Galeria Kucyka, BF-10 + zmodyfikowany Guttman
-
Autor tematu - Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Raz kozie (Kucykowi) śmierć!
Przedstawiam moją koncepcję kucykowej kolumny desmrodyzacyjnej:
Współpracująca z kolbą 10 000ml od BF-10 kolumienka wypełniona wiórami z miedzi elektrolitycznej. Na górze zmodyfikowany aparat destylacyjny wg Guttmana z zaworem trójdrogowym pełniącym funkcję dozowania skroplin spłukujących siarczek miedzi z wypełnienia. Na górze dławik do tremometru rtęciowego lub sondy elektronicznego.
Dziś poszło zamówienie do producenta, zobaczymy co dalej będzie...
Przedstawiam moją koncepcję kucykowej kolumny desmrodyzacyjnej:
Współpracująca z kolbą 10 000ml od BF-10 kolumienka wypełniona wiórami z miedzi elektrolitycznej. Na górze zmodyfikowany aparat destylacyjny wg Guttmana z zaworem trójdrogowym pełniącym funkcję dozowania skroplin spłukujących siarczek miedzi z wypełnienia. Na górze dławik do tremometru rtęciowego lub sondy elektronicznego.
Dziś poszło zamówienie do producenta, zobaczymy co dalej będzie...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Re: BF-10 + zmodyfikowany Guttman
Witam kolego Kucyk.
ta kolumna wydaje się OK tylko czy będzie dobrze zgrywać z kolbą mam dwie uwagi.
1)-kolba jest ze szkła a kolumna z stali, stal pod temp.zmienia swoją objętość czy aby kolba z tego powodu nie pęknie.
2)-mimo że kolumna ma 700mm plus jeszcze wypełnienie i cała reszta czy to aby nie będzie
za ciężkie na kolbę i czy to będzie stabilne
Cała reszta podoba mi się zwłaszcza ten syfon przy powrocie taki sam stosuje choć trudno
było wygiąć rureczkę szklaną.
pozd.dominik77
ta kolumna wydaje się OK tylko czy będzie dobrze zgrywać z kolbą mam dwie uwagi.
1)-kolba jest ze szkła a kolumna z stali, stal pod temp.zmienia swoją objętość czy aby kolba z tego powodu nie pęknie.
2)-mimo że kolumna ma 700mm plus jeszcze wypełnienie i cała reszta czy to aby nie będzie
za ciężkie na kolbę i czy to będzie stabilne
Cała reszta podoba mi się zwłaszcza ten syfon przy powrocie taki sam stosuje choć trudno
było wygiąć rureczkę szklaną.
pozd.dominik77
Kiedy pędzę, to tchu mi brakuje.
Kiedy degustuje, to mi smakuje.
Kiedy degustuje, to mi smakuje.
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: BF-10 + zmodyfikowany Guttman
Hm, wydaje mi się, że tam wszytko ma być szklane- a nawet jeżeli nie, to szlify są tak pomyślane, żeby w razie rozszerzenia metalu po prostu delikatnie się wysuwało z połączenia.
Co do wagi- nie raz montowałem i większe zestawy w laboratorium i wszystko potrzebuje jedynie dobrego podparcia. Albo standardowo- łapa + stojak, albo można kombinować jakoś "chałupniczo".
Kucyku- powodzenia!
Co do wagi- nie raz montowałem i większe zestawy w laboratorium i wszystko potrzebuje jedynie dobrego podparcia. Albo standardowo- łapa + stojak, albo można kombinować jakoś "chałupniczo".
Kucyku- powodzenia!
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
-
- Posty: 253
- Rejestracja: sobota, 15 sie 2009, 15:34
- Krótko o sobie: Grupa krwi +miodowa
- Otrzymał podziękowanie: 47 razy
Re: BF-10 + zmodyfikowany Guttman
Naiwnie myślałem że, aparatura szklana ma znikomą możliwość innowacji i przeróbek !!
