Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Technologia słodowania, zacieranie ziarna. Przepisy na zaciery ziemniaczane.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy

Post autor: gr000by »

Rozrób razem do 45-50%, dodaj mocno pieczonego dębu i odstaw w spokojne miejsce. Ja do swojego bourbona zaciągam nieco późnych przedgonów (naprawdę niewiele) i wczesnego pogonu (kukurydziano-oleisty, też niezbyt dużo) i wszyscy go chwalą - http://alkohole-domowe.com/forum/bourbo ... lit=oleist*.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
alembiki
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Pretender »

Zamiast pieczonego dębu mocno, na węgiel opalone/spalone szczapki dębowe. Nie puszczaj kolejny raz, czas pomoże ;)
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Trener »

Dzięki za rady. Zgodnie z sugestiami rozrobiłem "kukurydzę" do 45%. Wyszło ponad 1,5 litra, więc rozłałem do dwóch połówek i jednej siedemsetki.
Do jednej dodałem biały dąb amerykański mocno opiekany cztery szczapki, do drugiej kolejne cztery tym razem palone prawie na węgiel nad gazem, a trzecią zostawiłem czystą.
Palenie dębu.jpg
Trzy kukurydze.jpg
Myślę, że pierwsza degustacja nastąpi najwcześniej za miesiąc.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: gr000by »

Tego dęba to trochę jak na lekarstwo, ale zobaczymy co z tego wyjdzie. Czas powinien zrobić swoje.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Trener »

To ile radziłbyś dodać? Mam całą torebkę więc dosypać i dopalić to żaden problem.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: gr000by »

Na początek drugie tyle ile ich jest. Jak po miesiącu będzie mało, to będziesz mógł dodać lub zostawić na dłużej do moczenia.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

jajek12
350
Posty: 353
Rejestracja: piątek, 7 lis 2008, 10:47
Krótko o sobie: Będę stillman'em :)
Ulubiony Alkohol: Bimbrozja
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: jajek12 »

Cześć. Ja bym nie dodawał więcej. Kiedyś wrzuciłem 2 razy tyle co Ty i nie dało się pić. Fakt - trzymałem 2 lata :) . Z dębem trzeba uważać. Łatwo "przedębić". Trzeba trzymać krótko (dużą ilość) lub długo, ale trochę więcej. Najlepiej co jakiś czas próbować aby w porę go wyciągnąć (bez względu na ilość szczapek).
Pozdrawiam. jajek12
Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem. Hipokrates

wawaldek11
2500
Posty: 2917
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: wawaldek11 »

Jeśli chcemy uzyskać "efekt beczki", to niestety trzeba potrzymać długo niewielką ilość.
Pozdrawiam,
Waldek
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Odp: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Pretender »

Trener
Na butelkę daj szczapkę takiej długości i szerokości aby zmieściła się do butelki. Dlatego najlepiej starzeć w większym naczyniu. Ja np do ok 4l słoja pełnego oczywiście dałem 2 szczapki o wym ok 0.5x3x20. Opalone na węgiel. Trzymałem ok 1 miesiąca. Do tego ok 3cm wanilii i na koniec syrop klonowy. Poniżej wynik starzenia.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Trener »

Pretender pisze:2 szczapki o wym ok 0.5x3x20.
Tak z ciekawości, w jakich jednostkach? Jeśli w cm to są to SZCZAPY, a nie szczapki ;) Moje są maleńkie i mają średnio 1x1x0.1 cm. Uśredniłem wszystkie porady i dodałem jeszcze po dwie do każdej butelki. A jak się przedębi, to mam jeszcze czystą "kukurydzę" do rozrobienia.
Co ciekawe dąb oryginalnie opiekany zaczął barwić już trunek, a ten palony nad gazem nie zabarwił go ani trochę.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

gr000by
2500
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 10 sty 2012, 11:32
Krótko o sobie: kombinator - to przede wszystkim
Ulubiony Alkohol: każdy zrobiony z sercem
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował: 50 razy
Otrzymał podziękowanie: 665 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: gr000by »

