Pierwszy krok - Proszę o ocenę pot-stilla

Podstawowe, klasyczne destylatory.

Autor tematu
Kamiltpod92
10
Posty: 13
Rejestracja: piątek, 9 cze 2017, 22:31

Post autor: Kamiltpod92 »

Prosze o ocene. Pierwsze pędzenie już za kilka dni Jak na razie przedystylowałem nim troche wody.

-Keg 30l.
-Grzałka 3.5 kw.
-Rura fi 51, 1.5 m wypełniona od dołu zmywakami z miedzi a wyżej z nierdzewki.
-chłodnica miedziana ok. 70cm, wew. Rurka 15 a zew 28. Lutowana na cyne bezołowiową i paste unifix 3.
-Regulator mocy pamel.
-Ocieplenie kega z karimat. Dwie szt. ekranem do kega a 1 do zewnątrz. Od dołu również karimata.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.

golec269
450
Posty: 492
Rejestracja: niedziela, 4 maja 2014, 08:37
Podziękował: 89 razy
Otrzymał podziękowanie: 56 razy
Re: Pierwszy krok

Post autor: golec269 »

Z taką wysokością aż się prosi głowica Aabratka. Nieduży koszt a spirol będzie już dobrej jakości, no i trzeba by było zrobić termometr na dziesiątej półce teoretycznej do prowadzenia procesu. A z tej maszyny wyjdzie bimberek, chyba że o to Ci chodzi.
W kegu też termometr żebyś wiedział ile alko pozostało w zbiorniku. Na górę kega dorzuć jakieś ocieplenie i baw się. Powodzenia.

Autor tematu
Kamiltpod92
10
Posty: 13
Rejestracja: piątek, 9 cze 2017, 22:31
Re: Pierwszy krok

Post autor: Kamiltpod92 »

A czy z tym termometrem gdzie mam go umieszczonego jestem w stanie poprowadzic dobrze proces?
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Pierwszy krok

Post autor: lesgo58 »

Oczywiście, że tak. Potrzeba tylko trochę doświadczenia. Gdybyś miał jeszcze termometr w kegu to byłoby łatwiej.
Jednak na początek - alkoholomierz w rękę i możesz przeprowadzić destylację patrząc tylko na jego wskazania.
Grzejesz wsad na pełnej mocy. Gdy środek rury zacznie się robić ciepły to zmniejszasz grzanie do 600 W.
I odbierasz przedgon. Powinno lecieć bardzo wolno. I bardzo dobrze. Przedgon odbierasz tak długo aż przestanie śmierdzieć rozpuszczalnikiem.
Po czym zaczynasz odbiór gonu. Zwiększasz moc do 1500W i odbierasz aż zacznie lecieć mętne.
Tę surówkę rozcieńczasz do 28-30% i gotujesz podobnie jak za pierwszym razem. Zaczynasz odbiór do małych buteleczek. Póżniej możesz przejść do zbierania gonu do jednego naczynia. Kończysz na alkoholomierz. Gdy wskaże ok 60%. Póżniej możesz odbierać jeszcze - ale do osobnych butelek aż do 45-50%. Reszta to pogon. Po kilku dniach zweryfikujesz te pierwsze i ostatnie buteleczki. Gdy nadaje się do picia to dolejesz do głównego gonu, doprawiasz i cieszysz się własną wódką.
Reszta to ciepliwość i dużo ćwiczeń.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
Kamiltpod92
10
Posty: 13
Rejestracja: piątek, 9 cze 2017, 22:31
Re: Pierwszy krok

Post autor: Kamiltpod92 »

A gdybym do prowadzenia procesu sugerował sie tylko termometrem na szczycie. Powiedzmy odbierał bym przy 80 przedgon i do 95 produkt koncowy?
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Pierwszy krok

Post autor: lesgo58 »

Oczywiście, że tak możesz, ale jeszcze nie na tym etapie. Dopiero jak dokładnie poznasz sprzęt i to jak pracuje i nabierzesz trochę wprawy i orientacji jak to "się je". Inaczej ryzykujesz wtopę.
Bardziej opłaci Ci się zainwestować w alkoholomierz. Znajdziesz w każdym ogrodniczym albo markecie.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
Kamiltpod92
10
Posty: 13
Rejestracja: piątek, 9 cze 2017, 22:31
Re: Pierwszy krok

