Owocowe brandy dla początkujących.

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy

Post autor: wawaldek11 »

Drożdże w sprzyjających warunkach mocno się namnażają...
Czy aż tak? Nie wiem :bezradny:
Pozdrawiam,
Waldek

zibi123.pl
30
Posty: 30
Rejestracja: czwartek, 4 paź 2018, 01:25
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: zibi123.pl »

To są drożdże, ściągnąłem właśnie próbkę osadu która to potwierdziła ostatecznie :)
Okazuje się jednak że nie w tym rzecz. Kluczem okazał się refraktometr, a dokładnie jego zawyżone wskazania. Wszak w tym co mierzyłem był alkohol.
Cukromierz pokazuje 6 blg. Nadal sporo ale już nie ma powodu do wszczynania alarmu. Przy okazji zmierzyłem ile cukru w próbce 15% alkoholu pokazuje refraktometr: wyszło mi 6%. Jeżeli odejmę to od 14% które pokazywał w nastawie, to wynik wyniesie 8%, co z grubsza pokrywa się ze wskazaniem cukromierza: blg 6 +4 (poprawka na spodziewana zawartość alkoholu -2 (na niecukry) =8%

Yeti_ti
2
Posty: 3
Rejestracja: niedziela, 16 wrz 2018, 20:19
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Yeti_ti »

Panowie,

mam kilka pytań do powyższych tematów, mianowicie :

1. Dlaczego nastaw ma fermentować max. 3 tygodnie? Powiem szczerze, że swój zrobiłem 2 miesiące temu i z braku czasu jeszcze nie destylowałem, czy to wpłynie na jakość produktu końcowego??

Mam małe doświadczenie - 4 tygodnie temu przedestylowałem pierwszy raz wino gronowe leżakowane 2 lata. Destylowane tylko raz na alembiku miedzianym i w smaku bomba; jeżeli po odstaniu kilku miesięcy będzie lepsze, to jestem zachwycony:)

2. Z opowieści mojego dziadka, który robił głównie bimber z cukru i drożdży spożywczych wynikało, że do gotowania nie wolno wlewać osadu z dna gąsiora, bo będzie 'smrodek'.

Często słyszę, żeby destylować całość moszczu owocowego, razem z owocami, a co w tym przypadku z drożdżami??

3. Swój nastaw zrobiłem z 30 kg jabłek przepuszczonych na sokowirówce, sporo pulpy w płynie, czy mogę to wszystko wlać i gotować??

Nie posiadam sprzętu z płaszczem wodnym, zwykły alembik jak w linku poniżej tylko 30l:

https://alkohole-domowe.pl/alembik-mied ... 1116-p1264

4. Dlaczego destylujemy dwa razy? Czy to w pozytywny sposób wpłynie na smak, czy chodzi raczej o usunięcie szkodliwych substancji?
Tak jak pisałem wcześniej, winogrona destylowałem raz i są w smaku bardzo dobre.

Zawsze myślałem, że im więcej destylacji, tym bardziej oczyszczony produkt, a w brandy chyba nie o to chodzi??


Z góry dziękuję za odpowiedź,

pzdr

TG
Ostatnio zmieniony niedziela, 28 paź 2018, 19:22 przez inblue, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Poprawa ortografii
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Kamal »

Ad1. Nie nic się nie stanie, o ile zlewarowałeś nastaw z nad drożdży po fermentacji.
Ad2. Oczywiście, że nie wlewa się osadu drożdżowego, ponieważ może pojawić się smrodek.
Ad3. Możesz, ale staraj się nie wlać padniętych drożdży. I uważaj aby się nie przypaliło, choć jabłka rzadko przywierają do dna.
Ad4. Chodzi o oddzielenie niechcianych frakcji. Ale, jak sumiennie tniesz urobek podczas pierwszej destylacji, i Ci smakuje, to nie musisz puszczać drugi raz.
Tak, każda kolejna destylacja oczyszcza troszkę destylat z smaku, i frakcji które mogły zostać.
K.
Ostatnio zmieniony niedziela, 28 paź 2018, 21:16 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
Obrazek

tomhas
250
Posty: 253
Rejestracja: poniedziałek, 12 lip 2010, 21:53
Podziękował: 126 razy
Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: tomhas »

1. Może stać po zakończonej fermentacji dowolny czas, ważne żeby nie było dostępu do powietrza.
2. Dziadek ma rację, nie wlewaj osadu drożdżowego, bo zepsujesz smak i zapach.
3. Możesz wlać wszystko, tylko grzej powoli (domyślam się, że grzejesz na gazie), bo przypalisz. Szczególnie podczas rozgrzewania grzej na minimum.
4. Jeśli smakuje Ci po jednej destylacji, to nie musisz destylować drugi raz. Każda destylacja oczyszcza z aromatów. Szkodliwe substancje znajdują się tylko w przedgonie.

