Początki

Najdawniej znane, o wspaniałej tradycji, doskonałe napoje winne:)

Autor tematu
Przemek_ES
10
Posty: 10
Rejestracja: poniedziałek, 5 wrz 2016, 01:54

Post autor: Przemek_ES »

Hej,

właśnie próbuję wystartować ze swoim pierwszym w życiu miodem pitnym. Przejrzałem już trochę forów i stron na ten temat i teraz próbuję sobie to wszystko poukładać.

Na pierwszy ogień wymyśliłem sobie dwójniaka i mam prośbę, żebyście pomogli mi uporządkować wszystkie kolejne czynności, które muszę wykonać.

Po pierwsze: gotuję miód zmieszany z wodą w równych ilościach z odrobiną kwasku cytrynowego przez ok. 3h, a następnie uzupełniam wodą do pierwotnej objętości.

Po drugie: jak ostygnie przelewam ją przy pomocy rurki do obciągu wina 15 razy z jednego naczynia do drugiego w celu napowietrzenia (?), a następnie przelewam do szklanego balonu.

Po trzecie: dodaję wcześniej przygotowaną MD Zamojskich do miodów pitnych i zamykam balon korkiem z rurką fermentacyjną

Po czwarte: po pierwszych oznakach fermentacji dodaję pożywkę dla drożdży. Ja kupiłem dwie:
http://www.eurowin.pl/pl/p/Pozywka-Kombi/741
http://www.eurowin.pl/pl/p/Pozywka-do-drozdzy-50g/194

I tutaj zaczynają się schody, ponieważ nie wiem do końca co powinienem robić w dalszych krokach. Czy powinienem zostawić to na dłużej czy co jakiś czas powinienem wykonać jakieś czynności? Czy balon musi stać w miejscu, w którym nie będę go ruszał czy może być co jakiś czas wstrząśniety poprzez konieczność przestawienia go w inne miejsce? Jaka powinna być temperatura przechowywania? Oraz czy powinienem coś 'badać' np. blg i jeśli tak to w jakich odstępach czasu?

Będę ogromnie wdzięczny za wszystkie wskazówki, ponieważ jak wspomniałem jest to moja pierwsza przygoda z miodami pitnymi, a nie powiem bardzo zależy mi na jak najlepszych rezultatach.

Pozdrawiam
Przemek

Autor tematu
Przemek_ES
10
Posty: 10
Rejestracja: poniedziałek, 5 wrz 2016, 01:54
Re: Początki

Post autor: Przemek_ES »

Właśnie popełniłem swój pierwszy miód.
Składniki
- 2 l miodu wielokwiatowego
- 2 l wody
- drożdże Zamojskich do miodów pitnych
- 18 g kwasku cytrynowego
- pożywka do drożdży http://www.eurowin.pl/pl/p/Pozywka-do-drozdzy-50g/194

Blg początkowe wyszło mi 46, więc chyba jest ok?

Jakie powinny być teraz moje kolejne kroki, co jaki czas powinienem sprawdzać blg? I do jakiego poziomu mam dojść?

Czy mogę balon przestawiać czy powinienem za wszelką cenę postarać się go nie wstrząsnąć?

Pozdrawiam
Przemek
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Początki

Post autor: eldier »

Na pierwszy miód raczej celowałbym w trójniaka. Dwójniak raczej Ci się uda tylko przy wielkiej dozie szczęścia. Poza tym wymaga kilkuletniego dojrzewania. Trójniak jest szybciej zdatny do picia.
Zrobiłeś silną MD z tych drożdży?
Ile dałeś tej pożywki? Kombi też dodawałeś?
Blg jak najbardziej ok jak na dwójniaka.
W dalszych krokach nastaw się na długą i powolną fermentację :) Masz dużo czasu. żeby poczytać literaturę, fora itp.

Autor tematu
Przemek_ES
10
Posty: 10
Rejestracja: poniedziałek, 5 wrz 2016, 01:54
Re: Początki

Post autor: Przemek_ES »

Dziękuję za odpowiedź!