Post autor: Kamiltpod92 »

Więc należy destylować 2 razy tak? Jest możliwość uzyskania dobrego materiału przy jednokrotnej destylacji?
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3806
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Pierwszy krok

Post autor: Doody »

Przy prostym pot stillu pierwsza destylacja nie da Ci nigdy czegoś pijalnego (oczywiście znam takich co wypili by jeszcze ciepłe, a jak by nie było destylacji zeżarli by nastaw ale nie oto chodzi ;) ) Dwie destylacje to absolutne minimum, a sam zobaczysz, co da Ci kolejna destylacja. Z każdym procesem trunek układa się szybciej i jest czyściejszy. Owocówki i zbożówki powinny dać bardzo dobry destylat po dwóch procesach, pod warunkiem trzymania się zasad, o których już wcześniej i bardzo czytelnie wypowiedział się lesgo58.
Powodzenia! :ok:
Pozdrawiam
Darek

rosjan
300
Posty: 338
Rejestracja: czwartek, 18 maja 2017, 11:19
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wina i własny wyrób
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Południe Paryża
Podziękował: 109 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Pierwszy krok

Post autor: rosjan »

Nie robiłem jeszcze owocówek na krótkiej kolumnie, niedługo zacznę i tutaj pytanie: czy jest sens zbierania późnego przedgonu i pogonu by przepuścić to jeszcze raz przez kolumnę rektyfikacyjną celem otrzymania spirytusu
?
Czy jest tam tyle smrodu, że nie ma to sensu?
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Jachu
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Pierwszy krok

Post autor: Pretender »

Zrób inaczej. Pogoń dodaj do kolejnego gotowania, tego samego nastawu. Co do przedgonu, jeśli odbierasz przedgon na smak, to późny przedgon rownież bym dodał.

rosjan
300
Posty: 338
Rejestracja: czwartek, 18 maja 2017, 11:19
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wina i własny wyrób
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Południe Paryża
Podziękował: 109 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Pierwszy krok

Post autor: rosjan »

Dzięki Pretender :poklon;
Pozdrawiam
Jachu
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Pierwszy krok

Post autor: lesgo58 »

@rosjan
Jest sens. Zbieraj ogony i rektyfikuj.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

rosjan
300
Posty: 338
Rejestracja: czwartek, 18 maja 2017, 11:19
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Wina i własny wyrób
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Południe Paryża
Podziękował: 109 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Pierwszy krok

Post autor: rosjan »

@lesgo58,
Myślisz, że wszystkie przedgony i wszystkie pogony nadają się do rektyfikacji, czy są też partie, które należałoby odrzucić?
Pozdrawiam
Jachu
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Pierwszy krok

Post autor: lesgo58 »

Nie śledziłem i nie wiem jaki masz sprzęt, ale jeśli masz kolumnę wypełnioną z jakąkolwiek głowicą jesteś w stanie odzyskać spirytus z każdych "śmieci" (przedgony, pogony).
Ja uzyskuje (i pewnie nie tylko ja ;) ) spirytus z przedgonów bardzo stężonych - praktycznie przez większość destylerów traktowanych jako śmieć albo co najwyżej podpałka. Używam go jako techniczny do odkażania, mycia itp. Śmiem twierdzić, ze gdybym go potraktował filtrem węglowym i ponownie rektyfikował to spirytus tak otrzymany nie różniłby się od przeciętnego w regularny sposób uzyskiwanego spirytusu.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
Kamiltpod92
10
Posty: 13
Rejestracja: piątek, 9 cze 2017, 22:31
Re: Pierwszy krok

Post autor: Kamiltpod92 »

Witam. Jestem już po pierwszej destylacji. Pierwsze 200 ml odłożyłem. Nastepnie odebrałem około 4 l 65% bimberku. Jechałem tak do 45%. Później odebrałem 1 l pogonu. Na końcu lecialo lekko mętne. I muszę wam powiedzieć że jak na jednokrotną destylacje, to według mnie jest dobry w smaku i zapachu. Czy smak się zmieni za kilka dni?
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Pierwszy krok

Post autor: lesgo58 »

