Poezja psotna.

Tu możecie pisać posty, które mają wymiar bardziej filozoficzny niż teoretyczny na temat alkoholu wytwarzanego w domu...
Awatar użytkownika

ta_moko
500
Posty: 535
Rejestracja: piątek, 7 gru 2012, 21:23
Lokalizacja: Południe kraju
Podziękował: 45 razy
Otrzymał podziękowanie: 107 razy

Post autor: ta_moko »

Przypadek. Niedawno znajomy upierał się, że to tekst Misia Kolargola z bajki. Dlatego kojarzę ten utworek. :mrgreen:
Alkoholu tak naprawdę boją się tylko ludzie, którzy mają coś złego do ukrycia... Ludziom pięknym od wewnątrz alkohol nie szkodzi... - Piotr Skrzynecki
Awatar użytkownika

jajek12
350
Posty: 353
Rejestracja: piątek, 7 lis 2008, 10:47
Krótko o sobie: Będę stillman'em :)
Ulubiony Alkohol: Bimbrozja
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Gdzieś w Polsce
Podziękował: 35 razy
Otrzymał podziękowanie: 44 razy
Re: Poezja psotna.

Post autor: jajek12 »

Cześć. No to jeszcze Andrzej Waligórski.
PIEŚŃ O BIMBRZE
Proso się prosi, smęda się smędzi,
Artysta rzeźbi Grupę Maryny,
A Wojtuś Dreptak bimber se pędzi,
Który i smak ma, i witaminy.
Idzie nowymber, za nim decymber
(jak to w Paryżu mówi się ładnie),
A Wojtuś Dreptak pędzi se bimber,
Pędzi z wszystkiego czego dopadnie.
Potrafi z cukru, względnie melasy,
Z żyta, z pszenicy, z marchwi, z brukselki,
Z maku, z makuchów, kaszy, kiełbasy,
Z dębowej, względnie sosnowej belki.
Czasem to taki szwung ma, aż warczy,
I wtedy pędzi bez dania racji
Ze świecy, z karborundowej tarczy,
Jak również z drenów od melioracji,
Ze szwedzkiej stali, z żydowskiej macy,
Z kaloszy, z transmisyjnego pasa,
A jak gdzieś dorwał kiedyś "Głos pracy",
To też wydoił z niego pół basa.
Ba, to nie koniec! Gdy katecheta
Diabła z Trypućki wypędzał z trudem,
To Dreptak zabrał się do faceta,
Bęc, i wypędził! Tyle że wódę.
Tyle w nim werwy, tyle pomysłów,
Geniusz i lotny, i aktualny...
Wziąć go, wykąpać i do przemysłu,
Niech nam przerabia węgiel brunatny!
Niech mu wagony zwożą i barki
Ropę naftową, fosfor, piryty,
Dajcie mu miedzi! Dajcie mu siarki!
A on narobi z nich okowity,
I ruszy eksport do Senegalu,
I innych krajów podzwrotnikowych,
...a Dreptak pędzi,
dziś z esperalu
I z broszur antyalkoholowych...
Jedzenie, picie, sen, miłość cielesna - wszystko z umiarem. Hipokrates

NASTAWIONY
20
Posty: 29
Rejestracja: czwartek, 23 lut 2012, 14:33
Podziękował: 12 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Poezja psotna.

Post autor: NASTAWIONY »

PROCENTY

Biega, krzyczy pan Wincenty:
gdzie są moje procenty?

Patrzy w skale miernika,
a moc mała, i wciąż znika.

Wincek strasznie przejęty,
bo wciąż małe kapią te procenty.

Kręci zaworkami, grzanie dławi,
może się coś poprawi?

Skandal- krzyczy-trzęsąć się jak w fedrze!
Co oni sprzedają na alegrze!

Już kolumnę chciał piłować,
już sąsiadkę zaczął molestować.

Nagle zerknął do laptopa,
nosem kreci, patrzy, czyta...

Bo wyczytał na forum ADe,
że zimne palce są-a fe!

I przerobił palce na aabratka-
zadowolony Wincenty i jego sąsiadka.