Ogromnie mnie cieszy ta moja pomyłka, czekam na info o cenie i ocenie wykonawstwa tego cuda, prawdziwym rarytasem będzie jakieś foto a może i premiera filmowa z pierwszego wypalania - to by była gratka
Ogromnie mnie cieszy ta moja pomyłka, czekam na info o cenie i ocenie wykonawstwa tego cuda, prawdziwym rarytasem będzie jakieś foto a może i premiera filmowa z pierwszego wypalania - to by była gratka
Re: BF-10 + zmodyfikowany Guttman
Hej
Ale kolega Cafekot się rozpędził z tym filmem - raczej nie bo przyjdą panowie tacy jak na zdjęciu kolegi Kucyka i będzie posprzątane ha ha ha żartowałem, było by miło zobaczyć to cacko w akcji a teraz do rzeczy mam pytanie do kolegi Kucyka
czy ta kolumna o wysokości 700mm będzie mieć jakieś wypełnienie czy może będzie mieć oryginalne deflegmatory
Kiedy pędzę,to tchu mi brakuje.
kiedy degustuje,tomi smakuje.
Ale kolega Cafekot się rozpędził z tym filmem - raczej nie bo przyjdą panowie tacy jak na zdjęciu kolegi Kucyka i będzie posprzątane ha ha ha żartowałem, było by miło zobaczyć to cacko w akcji a teraz do rzeczy mam pytanie do kolegi Kucyka
czy ta kolumna o wysokości 700mm będzie mieć jakieś wypełnienie czy może będzie mieć oryginalne deflegmatory
Kiedy pędzę,to tchu mi brakuje.
kiedy degustuje,tomi smakuje.
Kiedy pędzę, to tchu mi brakuje.
Kiedy degustuje, to mi smakuje.
Kiedy degustuje, to mi smakuje.
-
Autor tematu - Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: BF-10 + zmodyfikowany Guttman
Film na pewno będzie podobnie jak w przypadku BF-10. Kliknij TU
Kolumnę napcham wiórami z miedzi, które tokarz specjalnie na ten cel wytworzy. Sensem takiego wypełnienia będzie odjajczenie destylatów przy drugiej jeździe. Wypustki na dole kolumienki mają zapobiec ewentualnej ekspansji wiewiórów do kolby.
Kolumnę napcham wiórami z miedzi, które tokarz specjalnie na ten cel wytworzy. Sensem takiego wypełnienia będzie odjajczenie destylatów przy drugiej jeździe. Wypustki na dole kolumienki mają zapobiec ewentualnej ekspansji wiewiórów do kolby.
-
Autor tematu - Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: BF-10 + zmodyfikowany Guttman
Mam GO!
To nie jest byle jaka rurka, to jest armata. W moich wyobrażeniach wszystko miało być z delikatniejszego szkła i takie mikre. Dziś osobiście odebrałem aparat, w domu odpakowałem i...
Szkło grubaśne i dokładnie obrobione, osprzęt nowoczesny i przemyślany, całość po złożeniu ma 160cm wysokości...
Z resztą zobaczcie sami:
Pozostaje mi jeszcze nabić lufę wiewiórami miedzianymi i, oczywiście, testy na jakimś smrodliwym destylacie popełnić...
Kosztowało mnie to 400zł, ale jestem zachwycony tym sprzęciorem i uważam, że cena jest bardzo rozsądna. Chętnych do zamówienia podobnego sprzętu proszę o kontakt na PW.
To nie jest byle jaka rurka, to jest armata. W moich wyobrażeniach wszystko miało być z delikatniejszego szkła i takie mikre. Dziś osobiście odebrałem aparat, w domu odpakowałem i...
Szkło grubaśne i dokładnie obrobione, osprzęt nowoczesny i przemyślany, całość po złożeniu ma 160cm wysokości...
Z resztą zobaczcie sami:
Pozostaje mi jeszcze nabić lufę wiewiórami miedzianymi i, oczywiście, testy na jakimś smrodliwym destylacie popełnić...