Dąb palony słabiej barwi trunek i zajmuje mu to nieco więcej czasu. Za to efekty są całkowicie inne niż na pieczonym dębie. Część bourbona zrobiłem tylko na własnoręcznie opalanym, uprzednio naturalnym, dębie i też smakuje ciekawie. Ma więcej nut palonych i dymnych, jest ostrzejszy i wytrawniejszy, co nie znaczy, że gorszy. Jedyną wadą użycia samego dębu opalanego jest konieczność dłuższego leżakowania po dębieniu.
Fermentować, destylować, zalegalizować!
http://www.piwo.org/topic/13642-domowa-wytwornia-debowa/ - moje przygody z piwem.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Odp: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Pretender »

Trener pisze:
Pretender pisze:2 szczapki o wym ok 0.5x3x20.
Tak z ciekawości, w jakich jednostkach? Jeśli w cm to są to SZCZAPY, a nie szczapki ;) Moje są maleńkie i mają średnio 1x1x0.1 cm. Uśredniłem wszystkie porady i dodałem jeszcze po dwie do każdej butelki. A jak się przedębi, to mam jeszcze czystą "kukurydzę" do rozrobienia.
Co ciekawe dąb oryginalnie opiekany zaczął barwić już trunek, a ten palony nad gazem nie zabarwił go ani trochę.
Oczywiście cm, zapomniałem napisać. Tak jak napisał gr000by, pieczony dąb i spalony dają odmienne wyniki, wg mnie spalony lepsze. Ale najlepiej przekonać się samemu.
Trener
Taką ilość daję tylko do wujka. Do śliweczki, 5l damy dodałem tylko jedną cieniutką szczapkę. Zobaczymy.
Wg mnie za mało dodałeś, dużo za mało. Nie przedębisz tego na pewno. Dodając taką ilość kierowałem się tym, że burbon leżakowany jest w wypalanych mocno beczkach. Przy następnym wujku dodam połowę tego ale na dłuższy czas. Zapomniałem napisać, że część tych szczapek moczyła się już wcześniej w innym nastawie.
Awatar użytkownika

jajek12
350
Posty: 353
Rejestracja: piątek, 7 lis 2008, 10:47
Krótko o sobie: Będę stillman'em :)
Ulubiony Alkohol: Bimbrozja
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: jajek12 »

Cześć. Moczone w innym nastawie..... oddały już co miały oddać. Robiłem takie próby. Raz i więcej nie. Zdecydowanie polecam moczenie szczap w czerwonym winie przez kilka miesięcy i dopiero dodanie ich do psotki.
Pozdrawiam. jajek12
Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem. Hipokrates

ddmarcin
20
Posty: 29
Rejestracja: czwartek, 5 gru 2013, 22:37
Podziękował: 2 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: ddmarcin »

jajek12. A jakie te szczapy moczyłeś w winie? Palone, pieczone czy może surowe?
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Odp: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Pretender »

jajek12 pisze:Cześć. Moczone w innym nastawie..... oddały już co miały oddać. Robiłem takie próby. Raz i więcej nie. Zdecydowanie polecam moczenie szczap w czerwonym winie przez kilka miesięcy i dopiero dodanie ich do psotki.
Pozdrawiam. jajek12
Kusi mnie, aby szczapy wymoczyć w winie z dzikiej róży. Bardzo specyficzne wino, może być ciekawie.
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: pokrec »

Robiłem kukurydzę w zeszłym roku. Pierwszy raz - świetna, drugi - całkiem dobra, Potem ilośc pogonów tak mi sie powiększała, że urobek nie nadawał się do niczego nawet po dwukrotnym puszczeniu przez półtorametrowy deflegmator i cięciu frakcji. Niedawno znalazłem chwilę, żeby wrócić do 4-go i 5-go urobku i puścić go przez kolumnę pod pełnym refluksem. Ku mojemu zaskoczeniu, Otrzymałem 96,5%, ale nadal delikatnie "lecące" kukurydzą i pozostawiające w ustach (po rozmajeniu wodą) bardzo delikatny, słodkawy posmak kukurydzy. Wygląda na to, że udało się zrobic czyściochę kukurydzianą. W kategorii czystych oczywiście na łeb bijącą jakikolwiek znany mi wyrób tej klasy.
Nastepnym razem bym nie dziadował, tylko zrobił z kukurydzy wino, tak jakbym je robił z żyta, czy ryżu i to bym puścił na rurki. Myślę, że mi by coś takiego o wiele bardziej do gustu przypadło niż zafuzlowana berbelucha po 5-tej turze...
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
Awatar użytkownika

