Nalewka z aronii

Wasze przepisy o tych pięknych trunkach, jakimi są nalewki domowe. Ciekawe pomysły mile widziane...
Awatar użytkownika

Autor tematu
osatattoo
20
Posty: 27
Rejestracja: sobota, 25 lip 2009, 18:58
Krótko o sobie: Krotko (nawet tylko jednym słowem) jestem w stanie opisać jedynie moich wrogów:P
Ulubiony Alkohol: cydr, likiery i krupniki
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Kontakt:

Post autor: osatattoo »

* 2kg aronii
* 4 litry wody
* 1,5kg cukru
* 300 liści wiśni
* 2 dkg kwasku cytrynowego
* 1l spirytusu

Wszystko gotować przez godzinę, następnego dnia odcedzić dodać 2 dkg kwasku cytrynowego, dolać do tego 1 litr spirytusu zlać do butelek. Dobre po tygodniu.

Jeżeli ktoś by chciał się zaopatrzyć w aronię, to u mojej teściowej marnuje się tego cały hektar (niedaleko Błonia pod Warszawą). Jak ktoś zainteresowany to proszę na priv.

Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony środa, 16 wrz 2009, 10:36 przez osatattoo, łącznie zmieniany 1 raz.
alembiki
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Nalewka z aronii

Post autor: Calyx »

W tym roku miałem możliwość degustowania aroniówki i stwierdzam, że pychota.
Zaopatrzyłem się już w pewną ilość owoców i mam zamiar popełnić ten truneczek :)
Zastanawia mnie tylko "zmienna" ilość liści wiśni.
W przepisach w necie podawane jest od 30 do 400 ??? :o
Rozrzut jak ze starej hakownicy :)
Czy myślicie, że te ilości mogą mieć wpływ na smak końcowy?

Pozdrawiam Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)
Awatar użytkownika

Autor tematu
osatattoo
20
Posty: 27
Rejestracja: sobota, 25 lip 2009, 18:58
Krótko o sobie: Krotko (nawet tylko jednym słowem) jestem w stanie opisać jedynie moich wrogów:P
Ulubiony Alkohol: cydr, likiery i krupniki
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Kontakt:
Re: Nalewka z aronii

Post autor: osatattoo »

Nie mam jeszcze doświadczeń z wiśniowymi liśćmi. Wczoraj pierwszy raz nastawiłam ta nalewkę i muszę powiedzieć, ze podczas gotowania pachniało bardzo ładnie. Przepis został już wielokrotnie wypróbowany przez moja "teściową" i za każdym razem smakowało super. Myślę, ze ilosc lisci jakos sie tam ma do koncowego efektu. Z braku innych użyłam listków z takiej całkowicie dzikiej polnej wiśni. Jak już się odstoi to dam znać, czy nalewka różni się w smaku od tej robionej na "uczciwych" wiśniowych liściach.

A tak w ogóle to nie bądźcie tacy wstydliwi i meldujcie się po aronie, aż żal ściska jak się patrzy na takie wielkie jej ilości, które niechybnie się zmarnują. Jest już bardzo dojrzała i długo nie powisi na krzakach, wiec nie przegapcie takiej gratki!

superfuryanimal
10
Posty: 14
Rejestracja: wtorek, 25 sie 2009, 12:01
Re: Nalewka z aronii

Post autor: superfuryanimal »

tylko 1 litr spirytusu? toż to kompot wyjdzie ;>
pamiętam. ten pierwszy raz był w bańce na mleko.
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Nalewka z aronii

Post autor: Calyx »

superfuryanimal pisze:tylko 1 litr spirytusu? toż to kompot wyjdzie ;>
:D amatorów kompotów też ci u nas dostatek :D

"Pić" można wszystko ale nalewki raczej się "śmokta" (heh).
W necie jak napisałem wyżej jest kilka różnych przepisów na tę nalewkę.
Dla miłośników ciut mocniejszej a i dla tych, którym liści się nie chce zrywać
podaję przepis, który kiedyś dostałem w zbiorze różnych innych przepisów :)

