Keg w kegu - płaszcz olejowy / wodny + bełkotka

Zbiór wiadomości o podgrzewaniu destylatorów.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Kula
1150
Posty: 1186
Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 140 razy
Kontakt:

Post autor: Kula »

Jedne z kolegów forumowych (Grze..... - nie wiem czy chce się ujawnić) wymyślił i zamówił zmodyfikowany zbiornik z płaszczem. Ja odrobinkę zmieniłem konstrukcję którą zaproponował kolega i tak powstał zbiornik z płaszczem + bełkotka.
Idea polega na doprowadzeniu pary z zewnętrznego generatora pary (keg z grzałką + regulator mocy) poprzez dolny spust wsadu do wnętrza kega. Zadaniem pary jest mieszanie wsadu w zbiorniku. Główne grzanie wsadu realizowane jest przez płaszcz w zbiorniku głównym.

Więcej zdjęć na stronie:
http://stalowkasklep.pl/zbironik-z-plas ... p-750.html
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Pozdrawiam

Kula

www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory

liyo78
100
Posty: 146
Rejestracja: poniedziałek, 16 maja 2011, 09:41
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: mazowieckie
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Keg w kegu - płaszcz olejowy / wodny + bełkotka

Post autor: liyo78 »

Potwierdzam -w dniu dzisiejszym stałem się szczęśliwym posiadaczem zbiornika z płaszczem i dodatkowo z funkcją bełkotki. Zbiornik będzie mi służył do grzania bardzo gęstych nastawów głównie pulpy owocowej.

W_TG
600
Posty: 643
Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Keg w kegu - płaszcz olejowy / wodny + bełkotka

Post autor: W_TG »

Hmm. Jakoś trudno mi sobie to wyobrazić.
"Pulpa owocowa" ale jak gesta?
Czy to jest system dysz?? Bo jak tylko wtrysk pary w 1 punkcie to czarno to widzę.
Poza tym ten generator pary. Musisz uzyskać stałe ciśnienie przy jakiejś tam wydajności. Będzie trudno.
Jasne ze da sie , ale nie strzelana się w komara z armaty.
Ja osobiście poszedł bym w mieszadło. Coś na kształt silnika strumieniowego.
Łatwe wykonanie, duża wydajność, łatwa regulacja, nie wielkie wymiary.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.

liyo78
100
Posty: 146
Rejestracja: poniedziałek, 16 maja 2011, 09:41
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: mazowieckie
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Keg w kegu - płaszcz olejowy / wodny + bełkotka

Post autor: liyo78 »

@W_TG Pierwotnie zamówiony został zbiornik z płaszczem a z racji na to, że mam drugi zwykły zbiornik wymyśliłem z @Kula, że można wykorzystać go jako generator pary. Przy niedużej modyfikacji mamy bełkotkę. Ogrzewanie wsadu odbywać się będzie standardowo przez płaszcz a para będzie dodatkowo zruszać gęsty wsad. Liczę na to, że się to sprawdzi :idea:

W_TG
600
Posty: 643
Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Keg w kegu - płaszcz olejowy / wodny + bełkotka

Post autor: W_TG »

Nie chce się wymądrzać ani Cię dołować ale, wydaje ni się że:
- jeśli miało to by zadziałać to para musiała by być podana wieloma dyszami pod ciśnieniem. Swobodny wypływ raczej nic nie da.
- jeśli wsad będzie b. gęsty punktowy słaby wypływ pary nic nie da, a nawet może punktowo rozrzedzać wsad a w pozostałej części zagęszczać. To tak jakbyś patykiem ruszał w mokrym piachu. W okół patyka zrobi się mokro a reszta się zbije.
- jeśli para będzie miała rozruszać wsad, powinna być podana w kilku punktach i będzie jej musiało być dosyć dużo -pytanie jak dużo
- jeśli będzie jej zbyt mało wykropli się we wsadzie i nie rozrusza wsadu, poza tym podana para się skropli i będzie powiększała objętość wsadu ( zależy ile jej podasz)
- jeśli zbyt dużo to wzruszy wsad, część się wykropli i tez powiększy objętość wsadu a reszta pójdzie na... kolumnę/chłodnicę i rozcieńczy urobek.
- Ponadto para będzie 2 źródłem ciepła i będzie różnie się zachowywała ( to co powyżej) zależnie od temperatury i gęstości wsadu
Teraz nic Ci nie pozostaje jak wypróbować swój wynalazek i oby zadziałał.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
Awatar użytkownika

