Na luzie o destylacji piwa
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Destylacja piwa
Destylacja piwa - Wpomniałem o destylowaniu piwa raczej jako przykład bo samo piwo kupne jest drogie, ma max 5%. Ale...
Nasze znane whiskey Szkocka czy Irlandzka właśnie pochodzą dokładnie z tego 'zacieru' tyle, że dobre piwa są trochę leżakowane a fermentowany słód na whiskey nie jest.
Jeśli masz dostęp do taniego piwa lub masz szansę uwarzyć piwo samemu lub zrobić zacier z ekstraktu słodowego no to do roboty. Może np. lokalny browar ma jakieś odpady piwne, piwo mętne czy coś takiego. Polskie piwa mają około 4% więc z 20L powinienieś otrzymać jakieś 2L 45% whiskey (po odliczeniu strat).
Destylacja metodą kociołkową, bez refluksu - kolumna może być upchana - dwa lub trzy razy (zależnie od gustu). Otrzymasz zgrubną (młodą) whiskey, żadnych dodatkowych oczyszczań, którą, rozwodnioną do 40%-45% trzeba odleżakować - albo czystą w szkle albo na dębie - jakieś 2 miesiące (jeśli wytrzymasz!) - musi się ułagodnić. Jeśłi lubisz whiskey to jest to warte zachodu.
Jedna uwaga - destylowanie piwa czy zacieru ze słodu dość wyraźnie pachnie. Definitywnie nie wylewaj gorącego zurzytego zacieru - poczekaj aż ostygnie do 20C-30C inaczej cała okolica będzie wiedziała, żeś pędził whiskey.
Julek
Nasze znane whiskey Szkocka czy Irlandzka właśnie pochodzą dokładnie z tego 'zacieru' tyle, że dobre piwa są trochę leżakowane a fermentowany słód na whiskey nie jest.
Jeśli masz dostęp do taniego piwa lub masz szansę uwarzyć piwo samemu lub zrobić zacier z ekstraktu słodowego no to do roboty. Może np. lokalny browar ma jakieś odpady piwne, piwo mętne czy coś takiego. Polskie piwa mają około 4% więc z 20L powinienieś otrzymać jakieś 2L 45% whiskey (po odliczeniu strat).
Destylacja metodą kociołkową, bez refluksu - kolumna może być upchana - dwa lub trzy razy (zależnie od gustu). Otrzymasz zgrubną (młodą) whiskey, żadnych dodatkowych oczyszczań, którą, rozwodnioną do 40%-45% trzeba odleżakować - albo czystą w szkle albo na dębie - jakieś 2 miesiące (jeśli wytrzymasz!) - musi się ułagodnić. Jeśłi lubisz whiskey to jest to warte zachodu.
Jedna uwaga - destylowanie piwa czy zacieru ze słodu dość wyraźnie pachnie. Definitywnie nie wylewaj gorącego zurzytego zacieru - poczekaj aż ostygnie do 20C-30C inaczej cała okolica będzie wiedziała, żeś pędził whiskey.
Julek
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Destylacja piwa
Trudno jest jasno wiedzieć. Jedyne - chyba - co może się stać to nastąpić fermentacja octowa, wtedy alkohol zamienia się w ocet i nic nie da się wycisnąć. Myślę, że trzeba popwąchać i posmakować to piwo. W zasadzie piwo, jeśli zamknięte bez dostępu powietrza zagazowane CO2, może leżeć wiele lat 5-10.
Jeśli masz dostęp do takiego 'przeterminowanego' piwa definitywnie warto pogonić, nawet jak smak i zapach nie daje jasnej odpowiedzi. Przecież można przegonić 5L na próbę... a wynik może być bardzo miły.
Jules
Jeśli masz dostęp do takiego 'przeterminowanego' piwa definitywnie warto pogonić, nawet jak smak i zapach nie daje jasnej odpowiedzi. Przecież można przegonić 5L na próbę... a wynik może być bardzo miły.
Jules
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
- Posty: 16
- Rejestracja: piątek, 14 lis 2008, 20:05
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Destylacja piwa
Witam!
Często jestem w Cechach, głównie celem relaksu i realizacji mojej tendencji do zaliczenia wszystkich browarów w Czechach.
Czeskie browary często czynią proceder destylacji swoich piwnych wyrobów, normą w lokalach przy browarze jest serwowanie tych trunków czasem sprzedawane w wersji butelkowej.
W ogóle to tam często browar i destylarnia są dosłownie sąsiadami przez ścianę, a niekiedy jest to jedna firma.
Pokopie trochę to rzucę konkretne przykłady.
Często jestem w Cechach, głównie celem relaksu i realizacji mojej tendencji do zaliczenia wszystkich browarów w Czechach.
Czeskie browary często czynią proceder destylacji swoich piwnych wyrobów, normą w lokalach przy browarze jest serwowanie tych trunków czasem sprzedawane w wersji butelkowej.
W ogóle to tam często browar i destylarnia są dosłownie sąsiadami przez ścianę, a niekiedy jest to jedna firma.
Pokopie trochę to rzucę konkretne przykłady.
Pozdrawiam BAKU
---------------------------------------------------
Rozlewamy nasze wytwory na podłodze
i wlewamy, do butelek szmatą:
ŻYWIEC PRAWIE JAK PIWO!!!
---------------------------------------------------
Rozlewamy nasze wytwory na podłodze
i wlewamy, do butelek szmatą:
ŻYWIEC PRAWIE JAK PIWO!!!
-
- Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Destylacja piwa
Ho, ho, ho!