1,5 kg aronii
30 liści z wiśni z ogonkami
2 l wody
1 kg cukru
1 l spirytusu 95%
20 g kwasku cytrynowego

Sposób wykonania:
Umyte i oczyszczone owoce aronii zalać wodą, dodać liście wiśni i gotować na wolnym ogniu 25 minut, następnie odcedzić. W gorącym soku rozpuścić kwasek i cukier. Ponownie zagotować. Po ostygnięciu dolać spirytus, po czym można rozlewać do butelek.
Dojrzewa ok. 6 miesięcy w chłodnym i ciemnym pomieszczeniu.

Pozdrawiam nalewkowców, nalewkarzy, nalewaków, nalewników...itp psotników :)
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)
Awatar użytkownika

Autor tematu
osatattoo
20
Posty: 27
Rejestracja: sobota, 25 lip 2009, 18:58
Krótko o sobie: Krotko (nawet tylko jednym słowem) jestem w stanie opisać jedynie moich wrogów:P
Ulubiony Alkohol: cydr, likiery i krupniki
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Kontakt:
Re: Nalewka z aronii

Post autor: osatattoo »

superfuryanimal pisze:tylko 1 litr spirytusu? toż to kompot wyjdzie ;>
Bardzo smaczny i zdrowy kompot 24-procentowy :D Mozna również przetrzeć owoce na sicie i pozostawić w nalewce. Taki gęsty kompot tez ma swoje uroki.
Zrobilam teraz tego cale wiadro. Kuchnia wyglada jak po krwawej bitwie - wszystko w aronii :shock:
Awatar użytkownika

PiotrekRodzyn
50
Posty: 86
Rejestracja: poniedziałek, 1 cze 2009, 20:47
Ulubiony Alkohol: własne wyroby, szczególnie o posmaku owocowym
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: południe mazowsza
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Nalewka z aronii

Post autor: PiotrekRodzyn »

Witam !!!!

Mam pytanie, czy LIŚCIE WIŚNI są konieczne??

Bo nie wiem czy dam radę coś jeszcze w sadzie znaleźć... :(

P.
Pozdrawiam, Piotrek
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Nalewka z aronii

Post autor: Calyx »

piotrek555-26@o2.pl pisze:...czy LIŚCIE WIŚNI są konieczne??...
Jak nie dasz, to grzechu nie będzie :)
Jakiś wpływ na smak pewnie mają skoro większość przepisów o nich mówi.

Jest jeszcze taki przepis na nalewkę bez liści.

Nalewka aroniowa

Składniki:
1 kg aronii
0,5 kg cukru
1,5 l spirytusu 50%
1 laska wanilii, kawałek suszonego imbiru

Sposób wykonania:
Dojrzałe owoce aronii umyć, dodać cukier i przyprawy i zalać spirytusem. Macerować w ciepłym miejscu 2 tygodnie, co kilka dni wstrząsając naczyniem. Po tym czasie przefiltrować i przelać do butelek.
Powinna dojrzewać co najmniej przez 3 miesiące.

Pozdr. Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)
Awatar użytkownika

PiotrekRodzyn
50
Posty: 86
Rejestracja: poniedziałek, 1 cze 2009, 20:47
Ulubiony Alkohol: własne wyroby, szczególnie o posmaku owocowym
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: południe mazowsza
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Nalewka z aronii

Post autor: PiotrekRodzyn »

Dziękuję za przepis! :respect:

Liście wiśni znalazły by się, ale opryskane środkiem grzybobójczym, tzw. Miedzianem więc lepiej nie ryzykować :x

Szczerze powiem, że zastanawiałem się czy by nie dać liści dębu. . . :)

Wszak to bardzo nam przyjazne drzewo a skoro dajemy go do uszlachetniania to może i liście mają swoje pozytywne właściwości.