jajek12
350
Posty: 353
Rejestracja: piątek, 7 lis 2008, 10:47
Krótko o sobie: Będę stillman'em :)
Ulubiony Alkohol: Bimbrozja
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: jajek12 »

Cześć. Właśnie ze względu na tą słodkość kukurydzianki, Wujka Jessie robię z jęczmieniem lub prosem ( to było najlepsze). Ze względu na dużą częstotliwość psocenia, przedgony w całości idą na podpałkę, a z pogonów robię wódkę - oczywiście po ponownym przepuszczeniu.
Pozdrawiam. jajek12
Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem. Hipokrates
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Pretender »

Chopy, zostałem obdarowany dwom wiaderkami ześrutowanej kukurydzy. Z tym, że kukurydza ześrutowana jest prawie na mąkę. Zamierzam nastawić większą ilość Wujka, ale waham się czy tak drobna kukurydza nada się. Nastawiał ktoś na drobno zmielonej kukurydzy? Jakie efekty?

sokal6
50
Posty: 70
Rejestracja: poniedziałek, 23 wrz 2013, 12:45
Krótko o sobie: Okazyjny smakosz trunków...
Ulubiony Alkohol: burbon
Status Alkoholowy: Zaciermistrz
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: sokal6 »

Ja robilem zaciery normalne z mąki i wszystko bylo jak trzeba. Tylko filtrowanie samej mąki to udręka. Na jassiego to mysle, że nie bedzie problemu jak chcesz tylko ściągać plyn z wierzchu.

nigra
30
Posty: 43
Rejestracja: poniedziałek, 21 sty 2013, 14:51
Krótko o sobie: Jestem CZŁOWIEKIEM
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: nigra »

@Pretender lepiej zatrzyj enzymami a na Jessiego załatw grubszy sort. Tak drobno zmielona będzie się zbijać na kamień, przynajmniej u mnie tak było. Kukurydza jest tania więc po co kombinować. Teraz robię na łamanej i jest inna bajka, bez problemu można przemieszać i pracuje cała a nie tylko z góry.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Pretender »

Też się nad tym zastanawiałem. Z tym, że zacierać nie będzie łatwo. Powiem szczerze, że czekałem na odpowiedź w stylu "ja nastawiałem na zmielonej na mączkę kukurydzy Wujka i wyszedł bardzo dobry" ;D
Wracam do "myślenia" jak to zrobić, aby przeżyć konfrontację z żoną (ewentualnie) :)

Gr000by
może uda mi się swojego burbona zatrzeć :)

nigra
30
Posty: 43
Rejestracja: poniedziałek, 21 sty 2013, 14:51
Krótko o sobie: Jestem CZŁOWIEKIEM
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: nigra »

Przy pierwszym nastawie nie powinno być problemu ale przy kolejnych jest co raz trudniej przemieszać. Ja mając drobno śrutowaną to przesiewałem na sitku a te drobne zacierałem na burbona. Zacieranie nie jest problemem jak masz duży gar i taboret.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Pretender »

Gar jest, ale taboretu nie ma...

nigra
30
Posty: 43
Rejestracja: poniedziałek, 21 sty 2013, 14:51
Krótko o sobie: Jestem CZŁOWIEKIEM
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: nigra »

Na piecu kuchennym też można ale trzeba brać pod uwagę konflikt interesów w stosunku do małżonki oraz czas i siły potrzebne do operowaniem 30 lub 50 litrowym garem na wysokości pieca.
Zresztą jak piwo warzyłeś to kukurydzę też zatrzesz :D
Awatar użytkownika