Kto tu do Nas dołączył!? Witaj Baku, stary znawco kolejowych i piwnych wojaży!!!
Panowie, Baku to wielka legenda, jeśli chodzi o turystykę kolejowo - piwną. Podobno nie istnieje browar za naszą południową granicą, którego by nie znał. A i w Rajchu też opróżnił kilka hektolitrów złocistego napoju boguff...
On po prostu z nie jednej kadzi piwo żłopał!
Kto tu do Nas dołączył!? Witaj Baku, stary znawco kolejowych i piwnych wojaży!!!
Panowie, Baku to wielka legenda, jeśli chodzi o turystykę kolejowo - piwną. Podobno nie istnieje browar za naszą południową granicą, którego by nie znał. A i w Rajchu też opróżnił kilka hektolitrów złocistego napoju boguff...
On po prostu z nie jednej kadzi piwo żłopał!
-
- Posty: 16
- Rejestracja: piątek, 14 lis 2008, 20:05
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Destylacja piwa
Witam ponownie!
Zapomniałem zaznaczyć, że destylaty piva są alkocholem z wyższej półki w czechach i pije się je dla smaku.
Oto przykład na destylat(42%alk) z piva (5,1%alk) :
Pivní pálenka wydestylowana z pychotnego (jak napisali čerstvého czyli świeżego) jasnego leżaka ,,Ekstra'' z browaru Janáček (brovar w miejscowości Uherský Brod)
oto link: http://www.zufanek.cz/pivni-palenka.html
Inna palenka na bazie piva z Pivovaru Malý Rohozec niedaleko miasta Turnov -byłem tam tydzień temu:) link: http://www.czecot.com/cz/results/tiskov ... php?id=828
Kolejna na bazie piva Starobrno dla domyslnych inaczej: z Brna link: http://www.rjelinek.cz/produkty.php?pro ... C3%A1lenka
I jeszcze jedna link:
http://www.palirnatrebiz.cz/frmlih_pivni.html
A może ktoś coś przemysłowego (Warkę,Lecha,Tuskie itp. o Żywcu niewspominajac) przedestyluje, tylko obawiam się , że Royal wyjdzie, a produktem ubocznym będzie mazut...
Zapomniałem zaznaczyć, że destylaty piva są alkocholem z wyższej półki w czechach i pije się je dla smaku.
Oto przykład na destylat(42%alk) z piva (5,1%alk) :
Pivní pálenka wydestylowana z pychotnego (jak napisali čerstvého czyli świeżego) jasnego leżaka ,,Ekstra'' z browaru Janáček (brovar w miejscowości Uherský Brod)
oto link: http://www.zufanek.cz/pivni-palenka.html
Inna palenka na bazie piva z Pivovaru Malý Rohozec niedaleko miasta Turnov -byłem tam tydzień temu:) link: http://www.czecot.com/cz/results/tiskov ... php?id=828
Kolejna na bazie piva Starobrno dla domyslnych inaczej: z Brna link: http://www.rjelinek.cz/produkty.php?pro ... C3%A1lenka
I jeszcze jedna link:
http://www.palirnatrebiz.cz/frmlih_pivni.html
A może ktoś coś przemysłowego (Warkę,Lecha,Tuskie itp. o Żywcu niewspominajac) przedestyluje, tylko obawiam się , że Royal wyjdzie, a produktem ubocznym będzie mazut...
Pozdrawiam BAKU
---------------------------------------------------
Rozlewamy nasze wytwory na podłodze
i wlewamy, do butelek szmatą:
ŻYWIEC PRAWIE JAK PIWO!!!
---------------------------------------------------
Rozlewamy nasze wytwory na podłodze
i wlewamy, do butelek szmatą:
ŻYWIEC PRAWIE JAK PIWO!!!
-
- Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Destylacja piwa
Wiesz co, Baku?
Cytując mechanika Krokusa z filmu „Człowiek na torze”:
- Tu nie ma co medytować, moja brygada podpisze zobowiązanie o spalaniu gorszych gatunków węgla!
Tak dysputujemy o tych destylatach piwnych i nic jakoś z tego nie wynika płynnego. Znaczy w formie skroplin. Ktoś musi się podjąć sprawdzenia tego empirycznie.
W przyszłym tygodniu zakupię puszkę „brew-kit” w Browamatorze i nastawię próbny zacierek piwny. Tylko jaki rodzaj piwa wybrać, skoro jest ich kilkanaście? Jestem zdania, że chciałbym nieźle woltarz podciągnąć. W końcu, to ma być jednak zacier piwny, ze wskazaniem na to pierwsze słowo...
Baku, Ciebie, jako znawcę, proszę o radę.
P.S. Tylko ciiiicho... Jakby wyszło, to następny zacier nastawię już jako zwykłe piwo i spotkamy się w mojej bimbroforowni na degustację. Ty, jako że wiem, że nie przepadasz za wódżitsu będziesz żłopał zacier, ja destylat i każdy będzie zadowolony. A, tak przy okazji, może kolejna bimbrowniczo-kolejowa opowieść wyrośnie?...
Pozdrawiam, Janusz
Cytując mechanika Krokusa z filmu „Człowiek na torze”:
- Tu nie ma co medytować, moja brygada podpisze zobowiązanie o spalaniu gorszych gatunków węgla!
Tak dysputujemy o tych destylatach piwnych i nic jakoś z tego nie wynika płynnego. Znaczy w formie skroplin. Ktoś musi się podjąć sprawdzenia tego empirycznie.
