Mój pierwszy raz:-)

Zbiór podstawowych wiadomości dla początkujących destylerów.
Awatar użytkownika

Autor tematu
seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy

Post autor: seneka »

Na początku chciałem się z wszystkimi przywitać. A że zielony jestem jak trawa na wiosnę będę miał do szanownych kolegów i koleżanek parę pytań!;-). Parę słów o mnie. Od paru lat jestem piwowarem domowym z niezłym skutkiem!;-) Więc jakieś tam doświadczenie w fermentacji mam;-) ale do rzeczy. Chcę skompletować i kupić swój pierwszy sprzęt.I będzie to pot-still. Od razu proszę o nie udzielanie mi rad w stylu że lepsza kolumna i że szybkowar to shit!!!!!!! Nie Mam zamiaru robić spirytu a jedynie owocówki i coś na zbożu a'la wyshey lub bourbon. Proszę o opinię czy kupić to: http://allegro.pl/destylator-szybkowar- ... 01065.html czy lepiej złożyć coś takiego to: http://allegro.pl/uniwersalny-nierdzewn ... 38623.html plus to: http://allegro.pl/deflegmator-duzy-wkla ... 15358.html i do tego to: http://allegro.pl/destylator-szklany-ch ... 83237.html czy lepiej do tego to: http://allegro.pl/ShowItem2.php?item=45 ... ule_id=114 . Z góry dziękuję za rady.
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
koncentraty wina
Awatar użytkownika

manowar
950
Posty: 967
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 212 razy
Kontakt:
Re: Mój pierwszy raz:-)

Post autor: manowar »

No nic nie poradzę - miałem ten szybkowar dokładnie taki sam i jest to taki shit, że głowa mała. W tej cenie to już kompletne nieporozumienie! To co ci mogę z czystym sumieniem doradzić - jeśli może być grzanie elektryczne to kup:
1. keg - w zależności od tego jaka pojemność cię interesuje po coli 19l / 30 / 50 - cena 120 - 160 PLN
2. grzałki - najłatwiej będzie je zamontować w kegu po coli - zrobisz to sam jak masz wiertarkę + wiertło 13mm do metalu - selwa zagięta 2 kw kosztuje ze 40 PLN
3. regulator napięcia - 80 PLN
4. chłodnica - może być dowolna którą wybrałeś - 40 PLN
5. elektroniczny termometr może być biowinowy - 35 PLN
6. do metra rury nierdzewnej fi 40 + wywijka + robota w zakładzie (wycięcie otwory w pokrywie 20 PLN + pospawanie) - razem 150 - 200 PLN
7. jakiś zasyp do deflegmatora - zmywaki lidlowe / trochę miedzi - groszowe sprawy

I masz w podobnej cenie znacznie lepszy sprzęt. Popatrz sobie na galerię potstillów tam jest sporo fajnych projektów.

Jak nie może być grzania elektrycznego pogadaj np. z Kulą to ci zrobią potstilla jak marzenie do stawiania na gazie.
Pozdrawiam
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe

michal278
1850
Posty: 1867
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Odp: Mój pierwszy raz:-)

Post autor: michal278 »

Dobrze prawi kolega. Od siebie dodam , iż bardziej celuj w większy keg. Apetyt rośnie w miarę jedzenia.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com
Awatar użytkownika

Autor tematu
seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Mój pierwszy raz:-)

Post autor: seneka »

Shit powiadasz możesz napisać dlaczego? Nie wiem - nie jest szczelny, przypala, nie trzyma temp? Myślę, że opcja z kegiem i grzałką jest na pewno lepsza, ale czy tańsza? Powiem tak do majsterkowania mam dwie lewe ręce (do zrobienia dobrego piwa wystarczą jedynie garnek, dwa wiadra i jakaś miara blg:-)) Tu jednak efekt końcowy uzależniony jest od sprzętu. No i tu pytanie. Czy jestem w stanie zmieścić się w kwocie ok 700 pln z kegiem 30 (po pepsi kegi mam, ale są wąskie i wysokie więc mało stabilne). Czy jesteście w stanie mi polecić kogoś z forum kto złoży dla mnie taki podstawowy sprzęt?
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Mój pierwszy raz:-)

Post autor: aronia »

