Mój prosty pot-still
-
Autor tematu - Posty: 190
- Rejestracja: piątek, 4 wrz 2009, 09:50
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Lozovaca, Whiskey, Tequila
- Status Alkoholowy: Destylator
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Witajcie,
Przedstawiam swojego prostego pot-stilla.
- bańka o pojemności 9L
- wiadro 50L do chłodzenia z obiegiem zamkniętym.
- pompka (nie widać na zdjęciu) o wydajności 600L/h, podnoszenie na wody na 1.2m (trochę IMHO mało)
Pomieszczenie to jest taka przybudówka do domu moich teściów, którzy pozwolili mi ją zaadoptować na ten szczytny cel. Gdy temp spadnie to przeniosę się do swojego mieszkania, a wtedy znowu zasilę galerię Pomieszczenie spełnia niezbędne warunki: jest wygodny fotel oraz dostęp do netu W planach mam kupno chłodnicy do wody lub większego pojemnika na wodę (pow. 100L)
Przedstawiam swojego prostego pot-stilla.
- bańka o pojemności 9L
- wiadro 50L do chłodzenia z obiegiem zamkniętym.
- pompka (nie widać na zdjęciu) o wydajności 600L/h, podnoszenie na wody na 1.2m (trochę IMHO mało)
Pomieszczenie to jest taka przybudówka do domu moich teściów, którzy pozwolili mi ją zaadoptować na ten szczytny cel. Gdy temp spadnie to przeniosę się do swojego mieszkania, a wtedy znowu zasilę galerię Pomieszczenie spełnia niezbędne warunki: jest wygodny fotel oraz dostęp do netu W planach mam kupno chłodnicy do wody lub większego pojemnika na wodę (pow. 100L)
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
"Cywilizacja narodziła się wraz z odkryciem fermentacji"
- William Faulkner
- William Faulkner
-
- Posty: 242
- Rejestracja: wtorek, 15 wrz 2009, 22:21
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: swój :D
- Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
- Lokalizacja: bdg
- Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Mój prosty pot-still
A jak się owe urządzenie sprawuje ?
Ja chcę coś takiego w trochę większej skali zrobić... ;p
Ja chcę coś takiego w trochę większej skali zrobić... ;p
Ostatnio zmieniony piątek, 13 lis 2009, 15:30 przez Juliusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Kosmetyka pisarska
Powód: Kosmetyka pisarska
Dobry bimber nie jest zły ;]
-
Autor tematu - Posty: 190
- Rejestracja: piątek, 4 wrz 2009, 09:50
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Lozovaca, Whiskey, Tequila
- Status Alkoholowy: Destylator
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Mój prosty pot-still
ISO1410 - podoba mi się.
Fotki chłodnicy wrzucę wieczorem, mam je na domowym kompie.
Chłodnica została kupiona jako komplet z kolbą 20lat temu chyba i była używana przez mojego ojca. Nie wiedzieć czemu przestał jej używać też już dawno i wrzucił do szafy. Tegorocznego lata ja przypomniałem sobie o tym, wyjąłem z szafy i zacząłem używać.
Wiem, że lepsza byłaby z deflegmatorem ale darowanemu koniowi..
Jak się sprawuje? Cóż.. nie mam wielkiego porównania. Działa, kapie
Narazie zrobiłem na niej dwa 1410, brandy z wina z niewiadomych składników, brandy z wina bzowego, pierwszy pęd Wujka Jessiego i zacier z żyta i pszenicy (tylko dzikie drożdże).
To ostatnie to poprostu poezja po miesiącu ze średnio wypiekanymi.
Zwykłe 1410 na drożdżach T3 destylowane podwójnie (posłuchałem się Kucyka i użyłem koralików izolacyjnych) jest dla mnie ok, zwłaszcza te macerowane.. suszoną figą.
Co do samego pomieszczenia, to nie jestem "u siebie" więc nie bardzo mogę modyfikować cokolwiek. Marzy mi się wywiercenie w ścianie dwóch dziur aby wyprowadzić przewody wodne do chłodnicy na dworzu. No ale z czasem, z czasem.
Na zimę, myślę o "przeprowadzce" do mieszkania. Niestety mieszkanie jest nowe, więc muszę to zrobić żeby żona zaakceptowała estetykę rozwiązania. Chyba najlepszym będzie używanie tej samej kolby i kupno jedynie podkładki pod indukcję.
Fotki chłodnicy wrzucę wieczorem, mam je na domowym kompie.
Chłodnica została kupiona jako komplet z kolbą 20lat temu chyba i była używana przez mojego ojca. Nie wiedzieć czemu przestał jej używać też już dawno i wrzucił do szafy. Tegorocznego lata ja przypomniałem sobie o tym, wyjąłem z szafy i zacząłem używać.
Wiem, że lepsza byłaby z deflegmatorem ale darowanemu koniowi..
Jak się sprawuje? Cóż.. nie mam wielkiego porównania. Działa, kapie
Narazie zrobiłem na niej dwa 1410, brandy z wina z niewiadomych składników, brandy z wina bzowego, pierwszy pęd Wujka Jessiego i zacier z żyta i pszenicy (tylko dzikie drożdże).