Dziękuję i pozdrawiam
Pozdrawiam, Piotrek
Awatar użytkownika

Autor tematu
osatattoo
20
Posty: 27
Rejestracja: sobota, 25 lip 2009, 18:58
Krótko o sobie: Krotko (nawet tylko jednym słowem) jestem w stanie opisać jedynie moich wrogów:P
Ulubiony Alkohol: cydr, likiery i krupniki
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Kontakt:
Re: Nalewka z aronii

Post autor: osatattoo »

Mmm, wanilia i imbir brzmią nieźle. Można dorzucić jeszcze goździka i kawałek cynamonu, w końcu święta za pasem, to akurat by się zdążyło odstać i pełnić funkcje kompotu świątecznego :pije:
Awatar użytkownika

Autor tematu
osatattoo
20
Posty: 27
Rejestracja: sobota, 25 lip 2009, 18:58
Krótko o sobie: Krotko (nawet tylko jednym słowem) jestem w stanie opisać jedynie moich wrogów:P
Ulubiony Alkohol: cydr, likiery i krupniki
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Kontakt:
Re: Nalewka z aronii

Post autor: osatattoo »

Melduję posłusznie, że nalewki aroniowe doczekały się degustacji. Osobiście nie widzę różnicy smakowej między nalewką z liśćmi dzikiej wiśni, a nalewką z liśćmi "uczciwej" sadowej wiśni, ale jak wiadomo, po kilku próbach wszelkie niuanse tracą na znaczeniu;)

Pozdrawiam
Awatar użytkownika

marvet
50
Posty: 76
Rejestracja: niedziela, 15 sie 2010, 21:33
Ulubiony Alkohol: dobra psota :)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Re: Nalewka z aronii

Post autor: marvet »

moja żona do tej pory, robiła takie naleweczki na spirytusie kupnym :)
teraz będziemy sobie robić na własnym, przepis jest prosty:

2 kg aronii
3L wody
2 kg cukru
400 liści wiśni
1 kwasek cytrynowy (20g)
1L spirytusu

Sposób przyrządzenia:
aronie i liście myjemy, następnie aronie z liśćmi zalewamy zimną wodą i gotujemy ok 30 min. Odstawiamy na 24h. Następnie przecedzamy i podgrzewamy, dodając cukier i kwasek cytrynowy. Po ostudzeniu dodajemy spirytus i rozlewamy do butelek.
Przepis pozwala uzyskać ok 5L nalewki ok. 20% mocy.
Bardzo dobre... POLECAM
... alkohol pity z umiarem nie szkodzi nawet w największych ilościach! ...

mociumpan
10
Posty: 12
Rejestracja: czwartek, 22 kwie 2010, 14:00
Podziękował: 5 razy
Re: Nalewka z aronii

Post autor: mociumpan »

Stary, masz sporo racji ale czy uważasz, że dodatek liści wiśni naprawdę ma wpływ na smak tej (jakże smacznej) nalewki?
Moja żona ma zdanie zupełnie inne na ten temat, aczkolwiek czy smak twojej żony jest decydujący o jakości tej nalewki.
ja robię tak:
1 kg aronii
laska wanilii
1/2 świeżego! imbiru
0,5 kg cukru
1 l wódki (70%)
po zrobieniu nalewu zasyp cukrem aronię i zaczekaj aż się rozpuści. Potem połącz oba nalewy bacząc przy tym aby drugiego nie było więcej niż pół pierwszego (np 1l pierwszego + 0,5l drugiego)
Czekasz ok min 1 rok i staary! poezja!
Awatar użytkownika

lucas070707
100
Posty: 130
Rejestracja: czwartek, 29 lip 2010, 20:47
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Nalewka z aronii

Post autor: lucas070707 »

