Destylat wali zgniłym jajem czyli o katalizatorach Cu

Porywanie cieczy z kotła, dziwny smak i zapach destylatu oraz wszelkie inne problemy związane z destylacją...

Autor tematu
Monter
5
Posty: 7
Rejestracja: piątek, 12 gru 2008, 08:23
Krótko o sobie: Jestem Monterem :-)
Status Alkoholowy: Gorzelnik

Post autor: Monter »

EDIT kucowy: wątek wyodrębniony z tematu o śliwowicy 2009, gdzie jajo się często zakradało do produktu.
Odpowiedź na pytanie z posta http://alkohole-domowe.com/forum/post10727.html#p10727



Witam
Smród z jajec usuniesz przy kolejnej destylacji, umieszczając po drodze par siatkę miedzianą.
Możesz np zmontować sobie odstojnik ze słoika który będzie ocieplony i upakowany w/w siatka lub innym miedzianym materiałem.
Chodzi o to, aby jak najwięcej par spotkało się z katalizatorem miedzianym, który zwiąże siarkowodór odpowiedzialny za zapach starych jaj.
Takowy filtr możesz z powodzeniem stosować zarówno przy pierwszej jak i przy drugiej destylacji.

Pozdr
alembiki
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Śliwowica 2009

Post autor: Kucyk »

Masz rację Monterze co do tego że miedź usuwa jajca, ale jeśli destylat nimi wali, to jedynie kolumna 2m wypełniona miedzią przy rektyfikacji może mogła by coś pomóc. Miedź zneutralizuje Ci niewielkie ilości smrodu występujące podczas pierwotnej destylacji, ale nie pomoże śmierdzącemu produktowi...

Autor tematu
Monter
5
Posty: 7
Rejestracja: piątek, 12 gru 2008, 08:23
Krótko o sobie: Jestem Monterem :-)
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Re: Śliwowica 2009

Post autor: Monter »

Powyższy miedziany przepis przetestowałem w bieżącym sezonie
W lipcu b.r. miałem podobny jajeczny problem z destylatem wiśniowym,
otóż po pierwszej jeździe towares uzyskany z owoców i innych gęstych resztek owoców niemiłosiernie odrzucał swym odorem.
Nie poddałem sie łatwo ( porcelanowy mumin zawsze może poczekać ;) ), zakupiłem siatkę miedziana i wpakowałem ja w wylot par z kega.
Nie było jej dużo ot zwinięty rulonik o wysokości ok 6 cm i szerokości równej średnicy wew. fitingu z kega.
Po drugiej jeździe spiryt wiśniowy całkowicie został pozbawiony jajecznego problemu zachowując przy tym wszystkie swoje walory zapachowo - smakowe.
Reasumując jak już towar wyszedł mocno śmierdzący, to niczym już nie ryzykujemy destylując go kolejny raz z użyciem "filtru miedzianego".

@ wierch
Katalizator z miedzią daj jak najbliżej wylotu par z kotła a deflegmator za nim.
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Śliwowica 2009

Post autor: Kucyk »

Monter pisze:Katalizator z miedzią daj jak najbliżej wylotu par z kotła a deflegmator za nim.
Jak najbardziej! Niech to, co się skropli w deflegmatorze obmywa siatkę, co będzie usuwało powstający siarczek.

Ech, Panowie... Tą dyskusją utwierdziliście mnie w przekonaniu, że muszę pewien eksperyment wykonać... 8-)

wierch
20
Posty: 25
Rejestracja: czwartek, 3 wrz 2009, 20:50
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009

Post autor: wierch »

Właśnie jestem w trakcie poszukiwania siatki miedzianej (może wiecie gdzie takową znajdę jaki typ sklepu takie akcesoria ma?)
Mam pytanko co do drugiej destylacji śliwowicy czy te pierwsze "ileś" ml tez wylewać czy już czekać aż do po gonu?
założymy ze mam garnek 5 litrowy i destylat rozcieńczony do 35 %
Awatar użytkownika

jouu
200
Posty: 242
Rejestracja: wtorek, 15 wrz 2009, 22:21
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: swój :D
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: bdg
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Śliwowica 2009

Post autor: jouu »

zamiast siatki miedzianej możesz tam włożyć zwitek drutu instalacyjnego bez izolacji oczywiście ;p ładuj drut z starych kabli tylko patrz zęby były bez lakieru ;p
Dobry bimber nie jest zły ;]
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Śliwowica 2009

Post autor: Zygmunt »

