Śliwowica na zimnych palcach

Otrzymywanie spirytusu z wykorzystaniem kolumn rektyfikacyjnych.

Autor tematu
damian097
1
Posty: 1
Rejestracja: poniedziałek, 14 lip 2014, 22:17
Podziękował: 4 razy

Post autor: damian097 »

Witam.
Mam kolumnę tego typu http://zapodaj.net/c0a18dec9c86e.jpg.html i sporo śliwek. Przepis znalazłem już na forum ale nie chcę tego zepsuć przy destylacji. Na forum znalazłem żeby wyłączyć refluks, ale nie wiem jak to zrobić. I czy wypelniać kolumnę zmywakami czy zostawić tak jak jest?Jak temperaturę powinienem utrzymywać na górze kolumny żeby mieć posmak śliwek? Sory, że tyle pytań ale jestem zielony w temacie, a na forum jest róznie pisane i nie wiem co bedzie najlepsze na tym sprzęcie(już wyczytałem ,że to słaba inwestycja).
promocja

aronia
1450
Posty: 1498
Rejestracja: środa, 7 sie 2013, 09:14
Status Alkoholowy: Producent Wódek
Lokalizacja: Podkarpackie
Podziękował: 87 razy
Otrzymał podziękowanie: 364 razy
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: aronia »

Do alkoholi smakowych najlepiej jakbyś kolumnę wypełnił miedzią(z ilością zmywaków nie przesadzaj), temperaturę trzymaj w zakresie 84-92: jest to zakres procentowy urobku 80 - 60%(według wykresu krążącego po forum). Refluks wyłączasz odłączając ZP od obiegu wody, ale na tym sprzęcie(w tej konfiguracji i tak nie otrzymasz spirytusu) bym tego nie robił tylko korzystał z dobrodziejstwa jakim jest możliwość kontrolowania refluksem tego co otrzymujesz. Na wysokim przepływie odbierz przedgony, po nich zmniejsz tak przepływ, aby utrzymywać podany zakres temperatur(to co kapie wystarczy, że będzie skroplone - nie musi być zimne). A najlepiej rozdziel obieg przez chłodnice od tego przez ZP - będziesz miał większą kontrolę.
P.S. Inwestycja pod smakowe jak najbardziej, ale pod spirytus wymaga przeróbek - wszystko jest opisane na forum.
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: Calyx »

damian097 pisze:...już wyczytałem ,że to słaba inwestycja).
To nie do końca tak. Masz instrument całkiem zacny do owocówek i destlatów zbożowych. Na forum większośc Kolegów dązy do absolutu i chwała im za to. Możesz się spotkać z opinią, że "wieszak" i kombinuj kolumnę, najlepiej Aabratek. Cóż, z tego "wieszaka" zagrasz całkiem niezłe destylaty owocowe, zbożowe a nawet zwykłe curówki też będą łagodnie pijalne :). Są dwie drogi. Albo nauczysz się grać na tym co masz, albo staniesz sie poszukiwaczem "idealnego" instrumentu (wg. mnie taki nie istnieje). Wypełnij rurę zmywakami i raduj się każdą uzyskana psotą. Za jakiś czas sam stwierdzisz czy pozostać przy tym instrumencie, czy wkręcisz się w bardziej złożone "absolutne zagrywajki" :)

Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

sokal6
50
Posty: 70
Rejestracja: poniedziałek, 23 wrz 2013, 12:45
Krótko o sobie: Okazyjny smakosz trunków...
Ulubiony Alkohol: burbon
Status Alkoholowy: Zaciermistrz
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: sokal6 »

Ja powiem ze swojej strony. Pracowałem podczas mojej kariery i udoskonalania sprzętu na paru instrumentach. Najpierw kolba szklana i chłodnica, później cm z chłodnica Liebiga i teraz kolumna Bokakob. Porównując destylaty owocowe co robiłem na tych sprzętach to po 2-3 miesiącach nie ma wielkiej różnicy jak dla mnie. Jednak najłatwiej jednak uzyskać najwięcej serca na kolumnie, bo lepiej można manipulować refuksem. Jednak co do cm to po prostu kontroluj moc i zwiększaj przepływ w zimnych palcach jak moc zacznie spadać, żeby odebrać jak najwięcej serca o mocy 60+. Tyle ode mnie...
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4905
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 845 razy
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: rozrywek »