Autor tematu
Kula
1150
Posty: 1186
Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 140 razy
Kontakt:
Re: Keg w kegu - płaszcz olejowy / wodny + bełkotka

Post autor: Kula »

Mamy nadzieje, że zadziała. Nikt tego nie testował.
Pozdrawiam

Kula

www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory
Awatar użytkownika

kamil.ww
200
Posty: 210
Rejestracja: środa, 17 paź 2012, 22:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Krosno
Podziękował: 48 razy
Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Re: Keg w kegu - płaszcz olejowy / wodny + bełkotka

Post autor: kamil.ww »

Moim zkromnym zdaniem taki patent nie zadziała, tak jak pislai wyżej, para musiałaby byc "wtryśnięta" pod dośc dużym ciśnieniem. Poszedłbym raczej wjakies mieszadło :) Dużo sprawniej, prostota mechanizmu, i mniej problemów. Ta bełkotka potrzebuje kolejnego kega, kolejnych kw na rozgrzanie wody w kegu do bełkotki i para nie jest bezpieczna!
Własne!! zawsze lepsze!! ;) kamil.ww

greg0004
100
Posty: 121
Rejestracja: środa, 18 maja 2011, 15:56
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 18 razy
Re: Keg w kegu - płaszcz olejowy / wodny + bełkotka

Post autor: greg0004 »

Wstawione foto na pokaz? Coś takiego po złożeniu w całość powinno być przetestowane, następnie sfotografowane, dalej konkretny opis i dopiero wstawione na forum! No chyba, że jest to prototyp do dalszej rozbudowy i ktoś oczekuje podpowiedzi co dalej z tym zrobić.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Keg w kegu - płaszcz olejowy / wodny + bełkotka

Post autor: Zygmunt »

Albo zmień opis albo cenę, bo 1,5 bara to juz pełny dozór UDT z odbiorem w miejscu użytkowania.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Autor tematu
Kula
1150
Posty: 1186
Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 140 razy
Kontakt:
Re: Keg w kegu - płaszcz olejowy / wodny + bełkotka

Post autor: Kula »

@greg0004
Ja traktuję to jako ciekawostkę. Być może ktoś jakiś ciekawy pomysł podrzuci na rozwój.
@Zygmunt
Dzięki. Masz rację

EDIT
Swoja drogą mam już pomysł na dysze do bełkotki.
Pozdrawiam

Kula

www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory

liyo78
100
Posty: 146
Rejestracja: poniedziałek, 16 maja 2011, 09:41
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: mazowieckie
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Keg w kegu - płaszcz olejowy / wodny + bełkotka

Post autor: liyo78 »

@W_TG
Dzięki za twoje spostrzeżenia i nie przejmuj się, że mnie zdołujesz ponieważ dopiero podczas testów okaże się czy miałeś rację, czy może jednak dodatkowa funkcja zbiornika się przyda do pracy lub nie -dużo nie stracę a mogę tylko zyskać.

@kamil.ww
Chciałem zapytać się jakie masz doświadczenie w tym temacie skoro dajesz takie rady. Proponuję Ci 'wujku dobra rada' abyś zbudował najpierw to mieszadło potestował i się nim pochwalił, a ja go tak jak ty skrytykuję i stwierdzę że taki patent nie zadziała nie mając z tym doświadczenia i wiedzy.

@greg0004
Większość z użytkowników forum chwaliło się sprzętem przed jego przetestowaniem więc nie dziw się że zostało to zrobione 'na pokaz'. Sprzęt nie był jeszcze testowany w bojowych warunkach, ale myślę że niebawem to zacznę robić ponieważ mam sporo gęstego do wygotowania. Jak zakończy się to sukcesem na pewno nie omieszkam się pochwalić.

