Miody pitne - dymiona

Najdawniej znane, o wspaniałej tradycji, doskonałe napoje winne:)

Autor tematu
KaSyX
20
Posty: 28
Rejestracja: środa, 14 maja 2014, 22:18
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz

Post autor: KaSyX »

Witam ponownie. Na wstępie chciałbym podziękować za rady uzyskane w poprzednich tematach :)


1. O gustach się nie rozmawia, ale który miód w/g Was jest najbardziej odpowiedni do wyrobu miodu pitnego ? Słyszałem opinie, że najlepszym wyborem jest miód wielokwiatowy ponieważ nie jest tak mocno aromatyzowany jak reszta miodów. A jaka jest Wasza opinia na ten temat ?

2. Podczas zagłębiania swojej wiedzy dot. wyrobu miodów pitnych, gdzieś mi w głowie została taka informacja, że podczas fermentacji cichej należy zalać butelkę pod korek. I tutaj jest moje pytanie, otóż co zrobić jak będzie brakowało mi np. 0,5 l żeby zalać butelkę pod korek ? Ktoś wcześniej pisał o kulkach, ale to nie wchodzi w grę w moim przypadku. Tak sobie myślę ... może dolać syropem cukrowym (no ale wtedy jakość nie będzie taka jaka być powinna) ??? Co zrobić ? :)

3. Czy podczas fermentacji burzliwej jest określone jakieś maksimum wolnej przestrzeni jaka może być w dymionie ? Np. czy w dymionie o pojemności 15 l mogę robić 3 l wina ?

3. W książkach mam opisane drożdże do wyrobu win. Moglibyście coś napisać na temat drożdży do wyrobu miodów pitnych ? Które najlepiej zastosować ?

4. Czy w/g was praktyczne jest robienie win i miodów pitnych w balonie o pojemności 5 l ? Czy lepiej o pojemności min. 10 l ? Chodzi mi tutaj o stopień trudności i problemy.

5. I ostatnie pytanie. Pomóżcie mi jak podejść organizacyjnie z zakupem balonów, ponieważ nie wiem za bardzo ile sztuk i jakiej pojemności (głowię się nad tym już 4 dni...) Nie chcę po prostu kupić ich za dużo, bo mieszkam w mieszkaniu i nie mam na to tyle miejsca.

Na początku chcę poznać smaki różnych trunków, aby wiedzieć czego oczekuję od życia i w jakim kierunku pójść. Myślę o wykonaniu na początku 3 smaków: czwórniak, trójniak, maliniak.
Moja propozycja to: kupić 3 gąsiorki o 5 l każdy w celu fermentacji burzliwej oraz zakupić 3 komplety gąsiorków o pojemności 3 l, 1 l, 1 l w celu fermentacji cichej. A może kupić od razu dymiona o pojemności 15 l (tutaj pytanie nr 3) i w każdym z nich wykonać po 5 l wina ? Wtedy będę miał je już na przyszłość jak będę chciał zrobić większą pojemność.
A może macie inny pomysł ?

Mam nadzieję, że jasno się wyraziłem. Jakby coś nie było zrozumiałe to proszę napiszcie a ja skoryguję pytanie.

Pozdrawiam i czekam na odpowiedz ! :)
alembiki

Neron
20
Posty: 26
Rejestracja: środa, 8 maja 2013, 13:12
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Miody pitne - dymiona

Post autor: Neron »

Swego czasu nastawiałem miody pitne najpierw w gąsiorkach 5l na próbę, a później w 10 i 15l.

Ad.1 Zależy czy miody chcesz sycić czy nie, niesycone są bardziej aromatyczne, ale mogą sprawiać problemy w trakcie fermentacji.
Miody sycone fermentują łatwiej, ale są mniej aromatyczne. Do miodów syconych z dodatkiem soków owocowych ( ja robiłem jagodziaka i agrestniaka z brzeczki na trójniaka ) można spokojnie kupić miód wielokwiatowy, po pierwsze tańszy a po drugie ładnie ułożył mi się z sokami dając ciekawe wrażenia smakowe. Niektórzy kosztujący gotowego 2 letniego trunku wyczuwali różne owocowe posmaki. Ogólnie jagodziaka polecam, lecz ciężko fermentuje. Natomiast do miodów nie syconych polecam miód lipowy:) bardzo dobry miodek pitny wychodzi:) Ważna sprawa! Dobrze napowietrz brzeczkę bo będą problemy z fermentacją.