MD zrobiłem wg zaleceń na opakowaniu i po 3 dniach wlałem do miodu. Pożywki dałem tylko odrobinę na łyżeczce wg. tego co było napisane na opakowaniu drożdży i póki co nie dawałem już nic więcej. Z tego co zaobserwowałem to większa część drożdży leży na dnie, czy tak może być?

Autor tematu
Przemek_ES
10
Posty: 10
Rejestracja: poniedziałek, 5 wrz 2016, 01:54
Re: Początki

Post autor: Przemek_ES »

Teraz doczytałem, że na dwójniaka powinno być 3 g/l drożdży, a ja na swój 4l nastaw dałem tylko jedną paczkę drożdży (5g) zwiedziony informacją na opakowaniu, że wystarcza na 5-30 l nastawu. Czy powinienem dodać drożdże kolejne? I w jakie sposób to zrobić? Ponieważ pierwszą dawkę wlałem bezpośrednio z butelki, w której były 3 dni do nastawu. Czy powinienem najpierw przelać trochę nastawu do drożdży i dopiero po czasie zaszczepić resztę?

Pozdrawiam

Autor tematu
Przemek_ES
10
Posty: 10
Rejestracja: poniedziałek, 5 wrz 2016, 01:54
Re: Początki

Post autor: Przemek_ES »

Nie wiem dlaczego mój poprzedni post nie został dodany...

MD zrobiłem tak jak na opakowaniu, dodając tylko tą jedną pożywkę z powyższego posta, wg tego co było na opakowaniu dałem tylko na czubku łyżeczki. MD dojrzewała 3 dni po czym przelałem ją bezpośrednio do nastawu. Teraz obserwuję, że zdecydowana większość drożdży opadła na dno. Tak może być? I po jakim czasie powinna rozpocząć się fermentacja, bo póki co nic się nie zmienia?

Posiadam jeszcze drożdże do miodów pitnych Zamojskich, oraz od Biowinu: http://www.biowin.pl/biowin/wino-piwo-destylaty/drozdze-pozywki/drozdze-winiarskie-i-pozywki/drozdze-suszone-fermicru-ls2
Powinienem, któreś z nich jeszcze dodać? I jak to zrobić prawidłowo?

Pozdrawiam

Mod.
Na przyszłość, używaj opcji "edytuj" zamiast pisać posta po postem.
Awatar użytkownika

inblue
350
Posty: 389
Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Początki

Post autor: inblue »

Przemek_ES,

Odpowiadam, bo zapał jest, ale wygląda mi on na słomiany:
Przemek_ES pisze: Po pierwsze: gotuję miód zmieszany z wodą w równych ilościach z odrobiną kwasku cytrynowego przez ok. 3h, a następnie uzupełniam wodą do pierwotnej objętości.
Skąd masz te informacje, że tak należy robić?
Masz źródło - podaj; jak nie - to napisz, że tak sobie to umyśliłeś, żeby innych początkujących nie wprowadzać w błąd.
Przemek_ES pisze: Po drugie: jak ostygnie przelewam ją przy pomocy rurki do obciągu wina 15 razy z jednego naczynia do drugiego w celu napowietrzenia (?), a następnie przelewam do szklanego balonu.
Jak wyżej - również proszę o wyjaśnienie skąd się wzięło to 15 razy ?
Przemek_ES pisze: Czy powinienem zostawić to na dłużej czy co jakiś czas powinienem wykonać jakieś czynności?
Czy balon musi stać w miejscu, w którym nie będę go ruszał czy może być co jakiś czas wstrząśniety poprzez konieczność przestawienia go w inne miejsce?
Jaka powinna być temperatura przechowywania?
Oraz czy powinienem coś 'badać' np. blg i jeśli tak to w jakich odstępach czasu?
Ad 1. Powinieneś monitorować postęp fermentacji.
Ad 2. Nie rozumiem - zamierzasz nim "trząchać" jak będziesz musiał przenosić go z miejsca na miejsce ?
Ad 3. Stabilna.
Ad 4. Badasz blg w odstępach ok. 3 tygodniowych.
Przemek_ES pisze: [...]
- 18 g kwasku cytrynowego
...
Kwasek cytrynowy lub sok cytrynowy daje się dopiero po zakończeniu fermentacji.
Jeśli przepis o tym nie wspominał, to radzę wykreślić jego autora i źródło skąd czerpiesz wiedzę.
Nie wiadomo jakie jeszcze "potworki" tam się pojawią.