Szczerze mówiąc przy okazji liczę na jakieś dalsze sugestie kolegów -dzięki wątkowi już jest jeden pomysł na dalszą modyfikację.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Keg w kegu - płaszcz olejowy / wodny + bełkotka

Post autor: pokrec »

Bełkotka zadziała. Zrobiona nawet tak, że para z kega z grzałkami (taki "parogenerator") zostanie wpuszczona jedną rurką fi 12 mm do nieocieplonej kany po mleku stojącej obok. I to nawet nie centralnie w środek jej dna, ale z jego boku. Żadnych sitek, rozprowadzań, rurek z dziurkami, żadnych ciśnień. Jak leciało.
Bełkotka to objawienie życia jak dla mnie. Prymitywna, prosta, działa koncertowo.
Oczywiście, para ma to do siebie, że lubi porywać zawartość kany, w związku z tym na wylocie nie dostaniemy bezbarwnego urobku, ale na pewno wyjdzie cała dobroć do powtórnego gotowania już klasycznie - na grzałkach pod deflegmatorem.
Naturalnie, kocioł z płaszczem wodnym i skierowaniem pary z płaszcza do środka - zadziała jeszcze lepiej. I takie konstrukcje bywają używane do produkcji owocówek w rolniczych gorzelniach w krajach o nieco wyższej kulturze i gospodarności.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Keg w kegu - płaszcz olejowy / wodny + bełkotka

Post autor: Emiel Regis »

Kula pisze: Swoja drogą mam już pomysł na dysze do bełkotki.
U mnie dobrze sprawdza się nakłuwany wężyk silikonowy, wcześniej był prosty wypust, nawiercane rurki, itp. Wężyk ma tę przewagę że się nie brudzi zacierem od środka, kiedy nie ma ciśnienia pary nakłucia są niemal szczelnie zasklepione.
Osobiście nie mieszałbym tych dwóch systemów, powody już podano powyżej.
Moim zdaniem albo płaszcz z mieszadłem, albo bełkotka parowa podpięta pod zbiornik z grzałkami, używana tylko do odpędu gęstego, a sklarowane lub surówka bezpośrednio grzałkami. Tak to działa u mnie, choć mam zamiar przesiąść się na płaszcz z mieszadłem.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

kamil.ww
200
Posty: 210
Rejestracja: środa, 17 paź 2012, 22:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Krosno
Podziękował: 48 razy
Otrzymał podziękowanie: 22 razy
Re: Keg w kegu - płaszcz olejowy / wodny + bełkotka

Post autor: kamil.ww »

liyo78 pisze:

@kamil.ww
Chciałem zapytać się jakie masz doświadczenie w tym temacie skoro dajesz takie rady. Proponuję Ci 'wujku dobra rada' abyś zbudował najpierw to mieszadło potestował i się nim pochwalił, a ja go tak jak ty skrytykuję i stwierdzę że taki patent nie zadziała nie mając z tym doświadczenia i wiedzy.
O co Ci koles chodzi?? Forum jest po to aby wyrazić swoje zdanie, a ty sie odrazu spinasz.
Moim zdaniem może z takiej belkotki wynikac duzo problemów, zwiększanie sie objętości nastawu/zacieru, "porwana" para rozcienczy akohol, dodatkowo trzeba miec drugiego kega, ładowac w niego parę kW przez cały proces. Moim skromnym zdaniem nieopłacalne.

Ponadto nikogo nie krytykuje, tylko wyrażam swoją opinię.
Własne!! zawsze lepsze!! ;) kamil.ww
Awatar użytkownika

Autor tematu
Kula
1150
Posty: 1186
Rejestracja: niedziela, 4 lip 2010, 19:13
Krótko o sobie: Tester eksperymentator ...............
Ulubiony Alkohol: swój własny .............................
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 140 razy
Kontakt:
Re: Keg w kegu - płaszcz olejowy / wodny + bełkotka

Post autor: Kula »

Wszystkie wady które opisujesz to normalna praca bełkotki. Bełkotka po prostu tak działa.
Pozdrawiam