W przyszłym tygodniu zakupię puszkę „brew-kit” w Browamatorze i nastawię próbny zacierek piwny. Tylko jaki rodzaj piwa wybrać, skoro jest ich kilkanaście? Jestem zdania, że chciałbym nieźle woltarz podciągnąć. W końcu, to ma być jednak zacier piwny, ze wskazaniem na to pierwsze słowo...
Baku, Ciebie, jako znawcę, proszę o radę.
P.S. Tylko ciiiicho... Jakby wyszło, to następny zacier nastawię już jako zwykłe piwo i spotkamy się w mojej bimbroforowni na degustację. Ty, jako że wiem, że nie przepadasz za wódżitsu będziesz żłopał zacier, ja destylat i każdy będzie zadowolony. A, tak przy okazji, może kolejna bimbrowniczo-kolejowa opowieść wyrośnie?...
Pozdrawiam, Janusz
-
- Posty: 16
- Rejestracja: piątek, 14 lis 2008, 20:05
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Destylacja piwa
A więc powiadasz siekacz ze smakiem, to przykładowo mógłby być Koźlak lub piwo Marcowe i leżakowanko, albo wieloletnią tradycja Jabłonowa ->sikacz pils i bogata dawka wzbogacacza z bimbroforni rodem...I MASZ GOTOWY NAPÓJ!
Pozdrawiam BAKU
---------------------------------------------------
Rozlewamy nasze wytwory na podłodze
i wlewamy, do butelek szmatą:
ŻYWIEC PRAWIE JAK PIWO!!!
---------------------------------------------------
Rozlewamy nasze wytwory na podłodze
i wlewamy, do butelek szmatą:
ŻYWIEC PRAWIE JAK PIWO!!!
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Destylacja piwa
Tylko maluteńka uwaga na temat psocenia z piwem. Piwa znane nam ogolnie zawierają chmiel (jeśli zawierają ). W destylacie może pokazać się aromat i smak chmielu - możę w drugim gotowaniu zniknie a może nie (jest trudny do pozostawienia w kotle) więc o tym trzeba pamiętać, że nie będzie to czyste whiskey lecz whiskey z drobiną chmielu (jeśli tam był).
J
J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Re: Destylacja piwa
To może dorzucę swoje trzy grosze. Akurat jestem w trakcie warzenia drugiego piwka z tzw. brew-kit. Moje kolejne planuję już sam zacierać. Jest do tego potrzebny sprzęt ale opłaca się - koszt o połowę niższy i mamy wpływ na to co dodajemy. I to wcale nie jest trudne:
http://www.browamator.pl/szczegoly.php? ... grupa_p=15
Zaopatrujecie się w sprzęt np. w niniejszym sklepie i do dzieła. Ja mam do tej pory:
Garnek 30 litrów
Zestaw super start
i troszkę akcesoriów do produkcji
Teraz tylko termometr, wkład do filtrowania i wskaźniki skrobi.
Kupujecie gotowy zestaw składników lub sami dobieracie. Tu np. macie gotowe zestawy na 20 litrów piwa z samodzielnym zacieraniem:
http://www.browamator.pl/katalog.php?gr ... j=#1594578
Zwróćcie uwagę na ceny.
Został mi jeden brew-kit i jak już pisałem więcej nie wyrzucę na to kasy. Dla takich praktyków jak Wy to ja nie widzę problemu (poza zakupem sprzętu) do własnoręcznego zacierania. Następne (po tym brew-kicie) piwko robię imbirowe, bo obieałem kobiecie. Niemniej zaraz po nim mogę zrobić nastaw na Whiskey i Wam opiszę Mam narazie zwykłą maszynkę do bimbru ale powinno się udać.
Pytania:
1. Ile razy mam destylować?
2. Czy do rozcieńczania bimberku po drugiej destylacji lepiej dodać wodę demineralizowaną? Pytam bo jestem akwarystom i posiadam filtr odwróconej osmozy. Mógłby się do czegoś jeszcze przydać
A, i jeszcze jedno. Nie posądźcie mnie proszę o jakąś krypto reklamę Browamatora. Nie jestem z tej firmy Po prostu nie dość, że są świetnie zaopatrzeni to jak dzwoniłem, zawsze otrzymywałem fachową pomoc. Powtórzę raz jeszcze - zacierajcie sami. To nie tylko oszczędność i dobra zabawa. To w szczególności, o ile dobrze dedukuję, tanie Whisky
http://www.browamator.pl/szczegoly.php? ... grupa_p=15
Zaopatrujecie się w sprzęt np. w niniejszym sklepie i do dzieła. Ja mam do tej pory:
Garnek 30 litrów
Zestaw super start
i troszkę akcesoriów do produkcji
Teraz tylko termometr, wkład do filtrowania i wskaźniki skrobi.
Kupujecie gotowy zestaw składników lub sami dobieracie. Tu np. macie gotowe zestawy na 20 litrów piwa z samodzielnym zacieraniem:
http://www.browamator.pl/katalog.php?gr ... j=#1594578
Zwróćcie uwagę na ceny.
Został mi jeden brew-kit i jak już pisałem więcej nie wyrzucę na to kasy. Dla takich praktyków jak Wy to ja nie widzę problemu (poza zakupem sprzętu) do własnoręcznego zacierania. Następne (po tym brew-kicie) piwko robię imbirowe, bo obieałem kobiecie. Niemniej zaraz po nim mogę zrobić nastaw na Whiskey i Wam opiszę Mam narazie zwykłą maszynkę do bimbru ale powinno się udać.