Tak. Z mojego doświadczenia na gorsze. Ale jestem "zboczony" jesli chodzi o jakość.
Jeśli Ci smakuje to to jest najważniejsze. Oczywiście można to udoskonalić, ale to zależy od tego jakie są Twoje preferencje. I być może jest zbędnym drugie gotowanie.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

seneka
700
Posty: 718
Rejestracja: sobota, 16 sie 2014, 14:47
Podziękował: 100 razy
Otrzymał podziękowanie: 69 razy
Re: Pierwszy krok

Post autor: seneka »

Leszku mam tak samo. Szczególnie przy destylatach smakowych. Podczas procesu jak leci serce, poezja. Mija tydzień i już nie to samo. Inna bajka jak dłużej postoi.
ZAISTE WÓDKA POTĘŻNA JEST...ALE BIMBER WIĘKSZĄ MOCĄ WŁADA
Awatar użytkownika

kmarian
700
Posty: 744
Rejestracja: środa, 26 lut 2014, 19:16
Ulubiony Alkohol: swój
Lokalizacja: Beskid Niski
Podziękował: 94 razy
Otrzymał podziękowanie: 97 razy
Re: Pierwszy krok

Post autor: kmarian »

seneka25 pisze:... poezja. Mija tydzień i już nie to samo. Inna bajka jak dłużej postoi.
Potwierdzam, po krótkim czasie trunek jest subiektywnie gorszy.
To tak jak z kobietami po trzech drinkach, piękność nieziemska, cud dziewczyna. Po ślubie to już inna bajka, pojawia się skrzeczenie, skrzypienie i nuty pogonowe.
Różnicę tu mamy taką, że destylat można drugi raz pogonić, a żony już nie pogonisz. :twisted:
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3806
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Pierwszy krok

Post autor: Doody »

Ani nawet do piwniczki wstawić na parę lat ;)
Pozdrawiam
Darek

mirek-swirek
250
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: Pierwszy krok

Post autor: mirek-swirek »

Dlatego tak ważne jest zdobywanie doświadczenia i restrykcyjne cięcie frakcji...
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1311
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pierwszy krok

Post autor: ramzol »

Plusem tego sprzętu jest wysokość wypełnienia. Pozwala to oczyścić destylat już przy pierwszym procesie. Przy następnej próbie gotuj na mniejszej mocy tak by z chłodnicy kapało i wyżej tnij ogon. Przedgonu proponuje odebrać jeszcze 200 ml do osobnej butelki i po kilku dniach decydować co z tym dalej.. Zajrzyj na stronę Zygmunta (destylatory miedziane) i poszukaj przystawki "CM" jeżeli nie chcesz robić głowicy. Poszukaj też tematu "trzy gracje każda piękna" rozjaśni trochę sprawę.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.
Awatar użytkownika

Pretender
2500
Posty: 2993
Rejestracja: piątek, 11 lis 2011, 14:17
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Centrum
Podziękował: 38 razy
Otrzymał podziękowanie: 251 razy
Re: Pierwszy krok

Post autor: Pretender »

kmarian pisze:
seneka25 pisze:... poezja. Mija tydzień i już nie to samo. Inna bajka jak dłużej postoi.
Potwierdzam, po krótkim czasie trunek jest subiektywnie gorszy.
To tak jak z kobietami po trzech drinkach, piękność nieziemska, cud dziewczyna. Po ślubie to już inna bajka, pojawia się skrzeczenie, skrzypienie i nuty pogonowe.
Różnicę tu mamy taką, że destylat można drugi raz pogonić, a żony już nie pogonisz. :twisted:
Haha, dobre ...

Autor tematu
Kamiltpod92
10
Posty: 13
Rejestracja: piątek, 9 cze 2017, 22:31
Re: Pierwszy krok

Post autor: Kamiltpod92 »

A jeżeli mam troche wina z jabłek i trochę z kompotów i chciał bym je przepuścić, to procedura ta sama co opisana wczesniej? I czy gdy mam go za mało jak na mój keg 30l(wina) moge dolać wody?
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Pierwszy krok

Post autor: lesgo58 »

Co do procedury destylacyjnej- tak.
Co do dolewania - oczywiście że można. Jednak w Twoim przypadku odradzałbym. Masz za mało doświadczenia.
A nie mając doświadczenia narobisz sobie problemów.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego

Autor tematu
Kamiltpod92
10
Posty: 13
Rejestracja: piątek, 9 cze 2017, 22:31
Re: Pierwszy krok