Kula

www.StalowkaSklep.pl - destylatory, kotły z płaszczem, akcesoria do budowy i stal kwasoodporna
https://www.facebook.com/stalowkadestylatory

liyo78
100
Posty: 146
Rejestracja: poniedziałek, 16 maja 2011, 09:41
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: mazowieckie
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Keg w kegu - płaszcz olejowy / wodny + bełkotka

Post autor: liyo78 »

kamil.ww pisze:O co Ci koles chodzi??
Kolesiem twoim nigdy nie byłem i na pewno nie będę. Szanuj się i innych użytkowników forum.
kamil.ww pisze:Forum jest po to aby wyrazić swoje zdanie, a ty się odrazu spinasz.
Twoje zachowanie to przykład trola internetowego -niemając o czymś pojęcie szydzisz i krytykujesz.
kamil.ww pisze:Moim zdaniem może z takiej belkotki wynikac duzo problemów, zwiększanie sie objętości nastawu/zacieru, "porwana" para rozcienczy akohol,
Nie martw się o mnie -nie masz tu do czynienia z dyletantem i idiotą. Główne grzanie odbywać się będzie płaszczem a para ma tylko wzruszać wsad w zbiorniku. Nie spodziewam się dużego zwiększenia objętości więc nie widzę tu problemu. Powstały urobek będzie podlegał dalszej obróbce więc procent też jest mało istotny. Ważne jest dla mnie wyciągnięcie z gestego pozostałej tam dobroci.
kamil.ww pisze:dodatkowo trzeba miec drugiego kega, ładowac w niego parę kW przez cały proces. Moim skromnym zdaniem nieopłacalne.
Drugiego KEGa mam i nie musisz się martwić o moje finanse -pędzenie to moje hobby i nie ograniczam go finansowo bo to moja zabawa.

Dzięki @pokrec za dobre słowa
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Keg w kegu - płaszcz olejowy / wodny + bełkotka

Post autor: Emiel Regis »

@liyo78
Wyluzuj, bo faktycznie się spinasz, nikt Ci nie zabrania realizowania swoich projektów.
Widzę tutaj konstruktywną krytykę, która dobrze opisuje wady użycia bełkotki. Dla jednych to wady nieistotne, dla innych przeciwnie. Jedno jest pewne- warto je znać przed rozpoczęciem prac.

Ty decyzję podjąłeś wcześniej i życzę Ci byś był z niej zadowolony, nie możesz jednak wymagać od wszystkich podobnego toku myślenia. Ktoś kiedyś trafi na ten temat i przed podjęciem podobnej decyzji będzie miał wszystkie informacje wyłożone jak na tacy, o to przecież chodzi w założeniach istnienia forum.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Keg w kegu - płaszcz olejowy / wodny + bełkotka

Post autor: Lootzek »

Czytam ten wątek z dużą uwagą, nie mogę tylko nigdzie znaleźć jednej informacji. O ile może zwiększyć się, co poruszył kamil.ww, objętość traktowanego parą wsadu? Przypuśćmy że do przeparowania byłoby około 20L pulpy kukurydzianej.
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Keg w kegu - płaszcz olejowy / wodny + bełkotka

Post autor: Emiel Regis »

Zagotowanie wsadu 38l parą podgrzaną mocą 1860 i podaną ocieplonym układem powoduje przybycie w kotle głównym ok. 5l skroplin.
Na początku procesu (stripp, inny rodzaj nie bardzo ma sens bez użycia przegrzewacza pary (grzejąc tylko parą)) to, co przybywa w kotle (ok. 2,5l/godz przy podanej mocy) = temu, co odbieramy z chłodnicy, bilans jest więc bliski 0
Pod koniec procesu, kiedy odbiór spada, w kotle zaczyna znów powoli przybywać.