Kosztowało mnie to 400zł, ale jestem zachwycony tym sprzęciorem i uważam, że cena jest bardzo rozsądna. Chętnych do zamówienia podobnego sprzętu proszę o kontakt na PW.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 253
- Rejestracja: sobota, 15 sie 2009, 15:34
- Krótko o sobie: Grupa krwi +miodowa
- Otrzymał podziękowanie: 47 razy
Re: BF-10 + zmodyfikowany Guttman
ECH - OCH - ACH
Ale sprzęcicho - ja pierdziu !!!
Na fotach już widać że, to solidna konstrukcja (bardzo podobają mi się te podłaczenia do wody),a ten zawór, grubość szkła też jest widoczna i robi wrażenie - prawdziwy psotny fagot.
Wszystko przypieczętowała ta cena która jest bardzo promocyjna.
Jedyna rzecz nad którą można by się zastanowić to podłaczenie do większej kolby (jeśli jest taka do dostania).
Proszę o namiary na PW - urodziny za pasem.
Ale sprzęcicho - ja pierdziu !!!
Na fotach już widać że, to solidna konstrukcja (bardzo podobają mi się te podłaczenia do wody),a ten zawór, grubość szkła też jest widoczna i robi wrażenie - prawdziwy psotny fagot.
Wszystko przypieczętowała ta cena która jest bardzo promocyjna.
Jedyna rzecz nad którą można by się zastanowić to podłaczenie do większej kolby (jeśli jest taka do dostania).
Proszę o namiary na PW - urodziny za pasem.
-
Autor tematu - Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: BF-10 + zmodyfikowany Guttman
Kolba większa (20L), całkowicie kompatybilna z kolumienką jest do dostania za 600zł, ale istnieje też coś takiego jak granica moich potrzeb, wszak nie chcę spowodować swoim hobby wahnięć wartości akcji czołowych koncernów gorzelnianych na światowych giełdach za każdym razem, gdy tylko podłączę aparaturę...
-
- Posty: 253
- Rejestracja: sobota, 15 sie 2009, 15:34
- Krótko o sobie: Grupa krwi +miodowa
- Otrzymał podziękowanie: 47 razy
Re: BF-10 + zmodyfikowany Guttman
Podłączenie takie mogło by skutecznie uderzyć w monopolistyczne praktyki kapitalistycznych molochów i zachwiać podstawami ich niecnych praktyk które doprowadziły do tego że, jak patrzę na półki z polskimi produktami spirytusowymi to bolą mnie oczy, a tłuszcza doceniła by oryginalność i wyjątkowość domowych smaków.
Serio - to jakoś tak wizualnie do takiego wspaniałego instrumentu pasowało by większe pudło rezonansowe - co by muzyka była czysta i koiła zmysły.
Serio - to jakoś tak wizualnie do takiego wspaniałego instrumentu pasowało by większe pudło rezonansowe - co by muzyka była czysta i koiła zmysły.
-
Autor tematu - Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: BF-10 + zmodyfikowany Guttman
Budowa nadal trwa. Dziś walczyliśmy z frezerem nad produkcją wiórów miedzianych, co okazał się być trudne... Poniżej lufa załadowana tymi wiewiórami. Zmywaczek włożony na górze jest tylko zatyczką. Na wypełnienie rury fi40 i długości 700 poszło 600gr wiórów. Aby je otrzymać kupiłem 10cm wałka miedzianego fi30 - 0,8kg. Cena calej imperzy: 60zł po 30 za materiał i toczenie.
Teraz pozostaje mi przemycie całości gorącym roztworem NaOH i próbna destylacja jakiegoś smroda...