Kiedyś przez przypadek usłyszałem o sposobie przyrządzania kompotów z aronii z wykorzystaniem liści wiśni, aby zniwelować tą charakterystyczną "cierpkość". Szukałem przepisu na zrobienie takiego kompotu, bo jakoś nie lubię smaku aronii, choś sama jest bardzo zdrowa, aż trafiłem na ten temat dziś :-) teraz tylko nie wiem czy na jesień zrobić kompot czy nalewkę jednak :-P
Może w tym jest ukryte działanie tych liści- sam nie mogę tego stwierdzić, bo nie próbowałem wersji z nimi.

t1o9m8e6k
50
Posty: 93
Rejestracja: piątek, 22 lip 2011, 14:35
Ulubiony Alkohol: likier kawowy
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Re: Nalewka z aronii

Post autor: t1o9m8e6k »

Witam koneserów nalewki z aronii!
W tym roku po raz pierwszy zrobiłem nalewkę z aronii. Zanim przystąpiłem do działania sporo czytałem o formach jej przyrządzania. Po kilku konsultacjach, rozmowach, opracowałem własny przepis. Aronię zerwałem z terenów gdzie nie była niczym pryskana czy popędzana sztucznymi nawozami. Umyłem ją, przebrałem, wysuszyłem i wrzuciłem do zamrażarki. Po kilku dniach 18,5 kg aronii rozmroziłem, porządnie stłukłem tłuczkiem do ziemniaków, a tak uzyskaną papkę wrzuciłem do szklanego gąsiora po winie. Następnie dodałem 13,5 litra swojaka o mocy 77-78%. Swojak uzyskałem w wyniku destylacji win: ryżowego, jeżynowego, wieloowocowego. Po wlaniu swojaczka dorzuciłem 25 pokrojonych ziarenek kardamonu. Zamknąłem szczelnie słój i pozostawiłem go na 5 tygodni. Słój stał w pokoju za zasłonką. W tym okresie potrząsałem porządnie słojem, ale tylko wtedy kiedy sobie o potrząsaniu przypominałem :D Po pięciu tygodniach zlałem zawartość słoja, wycisnąłem porządnie owoce (w tym roku aronia była bardzo soczysta). Uzyskany trunek doprawiłem poprzez wygotowanie 10 garści liści wiśni zerwanych w połowie maja w 6 litrach wody. Liście odcedziłem, wsypałem do tej wody 10,5 kg cukru (można dać od 0,5 do 1 kg mniej, wtedy jest mniej słodka, a bardziej cierpka), poczekałem aż cukier się rozpuści. Ostudzony syrop wlałem ponownie do pustego już gąsiora, a następnie dolałem efekt pięciotygodniowej maceracji :D Wymieszałem, zamknąłem szczelnie korkiem i zostawiłem na noc. Następnego dnia wszystko przefiltrowałem przez lniane ściereczki (moja nalewka z aronii filtrowała się dość szybko i nie miała zbyt wiele osadu). Po zakończeniu filtracji rozlałem nalewkę do szklanych dam o pojemności 5l i wstawiłem do szafki gdzie jest ciemno i chłodno. Efekt końcowy: 35 litrów o mocy 29%. Nalewka idzie jak woda, jest wspaniała w smaku. Z tego powodu nastawiłem następną turę,aby uzyskać ok.25 litrów. Proces powtarzam identycznie jak pierwszy tylko dałem mniej aronii i swojaka.
Robiłem też nalewki z malin, wiśni. Wszystko na swojaku. Wyszły rewelacyjne.

Każda nalewka powinna dojrzewać przynajmniej pół roku.
Lepsze nalewki wychodzą nalewki na dobrym swojaczku niż na spirytusie ze sklepu, który, jak wiadomo, jest pędzony przy użyciu środków chemicznych i kosztuje kupę szmalu.
Ludzie zalecają żeby używać alkoholu o mocy nie większej niż 75% i zawsze zalewać surowe owoce. Gotowanie owoców pozbawia je wszystkich witamin (wrzenie zniszczy wszystko, nawet bakterie).
Dla mnie osobiście nalewka z aronii bije wszystkie inne. A robiłem wiele nalewek, nawet z mandarynek i bananów.
Według mnie dodawanie zbyt dużej ilości przypraw może zabić smak danej nalewki.
Jeśli macie jakieś pytania piszcie w tym poście lub wysyłajcie prywatną wiadomość. Chętnie odpowiem jeśli tylko będę znał odpowiedź :D
Niedawno przeczytałem w gazecie, że picie alkoholu jest bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Doszedłem do wniosku: gra nie jest warta takiego ryzyka. Dlatego przestałem czytać gazety.