Ps. Nie liczyłbym na mieszanie wsadu parą, żeby wyrównać temp w kotle podczas rozgrzewania kilka razy mocno bujam kegiem, temp. potrafi wtedy opaś nawet o kilka stopni mimo, że wydaje się że nastaw zaczyna wrzeć.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Keg w kegu - płaszcz olejowy / wodny + bełkotka

Post autor: Lootzek »

Dzięki "wampirze abstynencie" ;). Mam już jakąś orientację. Kończy pomału pracę 30L nastawu kukurydzianego, z tego zleję z 10 w miarę klarownego, ale do dziś serce mnie boli ile dobroci poszło w kosz po odciskaniu poprzednich (bez prasy). Już nawet nie chodzi o same %, tylko te wszystkie aromaty..
Dotąd bałem się gotować gęste z uwagi na możliwość przypalenia, ale tym razem zaryzykuję na części nastawu. Jeśli się nie uda, będę musiał wygenerować jakiś parogenerator, bo w perspektywie kolejne zboża. :)

liyo78
100
Posty: 146
Rejestracja: poniedziałek, 16 maja 2011, 09:41
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: mazowieckie
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Keg w kegu - płaszcz olejowy / wodny + bełkotka

Post autor: liyo78 »

@Emiel Regist.
Krytyka ok, ale jest jeden podstawowy warunek -trzeba mieć odrobinę o tym pojęcia, a co poniektórzy wypowiadają się w tematach w których nie powinni. Ty masz o tym pojęcie i od ciebie przyjmę każdą krytykę i uwagę ale od jakiś 'kolesia' już nie.
A teraz w sprawie sprzętu:
W weekend mam zamiar rozpocząć testy tzn. najpierw na wodzie w zbiorniku z płaszczem bez zamontowanej kolumny z podłączonym generatorem pary -chcę zobaczyć jak będzie się zachowywać tzn jak wyglądać będzie wyrzut pary. Następny krok podobny ale już z gęstym wsadem. Dopiero jak będę wiedział jak to się będzie zachowywało zamontuję krótki odcinek kolumny i zacznę psocić. Obawiam się tylko, że przy gęstym wsadzie może chlapać co może spowodować w konsekwencji przypchanie wlotu kolumny jeśli będzie wypełniona. Myślałem nawet o jakimś podwieszanym rusztowaniu z blachy perforowanej pod wlotem kolumny tak z 10cm pod wlewem KEGa.
Jeśli chodzi o zwiększenie objętości to przewidziałem to i na pierwszy raz zapakuję do zbiornika max 50% jego objętości i zobaczę ile przybędzie skroplonej pary wodnej.

Myman
50
Posty: 57
Rejestracja: poniedziałek, 20 wrz 2010, 11:45
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Keg w kegu - płaszcz olejowy / wodny + bełkotka

Post autor: Myman »

liyo78 pisze:Główne grzanie odbywać się będzie płaszczem a para ma tylko wzruszać wsad w zbiorniku.
Zapewniam cię, że samo grzanie płaszczem wzruszy wsad w zbiorniku i to konkretnie!
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Keg w kegu - płaszcz olejowy / wodny + bełkotka

Post autor: pokrec »

Zasadniczo parą robi się stripping, jak napisał Emiel. Stawianie kolumny na kotle z bełkotką (nawet jak jest płaszcz) mija się z celem i z sensem. Wydaje mi się, że stosowanie płaszcza działa podobnie jak bełkotka, nie ma natomiast jej wad - do odbioru nie wychodzą "śmieci" z nastawu. Bełkotka "tylko" ratuje aromaty. Mam porównanie, bo znam smak śliwowicy z odciśniętych śliwek oraz ze śliwek parowanych. Te drugie to jest właściwa śliwowica. A i tak trzeba gotować 2 razy... Płaszcz wodny też kiedyś (dawno temu) przerobiłem - kana po mleku wstawiona w kocioł z wodą i wszystko grzane taboretem. Woda zasolona solidnie. Mimo, że wygotowałem chyba z połowę wody z płaszcza, z kany kapnęło... kilka kropli. Ale kana miała u dna rant, dzięki któremu dno kany nie stykało się z dnem płaszcza. Wcześniej użyłem kany aluminiowej, w której dno kany stało na dnie płaszcza bezpośrednio i gotowanie się udawało - nawet bez soli. Wniosek? Grzanie i tak było bezpośrednie. Jak już bawić się w płaszcz, to koniecznie olejowy albo na glikolu do chłodnic samochodowych (temp. wrzenia w okolicach 120 stopni). Woda, nawet osolona może nie dać efektu. U mnie nie dała.
I nie zauważyłem, żeby przybywało w kanie jakoś znacząco w trakcie parowania. Ile wprowadzisz do kany, tyle odbierasz z grubsza. A i tak nie ma co ładować więcej jak 2/3, więc miejsca jest sporo.
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