Pytania:
1. Ile razy mam destylować?
2. Czy do rozcieńczania bimberku po drugiej destylacji lepiej dodać wodę demineralizowaną? Pytam bo jestem akwarystom i posiadam filtr odwróconej osmozy. Mógłby się do czegoś jeszcze przydać
A, i jeszcze jedno. Nie posądźcie mnie proszę o jakąś krypto reklamę Browamatora. Nie jestem z tej firmy Po prostu nie dość, że są świetnie zaopatrzeni to jak dzwoniłem, zawsze otrzymywałem fachową pomoc. Powtórzę raz jeszcze - zacierajcie sami. To nie tylko oszczędność i dobra zabawa. To w szczególności, o ile dobrze dedukuję, tanie Whisky
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Destylacja piwa
1. Destyluj dwa razy. Dla uzyskania Smaku whisky prosty uklad psotmaszyny
jest najodpowiedniejszy. Whisky nie robi sie na kolumnach tylko na alembikach.
2. Do rozcienczania przed drugim psoceniem lej zwykla kranowke.
Wode demineralizowana zostaw do rozcienczania psoty do spozycia
Co do brewkitow, to ja ich co jakis czas uzywam z pewnymi zmianami w procesie.
Klaruje piwo kilkakrotnie i nie cykam uzycia do tego zelatyny.
Takie klarowne butelkuje ale nie przeprowadzam nagazowania poprzez
dosypania przed zamknieciem glukozy czy slodu.
Ten sposob powodowal, ze drozdzaki i owszem produkowaly dwutlenek,
ktory gazowal piwo ale potem jako zdechlaki osiadaly na dnie butelki.
Przy otwieraniu osad podnosil sie z babelkami z dna, piwo metnialo
i uzyskiwalo posmaczek drozdzy, ktory mi nie odpowiadal.
Zainwestowalem w dwulitrowy syfon i po wlaniu klarownego piwa
z butelki nabijam go nabojami z CO2. Extra metoda.
Piwko klarowne i o smaku piwa (mmmm...), temperatura taka jaka lubie,
bo przy ladowaniu nabojami ciecz schladza sie gwaltownie.
2L to akurat, zeby posiedziec z braciakiem i poblablac na temat
psocenia albo browarowania
Zacieranie jak najbardziej godne polecenia i to nie tylko przy browarku.
Co do latwosci, to pojecie wzgledne
Bajzlu w kuchni mozna narobic niezlego a squo dosc kosym okiem na to patrza.
Mozna je za to przekupic jakims pysznym efektem
Przy zacieraniu psotnym jest jeszcze jeden problem.
Grzanie zacieru. Powinien byc do tego plaszcz grzewczy
bo inaczej grozi przypalenie.
Pozdrawiam
Calyx
Witaj WookiWookee pisze: 1. Ile razy mam destylować?
2. Czy do rozcieńczania bimberku po drugiej destylacji lepiej dodać wodę demineralizowaną?
1. Destyluj dwa razy. Dla uzyskania Smaku whisky prosty uklad psotmaszyny
jest najodpowiedniejszy. Whisky nie robi sie na kolumnach tylko na alembikach.
2. Do rozcienczania przed drugim psoceniem lej zwykla kranowke.
Wode demineralizowana zostaw do rozcienczania psoty do spozycia
Co do brewkitow, to ja ich co jakis czas uzywam z pewnymi zmianami w procesie.
Klaruje piwo kilkakrotnie i nie cykam uzycia do tego zelatyny.
Takie klarowne butelkuje ale nie przeprowadzam nagazowania poprzez
dosypania przed zamknieciem glukozy czy slodu.
Ten sposob powodowal, ze drozdzaki i owszem produkowaly dwutlenek,
ktory gazowal piwo ale potem jako zdechlaki osiadaly na dnie butelki.
Przy otwieraniu osad podnosil sie z babelkami z dna, piwo metnialo
i uzyskiwalo posmaczek drozdzy, ktory mi nie odpowiadal.
Zainwestowalem w dwulitrowy syfon i po wlaniu klarownego piwa
z butelki nabijam go nabojami z CO2. Extra metoda.
Piwko klarowne i o smaku piwa (mmmm...), temperatura taka jaka lubie,
bo przy ladowaniu nabojami ciecz schladza sie gwaltownie.
2L to akurat, zeby posiedziec z braciakiem i poblablac na temat
psocenia albo browarowania
Zacieranie jak najbardziej godne polecenia i to nie tylko przy browarku.
Co do latwosci, to pojecie wzgledne
Bajzlu w kuchni mozna narobic niezlego a squo dosc kosym okiem na to patrza.
Mozna je za to przekupic jakims pysznym efektem
Przy zacieraniu psotnym jest jeszcze jeden problem.
Grzanie zacieru. Powinien byc do tego plaszcz grzewczy
bo inaczej grozi przypalenie.