lukasz206
30
Posty: 37
Rejestracja: środa, 2 lut 2011, 07:03
Krótko o sobie: Byle miec klimat :D
Ulubiony Alkohol: Whiskey, Cytrynówka
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Re: Nalewka z aronii

Post autor: lukasz206 »

To i ja podam przepis na nalewkę z aronii, która przygotowywałem w tym roku :)

SKŁADNIKI:

• 2 kg owoców aronii z ogonkami
• 0,5 kg cukru
• 0,5 l spirytusu

PRZYGOTOWANIE:
Owoce aronii umyć, pozostawić ogonki. Wygotować je w takiej ilości wody aby pokryła ona owoce. Można wydusić sok w sokowniku lob gotować po prostu w garnku. Wlać całość do kamionkowego garnka a następnie sok razem z owocami zalać spirytusem i dosypać cukru. Przykryć szczelnie i pozostawic tak na 1 dobe. Potem rozlać do butelek i postawić do leżakowania przez tydzień. (pozostawienie ogonków daje dodatkowy aczkolwiek trochę gorzki smak, lecz uwalnia z owoców moc korzystne dla wspomagania pracy układu immunologicznego, dobre przeciw przeziebieniom i spadkom odporności) ;)
(: ʎɹǝʇıl ǝıs ıɯ ʎ˙˙qǝɾʎʍ

Brzydal
300
Posty: 328
Rejestracja: poniedziałek, 17 paź 2011, 13:51
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Nalewka z aronii

Post autor: Brzydal »

Chyba jednak czytanie nie było, ze zrozumieniem. Owoców nigdy nie zalewamy alkoholem mocniejszym niż 70% niech by on był nawet najwydestolawniuchniejszyj, gdyż pali białka i zabija smak. Lepiej zrobić dwa nalewy na tych samych owocach niż raz je katować mocnym spirytusem.
"Jeżeli w ogóle warto coś robić, to warto to robić dobrze" - Albert Einstein

lukasz206
30
Posty: 37
Rejestracja: środa, 2 lut 2011, 07:03
Krótko o sobie: Byle miec klimat :D
Ulubiony Alkohol: Whiskey, Cytrynówka
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Re: Nalewka z aronii

Post autor: lukasz206 »

A sory nie zmieniłem oryginalnego przepisu z neta, na wykonany przeze mnie. Wiem o fakcie i rzeczywiście w moim wydaniu był to bimber 70% ale w takiej samej ilości jak tego spirytusu w przepisie ;)
(: ʎɹǝʇıl ǝıs ıɯ ʎ˙˙qǝɾʎʍ

t1o9m8e6k
50
Posty: 93
Rejestracja: piątek, 22 lip 2011, 14:35
Ulubiony Alkohol: likier kawowy
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Re: Nalewka z aronii

Post autor: t1o9m8e6k »