Teraz pozostaje mi przemycie całości gorącym roztworem NaOH i próbna destylacja jakiegoś smroda...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
- Posty: 3
- Rejestracja: piątek, 10 kwie 2009, 21:32
- Krótko o sobie: Jestem normalnym pogodnym wesołym człowiekiem :)
lubię PISAĆ-PSOCIĆ - Ulubiony Alkohol: swój
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
Re: BF-10 + zmodyfikowany Guttman
P.S. Żadnego metalu tylko szkło jeśli chodzi o wypełnienie (jestem metalurgiem jeśli chodzi o średnie wykształcenie absolwent Technikum Mechaniczno Odlewnicze w Ozimku) takie małe szklane rurki to się chyba nazywają pierścienie raschida? idzie to kupić, gdzieś w necie spotkałem
KUCYK Gratulacje mam cuś bardzo podobnego, drobne pierdoły w różnicy, a moje sprzęcicho ma 20lat. Cena rewelka będziesz Miał kupę radochy. dziadek (już niestety) leloKucyk pisze:Mam GO!
To nie jest byle jaka rurka, to jest armata. W moich wyobrażeniach wszystko miało być z delikatniejszego szkła i takie mikre. Dziś osobiście odebrałem aparat, w domu odpakowałem i...Kosztowało mnie to 400zł, ale jestem zachwycony tym sprzęciorem i uważam, że cena jest bardzo rozsądna.
P.S. Żadnego metalu tylko szkło jeśli chodzi o wypełnienie (jestem metalurgiem jeśli chodzi o średnie wykształcenie absolwent Technikum Mechaniczno Odlewnicze w Ozimku) takie małe szklane rurki to się chyba nazywają pierścienie raschida? idzie to kupić, gdzieś w necie spotkałem
Ostatnio zmieniony piątek, 30 paź 2009, 09:18 przez Agneskate, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: interpunkcja, styl, błędy.
Powód: interpunkcja, styl, błędy.
-
- Posty: 509
- Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
- Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: BF-10 + zmodyfikowany Guttman
pozdrawiam Bogdan
Kolego Kucyk, rzeczywiscie majstersztyk! Długo myślałeś nad swoją kolumną ale jak zrobiłeś to robi wrażenie.
Bardzo podoba mi się odpowietrzenie skroplin, wcześniej takiego rozwiązania nie widziałem. Znakomicie zabezpieczy to kolumnę przed wzrostem ciśnienia.
Żeby nie było tak słodko, mam małe ale. Wypełnienie miedziane, jak sam piszesz powinno skutecznie odsmrodlić i to się zgadza. Jednak wiewiury miedziane nie są sprężyste, w związku z czym nie bardzo można je ubijać, bo zbiją się w wałek, a nie ubite zostawią dużo przestrzeni z powietrzem. Czysty spirytus z tego nie pokapie. Pierwsze próby pokażą nagą prawdę. Jaka ona by nie była, sukces osiągnęłeś już teraz.
Bardzo podoba mi się odpowietrzenie skroplin, wcześniej takiego rozwiązania nie widziałem. Znakomicie zabezpieczy to kolumnę przed wzrostem ciśnienia.
Żeby nie było tak słodko, mam małe ale. Wypełnienie miedziane, jak sam piszesz powinno skutecznie odsmrodlić i to się zgadza. Jednak wiewiury miedziane nie są sprężyste, w związku z czym nie bardzo można je ubijać, bo zbiją się w wałek, a nie ubite zostawią dużo przestrzeni z powietrzem. Czysty spirytus z tego nie pokapie. Pierwsze próby pokażą nagą prawdę. Jaka ona by nie była, sukces osiągnęłeś już teraz.
pozdrawiam Bogdan
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: BF-10 + zmodyfikowany Guttman
Z tego co zrozumiałem, to Kucyk nie chce korzystać z kolumny jako rektyfikacyjnej tylko "desmrodyzacyjnej", a miedź znakomicie zatrzymuje całą siarkę...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Re: BF-10 + zmodyfikowany Guttman
Hejka
Sorki kolego Kucyk że nie przeczytałem wszystkich postów, ale jestem świeżo po imprezie
i zerkłęm na tą stronę i szczęki mi wyszły na wiesz
bardzo cię proszę podaj mi sklep w którym zakupiłeś taki sprzęt puść mi prywatną wiadomość bardzo ci z góry dziękuje
Sorki kolego Kucyk że nie przeczytałem wszystkich postów, ale jestem świeżo po imprezie
i zerkłęm na tą stronę i szczęki mi wyszły na wiesz
bardzo cię proszę podaj mi sklep w którym zakupiłeś taki sprzęt puść mi prywatną wiadomość bardzo ci z góry dziękuje
Kiedy pędzę, to tchu mi brakuje.