Emiel Regis
1700
Posty: 1723
Rejestracja: niedziela, 6 maja 2012, 10:18
Ulubiony Alkohol: własne nalewki, czerwone wytrawne
Lokalizacja: Picardie (Oise) Francja, Żywiec
Podziękował: 81 razy
Otrzymał podziękowanie: 253 razy
Re: Keg w kegu - płaszcz olejowy / wodny + bełkotka

Post autor: Emiel Regis »

liyo78 pisze:Obawiam się tylko, że przy gęstym wsadzie może chlapać co może spowodować w konsekwencji przypchanie wlotu kolumny jeśli będzie wypełniona.
pokrec pisze:stosowanie płaszcza działa podobnie jak bełkotka, nie ma natomiast jej wad - do odbioru nie wychodzą "śmieci" z nastawu.
Używam przy strippie 60cm miedziany deflegmator, nie zauważyłem żadnych objawów 'chlapania' ani śmieci w surówce. Rura jest pusta, choć kiedyś używałem sprężynek w jej górnej części.

Podałem wcześniej moc 1860W, chodzi o jej podwójną wartość. Nie ma to jednak znaczenia, grzejąc obiema tymi mocami osobno, w zbiorniku przybywa 5l
Po prostu grzejąc mocniej wsad szybciej wrze.
Tak więc podsumowując; zagrzanie wsadu 35l poprzez ocieplony układ powoduje przybycie 5l w nastawie niezależnie od użytej mocy (w 'cywilizowanych' ramach oczywiście).
Następnie każda godzina grzania mocą 1860W powoduje skroplenie w zbiorniku 2,5l cieczy, co odpowiada przez większość procesu ilości odbieranego destylatu.
Rzecz dotyczy 60cm miedzianego deflegmatora, sytuacja będzie inna odbierając bezpośrednio nad zbiornikiem lub używając dwumetrowej kolumny.
http://www.youtube.com/watch?v=xZb3jJE8pYM
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Keg w kegu - płaszcz olejowy / wodny + bełkotka

Post autor: radius »

pokrec pisze:Jak już bawić się w płaszcz, to koniecznie olejowy albo na glikolu do chłodnic samochodowych (temp. wrzenia w okolicach 120 stopni). Woda, nawet osolona może nie dać efektu. U mnie nie dała.
Piszesz oczywiście o płaszczu otwartym, bezciśnieniowym :?: Przy zamkniętym nie ma tego typu problemów :ok:
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

BartekBartek1
450
Posty: 499
Rejestracja: środa, 19 gru 2012, 15:20
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Keg w kegu - płaszcz olejowy / wodny + bełkotka

Post autor: BartekBartek1 »

Przy płaszczu zamkniętym (ciśnieniowym) jest tak, że to ciśnienie zwiększa temperaturę wrzenia wody i jeśli jest wsad to nigdy woda nie zacznie wrzeć ;) Pracowałem 2 razy na bełkotce i o wiele bardziej polecam płaszcz wodny. Mam możliwość wlania do kotła większej ilości zacieru i mam pewność, że skroplona para nie zwiększy objętości wsadu do takiej, że zamiast destylatu będzie wypływał zacier z chłodnicy ;)
Pędzić, pić, zalegalizować.
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Keg w kegu - płaszcz olejowy / wodny + bełkotka

Post autor: pokrec »