Pierwsze pytanie: czym zamierzasz grzać?
A wracając do tematu: przy szybkowarze na jakąś sensowną wydajność nie ma co liczyć - małe otwory w pokrywie(zalewanie itp), chyba że rozwiercisz - ale wtedy pokrywa może tego nie unieść; w kegu korek od fittingu można lekko podtoczyć i dospawać do niego odpowiednią rurę(min 48, optymalna 60,3/63,5) i już można się "bawić". Konstruktorzy forumowi raczej skupiają się na kolumnach, a pot-stille raczej załatwia się ze znajomym spawaczem :D.
Do 700 robisz da radę skompletować taki sprzęt, który po dorobieniu głowicy będzie produkował dla Ciebie spirytus pod nalewki, więc wybór należy do Ciebie.
Awatar użytkownika

manowar
950
Posty: 967
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 212 razy
Kontakt:
Re: Mój pierwszy raz:-)

Post autor: manowar »

Oczywiście - już ci piszę, dlaczego uważam ten sprzęt za shit. Po pierwsze te szybkowary - robione bodaj w Turcji - mają jedną zasadniczą wadę, która moim zdaniem je dyskwalifikuje - mega cienką blachę na pokrywie. Przez to obciążenie pokrywy jakimkolwiek ciężarem staje się niebezpieczne. Po drugie konstrukcja, nad którą się zastanawiasz to nieporozumienie - krzyżówka pot-stilla z refluxem. Wypunktuje bo mi się robi mega długie zdanie:
1. krótka kolumna / deflegmator jak w potstillu (krótka, bo pokrywa więcej nie uniesie prawdopodobnie)
2. na górze kolumny jest zamontowany zimny palec lub wewnętrzna spirala chłodząca dla refluxu (ni jak nie będziesz w stanie go kontrolować a i nie możesz go odłączyć bo jedynie przez zimny palec wpływa zimna woda do chłodnicy
3. taki termometr od biedy może być w kegu nie na kolumnie
4. wyjście par cieniutką rurką - oznacza to, że bardzo dużo stracisz na szybkości odbioru bo będziesz musiał grzać na minimum, albo notorycznie będziesz zalewał kolumienkę czyli straci ona swoje funkcje

Poza tym inny model, który proponuje ten sprzedawca (potworek z dwoma odstojnikami) dowodzi, że człowiek ten nie ma zielonego pojęcia o budowie i działaniu sprzętu.

Ja mam ministila na kegu pepsi - wysokość 1m z głowicą fi 42 miedź i jest on bardzo stabilny - choć znowu muszę przyznać że troszkę wieko się ugina i na początku mnie to niepokoiło.

Jak poszukasz dobrze to za 700 PLN dostaniesz dobrze wykonaną kolumnę.

http://allegro.pl/aabratek-kolumna-na-k ... 58273.html - tu jest aabratek (nie jestem specem od refluxu, ale chyba poprawnie zrobiony)

http://allegro.pl/destylator-pot-still4 ... 40951.html - prawdziwy porządny potstill do smakówek (nie wiem jak z grzaniem wygląda na gazowe więc pewnie przydałby się taboret)

Jeśli chcesz zlecić - zagadaj do Kuli czy Zygmunta.

Polecam też twojej uwadze wspaniały temat, który na bank cię zainteresuje a może i zainspiruje http://alkohole-domowe.com/forum/miedzi ... C%C3%B3wek
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Awatar użytkownika

Autor tematu
seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Mój pierwszy raz:-)

Post autor: seneka »

Dziękuję manowar za rady o tą drugą Twoją propozycję właśnie miałem Cię zapytać w kolejnym poście. (Jutro zadzwonię do gościa i zapytam ile policzy mnie za dodatkowe grzanie elektryczne w kegu). Mam do Ciebie jeszcze jedno pytanie o ten nieszczęsny szybkowar. Piszesz o słabej pokrywce a jakby połączyć deflegmator rurką nie bezpośrednio na zawór bezpieczeństwa to już obciążać jej nie ma co i podobnie z chłodnicą - ma to sens?
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
Awatar użytkownika

manowar
950
Posty: 967
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 212 razy
Kontakt:
Re: Mój pierwszy raz:-)

Post autor: manowar »

Ma i nie ma.
Ma bo jak wykonasz konstrukcję na deflegmator szklany - tak jak z twojego linku z 1 postu i chłodnicę to nie obciążysz pokrywy. Zawór bezpieczeństwa wykręca się bezproblemowo i zostaje założenie jakiegoś króćca.
Nie ma, bo wężyk silikonowy i wejście na deflegmator mają pewnie fi 12mm a to będzie bardzo wpływać na szybkość pracy.
Keg daje ci dodatkowo możliwość rozbudowy tak jak pisał aronia - przy szybkowarze nie da rady.

