
Otóż mam od jakiegoś czasu świetną chłodniczkę na destylat od kolegi @cumel, która sprawdza się idealnie i teraz bez tabel i przeliczników mogę sprawdzać % na papudze przy destylacji. Jednak chłodniczka jest dość długa i przy odpędzie na samym katalizatorze, czy też przy 2 lub 3 półkach musiałbym ją demontować, bo zahacza o zbiornik, gdyż głowica jest za nisko. Więc wymyśliłem sobie, że u Adama (@aakk) zamówię pustą rurę, żeby podnieść wysokość całości tak, aby głowica była wyżej i chłodniczka się spokojnie mieściła przy każdej konfiguracji sprzętu.
Po krótkim przemyśleniu wpadłem na pomysł, żeby Adam dorobił dodatkowo do rury dekielek z dziurką na rurkę fermentacyjną zakręcany szczelnie SMS-em. No i teraz zacieram sobie zboża w zbiorniku, po czym mogę je w tym zbiorniku fermentować jak należy, a później destylować bez żadnego przelewania, zlewania, dźwigania baniaków, jednym słowem - all in one. Oczywiście owoce i inne rzeczy też zamierzam tak robić. Pomysł uważam za mocno ułatwiający życie i pracę.

Mam do Was jednak kilka pytań:
1. Czy destylacja razem z drożdżami będzie jakoś negatywnie wpływała na jakość?
2. Czy stosując tą pustą rurę, jako podwyższenie, półki, czy katalizator zakładać pod nią, czy raczej na niej u góry?
3. Czy takie przedłużenie drogi dla par wpłynie na coś (rura bez wypełnienia)?
Za odpowiedzi z góry dziękuję.