Pozdrawiam
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
Re: Destylacja piwa
Z tym syfonem to niezły myk a ja mam taki syfon i nawet naboje Niemniej może zerkniesz na poniższego linka. Tą popmkę właśnie chcę kupić a pierwsze piwku już dojrzewa w mini kegu i butelkach.
http://www.browamator.pl/szczegoly.php? ... sortuj=kod
To mam następne pytania:
1. Ile przed spożyciem nalewasz piwo do syfonu? Wodę chyba wlewa się i musi godzinkę postać.
2. Ile dajesz naboi? Na 2 litry wody daje się 2 naboje.
3. Mówisz, że piwko może się przypalić podczas psocenia? Możesz to rozwinąć?
http://www.browamator.pl/szczegoly.php? ... sortuj=kod
To mam następne pytania:
1. Ile przed spożyciem nalewasz piwo do syfonu? Wodę chyba wlewa się i musi godzinkę postać.
2. Ile dajesz naboi? Na 2 litry wody daje się 2 naboje.
3. Mówisz, że piwko może się przypalić podczas psocenia? Możesz to rozwinąć?
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Destylacja piwa
gadgetow stad moj pomysl z syfonem. Piwa leje do niego 4 flachy
(to niepelne 2L) i pakuje dwa naboje wg przepisu. Hm... moze sprobuje jedna szt
i wystarczy? Jak sprawdze napisze. Taka pompka juz mnie korci, bo minikeg
to niezla ilosc np na grilla. Slyszalem tez o metodzie dogazowania piwa
przy pomocy suchego lodu, tego nie praktykowalem ale opinie sa pozytywne.
O przypalaniu pisalem o zacierach. Piwo sie nie przypali.
Natomiast zacier z racji swojej gestosci i zawartosci (zakladam gotowanie calosci)
ma tendencje do przypalania. Ten sam problem nastepuje przy psoceniu
nastawow razem z owocami, tez istnieje mozliwosc przypalenia
i przejscia niechcianego posmaku do wypsutu.
Pozdr. Calyx
@Wookee dzieki za link, jak zaczynalem zabawe z brewkitami, to nie bylo takichWookee pisze: 1. Ile przed spożyciem nalewasz piwo do syfonu? Wodę chyba wlewa się i musi godzinkę postać.
2. Ile dajesz naboi? Na 2 litry wody daje się 2 naboje.
3. Mówisz, że piwko może się przypalić podczas psocenia? Możesz to rozwinąć?
gadgetow stad moj pomysl z syfonem. Piwa leje do niego 4 flachy
(to niepelne 2L) i pakuje dwa naboje wg przepisu. Hm... moze sprobuje jedna szt
i wystarczy? Jak sprawdze napisze. Taka pompka juz mnie korci, bo minikeg
to niezla ilosc np na grilla. Slyszalem tez o metodzie dogazowania piwa
przy pomocy suchego lodu, tego nie praktykowalem ale opinie sa pozytywne.
O przypalaniu pisalem o zacierach. Piwo sie nie przypali.
Natomiast zacier z racji swojej gestosci i zawartosci (zakladam gotowanie calosci)
ma tendencje do przypalania. Ten sam problem nastepuje przy psoceniu
nastawow razem z owocami, tez istnieje mozliwosc przypalenia
i przejscia niechcianego posmaku do wypsutu.
Pozdr. Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
Re: Destylacja piwa
Nie rób z jednego naboju bo to pozorna oszczędność. Jak chcesz oszczędzić to kupuj naboje w większych ilościach na allegro. Jak chcesz to dam Ci namiar do godnego polecenia Allegrowicza na PM.
Jak zacierasz w emaliowym garnku to nie powinno być problemów. Ja takowy kupiłem za 130 zł właśnie w Browamarorze. Tam też zamawiam mini kegi. Niestety jeden to ponad 20 zł, ale za jakiś czas już nie będę musiał kupować Przyjąłem zasadę, że na jeden nastaw, robię jednego mini kega. Jeżeli Ci nie robi różnicy to właśnie mają wyprzedaż uszkodzonych mini-kegów za 9,99. Piszą, że są w pełni sprawne. Ja jakoś wolę dopłacić i mieć ładne
Tradycyjnie mam pytanko:
1. W sklepach winiarskich widziałem małe beczuszki dębowe. Są też dostępne wiórki dębowe. Co lepiej użyć do gotowej whiskey?
2. Czy leżakować ma czysty destylat, czy rozcieńczony do 40%?
Jak zacierasz w emaliowym garnku to nie powinno być problemów. Ja takowy kupiłem za 130 zł właśnie w Browamarorze. Tam też zamawiam mini kegi. Niestety jeden to ponad 20 zł, ale za jakiś czas już nie będę musiał kupować Przyjąłem zasadę, że na jeden nastaw, robię jednego mini kega. Jeżeli Ci nie robi różnicy to właśnie mają wyprzedaż uszkodzonych mini-kegów za 9,99. Piszą, że są w pełni sprawne. Ja jakoś wolę dopłacić i mieć ładne
Tradycyjnie mam pytanko:
1. W sklepach winiarskich widziałem małe beczuszki dębowe. Są też dostępne wiórki dębowe. Co lepiej użyć do gotowej whiskey?
2. Czy leżakować ma czysty destylat, czy rozcieńczony do 40%?
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Destylacja piwa
Sprawdzaja sie rewelacyjnie.
Co do lezakowania to w beczkach lezakowano destylat o mocy 70 - 80%
a nawet mocniejszy. W ciagu wielu lat destylat tracil na mocy
i po takim dlugim czasie mial ok 30 - 40% To naturalne zjawisko i w inny sposob
jest nie do podrobienia. Proponuje rozcienczyc destylat do ok 40-45%
i przetrzymac go jakis czas z palonymi platkami debu. (Browamator tez je sprzedaje).
Producenci bimbru dlatego preferuja wyzsza moc, bo wtedy blokuja sie kubki smakowe
i nie mozna wyczuc, okreslic jakosci produktu. Psotnicy usiluja uzyskac
na tyle dobry wypsot, ze nawet rozcienczony pozostawia na migdalach
mieciutka chmurke smakoty
O wspomniany przez Ciebie link poprosze na priv
i dzieki za rade co do nabojowania syfonu
Pozdrawiam serdecznie Calyx
Mnie jest szkoda kasy na beczki wiec uzywam chipsow debowych.Wookee pisze: 1. W sklepach winiarskich widziałem małe beczuszki dębowe. Są też dostępne wiórki dębowe. Co lepiej użyć do gotowej whiskey?