Kiedy degustuje, to mi smakuje.
Kiedy degustuje, to mi smakuje.
Re: BF-10 + zmodyfikowany Guttman
żeby zbić w wałek wiewióry to trzeba użyć prasy, czego szklany instrument może nie przeżyć.
Nawet miedziane wiewióry można ubić do żądanej "ubitości" dzięki etapowości i cierpliwości.
Ilość wolnej przestrzeni zależeć będzie od wielkości wiewiórki i od cierpliwości przy etapowości w ubijaniu.
Pozdrawiam
Winiarek
Małe co nie co:bogdan pisze:Jednak wiewiury miedziane nie są sprężyste, w związku z czym nie bardzo można je ubijać, bo zbiją się w wałek, a nie ubite zostawią dużo przestrzeni z powietrzem.
żeby zbić w wałek wiewióry to trzeba użyć prasy, czego szklany instrument może nie przeżyć.
Nawet miedziane wiewióry można ubić do żądanej "ubitości" dzięki etapowości i cierpliwości.
Ilość wolnej przestrzeni zależeć będzie od wielkości wiewiórki i od cierpliwości przy etapowości w ubijaniu.
Pozdrawiam
Winiarek
Re: BF-10 + zmodyfikowany Guttman
o co chodziło Kucykowi to ja wiem (tym bardziej, że już dawno, dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma rzekami, gdzieś w w Górach Izerskich stosowałem miedź jako katalizator) ale odpowiadałem Bogdanowi a nie Kucykowi, czego "Dominik ha ha ha" jakoś nie uchwycił
Jednym słowem
Pozdrawiam
Winiarek
No właśnie,dominik77 pisze:Ha ha ha
Drogi Dominiku,dominik77 pisze:Ha ha ha
o co chodziło Kucykowi to ja wiem (tym bardziej, że już dawno, dawno temu, za siedmioma górami, za siedmioma rzekami, gdzieś w w Górach Izerskich stosowałem miedź jako katalizator) ale odpowiadałem Bogdanowi a nie Kucykowi, czego "Dominik ha ha ha" jakoś nie uchwycił
Jednym słowem
Pozdrawiam
Winiarek
Ostatnio zmieniony piątek, 30 paź 2009, 21:52 przez Winiarek5, łącznie zmieniany 1 raz.
-
Autor tematu - Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: BF-10 + zmodyfikowany Guttman
Ha ha ha ha
Szczegóły o nabijaniu wypełnieniem miedzianym są tu: http://alkohole-domowe.com/forum/post11089.html#p11089
Ten i powyższe posty za jakiś czas się usunie.
No, może ten post nie cały, bo teraz Koledze Bogdanowi odpowiem.
Szczegóły o nabijaniu wypełnieniem miedzianym są tu: http://alkohole-domowe.com/forum/post11089.html#p11089
Ten i powyższe posty za jakiś czas się usunie.
No, może ten post nie cały, bo teraz Koledze Bogdanowi odpowiem.
