘTU.
Wziąć miernik, ustawić pomiar napięcia i sprawdzić czy jest jakieś napięcie pomiędzy grzałką a odpiętym przewodem neutralnym i uziemienia. To samo zmierzyć dla prądu.
Obydwa pomiary powinny wynosić 0 Volt i 0 Amper.
Jeśli wartości będą zerowe (chyba tu jest błąd i powinno być "jeśli wartości nie będą zerowe") to sprawa jest rozwiązana, masz upływ prądu i następuje tak zwana korozja galwaniczna.
Woxy
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Srebrny osad
Dzięki Woxy.
Akurat u mnie nie ma problemu ani z wodą ani z uziemnieniem. To co opisywałem nastąpiło w domu u kolegi, który pożyczył ode mnie alembik. On ma inną wodę (z wodociągów). No i nie wiadomo jak tam u niego z instalacją. Muszę teraz przeprowadzić próby u mnie. Dotychczas nie robiłem jeszcze zbożówek. Co jednak się w najbliższym czasie zmieni. Będzie okazja do bezpośredniego porównania.
Akurat u mnie nie ma problemu ani z wodą ani z uziemnieniem. To co opisywałem nastąpiło w domu u kolegi, który pożyczył ode mnie alembik. On ma inną wodę (z wodociągów). No i nie wiadomo jak tam u niego z instalacją. Muszę teraz przeprowadzić próby u mnie. Dotychczas nie robiłem jeszcze zbożówek. Co jednak się w najbliższym czasie zmieni. Będzie okazja do bezpośredniego porównania.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 50
- Rejestracja: poniedziałek, 29 cze 2015, 09:49
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Passport Scotch whisky
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Srebrny osad
Zauważyłem po ostatniej destylacji te srebrne kropelki... Fakt przyczyną może być cynk tylko czy w życie czy w wodzie? Na to pytanie odpowiedź otrzymam po następnym psoceniu. Teraz woda była z domu z instalacją stalową ocynkowaną, a następny będzie z instalacji miedzianej z tym samym żytem.
Wysłane z mojego ALCATEL ONE TOUCH 7041D przy użyciu Tapatalka
Wysłane z mojego ALCATEL ONE TOUCH 7041D przy użyciu Tapatalka
-
Autor tematu - Posty: 45
- Rejestracja: sobota, 8 lis 2014, 06:52
- Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Srebrny osad
U mnie teoria z elektrolizą upadła bo grzeję na gazie i całą instalację uziemiłem. Garnek mam niby ze stali szlachetnej f-my Tadar ale w jednej części przy dnie zauważyłem takie czarne kropki jak by igłą po nakłuwać więc może to z garnka. Kol. Groooby deklarowałeś analizę, mam odłożonych kilka siatek miedzianych z wypełnienia pokrytych tą substancją. Podaj adres na PW to wyślę.
Dodam że do zacierania i rozrabiania surówki używam wody źródlanej z marketu.
Dodam że do zacierania i rozrabiania surówki używam wody źródlanej z marketu.
-
- Posty: 50
- Rejestracja: poniedziałek, 29 cze 2015, 09:49
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Passport Scotch whisky
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Srebrny osad
Wczoraj gotowałem żytko z przepisu Calyxa... Nastaw na wodzie z domu z instalacją miedzianą zabezpieczoną filtrem http://www.bwt.pl/pl/Produkty/Strony/pr ... WTGROUP%29 oraz stacją http://www.bwt.pl/pl/Produkty/Strony/pr ... WTGROUP%29
Srebrny osad też się pojawił, a więc uważam, że nie ma on nic wspólnego z cynkiem z rur ocynkowanych.
Nastawy cukrowe i owocowe nie "wytrącają sreberka" co jeszcze bardziej przemawia za tym, że osad ten pochodzi z ziarna.
Srebrny osad też się pojawił, a więc uważam, że nie ma on nic wspólnego z cynkiem z rur ocynkowanych.