2. Czy leżakować ma czysty destylat, czy rozcieńczony do 40%?
Sprawdzaja sie rewelacyjnie.
Co do lezakowania to w beczkach lezakowano destylat o mocy 70 - 80%
a nawet mocniejszy. W ciagu wielu lat destylat tracil na mocy
i po takim dlugim czasie mial ok 30 - 40% To naturalne zjawisko i w inny sposob
jest nie do podrobienia. Proponuje rozcienczyc destylat do ok 40-45%
i przetrzymac go jakis czas z palonymi platkami debu. (Browamator tez je sprzedaje).
Producenci bimbru dlatego preferuja wyzsza moc, bo wtedy blokuja sie kubki smakowe
i nie mozna wyczuc, okreslic jakosci produktu. Psotnicy usiluja uzyskac
na tyle dobry wypsot, ze nawet rozcienczony pozostawia na migdalach
mieciutka chmurke smakoty
O wspomniany przez Ciebie link poprosze na priv
i dzieki za rade co do nabojowania syfonu
Pozdrawiam serdecznie Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
Re: Destylacja piwa
Rozumiem, że utrata mocy następowała przez leżakowanie w beczkach dębowych, bo chyba w szkle to nie grozi? No i ta utrata mocy ma pewnie wpływ na smak. Obniża się moc bez rozcieńczania, czyli walory smakowe pozostają.
Co do palonych płatków dębu, to jakich proporcji używać i ile powinno minimum leżakować?
Co do palonych płatków dębu, to jakich proporcji używać i ile powinno minimum leżakować?
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Destylacja piwa
wypalanych od srodka, czesto juz uzytych wczesniej do przechowywania wina.
W szkle nie straci mocy Choc moze po wielu latach.
Przeciez alkohol moze sie rowniez rozkladac a nie tylko odparowywac.
Co do ilosci, hm... jak ja okreslic? Daje ilosc taka
jak (objetosc) czubata lyzeczka od herbaty na 1L 40-45%.
Tu niestety musisz sam wypraktykowac, jakie proporcje
beda Ci najbardziej odpowiadaly smakowo.
Chipsy wystepuje rowniez w roznych stopniach przypalenia
i tu rowniez tylko osobiste preferencje graja role.
Pozdr. Calyx
Dokladnie, alkohol przez lata tracil swoja moc w beczkach debowychWookee pisze:Rozumiem, że utrata mocy następowała przez leżakowanie w beczkach dębowych, bo chyba w szkle to nie grozi? No i ta utrata mocy ma pewnie wpływ na smak. Obniża się moc bez rozcieńczania, czyli walory smakowe pozostają.
Co do palonych płatków dębu, to jakich proporcji używać i ile powinno minimum leżakować?
wypalanych od srodka, czesto juz uzytych wczesniej do przechowywania wina.
W szkle nie straci mocy Choc moze po wielu latach.
Przeciez alkohol moze sie rowniez rozkladac a nie tylko odparowywac.
Co do ilosci, hm... jak ja okreslic? Daje ilosc taka
jak (objetosc) czubata lyzeczka od herbaty na 1L 40-45%.
Tu niestety musisz sam wypraktykowac, jakie proporcje
beda Ci najbardziej odpowiadaly smakowo.
Chipsy wystepuje rowniez w roznych stopniach przypalenia
i tu rowniez tylko osobiste preferencje graja role.
Pozdr. Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
- Posty: 253
- Rejestracja: sobota, 15 sie 2009, 15:34
- Krótko o sobie: Grupa krwi +miodowa
- Otrzymał podziękowanie: 47 razy
Re: Destylacja piwa
Przepaliłem eksperymentalnie piwo własnej roboty, kilka spostrzeżeń :
- uwaga !! pieni się i trzeba powoli doprowadzać do wrzenia, z czasem piana ustępuje i można podkręcić palnik,
- wydajność nie zachwyca i jest to psocenie dla cierpliwych;
- no i najważniejsze - zapach i smak wyśmienity , słodowe szaleństwo z chmielową nutą.
Jeśli uda mi się przetrzymać to cudo pół roku w lekko prażonym dębie to ten trunek prawdopodobnie będzie prawdziwym balsamem na migdały.
- uwaga !! pieni się i trzeba powoli doprowadzać do wrzenia, z czasem piana ustępuje i można podkręcić palnik,
- wydajność nie zachwyca i jest to psocenie dla cierpliwych;
- no i najważniejsze - zapach i smak wyśmienity , słodowe szaleństwo z chmielową nutą.
Jeśli uda mi się przetrzymać to cudo pół roku w lekko prażonym dębie to ten trunek prawdopodobnie będzie prawdziwym balsamem na migdały.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Destylacja piwa
Robiłem zawsze na całym ziarnie. W tym roku po zakiełkowaniu
eksperymentalnie zmieliłem. Całość miała konsystencję kisielu (kiślu?).
Cedziłem to przez siatkę na komary,
bo bałem się wlać całość do kega napędzanego grzałką.
Niestety nie wpadło mi do głowy zmniejszenie mocy grzania.
Psocenie przerwałem i rozwiązałem problem piany przez użycie trzech odstojników.
wszystko zostało w butlach a z rurki już kapał klar. Efekt... hm... już zapomniałem
Psocenie własnego piwa ciekawy (i zapewne smakotny) eksperyment.