Napisane pod wpływem alkaloidów z kawy ;)
W szkole lubiłem chemię i biologię.
Wiedziałem, że ta wiedza kiedyś zaprocentuje...
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Poezja psotna.

Post autor: rozrywek »

Alkoha psotnicy. Zachęcony słowami Klodka wiersz ten dedykuję forum AD.



W hołdzie Psotniczej Braci

Słów parę może o psotnikach
O ich staraniach i wybrykach
O pasji, hobby i pragnieniach
I o istocie samego pędzenia



Są pasjonaci, są i artyści
Bywają nawet rewolucjoniści
Kiedyś pędzono w bańkach na mleko
Z pordzewiałą i krzywą deką

Teraz są sprzęty, błyszczące nówki
Projektowane z czystej Kwasówki
Naszpikowane termometrami
Sterownikami no i grzałkami

Kto by pomyślał że przez ćwierć wieku
Tak się przemieni bańka na mleko
Jak to się zmienia, ewaluuje
A to jak kiedyś, jak teraz smakuje

Od samogonu bolały głowy
Teraz się robi spiryt wzorcowy
Śmierdzący bimber, czas PRl
Dowodzik proszę obywatelu

Tamtejsze czasy, tamtejsze smaki
Niezłe wspomnienia, prosto z kloaki
Mimo że wiem cos już na ten temat
Jestem fachowcem? Nie bo to ściema

Fachowcy pracują na to latami
A już artyści pokoleniami
I z pokolenia na pokolenia
Przekazywane te doświadczenia

Osiągam coraz lepsze wyniki
Choć w głębi duszy - wiem jestem nikim
Siedząc samotnie w knajpie przy piwku
Myślisz, ech ty biedny Rozrywku

Ile ton cukru przerobić musisz
Zanim porządny trunek wydusisz
Ile wykapie z mojego szkiełka
Wiem, moje szkiełko moja perełka

Mimo to szkiełko ma możliwości
Wystarczy szlifować swoje zdolności
Poszerzać wiedzę, uczyć od „braci”
A to z pewnością kiedyś odpłaci

Ale jest jedno co się nie zmienia
I tutaj parę słów wyjaśnienia:
Robię to z pasją i mnie to cieszy
Pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy

i w tym podpisie treść jest ukryta
o co w tym chodzi? Każdy zapyta
Jest tylko jedna dobra rada
sobie poleje i już odpowiadam”

Wszystko wymaga czasu, starania
A takie plony są do zebrania
Które się filozofom nawet nie śniły
Jak w skrzynce jabłek ten owoc zgniły

Co psuje cały twój trud i pracę
Pośpiech i przepis podany na tacy
Jak wino wymaga leżakowania
A nie jedynie tylko „odstania”

To pędź i się nie śpiesz, rób to powoli
Z pewnością wynik cię zadowoli
Bo nastaw musi być sklarowany
A nie do kega prosto przelany

I przepędzony jak koń batogiem
Bo kumple czekają na flachę za rogiem

Z tego wypływa jedna nauka,
By robić wszystko zgodnie ze sztuką
Pędzić powoli niech sobie kapie
A nie by szybciej „to się nałapie”

Wszystko co robisz masz robić z pasją
Nic więcej nie ma poza tą racją
Pasja i hobby to słowa klucze
A czego nie wiem to się nauczę

Destylat musi być podzielony
Przedgony, serce i na pogony
Następnie musi być przewietrzony
Aby wygonić złego demony

A jeśli chcemy coś macerować
To tutaj trzeba się napracować
Owoc być musi pierwszej jakości
I tu nie ma zmiłuj, nie ma litości

Jeśli uwędzisz trochę wędliny
To nie przemielesz przecież padliny
To samo robisz też z owocami
By potem cieszyć się ambrozjami

Parę tygodni macerowany
Często sprawdzany i wstrząsany
Następnie z nad owoców zlewany
Przefiltrowany i butelkowany

A teraz się zaczynają schody
Tak jakby w Lutym wejść do wody
Teraz nas czeka leżakowanie
Czyli normalne oczekiwanie