To nie jest odpowietrzenie skroplin, tylko wylot gotowego towaru ze zbiorniczka. Niestety stożkowy zawór trójdrożny nie pozwala na jednoczesne dozowanie sosu na wypełnienie i do karafki. Tutaj wypływ ambrozji będzie się odbywał wtedy, gdy ilość skroplin spływających z chłodnicy będzie większa niż ustawiony powrót mający na celu zraszanie wypełnienia.Bogdan pisze:Bardzo podoba mi się odpowietrzenie skroplin
-
Autor tematu - Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: BF-10 + zmodyfikowany Guttman
Próba wykonana. Do kolby poszły śmierdzące jajami bimbry z wiśni 2008, jabłek 2007 i ch... wie czego rozcieńczone do 40%. Podczas lania ich do kolby smród buchał jak z żołnierskiej onucy, w każdym razie pić by się ich nie dało. Po ustabilizowaniu aparatury na otwartym na full powrocie zmniejszyłem napływ na wypełnienie i po chwili zbiorniczek pod chłodnicą wypełnił się i przez przelew el bimberro zaczęło płynąć do zlewek. Oddzieliłem 5% (140ml) podpałki, 10% przedgonu dałem Babci aby sobie nogi nacierała, a reszta do gąsiora leci. Przy mocniejszym otwarciu powrotu walił spirol 95%, zmniejszyłem powrót od 2 kropel na sekundę i z wężyka zasuwa strużką 92% przy temperaturze 79,6*C.
I teraz najważniejsze: ze śmierdzącego jajem zajzajeru którego nawet roczne leżakowanie z dębem nie było w stanie odsmrodzić wychodzi teraz cudny w smaku, mocno owocowy spirytusik, który wyraźnie pachnie jabłkami.
Ja już trochę go wypiłem... Zaraz poeksperymentuję z całkowitym zamknięciem powrotu.
Korzystając z okazji chciałem bardzo podziękować Koledze Calyx'owi za pomoc w uruchomieniu i wyregulowaniu sprzętu.
Jako, że nic tak nie uwiarygadnia zeznań jak filmik, zapraszam na seans:
To właściwie nie refluks w zamyśle produkcji spirytu, a zraszanie wypełnienia celem spłukania powstającego podczas odjajczania destylatu siarczku miedziowego z wiewiórów. Aparat zbudowałem, tak jak opisuje to Kolega Zygmunt kilka postów wcześniej, celem pozbawiania destylatów smrodku jajeczka, który przy moich owocówkach jakoś się wciąż pojawia i potrafi popsuć smak i humor. Z resztą wiecie, że mnie do cukrówek i czystego spirytusu nie ciągnie...bogdan pisze:W jakim celu Kucyk zamontował reflux zewnętrzny?
Próba wykonana. Do kolby poszły śmierdzące jajami bimbry z wiśni 2008, jabłek 2007 i ch... wie czego rozcieńczone do 40%. Podczas lania ich do kolby smród buchał jak z żołnierskiej onucy, w każdym razie pić by się ich nie dało. Po ustabilizowaniu aparatury na otwartym na full powrocie zmniejszyłem napływ na wypełnienie i po chwili zbiorniczek pod chłodnicą wypełnił się i przez przelew el bimberro zaczęło płynąć do zlewek. Oddzieliłem 5% (140ml) podpałki, 10% przedgonu dałem Babci aby sobie nogi nacierała, a reszta do gąsiora leci. Przy mocniejszym otwarciu powrotu walił spirol 95%, zmniejszyłem powrót od 2 kropel na sekundę i z wężyka zasuwa strużką 92% przy temperaturze 79,6*C.
I teraz najważniejsze: ze śmierdzącego jajem zajzajeru którego nawet roczne leżakowanie z dębem nie było w stanie odsmrodzić wychodzi teraz cudny w smaku, mocno owocowy spirytusik, który wyraźnie pachnie jabłkami.
Ja już trochę go wypiłem... Zaraz poeksperymentuję z całkowitym zamknięciem powrotu.
Korzystając z okazji chciałem bardzo podziękować Koledze Calyx'owi za pomoc w uruchomieniu i wyregulowaniu sprzętu.
Jako, że nic tak nie uwiarygadnia zeznań jak filmik, zapraszam na seans:
Ostatnio zmieniony wtorek, 11 kwie 2023, 09:56 przez Qba, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 1057
- Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
- Krótko o sobie: Hobbysta :)
- Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Lokalizacja: Las nad Pilica
- Podziękował: 15 razy
- Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: BF-10 + zmodyfikowany Guttman
I niech moc zawsze będzie z Tobą
a refluks zawsze zawraca
i stabilizacja niech Cię nie opuszcza
Kucyku
Pozdrawiam serdecznie Calyx
Ciekawi mnie jak często w tym instrumencie trzeba będzie
oczyszczać wypełnienie z miedzi?