Trener
900
Posty: 914
Rejestracja: środa, 24 lip 2013, 21:19
Krótko o sobie: Taki sobie ze mnie psotnik ;)
Ulubiony Alkohol: Benedyktynka
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Poznań
Podziękował: 152 razy
Otrzymał podziękowanie: 150 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Trener »

Zacierałem mąkę kukurydzianą enzymami, a przed puszczeniem niczego nie filtrowałem. Nic się nie przypaliło i wyszło pyszne. Wystarczy mąkę sypać do wrzątku, a destylując bardzo słabo grzać. Rozgrzewa się długo ale warto czekać.
Po drogach jeździ masa świrów i psychopatów. Pędzą na złamanie karku, nie zważając na nic... Aż czasami trudno mi ich wyprzedzić.
Awatar użytkownika

wojs40
250
Posty: 258
Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: wojs40 »

Witajcie. Planuję spróbować zrobić ów zacny trunek, znalazłem sklep z kukurydzą. Mój problem tkwi w rozdrobnieniu ziaren, czy macie domowy sposób na ten zabieg?
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry :-)
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Pretender »

Niektórzy używali maszynki do mielenia/ przystawki do Zelmera, jeszcze inni młotkiem tłukli ziarna ;). Najprostszy sposób to kupić śrutę, ale nie zawsze się to uda. Nie wiem, może namoczyć i przez maszynkę do mielenia przepuścić. A pytałeś w sklepie, czy nie mają śruty w ofercie? Znajomy rolnik ze śrutownikiem?
Awatar użytkownika

wojs40
250
Posty: 258
Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: wojs40 »

Śruty nie mają, pokombinuję coś z maszynką do mielenia mięsa. Dzięki.
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry :-)
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Pretender »

Tylko wg mnie musisz najpierw namoczyć, na sucho nie da rady raczej.
Awatar użytkownika

wojs40
250
Posty: 258
Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: wojs40 »

Z kukurydzą sobie jakoś poradzę. W kegu mam grzałkę i aby po wygotowaniu alkoholu grzałka nadal była przykryta muszę rozpocząć proces z zawartością ok 25l. Przepis jest na 20l :czytaj: i jak dodam 1/4 dodatkowo z pierwotnego przepisu nie będzie błędem? Z forum i ze znaków na niebie chyba nie. ;)
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry :-)
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Pretender »

Śmiało powiększaj nastaw proporcjonalnie, nic się nie stanie.
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Lootzek »

wojs40 pisze:Śruty nie mają, pokombinuję coś z maszynką do mielenia mięsa. Dzięki.

Nie wiem jaką maszynką dysponujesz, ręczną czy "elekstryczną" ale ja przy pomocy mojej ręcznej nie dałem rady suchej kukurydzy. Może mechaniczna da radę, ale strach że coś chrupnie i mogą być potem konsekwencje rodzinne :P.
Z własnego doświadczenia potwierdzę to co napisał Pretender, musisz namoczyć. Najlepiej podgotuj ją najpierw i to z pół godziny przynajmniej, a następnie zostaw pod przykryciem takie gorące do zmięknięcia. Raz że przyspieszysz proces, dwa, unikniesz tego co mi się raz zdarzyło przy zbożu, mianowicie tego że może zacząć się fermentacja spontaniczna na drożdżach dzikich oraz rozwiną się jakieś grzyby lub bakterie które spaskudzą Ci surowiec..
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Pretender »

Konsekwencje rodzinne - w tym przypadku to będą sankcje ;D
Ostatnio zmieniony sobota, 3 maja 2014, 09:19 przez Pretender, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Lootzek »

No tak, racja, modne słowo ostatnio! :D
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Pretender »

No tak, ale w tym przypadku obędzie się bez krymu ... na noc ;D
Awatar użytkownika

HomoChemicus
400
Posty: 447
Rejestracja: niedziela, 12 sty 2014, 18:21
Status Alkoholowy: Student Bimbrologii
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: HomoChemicus »

Do Zelmera można zakupić młynek żarnowy, spisuje się idealnie.
"Tylko dwie rzeczy są nieskończone: wszechświat i ludzka głupota.
Co do tej pierwszej są jednak pewne wątpliwości."

