Nalewki, miody.
Regulamin forum
1. Każdy producent/sklep powinien znajdować się w osobnym temacie.
2. Jeżeli chcesz pokazać swój sklep/firmę/produkt zrób to opisując czym się zajmujesz/produkujesz. Temat może mieć jeden aktywny odnośnik do twojej strony www.
3. Poszukiwaczy sprzętów i towarów odsyłamy do działu Targowisko
1. Każdy producent/sklep powinien znajdować się w osobnym temacie.
2. Jeżeli chcesz pokazać swój sklep/firmę/produkt zrób to opisując czym się zajmujesz/produkujesz. Temat może mieć jeden aktywny odnośnik do twojej strony www.
3. Poszukiwaczy sprzętów i towarów odsyłamy do działu Targowisko
-
Autor tematu - Posty: 2591
- Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
- Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
- Ulubiony Alkohol: do 20%
- Status Alkoholowy: Miodosytnik
- Podziękował: 21 razy
- Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Byłem w Krakowie i trafiłem na fajny pomysł na biznes. U zbiegu ulic Brackiej i Gołębiej mieści się niewielki sklep z nalewkami. Jest tak mały, że wejście ma od Brackiej, a wystawę od Gołębiej https://www.google.pl/maps/@50.060224,1 ... gw!2e0!3e5 . Wybór jest całkiem spory i oprócz nalewek, było kilka miodów. Ruszyło mnie to, bo czasem ludzie chcą odkupić ode mnie co nie co, ale nigdy nie zaryzykowałem. Głownie konsumentami "mojego" są znajomi i rodzina, bo po to w sumie w to się bawię. Poza tym rozdaję sporo próbek, a najbardziej upartym darowuję "flaszkę". Wszystkiego można próbować na miejscu, sprzedają "na kieliszki", a wybraną zabrać do domu. Wybór butelek jest równie bogaty. Napełnią i zapakują.
Do tej pory widziałem wyłącznie zabutelkowane i oklejone wyroby tradycyjne, a tu wszystko luzem. Dokładnie jak z mojej piwniczki. Ciekawi mnie jak jest w takim przypadku ze zgłoszeniem działalności i zezwoleniem na przerób i obrót alkoholem. Na stare lata idealne powiązanie zainteresowań -hobby z zarobkowaniem. I nie chodzi tu o dorobienie się "kokosów", wystarczy nie dokładać do interesu, tzn. żeby nie zniszczyli człeka przepisami i podatkami. Ot tak, żeby dochód pokrył produkcję dla siebie. Nic więcej.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
-
- Posty: 2367
- Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 5 razy
- Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Nalewki, miody.
Raczej nie powinno być dużych utrudnień, w założeniu tego typu działalności gospodarczej. Gdyż to nie są alkohole wysoko %.
Kolega na forum już myślał o sprzedaży nalewek.
http://alkohole-domowe.com/forum/post11 ... ki#p116630
Kolega na forum już myślał o sprzedaży nalewek.
http://alkohole-domowe.com/forum/post11 ... ki#p116630
-
- Posty: 5376
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 666 razy
- Kontakt:
Re: Nalewki, miody.
Jeżeli chodzi o nalewki, to obecna wykładnia jest taka, że nie trzeba mieć składu podatkowego, ale akcyzę opłacić musisz. Na poczet wymaganej akcyzy zalicza się kwotą akcyzy opłaconej w momencie kupienia spirytusu, więc interesuje Cię tylko dopłata różnicy. Banderoli oczywiście nie będzie, bo w tym przypadku nie masz prawa jej pozyskać ani nakleić na wyrób- do tego potrzeba składu, a to schody.
Problem w tm, że co naczelnik to inna interpretacja- napisz do swojego naczelnika UC, ma obowiązek odpisać. W 99% przypadków w odpowiedzi dostaniesz po prostu, żebyś zapoznał się z ustawą o podatku akcyzowym- wtedy piszesz po raz drugi, o interpretację konkretnych artykułów. Ogólnie na dźwięk słów "gorzelnia", "produkcja", czy podobnych w UC bledną twarze i robi się cicho...
Jeżeli dostaniesz prikaz odnośnie banderolowania, to można to względnie tanio ominąć, bo są już usługowe składy podatkowe. Korzystają z nich m.in. importerzy win.
Problem w tm, że co naczelnik to inna interpretacja- napisz do swojego naczelnika UC, ma obowiązek odpisać. W 99% przypadków w odpowiedzi dostaniesz po prostu, żebyś zapoznał się z ustawą o podatku akcyzowym- wtedy piszesz po raz drugi, o interpretację konkretnych artykułów. Ogólnie na dźwięk słów "gorzelnia", "produkcja", czy podobnych w UC bledną twarze i robi się cicho...
Jeżeli dostaniesz prikaz odnośnie banderolowania, to można to względnie tanio ominąć, bo są już usługowe składy podatkowe. Korzystają z nich m.in. importerzy win.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"