Drut miedziany jest raczej kiepskim pomysłem- raz, że często bywa emaliowany lub lakierowany, a dwa- powierzchnia drutu jest bardzo mała i musiałbyś go nakłaść kilka dobrych metrów. Siatkę miedzianą bez problemu kupisz na Allegro.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Śliwowica 2009

Post autor: Kucyk »

Nie drut, a linkę miał na myśli zapewne Kolega Jouu. Drucików z przewodu np. LgY 4mm2

Autor tematu
Monter
5
Posty: 7
Rejestracja: piątek, 12 gru 2008, 08:23
Krótko o sobie: Jestem Monterem :-)
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Re: Śliwowica 2009

Post autor: Monter »

Drobna siatkę sprzedaje kol. D-Link84 link do giełdy: http://alkohole-domowe.com/forum/siatka ... -t798.html

wierch
20
Posty: 25
Rejestracja: czwartek, 3 wrz 2009, 20:50
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Śliwowica 2009

Post autor: wierch »

Linki miedzianej mam sporo i na pewno nie jest emaliowana (odzysk z kabla)
żeby był zachowany spływ flegmy grawitacyjny będę musiał zrobić małą kolumienkę.
Myślałem o rurce miedzianej 35 mm średnicy wypchanej tym właśnie drutem
oczywiście ocieplonej tylko jaka długość ? myślałem o wysokości 20 cm
Awatar użytkownika

jouu
200
Posty: 242
Rejestracja: wtorek, 15 wrz 2009, 22:21
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: swój :D
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: bdg
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Śliwowica 2009

Post autor: jouu »

Siatka dobra ale droga i trzeba czekać na listonosza a starych kabli to się zawsze znajdzie w domu, tyle ze taki z transformatora to nie może być bo jest z lakierem jeśli taki drut/linka dymi w płomieniu to znaczy ze jest czymś powleczony i nie nadaje się krótko mówiąc.
A i jak już będziesz miał wystarczający kłębek to go wygotuj wymyj z talku i innych syfków bytujących na nim ;p

Kolumna im wyższa tym lepiej ;p rura też może być miedziana jak masz dostęp.
Dobry bimber nie jest zły ;]

Turtle
20
Posty: 25
Rejestracja: czwartek, 19 lis 2009, 18:38
Krótko o sobie: :-)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
siatka miedziana + siatka stalowa - czy tylko miedź?

Post autor: Turtle »

Tak się zastanawiałem nad użyciem takiej kombinacji - na samym dole kolumny zwój taśmy miedzianej a nad nią zwój stalowej. A może wystarczy samą miedzianą? /zwój 15cm x 100cm/ - kolumna ma około 60cm.
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: siatka miedziana + siatka stalowa - czy tylko miedź?

Post autor: Juliusz »

Turtle,

Nie bardzo rozumiem co masz na myśli 'taśma miedziana' i 'taśma stalowa'. Jeśli jest to jakieś wypełnienie kolumny nad kegiem (kociołkiem) to jeśli możesz daj samą taśmię miedzianą. Miedź ma pozytywny wpływ na jakość w kontakcie z destylatem (z oparami).

Może napisz jaka to taśma to będzie nam łatwiej coś poradzić-dodać.

juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

Turtle
20
Posty: 25
Rejestracja: czwartek, 19 lis 2009, 18:38
Krótko o sobie: :-)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: siatka miedziana + siatka stalowa - czy tylko miedź?

Post autor: Turtle »

Więc tak:
Pomyliłem się, chodzi mi oczywiście o siatkę - miedzianą i stalową.
Stali mam 100cm x 15cm - ciasno zwinięta pasuje idealnie w rure. (oko 5x5mm grubosc drutu 1mm)
Miedzi 100cm x 20cm - także idealnie wchodzi. (oko najprawdopodobniej 0,4)
Sama kolumna ma 60cm (sa dwa odstojniki po 20cm) - w galerii.

Musi być wypełniona maksymalnie? czy poprostu wystarczyłoby dokupić drugą taką siatkę miedzianą..
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: siatka miedziana + siatka stalowa - czy tylko miedź?

Post autor: Juliusz »

Kolumna musi być wypełniona maksymalnie aż pod ujście par do chlodnicy (tam termometr). Im większa powierzchnia wypełnienia tym wyższy procent odbieranego destylatu. Dlatego daje się np. zmywaki ze stali nierdzewnej lub z czystej miedzi.

60cm to raczej minimalna wysokość kolumny. Będzie on działać dość dobrze ale z całkowitym wypełnieniem. Dobrze jest jeśli jest tam sporo miedzi ale może być też stal nierdzewna.

