Mam na imię Piotrek, tematyką alkoholi zajmuje się od 5 lat, głównie piwa. Piwo kocham, jednak mocniejsze alkohole zaczynają skradać moje serce, a czesem i głowę
. We wrześniu 2018r. Zrobiłem pierwszy bimber na pożyczonym pot-stillu z żyta i jęczmienia, wyszedł straszny 
jednak jedna jaskółka wiosny nie czyni, w październiku wypożyczyłem kolumne aabratka, nastawiłem 120l nastawu cukrowego, swoją drogą wydawało mi się że jest to straszna ilość, efekt destylacji mnie zaszokował , delikatny destylat o lekko owocowym zapachu mimo braku owoców w nastawię, wiedziałem że jest coś nie tak, ale i tak dla mnie i moich znajomych był to dobry towarek, teraz już wiem że termometr w głowicy jak skoczy o 0.2to już 
. To tak po części o mnie, i o tym jak to się zaczęło, mój następny post będzie w dziale z budową, gdzie opiszę moje zmagania z budową mini still'a.