Do owocówek sprzęt masz jak najbardziej poprawny, reflux... hmm poczytaj, zapoznaj się z tematem zanim zaczniesz kapanie.
Przedgon, to jest to z czym dogłębnie powinieneś się zapoznać.
I jeszcze jedno - śliwowica dojrzewa dosyć długo, także nie zrażaj się ostrym smakiem i zapachem na początku.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

Seniorpawliq
20
Posty: 26
Rejestracja: poniedziałek, 8 lip 2019, 21:56
Podziękował: 1 raz
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: Seniorpawliq »

Nie mogę dodać swojego tematu więc podepne się tutaj. Drodzy koledzy
Nastawilem 60 kg sliwek (wegierki i mirabelki 1/2) dosypalem 20 kg cukru i 60l wody, dodałem dwie paczki drożdży do nastawów owocowych (na 25l kazda) rozdzielajac calosc na dwie beczki, po okolo tygodniu fermentacja ustala.
Sprzer jaki posiadam to kolumna 120cm 6 zimnych palcow 2 ostojniki i chodnica i teraz moje pytania:
1. Trzeba klarowac owy nastaw?
2.w jakim przedziale temperatur (na kolumnie) destylować nastaw?
3. Odlaczyc reflux całkowicie czy pozwolic mu delikatnie kapac?
4.ile razy destylowac sliwowice?
5. Czy przy kolejnych destynacjach rozcienczac urobek z wodą czy wlewac prosto do kega?
6. Kiedy zakonczyc pierwszą destylacje a kiedy ewentualne kolejne?
7. Czy zwir do keda jest w stanie zrobić płaszcz wodny?
Wybaczcie ze tak dopytuję lecz moj debiut z czeresni nie zmakowal czeresniami a raczej jak zwykla cukrowka, nie chciałbym aby w przypadku sliwek również tak bylo, szczeze dziękuję za pomoc :)

PS. Mam plan gotową sliwowicę odstawić na 2 lata w debowej beczce, czy moge dorzucić tam kilka suszonych śliwek (20l)

Mod.
Pisz staranniej używając polskich znaków. Następny post bez nich, nie będzie zaakceptowany.
Ostatnio zmieniony wtorek, 20 sie 2019, 13:02 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3806
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: Doody »

Jeżeli Twoje proporcje są takie jak napisałeś (60kg śliwek, 20kg cukru i 60l wody) to raczej nie spodziewaj się śliwowicy, a raczej spirytusu z nutą śliwkową. Nie musisz klarować nastawu, tylko oddziel gęste, żeby się nie przypaliło. Najpierw wykonaj odpęd czyli odzyskaj cały alkohol bez podziału na frakcje. W drugiej destylacji odbierzesz przedgony i pogon.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: Góral bagienny »

@ Seniorpawliq Dałeś za dużo: 14 kg cukru 55l wody i paczkę drożdży :o i chcesz śliwowicę z tego zrobić?
Wyjdzie cukrówka być może o smaku śliwki ;)
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: eldier »

Jak dobrze to przerobi to wyjdzie fajny spirytus z tego, sam wiem, bo przerabiałem podobny nastaw :D 4 wiadra śliwek, pół beczki wody i 10 kilo cukru :D I tak dostałem zapytanie czy nie za mało tego cukru :hahaha: No cóż, stara szkoła :bezradny:
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: Góral bagienny »

Tylko że On chce śliwowicę nie spirytus ;)
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Seniorpawliq
20
Posty: 26
Rejestracja: poniedziałek, 8 lip 2019, 21:56
Podziękował: 1 raz
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: Seniorpawliq »

Mogli byście podać jaki sprawdzony przepis na śliwowicę? Mam zimne palce i dwa odstojniki na 120cm kolumnie, jak to psocić na tym sprzęcie?
Ostatnio zmieniony środa, 21 sie 2019, 06:58 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: lesgo58 »