Przerabiałem różne szklane rzeczy na kegu coli i już pisałem komuś - nie warto wydawać kasę na półśrodki. Moje szkiełka poszły w Polskę za dobre słowo + koszty przesyłki.
Żeby nie było - uważam 600 PLN za sporą sumę i nie namawiam nikogo by nią szastał - pośpiech jest wskazany przy łapaniu pcheł.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Mój pierwszy raz:-)

Post autor: Lootzek »

Albo zgłaszaniu po młótówkę ;) Leży jeszcze? ;)
A wracając, i do szybkowara da się dorobić pokrywkę z KO, ale co ja się nabiedziłem i namajstrowałem żeby to zadziałało, to moje. Chcesz senek, wrzucę fotkę, ale jak kolega radzi, szkoda zachodu na półśrodki a jeśli jeszcze gdzieś byś zlecił, to z robocizną pewnie wyszłaby połowa, jeśli nie więcej, ceny kega. Zresztą jak piszesz, masz taki od pepsi, tylko martwisz się stabilnością. Weź tylko proszę poprawkę że kiedy go zalejesz wsadem, masz tam z 10-12 kg cieczy, plus waga kega, co powinno go znakomicie ustabilizować. :)
Awatar użytkownika

Autor tematu
seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Mój pierwszy raz:-)

Post autor: seneka »

Dziękuję za rady - zobaczymy ile mi więcej policzą za grzałkę (taboret mam, czasami na działce do piwa używam, ale chce tak jak z piwem głównie działać w bloku).
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
Awatar użytkownika

Autor tematu
seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Mój pierwszy raz:-)

Post autor: seneka »

Lootzek co do kega po pepsi to osoba która go wymyśliła powinna dostać nobla (leżakowanie piwa i nagazowanie mistrzostwo świata!;-)) Dawaj fotkę się obada!;-)) Mimo wszystko jakoś wydaje mi się że z tą pałko z góry jak trące to może pierdyknąć!;-). Kurcze porozglądam się jednak i pewnie zostanę przy kegu 30 stce. Macie chłopaki dar przekonywania!;-)
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Mój pierwszy raz:-)

Post autor: aronia »

To tak na szybko zestawienie kosztów materiałów na rozwojowego pot-stilla:
Pot-still.pdf
Do tego trzeba doliczyć spawanie, trawienie itp. ale masz sprzęt rozwojowy do którego dokładasz głowice(i 3 termometr) i masz kolumnę pod spirytus.
Odnośnie samego projektu to od dołu: keg, odcinek na katalizator, wywijka, reszta rury, wywijka zaślepiona denkiem z wyjściem na chłodnice, chłodnica i butelka :D. Termometry w kegu i na szczycie(w przypadku planowej rozbudowy 3 w okolicach 10 półki).
Oczywiście da się taniej(czyt. po znajomości lub rezygnując z podziału na katalizator), ale w moim założeniu projekt miał być rozwojowy :D.
Awatar użytkownika

Autor tematu
seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Mój pierwszy raz:-)

Post autor: seneka »

I jesze jedno tak mnie przed dnem najszło;-) te grzałki montowane w kegu mają jakąś możliwość regulacji temperatury? Przepraszam za głupie pytania ale w piwowarstwie nie reguluje się aż taktego procesu i czy dobrze rozumiem że jakbym nabył kolumne z ktorej jeno spirol leci:-) Aa naszło mnie na jakąś zbożówkę to przykręcam tylko głowicę do kega i jest potstill?
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Mój pierwszy raz:-)

Post autor: Zygmunt »

jakbym nabył kolumne z ktorej jeno spirol leci
Nie ma takich.
Dobra kolumna działa jak pot-still w momencie okręcenia zaworu LM na maxa.
te grzałki montowane w kegu mają jakąś możliwość regulacji temperatury?
Grzałkom reguluje się moc, nie temperaturę- potrzebują do tego regulatora.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Mój pierwszy raz:-)

Post autor: aronia »