Nastawy cukrowe i owocowe nie "wytrącają sreberka" co jeszcze bardziej przemawia za tym, że osad ten pochodzi z ziarna.
-
- Posty: 5230
- Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
- Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
- Podziękował: 1292 razy
- Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Srebrny osad
Oczywiście, że pochodzi z nastawu. U mnie wszystko jest albo z KO albo z miedzi.
Ostatnio pędziłem zbożówki tylko na sprzęcie w całości z KO. Tak z ciekawości i dla sprawdzenia pewnych wątpliwości. Nie było grama miedzi. Oczywiście osadu nigdzie nie było. Nie wiem czy jest się z czego cieszyć? Ciekawi mnie z kolei gdzie "zniknął" ten osad srebrzysty? Przedtem osadzał się na wszystkim co było miedziane. A teraz? Czyżby kończył w destylacie? Na ile jest on szkodliwy?
To by tylko potwierdzało teorię o dobroczynnym wpływie miedzi.
mam jeszcze pytanie jak pozbyć się tego osadu z powierzchni miedzi. Sposoby, o których tu piszemy - czyli kwasek i perhydrol nie działają. Próbowałem robić to mechanicznie trąc zmywakiem - bez efektu. Czyżby trzeba stosować jakiś środków bardziej agresywnych?
Ostatnio pędziłem zbożówki tylko na sprzęcie w całości z KO. Tak z ciekawości i dla sprawdzenia pewnych wątpliwości. Nie było grama miedzi. Oczywiście osadu nigdzie nie było. Nie wiem czy jest się z czego cieszyć? Ciekawi mnie z kolei gdzie "zniknął" ten osad srebrzysty? Przedtem osadzał się na wszystkim co było miedziane. A teraz? Czyżby kończył w destylacie? Na ile jest on szkodliwy?
To by tylko potwierdzało teorię o dobroczynnym wpływie miedzi.
mam jeszcze pytanie jak pozbyć się tego osadu z powierzchni miedzi. Sposoby, o których tu piszemy - czyli kwasek i perhydrol nie działają. Próbowałem robić to mechanicznie trąc zmywakiem - bez efektu. Czyżby trzeba stosować jakiś środków bardziej agresywnych?
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
-
- Posty: 50
- Rejestracja: poniedziałek, 29 cze 2015, 09:49
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Passport Scotch whisky
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Podziękował: 19 razy
- Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Srebrny osad
Niestety fotek z przed czyszczenia nie zrobiłem...
Osad ten u mnie jest w postaci kropelek i nigdy nie miałem z nim większego problemu działając kwaskiem cytrynowym + woda utleniona. Na fotkach widać jak to sreberko unosi się na powierzchni oraz jeszcze nie do końca czyste sprężynki - po lewej od góry w słoiku.lesgo58 pisze:jak pozbyć się tego osadu z powierzchni miedzi. Sposoby, o których tu piszemy - czyli kwasek i perhydrol nie działają.
Niestety fotek z przed czyszczenia nie zrobiłem...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 113
- Rejestracja: niedziela, 14 cze 2015, 13:08
- Krótko o sobie: Abstynent hipokryta.
- Ulubiony Alkohol: Etylowy
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Dziupla
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Srebrny osad
Witajcie,
U mnie też niekiedy osad ten występuje, ale tylko przy pierwszej destylacji. Robię z owoców i ziarna. Mam zawór spustowy mosiężny ocynkowany, ale jeżeli by to szkodziło to przy drugim gonieniu było by coś zapewne widać na wypełnieniu, a u mnie jest wtedy czyściutkie.
U mnie też niekiedy osad ten występuje, ale tylko przy pierwszej destylacji. Robię z owoców i ziarna. Mam zawór spustowy mosiężny ocynkowany, ale jeżeli by to szkodziło to przy drugim gonieniu było by coś zapewne widać na wypełnieniu, a u mnie jest wtedy czyściutkie.
Jestem pesymistycznym optymistą z realistycznymi poglądami.