Dwa nalewy na tych samych owocach??? Uważam że w przypadku aronii taki pomysł nie jest najlepszy. Kiedy odciskałem owoce ze swojej nalewki wyciśnięty miąższ wrzucałem do oddzielnego naczynia. Po zakończeniu wyciskania wyglądał tak jak wytłoki po wyciśnięciu owoców przy użyciu sokowirówki. Początkowo planowałem dorzucić ten "odpad" do gąsiora, dodać trochę winogronu i zrobić z całości wino. Odrzuciłem ten pomysł. Aronia jest na tyle tania, że nie warto ryzykować zalewając ponownie te same owoce. Bardzo często dane jest mi widzieć jak sadownicy pozostawiają na krzakach owoce aronii, ponieważ nie opłaca im się ich zrywać. Co do "katowania" owoców mocnym spirytusem. Na pewno 77% czy nawet 78% nie katuje owoców tak jak np spirytus polmoski o mocy 95%. Chociaż na przyszły rok planuję zalać aronię właśnie siedemdziesiątką :D Póki co nalewka idzie jak woda. I jeszcze taka mała uwaga: wybierajcie takie miejsce na dojrzewanie nalewek gdzie jest naprawdę chłodno. Zrobiłem test: odlałem 100 ml nalewki i wstawiłem ją na kilka dni do lodówki. Normalnie nalewka stała w regale w pokoju. Po kilku dniach spróbowałem tej z lodówki. Niesamowity smak. Porównałem do tej z regału. Smak był nieco mdło-ciepławy. Dzisiaj wyniosłem wszystko do garażu i postawiłem na najniższej półce, tuż nad betonem. W tym pomieszczeniu temperatura oscyluje (na chwilę obecną) w granicach 10 stopni. Nie bez Kozery tak dużo czytałem o dojrzewaniu nalewek czy win w piwnicach... :D
Niedawno przeczytałem w gazecie, że picie alkoholu jest bardzo niebezpieczne dla zdrowia. Doszedłem do wniosku: gra nie jest warta takiego ryzyka. Dlatego przestałem czytać gazety.

pluton
30
Posty: 49
Rejestracja: środa, 7 kwie 2010, 10:52
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Nalewka z aronii

Post autor: pluton »

Witam,

moja aroniówka jest 'tradycyjna', jako że nie wierzę w gotowane kompociki :)

kilogram aronii, litr 70%, żadnych innych dodatków. Aronia ma to do siebie, że jest bardzo esencjonalna. Następnym razem dam nawet 2 litry spirytusu na kilogram owoców.
Dobrą cechą jest brak pestek - owoce mogą leżeć zalane spirytusem nawet 2 lata.
Jako ]zamiennik ' liści wiśniowych polecam po prostu kupażowanie wiśniówką: 90% aroniówki, 10% wiśniówki.

Zlaną nalewkę można sobie dosładzać i doprawiać różnymi dodatkami do woli: pieprz, imbir, kardamon, wanilia itp. itd. Oczywiście nie wszyztko na raz :)

Owoce ponalewkowe dobrze się destylują - nie rozpadają się na papkę. Ale ja z różnych powodów mielę w sokowirówce i dopiero destyluję. Spirytus aroniowy jest bardzo aromatyczny - idealnie nada się do nastawienia wiśniówki.

Wióry po przeschnięciu można wrzucić pod krzaki jako naturalny nawóz.

pozdrawiam
pluton
Awatar użytkownika

JerzyP
30
Posty: 35
Rejestracja: środa, 16 maja 2012, 21:15
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Nalewka z aronii

Post autor: JerzyP »

Zrobiłem według przepisów kolegi Calyx. Część maceruje, a część gotowałem z liśćmi wiśni. Odstawione do dojrzewania, ale już czuć potencjał :D
Dzięki :ok:
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

michal278
1850
Posty: 1868
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Odp: Nalewka z aronii

Post autor: michal278 »

Ja mogę polecić aronie z pomarańczą. Pychotka
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

mociumpan
10
Posty: 12
Rejestracja: czwartek, 22 kwie 2010, 14:00
Podziękował: 5 razy
Re: Nalewka z aronii

Post autor: mociumpan »

W tym roku zrobiłem takie dwa eksperymenty (wisielec rok wcześniej ale teraz doczekała próby organoleptycznej).

ARONIA FARMACEUTÓW

Składniki:
aronia 1000g
sok z 2-3 cytryn
skórka cytrynowa bez albedo z 1-2 cytryn
mleko 1000ml
cukier 500-1000g (zależy jakie kto lubi słodkie)
spirytus 95% 1000ml

Sposób przyrządzania:
Wszystko do słoja, słój zamykamy i odstawiamy w ciemne miejsce na 4-5 tygodni. Co kilka dni warto potrząsać słojem (szczególnie przez pierwsze 2 tygodnie). Po zlaniu przecedzamy. Nie wymaga długiego leżakowania.