Ad. 2 Zawsze najlepiej jest dolać pod sam korek, im więcej powietrza zostanie w gąsiorze tym większe ryzyko zakażenia. W moim wypadku zarówno czwórniaki jak i trójniaki fermentowały bardzo spokojnie więc już do fermentacji burzliwej zalałem gąsiory i nie zostawiałem za dużo miejsca. Zlej na cichą jak miodek będzie jeszcze bulgotał ale bardzo bardzo bardzo! powoli, wtedy wolną przestrzeń wypełni dwutlenek węgla i jeśli nie będziesz za często otwierał gąsiora to nic się nie stanie. Miody fermentują i klarują się długo więc pamiętaj o wodzie w rurce fermentacyjnej bo będzie odparowywać.

Ad. 3 Ciężko odpowiedzieć, dopóki będzie ostro fermentował to nic nie powinno się dziać. Choć osobiście bym tak nie zrobił.
Każdy ma swoje ulubione drożdże, ja miody robiłem na drożdżach do miodów pitnych od zamojskich i byłem bardzo zadowolony.
Warunek, silna(duża) matka drożdżowa i hartowanie drożdży miodem.

Ad. 4 Tak, jak pisałem, bawiłem się w 5l, ale miody mają to do siebie, że robią się długo, a każdy znajomy i rodzina chce spróbować:)
Jak mam czekać 1,5-2lata na miód to wole nastawić co najmniej 10-15l balonik:)

Ad. 5 Nie można odpowiedzieć na to pytanie bo nie napisałeś ile gotowego trunku będziesz potrzebował. W 5l przeprowadzisz i fermentację burzliwą i cichą, tak jak pisałem wszystkie moje miody fermentowały długo i spokojnie.

Generalnie miody pitne to chyba najtrudniejsze z alkoholi domowych które sam robiłem, a było tego trochę ;p Trzeba do nich dużo cierpliwości. O ile czwórniaki fermentują ładnie to przy trójniakach już mogą pojawić się problemy, dlatego jak teraz robię trójniaka to pierw nastawiam brzeczkę na czwórniaka, a jak drożdże przerobią już większość cukru dodaje dopiero resztę miodu. Domowe miody są pyszne, ale najważniejszy dla nich jest czas... podczas fermentacji, klarowania jak i leżakowania.

Mam nadzieje że pomogłem

pozdrawiam

Autor tematu
KaSyX
20
Posty: 28
Rejestracja: środa, 14 maja 2014, 22:18
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Miody pitne - dymiona

Post autor: KaSyX »

Dziękuję za wyczerpującą odpowiedź. Powiedz mi jeszcze jedno. Jak robiłeś miód pitny (czwórniaka) w balonie o pojemności 15 l. To przykładowo jakbym zastosował recepturę z Ciesielskiego na miód pitny naturalny o pojemności 10 L. To po obciągach, próbach itp. ile zostanie gotowego miodu? Chyba, że podzielisz się doświadczeniem na przykładzie innych trunków (ale najlepiej miodów).

Pozdrawiam
Awatar użytkownika

manowar
950
Posty: 967
Rejestracja: poniedziałek, 11 maja 2009, 17:36
Krótko o sobie: I ain't no nice guy after all
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 212 razy
Kontakt:
Re: Miody pitne - dymiona

Post autor: manowar »

Ad 1 - Każdy jest dobry i każdy da nieco inne efekty. Wiadomo, że gryka jest bardzo specyficzna - nie każdy lubi i raczej stosuje się jako dodatek. Rzepakowy też jest charakterystyczny, ale po syceniu może być niezłą bazą. Zacznij od wielokwiatów na próbę a potem świat stoi przed tobą otworem. A co do sycenia o czym pisał neron - szkoda sycić. No może korzenne, żeby więcej wyciągnąć smaków, ale jak masz pewne źródło to naprawdę szkoda.

Ad 2 - Wiadomo lepiej pod korek, żeby się nie utleniało, ale jak nie da rady to trudno.

Ad 3 - Bezpiecznie zalewać do ok 80% pojemności zbiornika.