Mocą grzania regulujesz temperaturę, ale do regulacji pod żadnym pozorem nie używasz czegoś co działa na zasadzie termostatu. I na kolumnie na której ma lecieć spirol bez odkręcania da się otrzymać smakowe, a możesz o tym przeczytać np. tutaj: http://alkohole-domowe.com/forum/topic9301.html, ale przy "długich kolumnach" ryzykujesz zbytnie "wyczyszczenie" aromatów.
Awatar użytkownika

forbik
100
Posty: 100
Rejestracja: sobota, 8 lut 2014, 16:45
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Lokalizacja: Lasek Koło Drogi
Podziękował: 23 razy
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Mój pierwszy raz:-)

Post autor: forbik »

Witojcie Chłopoki ;)

Od siebie pragnę tylko dodać tyle dla kolegi, co pragnie przeżyć swój pierwoj raz... Jak się postorosz na początku, tym mniej będziesz żałował na końcu... kumosz, czy nie...

Pozdrawiam.

Tylko nie kojarz destylacji z seksem ;) To drugie trwa o wiele krócej ;)
"Alkohol jest największym wrogiem człowieka, ale w Biblii zostało napisane... ...Kochaj swoich wrogów". ~ Frank Sinatra ~
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Mój pierwszy raz:-)

Post autor: Lootzek »

Oto obiecane foto.

Zrobione jest to tak:
Od strony kociołka jest blacha KO z wyciętym centralnie otworem pod rurę deflegmatora, oraz otworami pod śruby dla deflegmatora i pod pręty gwintowane w 4 punktach.
Tam gdzie krawędź kociołka styka się z blachą dałem uszczelkę wyciętą z maty silikonowej. Na wierzch blachy dałem wyfezowany dibond (taki laminat aluminiowo-polipropylenowy) aby to usztywnić i nadać temu jakiś wygląd.

W dibondzie wyfrezowany jest otwór pod podstawę deflegmatora, tak że kryza styka się z blachą, oczywiście pomiędzy dałem uszczelkę, a przykręcony jest on za pomocą śrub z KO.
Całość dokręca się do obudowy kociołka za pomocą widocznych motylków.
W podstawę obudowy (zrobiona z HDF) wmontowane są wspomniane pręty gwintowane. Dodatkowo, jako izolację termiczną dałem styrodur a całość wykończyłem po wierzchu dla jakiegoś wyglądu.

Całość jest szczelna, układ działa, ale kombinowania było co niemiara..
Oczywiście można ten nieszczęsny dibond zastąpić innym materiałem, podstawę z hdf-u wyciąć ręcznie, jako izolator dać inny materiał i też zagra, po prostu miałem dostęp do takich akurat materiałów i narzędzi.
Kluczowa jest ta blacha KO tam gdzie opary mają kontakt ze sprzętem.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

Autor tematu
seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Mój pierwszy raz:-)

Post autor: seneka »

Jeszcze raz dziękuję za rady Zygmunt odezwę się w niedługim czasie na PW i pewnie zrobimy deal ;-) Najważniejsze, że wybiliście mi z głowy pomysły szybkowara. Może i głupota, ale pewnie gdyby nie Wy to pewnie żona miała by w czym golonkę gotować! ;-) A tak swoją drogą to jednak "to" hobby kosztuje i nie mówię tu tylko o sprzęcie. Ale zakładam, że koszt nastawu (drożdże, woda, plus co kto tam co chce!;-)) i samo psocenie (swoją drogą skąd ta nazwa się wzięła zabawna). No bo trwa to pewnie ze 4 godz. w tym czasie woda płynie ol de tajm ;-) z chłodnicy, gaz się pali albo prąd pobiera! ;-) ktoś przeliczał jak to na przysłowiowe pół lytra wychodzi? ;-) Ok co do destylacji jeszcze będę pytał bo jakieś już teoretyczne podwaliny mam! ;-) Przedgony, serca, pogony i te sprawy na wszytko przyjdzie czas! ;-) Dobrej nocy
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Mój pierwszy raz:-)

Post autor: Lootzek »