WISIELEC ARONIOWY

Do dużego słoja wlewamy spirytus 95%, wkładamy gazę i wciskamy ją do środka tak żeby wisiała ok. 3cm nad powierzchnią cieczy. Wsypujemy na gazę aronię, zakręcamy słój, odstawiamy w ciemne miejsce i zapominamy o tym na 1-2 miesiące. Następnie zlać, dodać wody w zależności od tego jaką chcemy mieć moc i słodzimy tak jak lubimy . Warto zapomnieć o niej na rok. Warto dodać chipsów dębowych.

Obie rzeczy mają zupełnie różny charakter chociaż obydwa są naprawdę niezłe.

jokerjoker11
2
Posty: 3
Rejestracja: środa, 2 lip 2014, 17:10
Re: Nalewka z aronii

Post autor: jokerjoker11 »

Czy owoce aronii po zlaniu płynu wyciskacie? Jest tam bardzo dużo soku ale czy to nie wpłynie na cierpkość? Zrobiłem nalewkę bez gotowania i liści wiśni ale za to z przemrożonych owoców. Na końcu wytłoczyłem sok z owoców i połączyłem z nalewką. Teraz czeka ją 6 miesięcy w ciemnym i chłodnym ale wyczuwam obecnie goryczkę. Niestety nie spróbowałem przed wytłoczeniem soku z owoców. Czy goryczka aronii po leżakowaniu zejdzie na dalszy plan lub zniknie? Czy może warto od razu dosłodzić (dałem 0,4 kg cukru na 1kg owoców)

henik
100
Posty: 126
Rejestracja: wtorek, 3 cze 2014, 12:31
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) z resztą jak Wszyscy tutaj.
Ulubiony Alkohol: Nalewka z wiśni Kelleris
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Podziękował: 7 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Nalewka z aronii

Post autor: henik »

Osobiście nigdy nie wyciskam aronii i nigdy nie dodałem liści wiśni. Moją nalewkę z aronii wytwarzam tak: 2 kg aronii, 1,2 l alkoholu 40%. Owoce aronii po zerwaniu są myte i leżakują 24 godziny, po leżakowaniu zamrażam do następnego dnia i rozmrażanie. Kolejnym krokiem jest piekarnik, 100 oC i jak zacznie puszczać sok (do 10min z termowentylatorem) wyciągam i do słoja, zalewam alkoholem na cztery tygodnie. Po zlaniu znad owoców aroniową nalewkę dosładzam do smaku cukrem trzcinowym. Ile? Tyle aż stwierdzę że mi smakuje, zawsze jeszcze po kilku dniach degustuje i ewentualnych korekt można dokonać. Owoce oczywiście wyrzucam i nie zastanawiam się ile czego pozostało. Co do twojej nalewki to goryczka raczej pozostanie, można by dodać wanilii, ale zmieni to nalewkę o innym smaku, aronii w tym nie znajdziesz, ale małą ilość możesz spróbować. Dosładzamy finalnie nalewki przed leżakowaniem.

michal278
1850
Posty: 1868
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Odp: Nalewka z aronii

Post autor: michal278 »

Ja nalewkę robię z wytłoków po soku.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Nalewka z aronii

Post autor: Kamal »

@michal278 a nie czujesz w tej nalewce mniej aromatyczności aroni?
Obrazek

michal278
1850
Posty: 1868
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Odp: Nalewka z aronii

Post autor: michal278 »

Właśnie nie. Może to wynika z faktu że za mocno nie odciskam soku. Ja gotuje aronie z cukrem, potem odciskam lekko sok na gorąco i do butelek po kubusiu. A do resztki pomarańcze i jak przestygnie %.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