A. Einstein
Awatar użytkownika

wojs40
250
Posty: 258
Rejestracja: niedziela, 27 paź 2013, 09:42
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 25 razy
Otrzymał podziękowanie: 26 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: wojs40 »

:D Chyba jednak poszukam kukurydzy rozdrobnionej. Sami wiecie jak trzeba kombinować z naszym hobby aby nie narazić się w chacie. :punk:
...każdy alkohol jest bardzo dobry oprócz denaturatu który jest dobry :-)
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Pretender »

Szukaj w mniejszych miastach/wioskach wiejskich bazarków/targowisk. Na nich kupisz i śrutowaną i całe ziarno. Nawet w dużych miastach są takie bazary.
Awatar użytkownika

Lootzek
850
Posty: 887
Rejestracja: środa, 19 wrz 2012, 00:23
Krótko o sobie: Psotnik, dłubacz i leń patentowany.
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował: 97 razy
Otrzymał podziękowanie: 171 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: Lootzek »

W Wawie nie znalazłem :(.
Chyba że wojs40, jesteś zmotoryzowany. Wtedy zerknij w internecie czy w twojej okolicy nie ma prywatnego młyna. Tam dostaniesz wszelkie ziarenka, rozdrobnione tak, jak tylko panienka sobie winszuje ;). Planujesz co chcesz w najbliższej przyszłości działać, jeden kurs, zakup na zapas i hulaj dusza :D.
Awatar użytkownika

pokrec
1850
Posty: 1896
Rejestracja: środa, 4 lut 2009, 23:18
Krótko o sobie: Lekko ześwirowany.
Ulubiony Alkohol: śliwki i jabłuszka, rzecz jasna. I wisienki...
Status Alkoholowy: Konstruktor
Lokalizacja: Droga Mleczna, Lokalna Grupa Galaktyk
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 78 razy
Re: Łatwy Kwaśny Zacier Wujka Jessie (kukurydza).

Post autor: pokrec »

Dowolna wioska pod miastem, sklep ogólnogospodarczy / zsięgnięcie języka, gdzie można kupic paszę dla kur i za rękę Cię zaprowadzą do gospodarza, który ma śrutę kukurydzianą. Albo ma kukurydzę i śrutownik. Często w miasteczkach 20 km od miasta wojewódzkiego odbywaja sie raz czy 2 razy w tygodniu targowiska, gdzie mozna kupić wszystko - ze śrutą z dowolnego zboża na czele. U mnie na wsi są ze 2 sklepohurtownie przy gospodarstwach, z paszami dla zwierząt (w tym i kur), ziemniakami i innymi takimi ziemiopłodami. W podobny sposób można nabyć jesienią dowolne ilości owoców - jabłek, czy śliwek.
Uzywanie maszynki do mięsa w charakterze młynka to przepis na problemy i rozpad rodziny. Przy czym maszynka elektryczna przy mieleniu czegoś, czego nie dasz rady rozgnieść widelcem - padnie. Wiem, bo uzyłem takowej do mielenia chrzanu, swieżego, nie suchego. Proces przeżyła, ale po nim zaczęła głośniej chrzęścić i rzęzić przy pracy. Do takich robót, to tylko maszynka ręczna (+ wcześniejszy trening na siłowni). Niezniszczalna. No, prawie, kiedyś mi sitko takiej maszynki pękło, jak próbowałem zmielić żołedzia. Rodzina z trudem przetrwała, bo sitko nowe dało się kupić za skończone pieniądze u prywaciarza (to było jeszcze za komuny, kiedy w ogóle kupienie maszynki do mięsa w sklepie AGD było sporym wyczynem).
Rozgotowanie kukurydzy przed mieleniem to świetny pomysł, z tym, że wody po rozgotowywaniu nie wylewaj. Użyj jej do nastawu (po ostygnięciu).
ポーランド語が書けますちょっと。
得意は満月の仕業の酒です。
Spécialité: Chateau de Garage, serie: La Lune Pleine
Lux Lunae luceat nos!
Disclaimer: Moje uczestnictwo w tym forum ma charakter czysto edukacyjno poznawczy.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Zaciery zbożowe i ziemniaczane”