Rozumiem, żę będą to zwijane pasy cienkiej blachy. Nie jest to najlepsze rozwiązanie bo powstaną, pionowe ścianki i skropliny będą szybko spływały i jest mała powierzchnia.

Ja mam takie wypełnienie miedziane:
PICT0060.jpg
Są to blaszki miedziane (0.6mm) cięte na wymiar ~ 10mm x 40mm i zwinięte w kształt litery 'S'. Zgoda dużo pracy ale robiłem to tylko jeden raz na zawsze.

Zawsze pozostają zmywaki S/S lub miedziane jako bardzo efektywne wypełnienie. Koledzy pisali sporo na temat miejsca zakupu takich, które są ze S/S.

Jedno co jest ważne to nie można ich mocno ubijać bo kolumna może się łatwiej zalewć.

Juliusz
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Awatar użytkownika

wolan
750
Posty: 790
Rejestracja: sobota, 14 lut 2009, 17:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Lublin/Ostrowiec Św.
Podziękował: 44 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Kontakt:
Re: siatka miedziana + siatka stalowa - czy tylko miedź?

Post autor: wolan »

Witam ze swojego kega po coli będę tworzył Trąbkę :)
Będzie miała 60cm długości:) dam na pewno wypełnienie ze zmywaków, na dole chciałem dać siatkę miedziana ale trochę problemowy zakup ( tylko allegro) zastanawiałem się zakupem rurki miedzianej o małym fi 8-6 i pocięciem tego na krótkie kawałki np 1-2cm i wrzucenie tego do środka, jak się sprawdzi takie wypełnienie ??

Pozdrawiam
Kolumny w różnych konfiguracjach :
https://mojdestylator.pl
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: siatka miedziana + siatka stalowa - czy tylko miedź?

Post autor: Juliusz »

Trąbka... :) już niedługo będziemy mieli kompletną orkiestrę dętą - to mi się podoba.

Została jeszcza tuba, waltornia, kornet no i trójkąt ale wątpię aby ktoś był tak pomysłowy i wykonał trójkąt pędzący...

Rurki miedziane (8mm-10mm - cieńsze to straszna robota) cięte będą tak dobre jak miedziane blaszki, zmywaki czy siatka. Będzie sporo cięcia a sugeruję aby nie robić ich zbyt długich (max 10mm, lub długość taka jaka średnica) bo dłuższe mogą jakoś przeciwdziałać nawilżaniu się ścianki wewnątrz. Tych rurek nie musi być aż tak pełno ale daj tyle aby choć ze 200 kolumny nimi zasypać

Długość - jest to moja czysta spekulacja czy destylat dostanie się do środka dłuższych rurek czy nie. Dodatkowo tnij je - jeśli się zdecydujesz - na w miarę podobne długości aby upakowanie było dość regularne. Niby są tą bardzo nikłe detale ale praca cięcia zostanie Ci na wiele lat.

Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne
Awatar użytkownika

wolan
750
Posty: 790
Rejestracja: sobota, 14 lut 2009, 17:10
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Lublin/Ostrowiec Św.
Podziękował: 44 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Kontakt:
Re: siatka miedziana + siatka stalowa - czy tylko miedź?

Post autor: wolan »

Ok jak się nadaje to mi pasuje, bo kupić rurkę mniejszy kłopot niż tą siatkę. Rurka na pewno starczy na wiele lat w porównaniu do siatki. :) Myślałem też nad literkami S jak u Ciebie Juliuszu, ale chyba cięcie rurki to mniejszy kłopot, a jak efekt będzie podobny to nie ma co za bardzo kombinować. :) Kupując mały obcinak do rur myślę, że nie powinno zejść mi z tym długo. :)
Postaram się kupić rurkę Fi 8 ale 10 pewnie dostanę od ręki. :)


Dziękuje za odpowiedź.
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony środa, 16 gru 2009, 10:24 przez Agneskate, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: kolejny post bez interpunkcji (poprawione)
Kolumny w różnych konfiguracjach :
https://mojdestylator.pl

John B.
5
Posty: 9
Rejestracja: niedziela, 15 lis 2009, 19:40
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Re: Budujemy pierwszy destylator.

Post autor: John B. »

Czy kolanka ,rurki i inne kształtki miedziane stosowane ogólnie do ciagniecia cieplej wody nadaja sie na wklad do kolumny.Nie chodzi mi o pole powierzchni i wydajnosc tylko o to czy sa czyste i mozna je tam włozyc(na dól kolumny pare sztuk bo bimber zaczyna jajcami lekko zalatywac).Czy to jakis niezdrowy stop?