Post autor: Kamiltpod92 »

A jeśli chodzi o owocówkę, to co byście Panowie polecali dla początkującego. Znacie jakiś prosty sprawdzony przepis na zacier? Tak by nie przysporzył dużych trudności.
Awatar użytkownika

lesgo58
5000
Posty: 5230
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwie 2011, 13:31
Krótko o sobie: "...coqito ergo sum..."
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Land Krzyżaków. Pogranicze Prus wschodnich.
Podziękował: 1292 razy
Otrzymał podziękowanie: 2743 razy
Re: Pierwszy krok

Post autor: lesgo58 »

30-35 kg jakichkolwiek owoców. Najpopularniejsze to wiśnie, gruszki, jabłka, śliwki. Ale mogą być też inne. Najlepiej jakieś tanie, albo ze swojego ogródka. Bo na tym etapie nauki i zbierania doświadczenia pomyłki są finansowo bolesne. Rozdrabniasz, dodajesz pektoenzym i drożdże (g995 - bo najbardziej efektywne i łatwe) oraz pożywkę (np., aktivit). Po 7 dniach zlewasz płyn i wyciskasz resztkę z gęstwy. Powinieneś otrzymać ok 24l płynu. Gęstwę dajesz kurom, albo do śmieci. Pozwalasz rzadkiemu fermentować do końca. Jeszcze jakiś tydzień półtora.
Wlewasz do baniaka i gotujesz.
Resztę już znasz.
Pozostaję: otwarty, elastyczny i ciekawy.
TEORIA jest wtedy gdy wszystko wiemy i nic nie działa
PRAKTYKA jest wtedy gdy wszystko działa a my nie wiemy dlaczego
My łączymy Teorię z praktyką czyli nic nie działa i nikt nie wie dlaczego
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Pierwszy krok

Post autor: Zygmunt »

Tu masz śliwki w formie filmowej:
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

Autor tematu
Kamiltpod92
10
Posty: 13
Rejestracja: piątek, 9 cze 2017, 22:31
Re: Pierwszy krok

Post autor: Kamiltpod92 »

Zgodnie z waszymi sugestiami postanowiłem udoskonalić swój sprzet o reflux. Mam rure miedzianą o długosci 20 cm i szerokości takiej jak moja kolumna. Chce ja wypelnić spiralą z rurki 6, którą też już mam. Czy to dobre rozwiązanie? Czy może bedzie za długa? I rozumiem że reflux powinnien być zasilany wyjściem z chłodnicy?
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1183
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Pierwszy krok

Post autor: psotamt »

Zygmunt pisze:Tu masz śliwki w formie filmowej:
Zygmunt, powiedz ile będzie do destylacji jeśli tak przygotuje się śliwki w beczce 50 litrowej?
Mam wrażenie, że więcej będzie odpadu niż zostanie cieczy.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3806
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Pierwszy krok

Post autor: Doody »

To typowe rozwiązanie pod zastosowanie płaszcza wodnego/olejowego, kiedy możesz destylować gęste nastawy. Filtrowanie śliwek to koszmar. Zatka się każde sito, nawet durszlak.
Ja nie mam płaszcza więc jestem skazany na częściową filtrację. Zawsze obiecuje sobie, że to ostatni raz... Ale jak napiję się śliwowicy zimą, to mówię " jeszcze raz spróbuję ;)
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Pierwszy krok

Post autor: Zygmunt »

Z tego co pokazane na filmie wszystko trafiło do zwykłego kotła z naszymi grzałkami ULWD. Jest to z resztą pokazane na kontynuacji tego filmu:
Na kega 50l poszło 45kg śliwek. Nic się nie przypaliło. Odpad to w zasadzie sam osad drożdżowy + pestki, bo jakoś nie bardzo chcą przechodzić przez pompę ;)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

psotamt
1150
Posty: 1183
Rejestracja: niedziela, 19 mar 2017, 20:59
Krótko o sobie: Żałuję tylko, że tak późno zacząłem smakować własne wyroby...
Ulubiony Alkohol: Zbożowy
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: Mazowsze
Podziękował: 177 razy
Otrzymał podziękowanie: 394 razy
Re: Pierwszy krok

Post autor: psotamt »

