Pierwszy własny alkohol

Zbiór podstawowych wiadomości dla początkujących destylerów.
Awatar użytkownika

nemeto
550
Posty: 554
Rejestracja: piątek, 20 gru 2013, 05:23
Krótko o sobie: Nie chcesz znajdziesz powód - chcesz znajdziesz sposób.
Ulubiony Alkohol: Swój.
Podziękował: 27 razy
Otrzymał podziękowanie: 105 razy

Post autor: nemeto »

@maciekjoss :klaszcze: witamy na nowej drodze życia :mrgreen: jak sam zaczynałem ktoś mi powiedział, że najpierw cieszymy się z tego co kapie, a później zaczynamy szukać dziury w całym. Sam zaczynałem od gorszego sprzętu (szybkowar) i coś koło 90% uzyskiwałem. Dla mnie i mojego otoczenia produkt był klasa. Ale przyszedł taki moment (oczywiście nie od razu), że zacząłem szukać usprawnień i kurde skończyłem z dwiema kolumnami w domu :hahaha:
Jesteś na początku drogi na której końcu jest część userow tego forum. A wydaje mi się, że do części tej części pasuje przysłowie: "zapomniał wół jak..." Jasna sprawa, że stając do konkursu na jakość (czystość) z nimi, przegrasz, ale tak jest wszędzie - po prostu brak Ci jeszcze doświadczenia, co niektórzy mają pewnie po dziesiąt albo i set rekt za sobą. Ja pamiętam co uzyskiwałem na początku i się tego nie wstydzę, nawet mam 5l 6-letniego urobku z szybkowaru. Nie jest zły (choć aromaty gotowanej szmaty wyczuwam), ale wolę produkt teraźniejszy :D
A i tak chyba ten pierwszy raz miałeś lepszy na kolumnie niż był mój. Ja tyle pogonow naciagnąłem, że jak rozcienczyłem do spróbowania to niestety mleko się nie chciało się sklarować. Pozostaje mi tylko życzyć wytrwałości w drodze do celu :punk:

P.S. @Masakra przeczytałem posta po napisaniu już swojego :piwo:
Ostatnio zmieniony wtorek, 2 lut 2021, 21:43 przez nemeto, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

jakis1234
2500
Posty: 2581
Rejestracja: sobota, 30 lip 2016, 16:57
Ulubiony Alkohol: Zależy od nastroju i dostępności.
Status Alkoholowy: Winiarz
Podziękował: 235 razy
Otrzymał podziękowanie: 453 razy
Re: Pierwszy własny alkohol

Post autor: jakis1234 »

Amen
:klaszcze:
Pozdrawiam z opolskiego.

Autor tematu
maciekjoss
10
Posty: 10
Rejestracja: środa, 6 sty 2021, 15:40
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) albo tylko mi się tak wydaje:)
Ulubiony Alkohol: brandy, koniak, czysta ewentualnie cała reszta
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Kozy:)
Podziękował: 7 razy
Re: Pierwszy własny alkohol

Post autor: maciekjoss »

Witajcie
Oczywiście że prawie całość rozdałem po rodzinie wujkach i znajomych w pracy którzy znają się na rzeczy i są lekko w szoku mówią że dobry po rozcieńczeniu do 50% pijalna wódeczka przyjemna delikatna w smaku raczej pieprzna lekko, nie otrzepuje, słodkawa jakieś nuty owocowe się wkradły, bez żadnego obcego zapachu.
Kto będzie przejeżdżał przez Kozy zapraszam na jednego choć zostało mi rozrobionej pół litra.
Naprawdę przygotowałem się do tematu wiele godzin studiowania owego forum, cały plan działania przygotowany, szybka nauka przy pierwszym odbędzie na bieżąco korekty, przy drugim gotowaniu wszystko powolutku i na spokojnie i wyszło naprawdę fajne
Słowa mojej mamy ' mmm nie czuć nic bimberku naprawdę dobra'.
W czwartek jedna buteleczka idzie na degustacje do jakiś pewnie dziesięciu gardeł więc jutro kolejni smakosze domowych wyrobów ocenią co to mi wyszedł za szajs.
Moje podniebienie jest bardzo wybredne ponieważ jestem całkiem niezłym kucharzem a teraz pomyślałem że wejdę na wyższy poziom.
Więc nie zraża mnie nawet fala krytyki ponieważ mój język mówi co innego.
Pozdrawiam wszystkich
Ostatnio zmieniony czwartek, 11 lut 2021, 06:39 przez radius, łącznie zmieniany 1 raz.

użytkownik usunięty
Re: Pierwszy własny alkohol

Post autor: użytkownik usunięty »

Serwus
maciekjoss pisze: Więc nie zraża mnie nawet fala krytyki ponieważ mój język mówi co innego.
Tak być powinno :ok:

W_TG
600
Posty: 643
Rejestracja: piątek, 27 gru 2013, 23:54
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 145 razy
Re: Pierwszy własny alkohol

Post autor: W_TG »

Podpisuję się pod tym.
Samokrytycyzm ważna rzecz. Ale zadowolenie z siebie samego równie ważne.
Alkohol nikomu nie rozwiązał problemów.
Ale wielu pomógł o nich zapomnieć.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Pierwsze Kroki”