Prosze o szybka odp.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Budujemy pierwszy destylator.

Post autor: Juliusz »

1. Jajca to pewnie niefortunny dobór materiału do fermentu i drożdży. Znam efekt drożdże gorzelnicze 'Cobra' i owoce (dżemy malinowe, truskawkowe) osobiście.

Miedź. Ta miedź, o której piszesz to czysta miedź. Jest idealna do naszych celów. Ma dwa cele: jako materiał mający dużą powierzchnię pomaga w 'zagęszczaniu' destylatu (to samo robią zmywaki, szkło. Obcowanie z siarką w oparach. DO tego też musi być duża powierzchnia. Kilka rurek, kształtek na dno kolumny nic nie da, albo da prawie nic. Opary muszą mieć solidny kontakt z miedzią - czyli musi jej być duża powierzchnia.

Inni koledzy proszeni są o komentarz...

Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

John B.
5
Posty: 9
Rejestracja: niedziela, 15 lis 2009, 19:40
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Re: Budujemy pierwszy destylator.

Post autor: John B. »

Dzięki Juliusz.
Jeśli chodzi o nastaw to zastosowałem T3 wg instrukcji (tak na próbę bo wiem, że więcej przerobią). Do nastawu nic nie dodawałem (żadnych owoców, rodzyn, przecieru ). Pracowało to przy kaloryferze (ale nie całkiem blisko-25stopni). Na drugi dzień od nastawienia ostro buzowało przez kolejne 2 dni. 3 dnia się uspokoiło. Pod koniec 4 dnia już się klarowało. Wieczorem piątego dzionka wsypałem trochę bentonitu (nie wiem po co w sumie :odlot: ). Odczekałem ponad dobę i pędziłem. Tak myślałem, że te wszystkie super turbo prędkie drożdże to będzie jakiś badziew. A tu jeszcze następne 25 litrów gotowe. Przyniosłem dziś z roboty dość dużo tych miedzianych rurek, kolanek trójników itp. i jutro rano je potnę na kawałeczki. Zajmie mi to ok 10-15 cm wysokości wkładu kolumny.

I tu rodzi się moje pytanie:czy dobrze kombinuję dać miedź na sam dół kolumny czy lepiej na sam wierzch wypełnienia (na zmywakach u góry)? :| A może mieszać ze zmywakami lub po środku? Korzystam z refluxu wewnętrznego-ZP (bo zew. jest zrobiony bezmyślnie).
AHA! Zapomniałem dodać - pędziłem tylko raz. Spiryt 90-92%. Czy drugie tłoczenie coś pomoże z ta miedziuchą?

Pozdrawiam :punk:
Ostatnio zmieniony piątek, 18 gru 2009, 12:50 przez Juliusz, łącznie zmieniany 2 razy.
Powód: Kosmetyka tekstu.

John B.
5
Posty: 9
Rejestracja: niedziela, 15 lis 2009, 19:40
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Re: Budujemy pierwszy destylator.

Post autor: John B. »

Właśnie pędzę następne 25 litrów nastawu. I mimo tego, że pędzę dokładnie i powoli (w porywach 94%) to nadal okrutnie wali jajami!!! Jestem załamany jak powąchałem wczorajsze - myślałem, że jak postoi odkręcone to coś się polepszy a tu jeszcze gorzej!! Jak robiłem kiedyś z wina to tego nie było :cry:
Ostatnio zmieniony piątek, 18 gru 2009, 12:53 przez Juliusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Spacje, polskie ogonki, pzrecinki.
Awatar użytkownika

Moltus
30
Posty: 33
Rejestracja: niedziela, 22 lis 2009, 19:24
Krótko o sobie: Wporzo koleś
Ulubiony Alkohol: bez różnicy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Trójmiasto
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Budujemy pierwszy destylator.

Post autor: Moltus »

Nie ma pyty, miedziaki niech idą w ruch miedziaki lub rady Kucyka
http://alkohole-domowe.com/forum/zapach ... -t848.html

John B.
5
Posty: 9
Rejestracja: niedziela, 15 lis 2009, 19:40
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Re: Budujemy pierwszy destylator.