Jeszcze dwa linki, które powinieneś przeczytać:

- zaszczepianie:
http://alkohole-domowe.com/forum/post22200.html#p22200

- pożywki:
http://alkohole-domowe.com/forum/pozywk ... ml#p118879

Powodzenia,
inblue

PS - Pisanie posta pod postem w tak krótkim przedziale czasu (u Ciebie 3 posty w ciągu niespełna 8 godzin)
jest źle widziane.
Prawdziwi twardziele piją naftę.

https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń

Autor tematu
Przemek_ES
10
Posty: 10
Rejestracja: poniedziałek, 5 wrz 2016, 01:54
Re: Początki

Post autor: Przemek_ES »

Dziękuję za odpowiedź!
W miarę czytania kolejnych wątków z tego forum zauważam coraz więcej swoich błędów i będę próbował wykombinować coś, żeby naprawić to co do tej pory narobiłem. Mam nadzieję, że jakoś uda mi się tego nie zmarnować.

Przepis wziąłem z następującej książki:
http://www.empik.com/nalewki-domowe-leksykon-nalewki-likiery-miody-fiedoruk-andrzej-szydlowska-marta,p1104538950,ebooki-i-mp3-p
Tam była informacja o gotowaniu przez 3h oraz o kwasku cytrynowym dodanym na tej fazie przygotowywania miodu.

Jeśli chodzi o to 15-krotne przelewanie w celu napowietrzania wziąłem z posta, którego niżej polecasz mi przeczytać.

Jako, że mój miód cały czas nie ruszył (od 8/09) planowałem jutro przygotować nowe drożdże, tym razem takie: http://www.biowin.pl/biowin/wino-piwo-destylaty/drozdze-pozywki/drozdze-winiarskie-i-pozywki/drozdze-suszone-fermicru-ls2 I po pierwszych oznakach fermentacji dodać pożywki. Ale skoro dodałem ten kwasek cytrynowy już, czy przed dodaniem nowych drożdży powinienem to jakoś zneutralizować węglanem wapnia na przykład?

Będę wdzięczny za wszelkie porady.

Pozdrawiam
Przemek

PS - przepraszam, za taką ilość postów jeden po drugim, pisałem po prostu jak coś wymyśliłem, a ponieważ przez parę godzin moje posty nie były akceptowane przez moderatora nie miałem możliwości edytowania poprzednich, jedynie dodawania nowych.

eldier
750
Posty: 751
Rejestracja: wtorek, 29 kwie 2014, 23:12
Podziękował: 114 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Początki

Post autor: eldier »

Co do drożdży kup bayanus g-995, bo raczej innym ciężko będzie to ruszyć. Ewentualnie zrób silną MD - najlepiej z rozcieńczonej brzeczki.
Mimo że chcesz zrobić dwójniaka, dalej nalegam żebyś dodał wody. Nawet do półdwójniaka, jak trójniak aż tak Ci nie pasuje.

A odnośnie mieszania to różnie.
Wald pisze, żeby rozlać drożdże na powierzchnie i zostawić. Ma to oczywiście swoje uzasadnienie. Były przeprowadzane testy, nawet z nierozmieszanym miodem - dawało to dość dobre skutki. Jednak z drugiej strony opadające komórki drożdżowe zbijają się razem i produkują toksyny, które utrudniając prace drożdży. Po dłuższym czasie powodując nawet procesy gnilne. Nigdy nie stosowałem metody podanej przez Walda, a więc nie wiem jak to dokładnie wygląda.
Wald jakbym mógł prosić o dokładne wyjaśnienie i odniesienie się do tego co powyżej napisałem o osiadających drożdżach.