Goliat
20
Posty: 28
Rejestracja: środa, 30 lip 2014, 15:55
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Nalewka z aronii

Post autor: Goliat »

Ja aronię gotuję, a później te owoce co zostają wrzucam do beczki, a że robię dużo przetworów to zawsze się znajdą jeszcze jakieś maliny, porzeczki, jeżyny, do tego troszkę cukru i drożdży i mamy pyszny aromatyczny bimberek.
Moją główną bolączką w nalewce z aronii są takie "gluty" wypływające na wierzch butelki. W tym roku tego nie zaobserwowałem, ale wcześniejszymi laty był z tym problem. Może to za dużo cukru lub po prostu troszkę ścieło.

admiralbar
10
Posty: 10
Rejestracja: wtorek, 29 paź 2013, 14:10
Podziękował: 1 raz
Re: Nalewka z aronii

Post autor: admiralbar »

A ja mam takie pytanie - aronię przepuszczę przez sokowirówkę (sok idzie do słoików) czy mogę zalać te resztki bez soku, czy lepiej zrobić nalewkę na całych owocach ?
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Nalewka z aronii

Post autor: gr000by »

Nalewkę rób tylko na owocach, odpad z sokowirówki to kiepski surowiec na nalewkę.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

admiralbar
10
Posty: 10
Rejestracja: wtorek, 29 paź 2013, 14:10
Podziękował: 1 raz
Re: Nalewka z aronii

Post autor: admiralbar »

Dlaczego ? Aromat chyba będzie ze skórek.

michal278
1850
Posty: 1868
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Odp: Nalewka z aronii

Post autor: michal278 »

Ja robiłem z odpadu. Tylko więcej cukru i pomarańczy bo taką lubię nalewkę.

Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Nalewka z aronii

Post autor: gr000by »

Skórka w owocach to nie wszystko. Miąższ też daje aromat i smak. Ale jak chcesz się bawić z pozostałością z sokowirówki, to powodzenia, napisz co wyszło za jakiś czas.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Nalewka z aronii

Post autor: eldier »

Ale masz na myśli wytłoki z sokowirówki czy z sokownika parowego - część osób nazywa go właśnie sokowirówką. Jak z sokowirówki to raczej nic z tego nie będzie, jak z sokownika to ewentualnie jakaś wódka smakowa, albo baza do eksperymentów.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Nalewka z aronii

Post autor: gr000by »

Według mnie, odpady z jednego i drugiego ustrojstwa do produkcji soku nie nadają się na nalewki. Może mam zboczenie na tym punkcie, ale mając dostęp do owoców takie odpady przeznaczam ewentualnie na destylat smakowy, a nie nalewkę.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.

michal278
1850
Posty: 1868
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Odp: Nalewka z aronii

Post autor: michal278 »

Ja robię sok, z tego co zostało nalewkę, z resztek nalewki dodaje do cukrówki. Fakt nalewka jest bardziej cierpka.

Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Nalewka z aronii

Post autor: eldier »

Moim zdaniem nie można tego nazwać nalewką, ale baza do innych nalewek powinna być dobra. Tylko nie wiem do czego by pasowała - może wiśnie? Albo jako dodatek do ratafii?
Raz zrobiłem nalewkę z aronii - i stoi nie ruszana do dzisiaj - jakoś nie ma na nią amatora.

michal278
1850
Posty: 1868
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Odp: Nalewka z aronii

Post autor: michal278 »

Bo aronia sama jest specyficzna, trzeba ją przemrozić i potrzebuje dodatków. Fakt to jest rewelacyjna baza.

Wysyłane z mojego MT11i za pomocą Tapatalk 2
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

admiralbar
10
Posty: 10
Rejestracja: wtorek, 29 paź 2013, 14:10
Podziękował: 1 raz
Re: Nalewka z aronii

Post autor: admiralbar »

Ok to nie będę kombinował tylko zaleję całe owoce. Dzięki za pomoc
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przepisy na Nalewki i Likiery”