Leżakujemy czasem latami
Aby nacieszyć się efektami
A warto czekać, uwierz kolego
Aby skosztować cos porządnego

Może słów parę o bimbrownikach
O tym co prawo tak nam wytyka
Bimbrownik to śmieć, co gówno sprzedaje
Prawdziwy hobbysta dobroć rozdaje

Opylić flaszkę za parę zyli
By ci menele się tanio napili?
Trzeba być śmieciem, świnia skończona
By kalać nasze dobre imiona

Bo my jesteśmy prawdziwi hobbyści
A nie jebani kryminaliści
Coś co robimy, robimy dla siebie
A cały Polmos niech się pogrzebie

Przyjacielowi dać w kieszeń flaszkę
By się nacieszył śliwki zapaszkiem
I jego uśmiech i wdzięczne spojrzenie
To właśnie ja w tym hobby cenię

Mamy trzy gracje i każda piękna
I każda z nami do tańca chętna
Umiemy tańczyć i bez muzyki
Bo takie z nas fajowe psotniki

Naszą muzyką są krople rosy,
Destylatora ciche odgłosy
Naszej dobroci wolne kapanie
To jest muzyka i to jest granie

Mam w dupie świat co tak się zmienia
Jak mam swój czas na przemyślenia
Co poszło nie tak, co źle zrobiłem
Czego się jeszcze nie nauczyłem


To mówię całej psotniczej braci
Rób wszystko z pasją a się opłaci
Podziel się wiedzą i doświadczeniami
Nie śpiesząc się pędź, i pędź z nami
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2738
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 308 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Poezja psotna.

Post autor: JanOkowita »

Kolego rozrywek - jako właściciel forumowego sklepiku AD funduję Ci nagrodę - szczegóły uzgodnimy na PW. Po prostu się wzruszyłem...
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7333
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Poezja psotna.

Post autor: radius »

Ech, Rozrywek. Gdybyś był bliżej to bym ci flaszkę mojego łyskacza wysłał :D
SPIRITUS FLAT UBI VULT
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2744 razy
Re: Poezja psotna.

Post autor: lesgo58 »

@rozrywek
:klaszcze: :respect:
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Odp: Poezja psotna.

Post autor: klodek4 »

Ja też się wzruszyłem, Rozrywku! Mój dom Twoim domem :-):P
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Poezja psotna.

Post autor: Calyx »

Już wiem skąd taka, nie inna "ksywka"!
Niezła rozrywka czytać Rozrywka :D
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

statobi
5
Posty: 9
Rejestracja: niedziela, 10 lis 2013, 14:00
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Poezja psotna.

Post autor: statobi »

Ja wam z znajomymi nie dorównam, ale powstało takie coś z nudów, miało być śmieszne, ale wyszło takie coś: :)

Do gąsiorka wszystko wrzuć.
Zalej wodą hop siup siup.
Dodaj drożdże raz, dwa, trzy.
Nałóż korek na gąsiorek.
Poczekaj sobie chwile dwie,
Aż te wino zrobi się.
A jak będziesz już miał wprawę,
Możesz robić to na hurt,
Później odpal sąsiadowi flaszki dwie
Niech i sąsiad ulży se,
A za tydzień, góra dwa,
gdy te wino skończy się,
znowu nastaw sobie je.

PS: Rozrywek :respect:
Awatar użytkownika

rozrywek
4500
Posty: 4941
Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 561 razy
Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Poezja psotna.

Post autor: rozrywek »

Statobi to nie wyścigi ani konkurs. Każda treść ma swoją wartość i swoją głębię. Kiedyś wydamy to w formie tomiku, gwarantuję. Piszmy i nie wstydźmy się swoich twórczości ukazać. Krytyki również obawiać się nie musisz, zachęcam do dalszego pisania, aby po pijaku bo wtedy najlepiej wychodzi. A ja sobie rymuję bo lubię ale nie sugeruj się tym. Rym nie jest ważny. Ważne jest przesłanie,

Alkoha i pozdro dla wszystkich.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
ODPOWIEDZ

Wróć do „Bimbrownia”