No przecież Zygmunt napisał w filmie, że można taki nastaw gotować bez płaszcza i byłoby to rozwiązanie dla mnie. Śliwowica byłaby moim pierwszym alkoholem niecukrowym i chciałbym orientacyjnie wiedzieć ile śliwek zanabyć jesienią by było co ugotować w kegu 50 litrowym.
Zygmunt pisze:Odpad to w zasadzie sam osad drożdżowy + pestki)
No chyba nie tylko, bo tym durszlakiem ktoś wyjmuje od czorta gęstwy.
Zabieranie bogatym i dawanie biednym pozbawia jednych i drugich motywacji do pracy.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3806
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Pierwszy krok

Post autor: Doody »

Sorki nigdy nie korzystałem z grzałek ULWD. Natomiast niejednokrotnie przypaliłem nastaw/zacier na zwykłych. Jak cenowo, Zygmunt kształtują się te grzałki?
Psotamt masz rację. A gdzie się podziało kilkanaście kilogramów miąższu i skórek?
Pozdrawiam
Darek
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Pierwszy krok

Post autor: Zygmunt »

Po odciśnięciu kozucha samej suchej masy został niecały garnek, nie wszystko rozpada się pod pekto. Z podanej ilości owoców wyszło tyle, że zalałem kega 50l.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1311
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pierwszy krok

Post autor: ramzol »

Kamiltpod92 pisze:Zgodnie z waszymi sugestiami postanowiłem udoskonalić swój sprzet o reflux. Mam rure miedzianą o długosci 20 cm i szerokości takiej jak moja kolumna. Chce ja wypelnić spiralą z rurki 6, którą też już mam. Czy to dobre rozwiązanie? Czy może bedzie za długa? I rozumiem że reflux powinnien być zasilany wyjściem z chłodnicy?
Rurkę zwiń tak by wypełnić większość przestrzeni tej głównej rury. Może być nie regularnie. Wode podłączy z góry na dół najlepiej w osobnym obiegu, obowiązkowo jakiś zaworek w miare precyzyjny do regulacji przepływu wody. Ogarnij ze dwa wsady na cukrze nim wrzucisz owoce na CMa.
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

Autor tematu
Kamiltpod92
10
Posty: 13
Rejestracja: piątek, 9 cze 2017, 22:31
Re: Pierwszy krok

Post autor: Kamiltpod92 »

Jestem w trakcie wykonywania przystawki CM do mojego pot stilla. Czy takie cos będzie dobre? Wymiar to 20 cm.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

ramzol
1300
Posty: 1311
Rejestracja: poniedziałek, 18 lis 2013, 11:10
Krótko o sobie: hymm?? lubię wszystko co samemu zrobię.
Wkładam w to dużo serducha.
Staram się korzystać z życia pełnymi garściami i co chwilę
znajduję nowe hobby, zostają tylko te,
które sprawiają mi radochę.
Ulubiony Alkohol: wódki smakowe, wino wytrawne
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: poznań
Podziękował: 157 razy
Otrzymał podziękowanie: 198 razy
Re: Pierwszy krok

Post autor: ramzol »

Będzie git panocku ;)
Jak mogę to pomogę, ale zaznaczam byle czego nie piję.

Autor tematu
Kamiltpod92
10
Posty: 13
Rejestracja: piątek, 9 cze 2017, 22:31
Re: Pierwszy krok - Proszę o ocenę pot-slita

Post autor: Kamiltpod92 »

Tak to wygląda. Czy wrzątek z kwaskiem cytrynowym starczy do oczyszczenia po zabiegach lutowniczych? Tak robiłem z chlodnicą nie wiem czy dobrze.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

robert4you
950
Posty: 951
Rejestracja: środa, 30 mar 2016, 18:43
Podziękował: 9 razy
Otrzymał podziękowanie: 134 razy
Re: Pierwszy krok - Proszę o ocenę pot-slita

Post autor: robert4you »

Wystarczy

Wysłane z mojego LG-K220 przy użyciu Tapatalka
************************************************************************

Autor tematu
Kamiltpod92
10
Posty: 13
Rejestracja: piątek, 9 cze 2017, 22:31
Re: Pierwszy krok - Proszę o ocenę pot-slita

Post autor: Kamiltpod92 »

Czyli po kwasku płukanie w roztworze sody oczyszczonej nie jest konieczne?
ODPOWIEDZ

Wróć do „Galeria destylatorów Pot-Still”