Przepis na śliwowicę jest jeden. Śliwki, drożdże i cierpliwość. Na początek zalecałbym drożdże szlachetne, a z czasem możesz spróbować na dzikusach.
Można podeprzeć się cukrem/glukozą. Ale to w przypadku małej ilości surowca.
Co do sprzętu. Zalecałbym ominięcie odstojników i pracę tylko na zimnych palcach. Odstojniki w kolumnie są całkowicie zbędne. Spełniły swoją rolę w dawnym sprzęcie z przypadkowych rurek. Teraz sama konstrukcja kolumny powoduje to, że zanieczyszczenia, które miały się zbierać w odstojnikach są zawracane do zbiornika a górą leci tylko to na czym nam zależy. Bez zanieczyszczeń, które miałyby się zbierać w odstojnikach. W Twoim przypadku dodatkowo bardzo pomocne w odbiorze przedgonów są zimne palce.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Seniorpawliq
20
Posty: 26
Rejestracja: poniedziałek, 8 lip 2019, 21:56
Podziękował: 1 raz
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: Seniorpawliq »

Czyli zimnych palców nie odłączać?
Ostatnio zmieniony środa, 21 sie 2019, 17:44 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: lesgo58 »

Tak. Nie odłączać.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Seniorpawliq
20
Posty: 26
Rejestracja: poniedziałek, 8 lip 2019, 21:56
Podziękował: 1 raz
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: Seniorpawliq »

Ok a drożdże spirit ferm dedykowane do owoców mogą być czy proponujecie co innego?
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3806
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: Doody »

Proponuję Bayanus G995. Uniwersalne drożdże do owoców i zeżrą cukier do zera ;)
Pozdrawiam
Darek

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: eldier »

Góral bagienny pisze:Tylko że On chce śliwowicę nie spirytus ;)
A to już jak to nazwiemy to druga sprawa :D
To co ja robiłem też zostało nazwane śliwowicą - ale bądźmy szczerzy żeby przy takiej ilości cukru było "dobre" to musi być oczyszczone, no tego się nie przeskoczy...

A więc Seniorpawliq jak będziesz przerabiał ten nastaw co wcześniej wrzuciłeś to najpierw odbierz wszystko jak leci, a za drugim razem trzymaj refluks tak żeby leciało koło 90% - delikatny aromat i posmak śliwki zostanie, a nie będzie dawało ordynarnym bimbrem.

Na drugi raz nie dawaj więcej jak 1kg cukru na 10kg owoców, wodę też można pominąć, jak rozdrobnisz śliwki i dodasz odpowiednią dawkę pektoenzymu to płyn sam się pojawi. Z węgierek po odciśnięciu jest bardzo mało odpadu, w sumie głównie skórki i pestki.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: lesgo58 »

Seniorpawliq pisze:a drożdże spirit ferm dedykowane do owoców mogą być czy proponujecie co innego?
A ja proponuję Estelle. Jeśli chodzi o fermentację w niższych temperaturach robią podobną robotę co g-995 tylko odnoszę wrażenie, że produkują więcej aromatów. Charakteryzują się niską produkcją alkoholi wyższych i aldehydu octowego, Dzięki temu są bardzo przydatne do fermentacji win do destylacji.
Mają też wiele innych zalet o których można poczytać tutaj: https://allegro.pl/oferta/drozdze-do-br ... 6803903841
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: .Gacek »

Eldier dał przepis na bimber śliwkowy "mocny/oczyszczony" a ja dam przepis na bimber śliwkowy "słaby /nieokrzesany" :hahaha:
Pierwszy odpęd - lecisz bez żadnego refluksu od początku do końca aż w kegu będzie 98*C a końcówka będzie mętna. Traktuj to jako surówkę do dalszej obróbki.
Rozcieńcz sobie to do ok 30% . Teraz przydadzą Ci się te sławne zimne palce :mrgreen:, pozwolą Ci skumulować jako tako przedgon i szybko go odebrać na samym początku procesu. Kolumnę stabilizuj w miarę krótko 15-25 min w zaleźności ile masz wsadu w kotle. Przedgony odbieraj na samym początku do małych butelek / słoików. Gdy uznasz, że odebrales już smrody zakręć wodę na zimne palce i odbieraj do litrowych butelek w tempie kilka kropli na sekundę lub cienutkim strumyczkiem. Odbieraj destylat do mocy 45-50% w zaleźności jak to będzie smakować. Na następny dzień, lub po dwóch dniach możesz łączyć poszczególne destylaty.
Pozdrawiam Gacek.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: Góral bagienny »