Autor tematu
Przemek_ES
10
Posty: 10
Rejestracja: poniedziałek, 5 wrz 2016, 01:54
Re: Początki

Post autor: Przemek_ES »

A jeśli chodzi o drożdże, to mogą być te do których podałem link w poście wyżej? One też są Saccharomyces Cerevisiae Bayanus.
Awatar użytkownika

inblue
350
Posty: 389
Rejestracja: środa, 2 kwie 2014, 08:19
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Lokalizacja: Warszawa/Praga Płd.
Podziękował: 14 razy
Otrzymał podziękowanie: 307 razy
Re: Początki

Post autor: inblue »

Przemek_ES pisze: Przepis wziąłem z następującej książki:
http://www.empik.com/nalewki-domowe-leksykon-nalewki-likiery-miody-fiedoruk-andrzej-szydlowska-marta,p1104538950,ebooki-i-mp3-p
Tam była informacja o gotowaniu przez 3h oraz o kwasku cytrynowym dodanym na tej fazie przygotowywania miodu.
Nie znam tej pozycji, ale 3 godzinne gotowanie to stanowczo za długo; pół godziny gotowania zupełnie wystarcza.
W literaturze którą posiadam znajdują się opisy 24 godzinnego gotowania brzeczki.
Trzymając się tych wskazówek wyszedłby karmel pitny.
Przemek_ES pisze: [...]
skoro dodałem ten kwasek cytrynowy już, czy przed dodaniem nowych drożdży powinienem to jakoś zneutralizować węglanem wapnia na przykład?
Nie, zostaw to tak jak jest.
Sprawdź czy na pewno nic się nie dzieje (pomiar Blg).

Dwójniak, jak napisali już przedmówcy, wymaga cierpliwości.

Drożdże mogą być te co podałeś w linku.
Prawdziwi twardziele piją naftę.

https://stop447.info/
#NieDlaRoszczeń

Autor tematu
Przemek_ES
10
Posty: 10
Rejestracja: poniedziałek, 5 wrz 2016, 01:54
Re: Początki

Post autor: Przemek_ES »

Sprawdziłem Blg, wyszło w okolicach 44 czyli jednak nic się nie działo (biorąc pod uwagę, że poprzedni pomiar 46 Blg był przed dodaniem MD, ok 250 ml wody na 4l nastawu). Dorobiłem 2 opakowania wcześniej wspomnianych drożdży i ponownie zaszczepiłem brzeczkę, mam nadzieję, że tym razem ruszy.

Dziękuję bardzo za pomoc.

Pozdrawiam
Przemek

EDIT:
Dzisiaj rano, po pierwszych oznakach fermentacji dodałem pożywki wg zaleceń ze strony Łódzkiego Klubu Winiarzy.

A jak najłatwiej pobierać próbkę do badania, tak żeby mieć jak najmniejsze straty i najmniej ingerować w nastaw? I kiedy teraz powinienem sprawdzić Blg, tak żeby dać drugą dawkę pożywki na czas?

Scalone----------------------------

Po 4 dniach spadek o 5 Blg, czy to dobre tempo? Trochę się pospieszyłem, bo nie chciałem się spóźnić z dodaniem drugiej dawki pożywki. Dam ją za 3 dni, tydzień po ponownym zaszczepieniu drożdżami.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika

Wald
2500
Posty: 2591
Rejestracja: środa, 17 lut 2010, 20:05
Krótko o sobie: Dłubek -mechanik "złota rączka".
Ulubiony Alkohol: do 20%
Status Alkoholowy: Miodosytnik
Podziękował: 21 razy
Otrzymał podziękowanie: 260 razy
Re: Początki

Post autor: Wald »

Jeśli mogę się wtrącić w dyskusję, kilka spraw trzeba wyprostować.

Gotowanie -sycenie miodu nie liczy się na godziny. Sycisz puki jest piana, tzw odszumowanie. Czyste miody od 0,5 do 1 godziny, a są i takie, które wymagają właśnie tych 3 godzin. Zależnie od pasieki i gatunki miodu, reguły niema.