Hobby się na dutki nie przelicza ;P
Jak masz wydajną chłodnicę/skraplacz, to nawet tej wody dużo nie idzie, podejrzewam że nie więcej niż na solidną kąpiel w wannie :). Inne koszta, zależy po ile kupi się surowce. Są drożdże tańsze i droższe, cukier raz kosztuje 2 zł, a było tak że podchodził pod 6, śliwki kupisz za 2 zł jak i za 4.. trudno określić. Wiem tylko że jak robiłem pierwszego w życiu "łiskacza" i z ciekawości podliczyłem, wyszło mi 44 zł kosztów za 2 litry gotowego wyrobu. Tragedii ni ma, "czysta ojczysta" wyjdzie jeszcze taniej, bo słód jednak droższy od cukru a i wydajność ma mniejszą.

michal278
1850
Posty: 1867
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Odp: Mój pierwszy raz:-)

Post autor: michal278 »

Średnio od 10 do 15zł za l czystego. Wszystko zależy od cen.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Mój pierwszy raz:-)

Post autor: aronia »

Chodzi o litr czystego spirytusu. U mnie nie uwzględniając mojego czasu(tylko koszty surowców i energia) za litr spirytusu(96+%) wychodzi coś koło 8 zł czyli koło 3,33 za litr 40%.

radonix
100
Posty: 107
Rejestracja: wtorek, 25 gru 2012, 17:32
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Mój pierwszy raz:-)

Post autor: radonix »

Coś za tanio, chyba że jedziesz na drugiej taryfie w nocy, bądź gazie ziemnym z taryfą przeznaczoną do do dużego zużycia, palenisku na paliwa stałe, lub jednokrotna rektyfikacja ci wystarcza, innych sposobów nie znajduję.

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Mój pierwszy raz:-)

Post autor: aronia »

2 paczki drożdży - 18 zł, 22 kg cukru po 1,75 - 38,5 zł, 3 gotowania(2 odpędy i rektyfikacja surówki) - nawet przy założeniu 0,56 gr za kWh(najwyższa stawka jaką znalazłem, a po sprawdzeniu okazało się że aktualnie stawka to 0,47 + opłaty stałe) nie przekraczałem 15 zł według miernika energii - 45 zł. Uzysk serca 12,7l(450 ml przedgonu, 1,2l pogonu - z 2 odpędu i rektyfikacji)) czyli wychodzi około 8 zł za litr spirytusu. Wodę na chwilę obecną mam za darmo, a do chłodzenia zamknięty obieg. Oczywiście do tego muszę doliczyć mój bezcenny czas :D.

michal278
1850
Posty: 1867
Rejestracja: poniedziałek, 17 gru 2012, 14:56
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: zielona wróżka
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: podlaskie/ mazowieckie
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 106 razy
Kontakt:
Re: Odp: Mój pierwszy raz:-)

Post autor: michal278 »

U mnie doliczam wodę i cukier po 1.99.
zapraszam na wczasy na podlasie - jaglowo.com

radonix
100
Posty: 107
Rejestracja: wtorek, 25 gru 2012, 17:32
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Mój pierwszy raz:-)

Post autor: radonix »

Rzeczywiście, przy tak promocyjnej cenie cukru i odbiorze ovm, może to tyle kosztować. Ja to kiedyś przeliczałem jak cukier był o wiele droższy i wyższa cena mi w głowie została, poza tym na samym lm musiałem więcej przedgonu spisać na straty i dlatego było moje zaskoczenie tak niskimi kosztami.

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Mój pierwszy raz:-)

Post autor: aronia »

Ja OVM dopiero założyłem i akurat na tym nastawie testowałem. W kolejce do testów(i na dokończenie montażu) czeka bufor.
Awatar użytkownika

Autor tematu
seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Mój pierwszy raz:-)

Post autor: seneka »

http://allegro.pl/XXXXXXXXXXXXX.html co sądzicie o tej kolumnie kurcze ale mam dylemat bo jak mam wydać 750 na potstilla to myślę czy nie dołożyć parę złotych i cieszyć się od początku lepszymi możliwościami sprzetu:-). Jak ta kolumna się nie podoba to podślijcie linki z czymś w co warto zainwestować:-) cholera od tego czytania mam mentlik w głowie:-)
Ostatnio zmieniony czwartek, 21 sie 2014, 19:06 przez Emiel Regis, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: linkowanie niezgodne z regulaminem i w złym miejscu
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Mój pierwszy raz:-)

Post autor: aronia »

Jak z sensem wydasz te 750 zł na pot-stilla to później dokładając niewielką kwotę przerobisz go na poprawną kolumnę. Na poprzedniej stronie podałem zestawienie materiałów i ogólny zarys takiego sprzętu który po dodaniu głowicy stanie się kolumną.

