A mogłoby być coś takiego:
-keg euro 50l - 53cm,
-katalizator wypełniony sprężynkami pryzmantycznymi miedzianymi plipek - 20cm
-kolumna 80cm ze sprężynkami pryzmatycznymi ko plipek + OLM z wziernikiem rurowym 25cm
-głowica aabratek 20cm
-i jeszcze jedna część kolumny 30cm ze sprężynkami ko plipek.
I teraz jakbyście mogli Panowie to mnie poprawcie, bo nie wiem czy dobrze wszystkie informacje z forum zbieram do kupy. Minimum pod OLM musi być 100cm z bardzo dobrymi sprężynkami i 20 nad, oczywiście też zasypane. Jeżeli( nie wiem czy się wlicza katalizator) katalizator dodamy do kolumny mamy 100cm pod OLM, no i OLM z wziernikiem i zasypem 25cm. W takiej konfiguracji zmieściłbym się do pomieszczenia pierwszego, tam jest jakieś 2,04m. Czy taka opcja jest w ogóle możliwa, aby osiągnąć dobrą surówkę? Oczywiście chciałbym tą surówkę potem puścić znowu na rurki na metodę 2,5 zamieniając miedź z katalizatora na ko. Jeżeli nie to jeszcze miałbym tą część 30cm, dołożyłbym ją do kolumny i przeniósłbym się przy drugim gotowaniu do innego pomieszczenia, tego 2,35m. Co o tym sądzicie?
Pierwszy sprzęt,a wysokość pomieszczenia.
-
- Posty: 4941
- Rejestracja: niedziela, 25 kwie 2010, 09:02
- Krótko o sobie: lubię cos sposocić, a potem to wypić( w doborowym towarzystwie)
- Ulubiony Alkohol: Chivas Regal, dobra psotka, czasem mineralka gazowana
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 561 razy
- Otrzymał podziękowanie: 848 razy
Re: Pierwszy sprzęt,a wysokość pomieszczenia.
Nie kombinuj za bardzo.
Dostosuj sprzęt do wysokości raz a dobrze, bez zbędnych zmian konfiguracji, oraz targania sprzętu z miejsca na miejsce.
Nie szukaj na siłę centymetrów, owszem dłuższa kolumna jest wiadomo lepsza, ale bez przesady. Na tym co masz spokojnie uzyskasz doskonały produkt. szczególnie jeśli pierwszy gon poprowadzisz prawidłowo, a drugi również ze sztuką metody 2,5.
Zachowaj keg 50L, przy 30-tce będziesz psioczył, że za mało wsadu. Rozgrzewanie, stabilizacja itp. Przy większym kegu oszczędzasz czas, energię i nerwy.
Alternatywą może być dokupienie 30-ki i wydłużenie kolumny o ten segment co masz (30cm). Tą konfigurację stosowałbyś do drugiego gonu, gdzie ilość wsadu jest zdecydowania mniejsza i 30-tka w zupełności wystarczy.
Pozdrawiam serdecznie Rozrywek.
Dostosuj sprzęt do wysokości raz a dobrze, bez zbędnych zmian konfiguracji, oraz targania sprzętu z miejsca na miejsce.
Nie szukaj na siłę centymetrów, owszem dłuższa kolumna jest wiadomo lepsza, ale bez przesady. Na tym co masz spokojnie uzyskasz doskonały produkt. szczególnie jeśli pierwszy gon poprowadzisz prawidłowo, a drugi również ze sztuką metody 2,5.
Zachowaj keg 50L, przy 30-tce będziesz psioczył, że za mało wsadu. Rozgrzewanie, stabilizacja itp. Przy większym kegu oszczędzasz czas, energię i nerwy.
Alternatywą może być dokupienie 30-ki i wydłużenie kolumny o ten segment co masz (30cm). Tą konfigurację stosowałbyś do drugiego gonu, gdzie ilość wsadu jest zdecydowania mniejsza i 30-tka w zupełności wystarczy.
Pozdrawiam serdecznie Rozrywek.
pędzę bo nigdzie mi się nie śpieszy............
-
- Posty: 963
- Rejestracja: czwartek, 22 lis 2012, 16:41
- Krótko o sobie: niecierpliwy kombinator
- Ulubiony Alkohol: whisky
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Podziękował: 84 razy
- Otrzymał podziękowanie: 248 razy
Re: Pierwszy sprzęt,a wysokość pomieszczenia.
I tutaj się kolega rozrywek (pozdro) ciutek pomylił dlatego że ponieważ trza te surówkę rozcieńczać dolewając wody i to sporo, okaże się że jednak 50 tka i za pierwszym i za drugim razem jest najlepszym rozwiązaniem.
W temacie pliki kalkulatory coś tam, jest gdzieś mój plik excela w którym ładnie widać ile na końcu wyjdzie wsadu wystarczy się nim chwilę pobawić aby dojść do wniosku że 30 tka jest mała chyba że Ci "się nigdzie nie spieszy"
- to pędź.
W temacie pliki kalkulatory coś tam, jest gdzieś mój plik excela w którym ładnie widać ile na końcu wyjdzie wsadu wystarczy się nim chwilę pobawić aby dojść do wniosku że 30 tka jest mała chyba że Ci "się nigdzie nie spieszy"
- to pędź.
Chciałbym lubić to co zrobię i robić to co lubię
-
- Posty: 174
- Rejestracja: poniedziałek, 1 lip 2013, 22:36
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
- Ulubiony Alkohol: Domowy
- Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
- Podziękował: 130 razy
- Otrzymał podziękowanie: 17 razy
Re: Pierwszy sprzęt,a wysokość pomieszczenia.
Bat4c odpuść sobie miedziany katalizator. Szkoda wysokości. Jeżeli sam szyjesz sprzęt zrób na wywijce szeroki wlew i wrzuć do kega 4 miedziane zmywaki. Dużo łatwiej czyścić niż sprężynki. Gwarantuje Ci że żadnego jaja nie poczujesz. Ja kiedyś na drucie wsadzałem pociętą rurkę fi 15 około metra i kilkanaście kolanek też fi 15 pozostałości po remoncie.
Działało w stu %, ale w środku rurek zostawał syf. Dlatego kupiłem zmywaki w Destylandji, które piorę pod kranem, a potem na kilka minut w wodę z kwaskiem i po zabiegu. Ja mam 217 wysokość i też te bóle przechodziłem. Mała wysokość wymusza dłuższe i dokładniejsze prowadzenie procesu, ale da się.
Powodzenia
Działało w stu %, ale w środku rurek zostawał syf. Dlatego kupiłem zmywaki w Destylandji, które piorę pod kranem, a potem na kilka minut w wodę z kwaskiem i po zabiegu. Ja mam 217 wysokość i też te bóle przechodziłem. Mała wysokość wymusza dłuższe i dokładniejsze prowadzenie procesu, ale da się.
Powodzenia
Ostatnio zmieniony sobota, 9 mar 2019, 18:39 przez scalak, łącznie zmieniany 1 raz.
„strzeżcie się fałszywej wiedzy - jest ona groźniejsza od ciemnoty!”
George Bernard Shaw
George Bernard Shaw