Post autor: John B. »

Moltus w tym temacie ,który podałeś to mowa jest chyba o likwidowaniu zapachu drożdżowego. Tu natomiast problemem jest siarkowodór. Może wie ktoś czy dodanie jakichś owoców do nastawu pomoże coś? Bo chcę nastawiać następny. A co do tego spirytu jajczanego to może 2 destylacja coś pomoże? Nie chciałbym się bawić w żadną chemię ani czyszczenie węglem aktywowanym (bo to już uważam za ekscentryzm). Lubię delikatny posmak bimberku ale te jajca to fuuujjjj. Jeśli nie znajdę rady to chyba będę robił tylko winiaki :bardzo_zly: ale jeszcze mam do zużycia 5 paczek drożdży T3. I nie wiem jak postępować.
Ostatnio zmieniony piątek, 18 gru 2009, 13:00 przez Juliusz, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Już bez komentarza...
Awatar użytkownika

kwachu
300
Posty: 305
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 12:02
Krótko o sobie: Jeszcze brzydszy niż dawniej .
Ulubiony Alkohol: RUM
Otrzymał podziękowanie: 12 razy
Re: Budujemy pierwszy destylator.

Post autor: kwachu »

John B. pisze:Właśnie pędzę następne 25 litrów nastawu.I mimo tego ze pędzę dokładnie i powoli(w porywach 94%) to nadal okrutnie wali jajami!!!Jestem załamany jak powąchałem wczorajsze-myslalem ze jak postoi odkrecone to cos sie polepszy a tu jeszcze gorzej!!Jak robilem kiedys z wina to tego nie było :cry:
Mam coś co może Ci się przydać :Obrazek
POZDRAWIAM kwachu !

John B.
5
Posty: 9
Rejestracja: niedziela, 15 lis 2009, 19:40
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Re: Budujemy pierwszy destylator.

Post autor: John B. »

Czyli powtórna destylacja z tym ze zatrzymam grzanie przy 60stopniach i troche tak potrzymam(z godzine)a potem pojade normalnie..Najpierw rozciecze woda destylowana albo kranowka do 40%.Zobaczymy moze cos da.W kazdym razie dzieki.A moze ktos wie jak nastawiac te T3 zeby nie walilo jajcem pozniej?
Awatar użytkownika

Moltus
30
Posty: 33
Rejestracja: niedziela, 22 lis 2009, 19:24
Krótko o sobie: Wporzo koleś
Ulubiony Alkohol: bez różnicy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Trójmiasto
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Budujemy pierwszy destylator.

Post autor: Moltus »

Nie poddawaj się!
Druga destylacja jak najbardziej, ale wstaw "katalizator miedziany". Looknij na forum. Łatwo go wykonać. Miedź reaguje z H2S, zanieczyszczającym opary etanolu, tworząc czarny siarczek miedzi. A drożdże T3 to naprawdę warte polecenia drożdże 8-). Czasami mniej lub bardziej destylat daje jajcem, może zależy to od temperatury, lub jakieś bakterie gnilne też się rozwijają przy okazji? Zauwazyłem że im dłużej nastaw owocowy jest po przefermentowaniu pozostawiony z fragmentami owoców, tym bardziej później daje siarkowodorem...

John B.
5
Posty: 9
Rejestracja: niedziela, 15 lis 2009, 19:40
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Re: Budujemy pierwszy destylator.

Post autor: John B. »

No własnie przed destylacja nastepnego nastawu z drugiej butli dalem pełna garść miedzi do kolumny(pociete rurki na 5mm plasterki)i wali nadal tak ze tego pic sie nie da.Z tym ze dalem to nad zmywaki.Przed 2 destylacja dotne jeszcze i dam przed zmywaki(wyzsza temp).

John B.
5
Posty: 9
Rejestracja: niedziela, 15 lis 2009, 19:40
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Re: Destylat wali zgniłym jajem...

Post autor: John B. »

Towar odzyskany!Zero siary! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: .Nie wiem w sumie co jest tego zasługą ale mogę powiedzieć co zrobiłem:
-wszystko wyparzyłem wrzątkiem
-na dół kolumny trochę miedzi w kawałkach
-nowe zmywaki(i nie tak ubite 8 sztuk na odcinku 120cm)
-spiryt rozcieńczyłem do 35%
-destylacja bardzo ale to bardzo powolna po to aby pary powolutku przepływały przez Cu (woda z zimnych palców leci tak cieniutkim strumyczkiem ze momentami tylko kapie-dodanie chociaż ciut więcej powoduje ze reaktor staje) ok 0,5-0,6 litra na godz(ciagle 94%)
-może znaczenie ma tez to ze wcześniej za dużo nastawu lałem (do kega30 l wcisnąłem 26 l),teraz tylko rozcieńczyłem sobie 3,5 litra spirytu.
-bardzo ważna sprawa:musi przy tym głośno lecieć dobra muzyka!

:krzycze: Święta uratowane :fuckyou:
Pozdrawiam :punk:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Problemy destylacyjne”