Radius, oczywiście, że o otwartym. naturalnie w płaszczu zamkniętym olej czy glikol także będą działać :-). No i koniecznie trzeba mieć zawór bezpieczeństwa. Na wszelki wypadek. Prawdą jest, że temperatura w płaszczu nie podejdzie do wartości zagrażających wybuchem, póki w kotle będzie wsad. Ale jak wsadu zabraknie?
Tymczasem coś mi się wydaje, że zamkniętość układu daje sporo, bo w otwartym miałem 100 stopni (no, +-1) i nic nie poszło. Nawet po posoleniu. Żeby był przekaz ciepła do wsadu, płaszcz musi mieć temperaturę wyższą od wsadu i tu nie ma dyskusji. O ile wyższą? Ano pewnie o kilkanaście stopni przynajmniej, żeby te kilka kW weszło we wsad - tym większa moc wchodzi we wsad, im wyższą temperaturę ma płaszcz względem wsadu. Tak więc ciśnienie w zamkniętym płaszczu podnosi temperaturę do, powiedzmy, 110 stopni i wszystko ma szansę zadziałać.
Woda w zamkniętym płaszczu nie zawrze nigdy, póki płaszcz będzie zamknięty. Nawet, jak jej temperatura osiągnie, powiedzmy, 150 stopni. Bo wzrost ciśnienia wewnątrz stłumi wrzenie. Za to w końcu rozerwie płaszcz i dopiero wtedy woda zawrze, przy czym to wrzenie będzie przypominało raczej bardzo silną eksplozję.
Olej, czy glikol mają tę przewagę nad wodą w zamkniętym płaszczu, że w temperaturze, powiedzmy, 120 stopni ciśnienie wewnątrz jeszcze nie przekracza atmosferycznego i robota jest o wiele bezpieczniejsza. Woda w zamkniętym naczyniu w 120 stopniach generuje już ok. 1 atmosfery nadciśnienia, w 133 stopniach to już 2 atmosfery, w 200 stopniach to już 15 atmosfer...
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.

liyo78
100
Posty: 146
Rejestracja: poniedziałek, 16 maja 2011, 09:41
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: własny wyrób
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: mazowieckie
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Keg w kegu - płaszcz olejowy / wodny + bełkotka

Post autor: liyo78 »

Witam
Jestem po kilku testach i gotowaniach w różnej konfiguracji i wydaje mi się, że powoli opanowuje sprzęt choć na początku nie było tak różowo jak mi się wydawało. Miałem m.in. problem z dobraniem ilości wody w płaszczu tzn. na początku dałem jej trochę za dużo, ale po kilku gotowaniach znalazłem chyba optymalny poziom dla tego zbiornika. Na początku ciśnienie przekraczało nawet 1,5bara i wywalało zawór bezpieczeństwa (wywalało to może przesadzone określenie, ale po prostu sobie kapała z niego woda), a teraz oscyluje w granicach 0,4 do max 0,6 bara i już nic nie wykapuje. Gdy zaczyna wzrastać ciśnienie w płaszczu przykręcam grzanie, a w moim przypadku wypinam jedną z dwóch grzałek i spokojnie się stabilizuje. Drugi problem jaki zaobserwowałem i którego się obawiałem to chlapanie nastawu przy wyrzucie pary -jest to pewnie konsekwencja jednego centralnego otworu przez który jest ona wpuszczana na spodzie zbiornika, ale przy mniejszej mocy jest już ok. Z testów wyszło mi, że optymalna moc grzania w generatorze to ok 1kW. Jak zapomniałem się przy rozgrzewaniu i dałem mu większą moc (2-4kW) to na wlocie deflegmatora były ślady owoców -zdarzyło mi się to ze dwa razy.
Generalnie uzyskałem to czego oczekiwałem choć zauważyłem też wadę tego rozwiązania. Zbiornik z płaszczem ma sporą bezwładność -grzałki wewnątrz zbiornika pozwalają na dużo szybszą sterowalność układem niż zbiornik z płaszczem, a jeśli dochodzi do tego bełkotka to jeszcze mniej staje sie przewidywalny. Zestaw ten idealnie nadaje się do pierwszego gotowania bardzo gęstych nastawów które kiedyś wywalałem, a teraz sporo dzięki temu odzyskuje.
Pozdrawiam :piwo:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Grzanie”