Kwasek przed drożdżami, one lubią kwaśne środowisko. Optymalny zakres pH nastawu mieści się w granicach: 3,4<pH<3,6. Większe dawki kwasów, te dodawane dla smaku, faktycznie można po fermentacji.
Przemek_ES pisze:MD zrobiłem wg zaleceń na opakowaniu i po 3 dniach wlałem do miodu.
Wiem jak robiłeś, ale co z tego wyszło? Wystartowała, jakiej kondycji była? Pytanie było wyraźne:
eldier pisze:Zrobiłeś silną MD z tych drożdży?
Czy wyglądała podobnie do mojej?
http://alkohole-domowe.com/forum/downlo ... &mode=view
http://alkohole-domowe.com/forum/post44916.html#p44916
Cały czas "jadę na Zamojskich" i nie mam powodów do narzekań.
Przemek_ES pisze:jak ostygnie przelewam ją przy pomocy rurki do obciągu wina 15 razy z jednego naczynia do drugiego w celu napowietrzenia (?),
Sam bym postawił ten znak zapytania. Skąd pomysł na rurkę do obciągu wina? Ją stosujemy żeby własnie nie napowietrzyć wina. Tu przelewasz te 15 razy, z pojemnika, garnka, wiadra, do drugiego podobnego naczynia i to z wysokości ok metra. Chodzi o to, żeby jak najmocniej się brzeczka pieniła, bo to oznaka napowietrzania.
Przemek_ES pisze:Dzisiaj rano, po pierwszych oznakach fermentacji dodałem pożywki wg zaleceń ze strony Łódzkiego Klubu Winiarzy.
I o kwsku do miodu też dobrze i dokładnie napisali: http://www.klubwiniarzy.pl/forum/viewto ... f=42&t=165 .
Przemek_ES pisze:Po 4 dniach spadek o 5 Blg, czy to dobre tempo?
Bardzo dobre, idą jak burza.
eldier pisze:Wald jakbym mógł prosić o dokładne wyjaśnienie
Trwa to od 3 do 10 tygodni, a zależy od użytych drożdży, kondycji MD, rodzaju nastawu. Potem uwalniane CO2 miesza samo całością, oczywiście im gęściejsze tym wolniej. Trójniaki zasuwają jak u Kucyka http://alkohole-domowe.com/forum/post36045.html#p36045 . Na szlachetnych wpadka jeszcze mi się nie trafiła, ale na aktywnych "myszę" już zaliczyłem http://alkohole-domowe.com/forum/post38687.html#p38687 i zawsze staram się ostrzegać, że takie zagrożenie istnieje http://alkohole-domowe.com/forum/post11 ... ml#p117474 .
Nie oszczędzaj na specjalne okazje. Dziś jest ta specjalna!

Autor tematu
Przemek_ES
10
Posty: 10
Rejestracja: poniedziałek, 5 wrz 2016, 01:54
Re: Początki

Post autor: Przemek_ES »

Co do MD, wyglądała dokładnie tak jak u Ciebie, jednak nie wystartowała wcale przez 6 dni, dlatego postanowiłem spróbować na aktywnych.

W takim razie teraz dodam drugą dawkę pożywki za ok 3 dni, i zostawię cały nastaw obserwując zachowanie wody w rurce oraz wg Waszych zaleceń co 3 tygodnie będę sprawdzał spadek blg.

Dziękuję Wam bardzo za odpowiedzi i pomoc, przy następnym miodzie będę już o wiele mądrzejszy, choć mam nadzieję, że z tego, który już u mnie stoi też coś wyjdzie. :)

Pozdrawiam

Autor tematu
Przemek_ES
10
Posty: 10
Rejestracja: poniedziałek, 5 wrz 2016, 01:54
Re: Początki

Post autor: Przemek_ES »

Witam ponownie

Około tydzień po dodaniu pożywki miód wyraźnie zwolnił, z 1 bulknięcia na około 12 sekund jest teraz jedno na około 45 sekund. Czy powinienem zacząć się martwić, czy zostawić go spokojnie dalej, zgodnie z radą: cierpliwość, cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość? :)

Pozdrawiam
Przemek
ODPOWIEDZ

Wróć do „Miody Pitne”