Koledzy już nie jeden raz słyszę o tym "aż poleci mętne" kiedy to mętne ma lecieć i dlaczego?
Pierwszą destylację jadę do zera % i kryształ :scratch:
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: lesgo58 »

Jesteś pewien, że piszesz o destylacji?
Ostatnio zmieniony środa, 21 sie 2019, 20:28 przez lesgo58, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: Góral bagienny »

Pracuję na alembiku i pot-stillu więc chyba o destylacji ;)
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D

czytam
700
Posty: 723
Rejestracja: wtorek, 5 wrz 2017, 08:23
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: czytam »

A dodajesz cukier?
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: Góral bagienny »

Tak 1kg albo i mniej na 10kg owocków :D
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: .Gacek »

Góral bagienny pisze:Koledzy już nie jeden raz słyszę o tym "aż poleci mętne" kiedy to mętne ma lecieć...
To mętne leci u mnie przy 98-99*C w kotle i zawzwyczaj to widać przy jabłkach z samej pulpy i drożdży. W smaku jest ochydne i rozwodnione ale pięknie pachnie ☺
Pozdrawiam Gacek.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: Góral bagienny »

A u mnie zawsze kryształ a jadę do % :o
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

mtx
1400
Posty: 1410
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 02:50
Ulubiony Alkohol: Whiskey
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: Władysławowo woj.pomorskie
Podziękował: 516 razy
Otrzymał podziękowanie: 123 razy
Kontakt:
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: mtx »

Przy mocnym grzaniu fuzle mocniej się podrywają z kotła, dlatego leci mętne, też jak zaczynałem zabawę z pędzeniem to mętne kapało pod koniec, ale z czasem ustało, słabiej grzeję i leci czyste. Ma na to tez wpływ nastaw, im lepszej jakości to jest mniejsze ryzyko tego zmętnienia.
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: Góral bagienny »

:respect: :poklon; No i o to mi się rozchodżiło wreszcie konkretna odpowiedz :D
Czyli wszystko robię dobrze :D
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

.Gacek
2000
Posty: 2383
Rejestracja: niedziela, 18 paź 2015, 14:00
Krótko o sobie: Marzyciel
Ulubiony Alkohol: Własny.
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Podziękował: 268 razy
Otrzymał podziękowanie: 338 razy
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: .Gacek »

I wychodzi moja anielska cierpliwość :hahaha:
Pozdrawiam Gacek.
Awatar użytkownika

Seniorpawliq
20
Posty: 26
Rejestracja: poniedziałek, 8 lip 2019, 21:56
Podziękował: 1 raz
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: Seniorpawliq »

No dobra panowie dziękuję za konkrety, ale mam jedno zasadnicze pytanie: w przypadku zimnych palców temperatura ztabilizuje się na kolumnie w granicach 78/79*C a jaka temperatura jest odpowiednia gdy te palce odłaczymy?
Awatar użytkownika

Góral bagienny
2500
Posty: 2875
Rejestracja: środa, 6 mar 2019, 20:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Owocówki
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 129 razy
Otrzymał podziękowanie: 549 razy
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: Góral bagienny »

Temperatura będzie rosła bo pracujesz jak na pot-stillu.
Nie patrz w termometry patrz w papugę :D
Wszystko co " wyprodukuje " nazywam BIMBERKIEM :D
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3806
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: Doody »

Seniorpawliq pisze: a jaka temperatura jest odpowiednia gdy te palce odłaczymy?
Można utrzymywać temperaturę w widełkach np. 88 - 91 stopni. W miarę jak temperatura w kotle będzie rosnąć, będziesz delikatnie zwiększał przepływ przez zimne palce aby utrzymywać ją w ww widełkach.
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

freek
150
Posty: 197
Rejestracja: niedziela, 3 wrz 2017, 16:10
Krótko o sobie: By żyć, trza pić :-)
Ulubiony Alkohol: Własny, domowy, nie za słaby.
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Południe
Podziękował: 18 razy
Otrzymał podziękowanie: 24 razy
Re: Śliwowica na zimnych palcach

Post autor: freek »

A jeżeli nie będziesz używał w ogóle zimnych palców to patrzysz na wskazania papugi lub gdy jej nie masz to starasz mieścić się w widełkach temperatury poprzez zmniejszanie grzania, co niestety wiąże się z wolniejszym odbiorem.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Destylacja metodą reflux ratio”