Może trochę off ale proszę potraktować jako inny sposób na pienienie.
Pozdrawiam Calyx
Takiego "pienienia dostałem" z nastawu na pszenżycie.cafekot pisze:Przepaliłem eksperymentalnie piwo własnej roboty, kilka spostrzeżeń :
- uwaga !! pieni się i trzeba powoli doprowadzać do wrzenia, z czasem piana ustępuje i można podkręcić palnik...
Robiłem zawsze na całym ziarnie. W tym roku po zakiełkowaniu
eksperymentalnie zmieliłem. Całość miała konsystencję kisielu (kiślu?).
Cedziłem to przez siatkę na komary,
bo bałem się wlać całość do kega napędzanego grzałką.
Niestety nie wpadło mi do głowy zmniejszenie mocy grzania.
Psocenie przerwałem i rozwiązałem problem piany przez użycie trzech odstojników.
wszystko zostało w butlach a z rurki już kapał klar. Efekt... hm... już zapomniałem
Psocenie własnego piwa ciekawy (i zapewne smakotny) eksperyment.
Może trochę off ale proszę potraktować jako inny sposób na pienienie.
Pozdrawiam Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
- Posty: 1066
- Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
- Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
- Ulubiony Alkohol: Whiskey.
- Status Alkoholowy: Drinker
- Lokalizacja: Australia
- Podziękował: 82 razy
- Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Destylacja piwa
No tak. Najpierw chciałbym się bardziej zaprzyjaźnić z bratem cafekot. Jak upędzisz to zatrzymaj cosik i zapomnij... kto wie co może się stać w przyszłości.
Z piwa oczywiście otrzymujemy whiskey, które NB jest moim najprzedniejszym trunkiem. Jeśli pędzimy z własnego piwa (czy to kit czy własne słodowanie) otrzymujemy najprzedniejszą whiskey tzw, single malt (??? jedyne słodowanie, nie mieszane, nie smakowane, takie co się płaci po $100-$300 po wieloletnim leżakowaniu - warto czekać).
Taki produkt wymaga poleżakowania, z dobrym dębem 2-3 miesiące; 2-5 lat; 10-18 lat (no tak przepraszam jestem marzycielem-pędwertem).
Z piwa nie pędziełem ale jak jeszcze poczytam o takich wybrykach na jakie odważa się cafekot to popędzę. Pozostaje (dla mnie) problem kosztów bo jestem emerytem... i jakoś tak rum jest tańszy.
Pienienie? Nic nie wiem bo nie próbowałem ale w piwie jest chmiel i on będzie powodował pienienie. Mniej do gara, oddaj swój czas a wynagrodzi Ci niepomiernie.
Wszystkie posty na temat pędzenia piwa przygarniam do serca.
Juliusz
Z piwa oczywiście otrzymujemy whiskey, które NB jest moim najprzedniejszym trunkiem. Jeśli pędzimy z własnego piwa (czy to kit czy własne słodowanie) otrzymujemy najprzedniejszą whiskey tzw, single malt (??? jedyne słodowanie, nie mieszane, nie smakowane, takie co się płaci po $100-$300 po wieloletnim leżakowaniu - warto czekać).
Taki produkt wymaga poleżakowania, z dobrym dębem 2-3 miesiące; 2-5 lat; 10-18 lat (no tak przepraszam jestem marzycielem-pędwertem).
Z piwa nie pędziełem ale jak jeszcze poczytam o takich wybrykach na jakie odważa się cafekot to popędzę. Pozostaje (dla mnie) problem kosztów bo jestem emerytem... i jakoś tak rum jest tańszy.
Pienienie? Nic nie wiem bo nie próbowałem ale w piwie jest chmiel i on będzie powodował pienienie. Mniej do gara, oddaj swój czas a wynagrodzi Ci niepomiernie.
Wszystkie posty na temat pędzenia piwa przygarniam do serca.
Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
-
- Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Destylacja piwa
Odświeżam temat z uwagi na dostawę do bimbroforownii nie wiem jakiej , ale ogromnej ilości przeterminowanych piw z różnych stron świata. Miller, Lech, Guinness, Peroni i dwa Harnasie... Trzeba będzie to przerobić.
Dodatkowo mam ze 200L soków Capi i drinki Baccardi. Co ja z tym zrobię?
Dodatkowo mam ze 200L soków Capi i drinki Baccardi. Co ja z tym zrobię?
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Destylacja piwa
Tak dokładnie jest! Likwidacja knajpy.
Zadzwonił do mnie wczoraj Kolega Gajos (znany z http://alkohole-domowe.com/forum/post14150.html#p14150) pytając się, czy przeterminowane soki nadają się na przerób. Potem jeszcze zachwyt wywołał u niego mój wykład o otrzymywaniu whisky z piwa, a dziś doszło do pojawienia się dostawczego IVECO z ładunkiem...
Koledzy pozbyli się problemu z utylizacją kilkuset litrów płynu, ja z kolei będę mógł poeksperymentować. Panowie, tak to jest jak się z ludźmi dobrze żyje - jeden drugiemu pomaga.
Zadzwonił do mnie wczoraj Kolega Gajos (znany z http://alkohole-domowe.com/forum/post14150.html#p14150) pytając się, czy przeterminowane soki nadają się na przerób. Potem jeszcze zachwyt wywołał u niego mój wykład o otrzymywaniu whisky z piwa, a dziś doszło do pojawienia się dostawczego IVECO z ładunkiem...