Ad 3 Bis - Używałem aktywnych PDM i Enartisów - oba polecam. Dobre są również winne do tych mocniejszych win - Tokay, madera, Sherry

Ad 4 - Nie. Małe testowe nastawy można - ale zalewasz 4,5l zostaje po zlaniach i próbach 3,5l szkoda czasu. Czy 5 czy 15 poza ciężarem nie różnią się trudnością - może do większych lepiej napowietrzyć brzeczkę i dać silniejszą matkę.

Ad 5 - Jak nie znasz miodów do czystego czwórniaka i trójniaka kup w sklepie na spróbowanie czy ci miód jako trunek pasuje i czy wolisz bardziej wytrawne czy słodsze. Kup w Liroy Marlin ich wiadro 15l (2 sztuki) i 2 dymiony 10l. Nastaw w wiadrze 11l brzeczki na maliniaka (trójniak czwórnik) a w drugim podobną ilość wiśniaka. Jak skończy się burzliwa przelej do dymionów - powinno być pod korek. Do kolejnych obciągów możesz użyć wiadra (po odkażeniu rzecz jasna - obciąg i przelanie z powrotem do wypłukanego dymiona) lub kupić sobie 3 dymion 10l.

Przy zlewaniu stracisz pewnie z 10% - zależy od wprawy.
Pierwszego nie przepijam, drugiego zresztą też, trzeciego i czwartego, i piątego też nie!
Na kolorowe drinki wiem, że jest teraz moda, dla mnie drink najlepszy to spirytus plus woda!

https://www.facebook.com/PiwniceRedutowe/ - moje przygody alkoholowe

Autor tematu
KaSyX
20
Posty: 28
Rejestracja: środa, 14 maja 2014, 22:18
Podziękował: 6 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Miody pitne - dymiona

Post autor: KaSyX »

Panie kolego !!! O to mi chodziło. Dziękuję za rozwianie wszelkich wątpliwości. Jeszcze raz dziękuję. Zabieram się za zakup ;) Będę robił czwórniaka na miodzie wielokwiatowym wiosennym. Później zrobię na letnim :)

Nie cytuj bezpośrednio poprzedzającego wpisu.

A jeszcze jedna sprawa. Z uwagi na oszczędzanie miejsca w mieszkaniu, czy nie lepiej by było kupić jednego balonu 15 L oraz dwóch balonów 10 l z szerokimi szyjkami zamiast z wąskimi ? Biorąc pod uwagę, że za jakiś czas na pewno będę robił miody owocowe.... I w ten oto sposób na przykład za rok nie będę zmuszony kupować dodatkowych balonów... Chodzi mi o uniwersalność. Chyba, że są jakieś przeciwskazania ....

Pozdrawiam
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Miody pitne - dymiona

Post autor: Wald »

Naczynia szeroko-otworowe są konieczne do nalewek, gdzie używasz owoców (do miodów owocowych dodaje się sok), co nie przeszkadza fermentować w nich czegokolwiek. Są specjalne duże korki silikonowe z miejscem na zamontowanie rurki fermentacyjnej.
Z 18 litrów maliniaka, po pierwszym obciągu zostało 1,5 gęstego. To już nie wróci do nastawu. Po odstaniu ściągnę i wypiję jako próbkę.
DSCI8934.JPG
Nastaw dwójniaka na dzikiej róży został podzielony. Część zostało na dwójniak, resztę rozcieńczyłem do proporcji trójniaka. Nadaje się do obciągu, ładnie klaruje i widać nowy osad.
DSCI8929.JPG
Oba jeszcze pracują, ale przy podziale trójniak padł (nie wiem czemu), osadu było niemal 2 litry. Po odstaniu zostało mi ponad litr czystego, również na próby.
DSCI8930.JPG
Na zdjęciu w 5 l damie dwójniak, reszta to niemal odstany osad z trójniaka.


Przy okazji pokażę sposób jak potłuczecie, lub zabraknie rurek fermentacyjnych:
DSCI8936.JPG
:idea: Do burzliwej to się nie nadaje, bo woda za wolno spływa, ale na cichą wystarczy :ok: . Z resztą widać jak ciśnienie wypycha wodę.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miody Pitne”