Hej,
Nie umiałem zbytnio znaleźć w wyszukiwarce za dużo na ten temat - czy używacie pirosiarczynu potasu oraz sorbinianu potasu do zatrzymania fermentacji w miodzie pitnym? Mam czwórniak i trójniak 20 miesięcy, zastanawiam się, czy nie dodać tych środków w małych ilościach (0,6g pirosiarczynu / 10l oraz 2g sorbinianu / 10l), aby być pewnym, że drożdże już nie pracują i będę mógł za jakiś czas miód butelkować (tym bardziej, że raczej chcę go jeszcze w butelkach przechowywać dłuższy czas i otwierać okazjonalnie)
Pirosiarczyn oraz sorbinian potasu
-
- Posty: 2581
- Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
- Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
- Status Alkoholowy: Winiarz
- Podziękował: 235 razy
- Otrzymał podziękowanie: 452 razy
Re: Pirosiarczyn oraz sorbinian potasu
Używam do win, ale do miodów nie. Po co?
W przypadku win chodzi nie tylko o ubicie drożdży, ale również o zabezpieczenie przed utlenianiem i innymi niekorzystnymi zmianami.
W miodach tego problemu nie ma, im dłużej stoją, tym lepiej.
Zostaw niech sobie spokojnie pracuje tak długo, aż już drożdże same padną.
Tym bardziej, że drożdże do miodów to silne drożdże i mała dawka pirosiarczynu może nie wystarczyć.
W przypadku win chodzi nie tylko o ubicie drożdży, ale również o zabezpieczenie przed utlenianiem i innymi niekorzystnymi zmianami.
W miodach tego problemu nie ma, im dłużej stoją, tym lepiej.
Zostaw niech sobie spokojnie pracuje tak długo, aż już drożdże same padną.
Tym bardziej, że drożdże do miodów to silne drożdże i mała dawka pirosiarczynu może nie wystarczyć.
Ostatnio zmieniony wtorek, 16 maja 2023, 06:39 przez jakis1234, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam z opolskiego.