Koledzy pozbyli się problemu z utylizacją kilkuset litrów płynu, ja z kolei będę mógł poeksperymentować. Panowie, tak to jest jak się z ludźmi dobrze żyje - jeden drugiemu pomaga.
-
- Posty: 14
- Rejestracja: czwartek, 31 gru 2009, 00:20
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Bimberek :)
- Status Alkoholowy: Konstruktor
-
- Posty: 5374
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 664 razy
- Kontakt:
Re: Destylacja piwa
Generalnie nigdzie, bo jest jakiś paragraf na sprzedawanie przetwrminowanych produktów. Musisz mieć znajomego
Kucyku, jako, że teraz sam jeżdżę dostawczakiem, to przyjade do Ciebie w nocy i podprowadzę kilka (nu, tak ze 200) buteleczek- bo masz za dobrze T
Kucyku, jako, że teraz sam jeżdżę dostawczakiem, to przyjade do Ciebie w nocy i podprowadzę kilka (nu, tak ze 200) buteleczek- bo masz za dobrze T
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 13
- Rejestracja: czwartek, 18 mar 2010, 21:38
co wyjdzie po wydestylowaniu piwa
witam słyszałem ze można również destylować piwo. Czy to prawda że gdy przedestyluję piwo otrzymam produkt bardzo podobny smakiem do whysky ???? ( ile minimum tego piwa trzeba wlać w kanę 20 litrową i ile otrzymam przedestylowanego trunku ?? jeżeli jest to możliwe ...??? )
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: co wyjdzie po wydestylowaniu piwa
Oczywiście, że można. Z litra piwa dostaniesz ok. 100 ml. właśnie whisky, podobno bardzo dobrej. Psocisz na pot - stillu. Metoda droga, jesli użyjesz piwa "sklepowego". Taki produkt powinno się starzeć w beczce albo z wypieczonymi szczapkami dębowymi.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Destylacja piwa w whysky?
Witam serdecznie. Z góry przepraszam za moją karygodną niewiedze. Mam parę pytań co destylowania piwa. Czy na prawdę powstanie whysky tak jak to przeczytałem w którymś z pytań dotyczącego destylacji piwa? Za pomocą jakiej aparatury to zrobić? Zdaje mi się że nie będzie to reflux, tylko prostsza metoda. Następną sprawą jest rodzaj piwa;D Imbirowe czy chmielowe? Zdaje mi się że chmielowe pewny nie jestem;d Proszę o pomoc;)
-
- Posty: 1896
- Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
- Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
- Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
- Status Alkoholowy: Konstruktor
- Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
- Podziękował: 1 raz
- Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Destylacja piwa w whysky?
Gonisz na pot-stillu, 2 razy, ewentualnie drugi raz z deflegmatorem ale bez refluksu.
Co pogonisz, to będziesz miał. Normalnie psoci się chmielone, ale i z imbirowego może wyjśc cos ciekawego - zawsze możesz zaryzykowac te kilka butelek. Na pewniaka nikt Ci tu nic nie powie, to jest forum eksperymentatorów, nie gorzelników .
Whisky oryginalnie robi się z zacieru jęczmiennego, tak, jak piwo, tylko niechmielonego, nieimbirowanego.
Ale podobno z piwa da się zrobić bimbrozję. Tylko, że w przyapdku piwa kupionego w sklepie jest to droga bimbrozja. Bardzo droga. Z litra piwa dostaniesz setkę whisky. 5 litrów piwa na pół litra whisky czyli jakies 15 zł + robocizna, energia, te rzeczy. Razem pewnie wyjdzie koło 25 zł.
Zastanawiam się, bo jakby było warto, to może kupić takiego kega piwa 30 l i przepsocić? Tylko jak w domowych warunkach spuścic piwo z kega bez zdejmowania fittingu?
Co pogonisz, to będziesz miał. Normalnie psoci się chmielone, ale i z imbirowego może wyjśc cos ciekawego - zawsze możesz zaryzykowac te kilka butelek. Na pewniaka nikt Ci tu nic nie powie, to jest forum eksperymentatorów, nie gorzelników .
Whisky oryginalnie robi się z zacieru jęczmiennego, tak, jak piwo, tylko niechmielonego, nieimbirowanego.
Ale podobno z piwa da się zrobić bimbrozję. Tylko, że w przyapdku piwa kupionego w sklepie jest to droga bimbrozja. Bardzo droga. Z litra piwa dostaniesz setkę whisky. 5 litrów piwa na pół litra whisky czyli jakies 15 zł + robocizna, energia, te rzeczy. Razem pewnie wyjdzie koło 25 zł.
Zastanawiam się, bo jakby było warto, to może kupić takiego kega piwa 30 l i przepsocić? Tylko jak w domowych warunkach spuścic piwo z kega bez zdejmowania fittingu?
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Re: Destylacja piwa w whysky?
Dziękuje za szybka odpowiedź. W moim przypadku potrzebowałbym min 10 litrów piwa(wymuszenia aparatury, pojemność 20 litrów), wiec to byłby kosztowny eksperyment, dlatego wolałem się upewnić czy coś w ogóle mi z tego wyjdzie;D Na pewno taki wyciąg z piwa będzie lepszy w smaku niż tradycyjny bimber na pot-stillu. Moim zdaniem też whysky to raczej nie będzie bo proces wytworzenia whysky jest inny przez co dużo trudniejszy(zacier ze słodu jęczmiennego, żytniego lub kukurydzianego, leżakownie w dębowych beczkach po winie itp.) Czy ktoś kiedyś destylował piwo? Jakie wyniki i co wyszło?