Reflukser, reflukser, reflukser
a refluks zawsze zawraca
i stabilizacja niech Cię nie opuszcza
Kucyku
Pozdrawiam serdecznie Calyx
Ciekawi mnie jak często w tym instrumencie trzeba będzie
oczyszczać wypełnienie z miedzi?
Reflukser, reflukser, reflukser
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem
-
Autor tematu - Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: BF-10 + zmodyfikowany Guttman
Wnioski po skończonej pierwszej destylacji:
- układ pracuje jak każdy inny refluks, czyli temperatura stoi w miejscu i leci spiryt, zaś w pewnym momencie wskazania termometru gwałtownie rosną i destylacja się kończy, znaczy przestaje kapać z końcówy;
- konieczne jest zapewnienie precyzyjnej regulacji temperatury, zetem wszelkie kuchenki z termostatami się nie nadają, bo destabilizują proces - wbrew nazwie mają one zmienną temperaturę płyty grzejnej. Zmiana grzania w kuchence o regulowanej mocy ze stopnia 5 na 6 powodowała natychmiastowe zakłócenie ciśnień w układzie i cofanie sosu który miał kapać na wypełnienie, zatem również obsługa takiej kuchenki musi być delikatna;
- wypełnienie nie zmieniło barwy, co chyba świadczy o skuteczności obmywania jego powracającym destylatem, bo smród jaj zniknął więc coś ten siarkowodór musiało zjeść;
- aparat pracuje bardzo stabilnie jeśli się go zostawi w spokoju, to znaczy nie wprowadza się w życie zasady: każde pokrętło służy do tego, żeby obracać je na całego;
Kuc
- układ pracuje jak każdy inny refluks, czyli temperatura stoi w miejscu i leci spiryt, zaś w pewnym momencie wskazania termometru gwałtownie rosną i destylacja się kończy, znaczy przestaje kapać z końcówy;
- konieczne jest zapewnienie precyzyjnej regulacji temperatury, zetem wszelkie kuchenki z termostatami się nie nadają, bo destabilizują proces - wbrew nazwie mają one zmienną temperaturę płyty grzejnej. Zmiana grzania w kuchence o regulowanej mocy ze stopnia 5 na 6 powodowała natychmiastowe zakłócenie ciśnień w układzie i cofanie sosu który miał kapać na wypełnienie, zatem również obsługa takiej kuchenki musi być delikatna;
- wypełnienie nie zmieniło barwy, co chyba świadczy o skuteczności obmywania jego powracającym destylatem, bo smród jaj zniknął więc coś ten siarkowodór musiało zjeść;
- aparat pracuje bardzo stabilnie jeśli się go zostawi w spokoju, to znaczy nie wprowadza się w życie zasady: każde pokrętło służy do tego, żeby obracać je na całego;
Kuc
-
- Posty: 509
- Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
- Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
- Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
- Status Alkoholowy: Gorzelnik
- Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: BF-10 + zmodyfikowany Guttman
pozdrawiam Bogdan
Kucyk napisał:
"Z resztą wiecie, że mnie do cukrówek i czystego spirytusu nie ciągnie..."
Czyli zbłądziłeś Kucyku, a może z obrzydzeniem ten spiryt wylałeś.
Masz świetne narzędzie wielofunkcyjne, a jak już masz to szkoda byłoby go nie wykorzystać.
Myślę, może się mylę, że część znaczną smrodków jajowych czy innych rektyfikacja zatrzymała.
"Z resztą wiecie, że mnie do cukrówek i czystego spirytusu nie ciągnie..."
Czyli zbłądziłeś Kucyku, a może z obrzydzeniem ten spiryt wylałeś.
Masz świetne narzędzie wielofunkcyjne, a jak już masz to szkoda byłoby go nie wykorzystać.