To ostatnie to poprostu poezja po miesiącu ze średnio wypiekanymi.
Zwykłe 1410 na drożdżach T3 destylowane podwójnie (posłuchałem się Kucyka i użyłem koralików izolacyjnych) jest dla mnie ok, zwłaszcza te macerowane.. suszoną figą.
Co do samego pomieszczenia, to nie jestem "u siebie" więc nie bardzo mogę modyfikować cokolwiek. Marzy mi się wywiercenie w ścianie dwóch dziur aby wyprowadzić przewody wodne do chłodnicy na dworzu. No ale z czasem, z czasem.
Na zimę, myślę o "przeprowadzce" do mieszkania. Niestety mieszkanie jest nowe, więc muszę to zrobić żeby żona zaakceptowała estetykę rozwiązania. Chyba najlepszym będzie używanie tej samej kolby i kupno jedynie podkładki pod indukcję.
"Cywilizacja narodziła się wraz z odkryciem fermentacji"
- William Faulkner
- William Faulkner
-
Autor tematu - Posty: 190
- Rejestracja: piątek, 4 wrz 2009, 09:50
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Lozovaca, Whiskey, Tequila
- Status Alkoholowy: Destylator
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Mój prosty pot-still
Tak bo kupiłem ich za dużo, więc zużyłem do chłodzenia, choć nie potrzebnie. Myślę co by nie kupić wężyków takich z castoramy i zamontować jakieś szybkozłączki.jouu pisze:Chłodzenie też mas zna silikonowych ?
"Cywilizacja narodziła się wraz z odkryciem fermentacji"
- William Faulkner
- William Faulkner
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Mój prosty pot-still
@mario
Zdjęcia jak z salonu destylacyjnego (chyba takie już istnieją). Twoje szkło jest piękne i byłoby piękne nawet gdyby było puste...
Myślę, że takie eksperymenty na malutkich sprzętach są cenne bo dają bezpośrednie, głebokie doświadczenie, ktore należy potem użyć na sprzęcie większym.
Takie cacko warte jest szlachetnych trunków. Jak wyszła Ci recepta Wujka Jessie?
Juliusz
Zdjęcia jak z salonu destylacyjnego (chyba takie już istnieją). Twoje szkło jest piękne i byłoby piękne nawet gdyby było puste...
Myślę, że takie eksperymenty na malutkich sprzętach są cenne bo dają bezpośrednie, głebokie doświadczenie, ktore należy potem użyć na sprzęcie większym.
Takie cacko warte jest szlachetnych trunków. Jak wyszła Ci recepta Wujka Jessie?
Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
Autor tematu - Posty: 190
- Rejestracja: piątek, 4 wrz 2009, 09:50
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Lozovaca, Whiskey, Tequila
- Status Alkoholowy: Destylator
- Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Mój prosty pot-still
Do salonu trochę brakuje, nie mogę zaaranżować pomieszczenia w 100% wg swoich upodobań. Niemniej jednak cieszę się, Juliuszu że Ci się podobało.
Malutki sprzęt?
Ale ile by się ten większy nagrzewał? I tak teraz potrzebuje ponad 1h aby nagrzać te 8L.
Jak smakuje Jessie? Nie próbowałem bo leżakuje (jak dotąd 3tygodnie, jedna część z lekko opiekanymi, druga ze średnio). Destylowałem raz, do 60%. To co było poniżej dodałem do następnej porcji zacieru.
Aj.. wstyd się przyznać ale musiałem z niezależnych ode mnie powodów wstrzymać się z destylacją drugiego pędu (z dundrem) i pomyślałem że 2tygodnie drożdżaki nie przeżyją bez nowej porcji cukru. Wydestylowałem zatem wszystko a w przyszłym tygodniu zaczynam zabawę od nowa, tym razem już jako proces ciągły i pojadę dwa razy. Po prostu teraz mam kukurydziany bimber.
Malutki sprzęt?
Ale ile by się ten większy nagrzewał? I tak teraz potrzebuje ponad 1h aby nagrzać te 8L.
Jak smakuje Jessie? Nie próbowałem bo leżakuje (jak dotąd 3tygodnie, jedna część z lekko opiekanymi, druga ze średnio). Destylowałem raz, do 60%. To co było poniżej dodałem do następnej porcji zacieru.
Aj.. wstyd się przyznać ale musiałem z niezależnych ode mnie powodów wstrzymać się z destylacją drugiego pędu (z dundrem) i pomyślałem że 2tygodnie drożdżaki nie przeżyją bez nowej porcji cukru. Wydestylowałem zatem wszystko a w przyszłym tygodniu zaczynam zabawę od nowa, tym razem już jako proces ciągły i pojadę dwa razy. Po prostu teraz mam kukurydziany bimber.
"Cywilizacja narodziła się wraz z odkryciem fermentacji"
- William Faulkner
- William Faulkner