stefan ze wsi
2
Posty: 2
Rejestracja: piątek, 10 paź 2014, 10:54
Re: Mój pierwszy raz:-)

Post autor: stefan ze wsi »

Witam szanowne grono.
Podłączam się pod ten temat.
Zaczynam w temacie produkcji, jestem na etapie budowy sprzętu, wybrałem system kolumnowy z głowicą aabratek.
Wzoruje się tym projektem http://alkohole-domowe.com/forum/destyl ... 13-60.html z tym że rura 50 i grzanie gazem, na razie bez wziernika.
Mam kilka pytań do doświadczonych producentów
1. Jaką teoretycznie otrzymam wydajność.
2. Czy i na co wpływa wysokość bocznego odejścia na drugą chłodnice. Czy może zrezygnować z tego i przy produkcji smakówek /z wina różnej maści - kobieta stwierdziła, że nie będzie tego konsumować - pigwa, śliwka , jabłko mam po ok 20l / i po prostu zamontować głowice z pominięciem kolumny i zaworkiem odkręconym na maxa.
3. Kiedy odbierać przedgony, przy starcie czy po stabilizacji.
4. Kiedy, jak i czym toto czyścić.

Niebawem postaram się podrzucić kilka fotek.
Pozdrawiam

stefan ze wsi
2
Posty: 2
Rejestracja: piątek, 10 paź 2014, 10:54
Re: Mój pierwszy raz:-)

Post autor: stefan ze wsi »

Jestem już po rozruchu technicznym /nastaw cukrowy nie klarowany - 25l/.
Robilem to jakoś tak:
Grzanie gazem na pełnej mocy do momentu zalania kolumny /na wysokości 40 cm 79 - w kegu ok 85 - głowica 79,5/
Od razu odebrałem ok 100 ml przedgonu, następnie zamknołem zawór odbioru i zmniejszyłem gaz o ok2/3.
Po ok 15 min kolumna ustabilizowała sie na poziomie 75,1 /głowica nadal 79,5/, poczym odebrałem nastepne 200 ml - poszło do spryskiwaczy.
Przy tej temperaturze odebrałem przez ok. 4 godziny ok. 2,5 l urobku w mocy 96 %.
Po skoku temperatury powyżej 75,3 rozpoczołem odbior pogonów, uzbierało sie tego 1,5 l - zakończyłem przy mocy 30% / średnia po wymieszaniu 55%/
Zuzycie wody na całą akcje ok.300l ale sądze, że jestem w stanie dojść do 200 - kwestia założenia termometru na wylocie.
Teraz kilka pytań do profesjonalistów
Urobek zasdniczy ma lekki zapach siarkowodoru, który prawie ustepuje po jednodniowym leżakowaniu / katalizator w dolnej części zawiera 150 gr zmywaków Cu + 100 gr drutu fi 1,5 pozwijanego w małe sprężynki/ - po rozrobieniu do stężenia konsumpcyjnego i podaniu w odpowiedniej temperaturze konsumenci nie zgłaszali faktu wyczucia jajecznych posmaków i zapachów, ale grono testujace jest podejrzewane o tendencyjność jednak.
Czy jakość urobku poprawi dołożenie Cu na zakończeniu koumny tuż przed głowicą ? W tym miejscu najsilniej sie wszystko miesza.
Aktualnie organizuję chłodnice do odbioru bocznego, czy jej zastosowanie poprawi znacząco parametry urobku ?
Proces przeprowadziłem na raz, na drugą destylacje czekają pogony, tylko sie musi troche nazbierać.
A może poprostu produkt zasadniczy rozcieńczyć i przegonić jeszcze raz ?
Wpadłem też na pomysł - może dziwny i bezsensowny, ale poddam go pod dyskusję. Mianowicie gdyby zastosować na końcu skraplacza wlew i poprzez zawór precyzyjny dozować to co już raz wypłyneło i zdążyo sie troche odstać i w pełni schłodzić, w teorii to dublowanie refluksu, ale co o tym myslicie ?
A teraz koszty - cukier 8 kg 15pln, drożdże 9, woda 4, gaz 20 - razem ok 50pln, czyli jakieś 20 pln/litr urobku zasadniczego 96%.
Pozdrawiam i oczekuję dobrych rad oraz komentarzy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pierwsze Kroki”