Pasteryzacja nalewki z dzikiego bzu- jak technicznie do tego podejść...

Dyskusja ogólna o wytwarzaniu nalewek i ich przyrządzaniu...

Autor tematu
tinta
20
Posty: 23
Rejestracja: środa, 20 lip 2011, 23:02

Post autor: tinta »

Witam. Mam takie techniczne pytanie. Ukończyłem właśnie likierek z dzikiego bzu. W przepisie nie było nic o gotowaniu jagód/soku z bzu. Ostatnim razem jagody były bardzo mocno dojrzałe, a w tym roku były po prostu dojrzałe. Chcąc się zabezpieczyć przed ewentualnymi konsekwencjami spożycia hipotetycznej trucizny (podobno w dojrzałych nie ma- ale któż to wie :pije: ) postanowiłem całą ilość likieru (9L) przegotować. I tu pojawia się problem techniczny. Gotując normalnie w garze ulecą aromaty i procenty. Więc nalałem likier na próbę do butelki litrowej, prawie pod sam korek i zakręciłem. Wstawiłem do garnka na szmatę i jak tylko woda w garnku zaczęła się gotować likier od razu zwiększył swoją objętość i zaczął wyciekać. Tak myślę, że może trzeba zostawić kilka (-naście ?) cm powietrza w butelce i wtedy pasteryzować (min 1h). Parametry ogólne napoju: słodki, ca 35%
Miał ktoś już do czynienia z analogiczną sytuacją ? Jak to ugryźć?
Dziękuję z góry za pomoc.
koncentraty wina
Awatar użytkownika

szwistaq
300
Posty: 332
Rejestracja: czwartek, 4 lis 2010, 19:47
Krótko o sobie: Jak się bawić, to się bawić na całego.
Ulubiony Alkohol: Pigwówka, wino z dzikiej róży.
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: UK - DERBY
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Pasteryzacja nalewki z dzikiego bzu- jak technicznie do tego podejść...

Post autor: szwistaq »

No szkoda, że nie gotowałeś owoców a potem wyciskałeś sok. Inna metoda to sokownik. Ważne przy dzikim bzie to dojrzałe owoce, sokownik i pasteryzacja. Wtedy masz 100%, że nie pogoni nikogo do kibelka lub nie nabawi się torsji. Z tym zakręcaniem butelki to bym uważał, bo może tam być ciśnienie. A co jakbyś zagotował w garze z przykrywką. Skropli się i wróci do garnka. Straty minimalne są chyba nieuniknione, ale to chyba nic przy zdrowej nalewce i bezpiecznej pasteryzacji. Nie gotuj tego tylko szybko podgrzej, alkohol prawie wcale nie wyparuje.
Obrazek

Autor tematu
tinta
20
Posty: 23
Rejestracja: środa, 20 lip 2011, 23:02
Re: Pasteryzacja nalewki z dzikiego bzu- jak technicznie do tego podejść...

Post autor: tinta »

Ale jak pasteryzuje się słoiki, to nie ma eksplozji :roll:
Może coś w tym stylu ? Pewnie spróbuję, ale może cosik jeszcze się dowiem :|
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5377
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 666 razy
Kontakt:
Re: Pasteryzacja nalewki z dzikiego bzu- jak technicznie do tego podejść...

Post autor: Zygmunt »

Ale jak pasteryzuje się słoiki, to nie ma eksplozji
To zastanów sie dlaczego- podpowiem- woda, w której podgrzewasz słoiki, czy butelki wrze w 100C. Teraz zastanów się, w jakiej temperaturze zacznie wrzeć nalewka:) Zanim woda się zagotowała, to nalewka była już dawno "zawrzana" :)
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

Autor tematu
tinta
20
Posty: 23
Rejestracja: środa, 20 lip 2011, 23:02
Re: Pasteryzacja nalewki z dzikiego bzu- jak technicznie do tego podejść...

Post autor: tinta »

No i właśnie tu jest pies pogrzebany. :lol:
Wiem, że różne są temp. wrzenia.
Więc jednak zagotuję w garnku, serce mogłoby nie wytrzymać napięcia, czy butelka strzeli i zmarnuje się likierek :cry:
Dziękuję Panowie za porady :poklon;

___________________________________
dopisane: 06.09.2011
No i właśnie przegotowałem cały produkt. Dało się. Po pierwszych degustacjach napiszę, czy był szkodliwy, czy leczniczy. ;P





.

beatahelena
10
Posty: 11
Rejestracja: piątek, 22 lip 2011, 22:26
Re: Pasteryzacja nalewki z dzikiego bzu- jak technicznie do tego podejść...

Post autor: beatahelena »

Witam, sądzę że zatrucie Ci nie grozi. W czarnym bzie "trująca" jest sambunigryna zawarta w pestkach, która rozkłada się pod wpływem temperatury. Więc jeżeli pozbyłeś się pestek i pasteryzowałeś nalewkę- to teraz w butelce pozostało samo zdrowie. Ja osobiście robię syrop na kaszel z czarnego bzu i jak do tej pory nikomu nie zaszkodziło.

cejotka
5
Posty: 5
Rejestracja: poniedziałek, 2 sty 2012, 09:35
Re: Pasteryzacja nalewki z dzikiego bzu- jak technicznie do tego podejść...

Post autor: cejotka »

Robię co roku soki z bzu czarnego w sokowniku i nigdy nie było żadnych sensacji. Soków nie pasteryzuję tylko gorący sok w butelki i do spiżarni. Poczytałam w necie i wychodzi mi tak:
1. najmocniejsze działanie uboczne mają owoce zielone zeżarte na surowo - tego robić nie wolno, bo faktycznie wymioty zaliczymy prawie na pewno
2. działania uboczne przetworów w postaci ogólnego osłabienia i wymiotów, ew bólu brzucha zdarza się bardzo rzadko gdyż wszędzie używa się przetworzonych owoców.
3. suszenie, wytłaczanie soku, gotowanie, smażenie - czyli każda obróbka owoców powoduje zniszczenie substancji trującej
4. nie należy stosować owoców bzu czarnego do fermentacji (jedno źródło średnio pewne)
Bez czarny - zarówno owoce jak i kwiaty są rewelacyjnym lekiem na wiele schorzeń, więc jak najbardziej wyprodukowanie na tym naleweczki jest uzasadnione nie tylko pustą przyjemnością (co już samo w sobie uważam za wystarczający powód), ale także względami zdrowotnymi :D

Lobuziak
20
Posty: 21
Rejestracja: poniedziałek, 2 paź 2017, 21:06
Re: Pasteryzacja nalewki z dzikiego bzu- jak technicznie do tego podejść...

Post autor: Lobuziak »

Witam, robię co roku wino wytrawne z owoców czarnego bzu, doskonale na przeziębienia. Dojrzałe owoce zawsze "gotuję" 30 min nie doprowadzając do wrzenia.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Wytwarzanie Nalewek”