Myślę, może się mylę, że część znaczną smrodków jajowych czy innych rektyfikacja zatrzymała.
pozdrawiam Bogdan
-
Autor tematu - Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Galeria Kucyka, BF-10 + zmodyfikowany Guttman
Jadę właśnie drugi raz śliwki które mi się przypaliły. Postanowiłem "pociągnąć" z nich spiryt, wszak trzeba poeksperymentować z aromatami. I z przypalenizną,i z owocem.
Guttman wymaga dużo cierpliwości w regulacji a dokładniej nie za ostrego grzania, bo inaczej nie da rady stabilności pracy osiągnąć. Jest to związane z niewielkim przekrojem wężownicy chłodnicy, a co zatem idzie łatwemu powstawaniu różnicy ciśnień mogącej blokować wypływ skroplin przez rurkę powrotu.
Z dzisiejszego psocenia wynika, że optimum pracy układu występuje przy stosunku powrotu do wylotu 1:2 (kropelka na wiórki, dwie - do kieliszeczka). Towar opuszczający wtedy aparat ma 92% mocy i wspaniały owocowy aromat. Wydajność nie powala na kolana, bo wynosi "jedynie" 800 ml/godz. gotowego produktu, ale przecież to nie gorzelnia!
Guttman wymaga dużo cierpliwości w regulacji a dokładniej nie za ostrego grzania, bo inaczej nie da rady stabilności pracy osiągnąć. Jest to związane z niewielkim przekrojem wężownicy chłodnicy, a co zatem idzie łatwemu powstawaniu różnicy ciśnień mogącej blokować wypływ skroplin przez rurkę powrotu.
Z dzisiejszego psocenia wynika, że optimum pracy układu występuje przy stosunku powrotu do wylotu 1:2 (kropelka na wiórki, dwie - do kieliszeczka). Towar opuszczający wtedy aparat ma 92% mocy i wspaniały owocowy aromat. Wydajność nie powala na kolana, bo wynosi "jedynie" 800 ml/godz. gotowego produktu, ale przecież to nie gorzelnia!
Re: Galeria Kucyka, BF-10 + zmodyfikowany Guttman
Zwracam się do kolegi Kucyka w następującej sprawie:
ponieważ Guttman, który posiadałem, uległ bezpowrotnej anihilacji, po przeanalizowaniu różnych wariantów zdecydowałem się za zakup Guttmana z Labit-u. Jeśli kolega mógłby mi udzielić kilku informacji, na podstawie, których przegotuję stosowny szkic dla wykonawcy:
- mam butlę 10l, jaką liczbę zwojów powinna mieć chłodnica, 9-10 będzie wystarczająco?
- jaka powinna być mniej więcej wysokość kolumny (od ujścia powrotu do dławika na termometr)?
- czy jest sens inwestować w zawór trójdrożny, czy lepiej zwykły zawór- tylko na powrót?
Poza tym chciałbym, wzorem kolegi, zamówić kolumnę aby wypełnić ją wiórkami Cu, z czego wynika wysokość 70cm w Twoim przypadku?
Z góry dzięki za pomoc
pozdrawiam
Pabler
ponieważ Guttman, który posiadałem, uległ bezpowrotnej anihilacji, po przeanalizowaniu różnych wariantów zdecydowałem się za zakup Guttmana z Labit-u. Jeśli kolega mógłby mi udzielić kilku informacji, na podstawie, których przegotuję stosowny szkic dla wykonawcy:
- mam butlę 10l, jaką liczbę zwojów powinna mieć chłodnica, 9-10 będzie wystarczająco?
- jaka powinna być mniej więcej wysokość kolumny (od ujścia powrotu do dławika na termometr)?
- czy jest sens inwestować w zawór trójdrożny, czy lepiej zwykły zawór- tylko na powrót?
Poza tym chciałbym, wzorem kolegi, zamówić kolumnę aby wypełnić ją wiórkami Cu, z czego wynika wysokość 70cm w Twoim przypadku?
Z góry dzięki za pomoc
pozdrawiam
Pabler