Witam serdecznie,
Jakiś czas temu nastawiłem zacier na śliwowicę, zacier ten ślicznie mi bulgocze więc stanąłem przed koniecznością zmajstrowania jakiegoś instrumentu, na którym dokonam przegonienia. Niestety nie mam na czym się oprzeć i wszystko musi powstać od początku...
Ostatnio wpadły mi w ręce ciekawe szkiełka i wymyśliłem, że jeśli da radę chciałbym ich użyć do budowy sprzętu. Plan mam taki żeby to niżej na zdjęciu służyło za deflegmator i namiastkę odstojnika a to wyżej za końcową chłodnicę. Do tego chcę dokupić jeden albo dwa odstojniki i na tym oprzeć konstrukcję. Ekierka na zdjęciu ma 27 cm.
Bardzo proszę o wszelkie sugestie i poprawki(a w zasadzie to o informację czy w ogóle dobrze kombinuję)
Pozdrawiam,
Adam
Pierwszy Bimbrozjomat
-
- Posty: 1704
- Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
- Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
- Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
- Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Pierwszy Bimbrozjomat
Witaj Adamie!
"To na dole" jest gotowym zestawem składającym się z deflegmatora (pusta rura) i chłodnicy. Dodatkowo masz króciec do zamontowania termometru,który bardzo ułatwi kontrolę brykania. Tobie brakuje jedynie kotła, w tym przypadku najlepiej szklanej kolby z połączeniem na szlif. Sprzętem niemal identycznym psoci Kolega Winiarek, zobacz tu: post5662.html#p5662
Zaś koncepcje łączenia jeszcze jednej chłodnicy są według mnie wydumką która niczemu nie będzie służyć. "To co jest na górze" to sama chłodnica bez deflegmatora, którą zawiera dolny zestaw, więc po co osprzęt dublować?
"To na dole" jest gotowym zestawem składającym się z deflegmatora (pusta rura) i chłodnicy. Dodatkowo masz króciec do zamontowania termometru,który bardzo ułatwi kontrolę brykania. Tobie brakuje jedynie kotła, w tym przypadku najlepiej szklanej kolby z połączeniem na szlif. Sprzętem niemal identycznym psoci Kolega Winiarek, zobacz tu: post5662.html#p5662
Zaś koncepcje łączenia jeszcze jednej chłodnicy są według mnie wydumką która niczemu nie będzie służyć. "To co jest na górze" to sama chłodnica bez deflegmatora, którą zawiera dolny zestaw, więc po co osprzęt dublować?
-
Autor tematu - Posty: 24
- Rejestracja: niedziela, 20 wrz 2009, 16:33
- Krótko o sobie: trochę kombinuję...
- Ulubiony Alkohol: piwo
- Lokalizacja: lubelskie
- Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Pierwszy Bimbrozjomat
Dzięki wielkie za zainteresowanie się tematem... Pomysł z drugą chłodnicą pojawił się dlatego, że ta pierwsza jest stosunkowo niewielka(na forum mówi się o chłodnicach długich na około 50cm). No i chciałem jeszcze zastosować jakiś dodatkowy odstojnik.
Jeśli chodzi o kocioł to mam stary radziecki szybkowar i chciałem go użyć do zestawu( z połączeniem powinienem dać sobie radę). Niestety jest on aluminiowy, ale dopóki nie mam kega musi wystarczyć.
Pod chłodnicą w dolnym zestawie znajduje się zaworek, którym można regulować przepływ z chłodnicy na zewnątrz bądź z powrotem do rury-deflegmatora(połączenie na zdjęciu jest zbite ale mam zamiar naprawić to wężykiem). I teraz pytanie: czy jeśli naprawię połączenie to będę miał coś w rodzaju refluksu, o ile całe szkło znajdzie się nad jakąś rurą ze zmywakami?
I drugie pytanie: czy powinienem zastosować jakieś wypełnienie(ewentualnie jakie) w deflegmatorze?
Pozdrawiam,
Adam
Jeśli chodzi o kocioł to mam stary radziecki szybkowar i chciałem go użyć do zestawu( z połączeniem powinienem dać sobie radę). Niestety jest on aluminiowy, ale dopóki nie mam kega musi wystarczyć.
Pod chłodnicą w dolnym zestawie znajduje się zaworek, którym można regulować przepływ z chłodnicy na zewnątrz bądź z powrotem do rury-deflegmatora(połączenie na zdjęciu jest zbite ale mam zamiar naprawić to wężykiem). I teraz pytanie: czy jeśli naprawię połączenie to będę miał coś w rodzaju refluksu, o ile całe szkło znajdzie się nad jakąś rurą ze zmywakami?
I drugie pytanie: czy powinienem zastosować jakieś wypełnienie(ewentualnie jakie) w deflegmatorze?
Pozdrawiam,
Adam