Yeti_ti
2
Posty: 3
Rejestracja: niedziela, 16 wrz 2018, 20:19
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Yeti_ti »

Dziękuje za rade, w takim razie w sobote zaczynam,

pozdrawiam,

TG

zibi123.pl
30
Posty: 30
Rejestracja: czwartek, 4 paź 2018, 01:25
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Szczecin
Podziękował: 3 razy
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: zibi123.pl »

Na własnym doświadczeniu:
ad.1 - Wiele razy destylowałem swojej roboty wina tak młode jak i stare i zauważyłem pewną prawidłowość - im szybciej nastąpiła destylacja, tym większy, "pełniejszy" aromat. Moim zdaniem najlepiej zaraz po skończonej fermentacji.
Jakiś czas temu destylowałem "wina" owocowe, które robił mój ojciec kiedy jeszcze był w pełni sił (wszystkie ponad 10 lat). I choć wina miały normalny smak i zapach, to nic "smakowego" z nich nie wyszło i prawie wszystkie zostały ostatecznie przerobione na spirytus . Z dwoma wyjątkami - śliwka '2007 (dwukrotna destylacja, przyjemny śliwkowy aromat) i agrest '2003. Ba, agrest po jednokrotnej destylacja wręcz powala aromatem i smakiem - już wiem że w przyszłym roku zrobię nastaw z agrestu i przedestyluje to na świeżo :)
Reasumując - nic się nie stanie, destylat z tego wyjdzie, ale możesz stracić na aromacie
ad.2,3 - Na dniach skończyłem destylacje nastawów jabłkowego i gruszkowego. Przy jabłkach destylowałem płyn, bez osadu - bo akurat fermentowałem sam sok.
Przy gruszkach ściągnąłem z balonu ok 7 litrów klarownego płynu który destylowałem osobno, a pozostałe ok 15 litrów to były farfocle których nie było jak oddzielić od osadu drożdżowego wiec destylowałem wszystko razem. I ciekawostka - destylat z farfocli z drożdżami nie tylko że nie miał posmaku ani zapachu drożdży, ale nawet moim zdaniem jest bardziej "gruszkowy". Może dlatego że gruszki lekko przyłapały dna...
Co do naszych dziadków - mój zmarł kilka miesięcy po upadku komuny, więc za życia pędził z tego co było pod ręką, a destylował w zwykłej kanie na mleko, jedynie chłodnicę miał "na wypasie" ze skręconej rurki miedzianej. "Pachniało" to... bimbrem, pomimo że destylował sam płyn. Nie porównywałbym więc tamtego pędzenia "z konieczności" z naszym hobbystycznym.
ad.4 Przy destylacji koniecznie dziel to co nakapie na porcje. Ja, po tradycyjnym odlaniu samego początku, zbieram do butelek o pojemności 200ml, ale praktycznie napełniam je tylko do połowy. Rozcieram, rozcieńczam, wącham, smakuje. Pierwsze 200-300 ml zazwyczaj odrzucam, jakieś takie te przedgony wydają mi się perfumowane - ale to ile się odrzuci zapewne zależy od aparatury, a szczególnie od jej pojemności. U mnie przy 12 litrowym destylatorze wychodzi akurat tyle, u Ciebie może to być trochę więcej.
Jak będziesz sumiennie dzielił, to wybierzesz partie które Tobie pasują, a resztę możesz zawsze przedestylować kolejny raz.
I uwaga na koniec - nie każdy destylat który wydaje się być kiepskiej jakości, pozostanie takim na zawsze. Ostatnio sprawdziłem porcję z grudnia zaszłego roku. Jeszcze we wrześniu myślałem że już nic z niego nie wyjdzie i trzeba będzie przerobić go na spirytus. A tu niespodzianka - przez dziewięć miesięcy zupełnie nic się nie działo i nagle przez ostatni miesiąc chyba przestraszył się że odejdzie w nicość i całkowicie zmienił charakter :)
Ostatnio zmieniony środa, 31 paź 2018, 05:52 przez inblue, łącznie zmieniany 1 raz.

miśmos
30
Posty: 38
Rejestracja: czwartek, 12 kwie 2012, 22:20
Krótko o sobie: Robię to co lubię
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: Mosty woj. Pomorskie
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: miśmos »

Witam. Jestem w trakcie czytania tematu ale z racji objętości jeszcze trochę mi zostało. Jabłka zmieliłem w maszynce do mięsa bez pestek , czy przed dodaniem drugiej części cukru odcisnąć pulpę czy lepiej dodać tak jak jest i póżniej gotować wszystko razem? Mam keg płaszcz wodny chyba wykombinuję, obawiam się przypalenie bo jak to póżniej wyczyścić.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Kamal »

Dodaj tak jak jest.
Jak będziesz miał płaszcz wodny, to Ci się nic nie przypali.
K.
Obrazek

geoorge
50
Posty: 53
Rejestracja: niedziela, 21 mar 2010, 11:03
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: geoorge »

Polecam wszystkim robić nastawy ze starych przetworów soków, odpady po porządkach w spiżarce :). Dopiero zacząłem przygody z owocami w tym roku, robiłem jabłka, śliwki, gruszki, winogrona. Ale najlepiej wypadły stare soki (malinowe, wiśniowe, winogronowe itd.) miały chyba około 10 lat. Już po miesiącu ładnie pachnie i dobrze smakuje, jak do tej pory najlepiej wypadły ze wszystkich moich owocowych eksperymentów.
Ostatnio zmieniony piątek, 2 lis 2018, 11:38 przez wawaldek11, łącznie zmieniany 1 raz.

miśmos
30
Posty: 38
Rejestracja: czwartek, 12 kwie 2012, 22:20
Krótko o sobie: Robię to co lubię
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: Mosty woj. Pomorskie
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: miśmos »

Witam. Też mam plan na przegląd spiżarni, ale to na zimowe wieczory. Póki co jabłka mieszalem wszystko jak leci, co ciekawe podczas mielenia twarde kwasiory puszczaly zdecydowanie więcej soku. Płaszcz wodny chyba wykombinowany, czy wystarczy zbiornik o średnicy 4 centymetry większej od kega?

Cressi
30
Posty: 35
Rejestracja: czwartek, 3 gru 2009, 18:16
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whisky,
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Cressi »

Panowie, jedno pytanie.
Przymierzam sie do pierwszej owocówki. Tłoczony sok jabłkowy moge kupic w takiej cenie, ze po prostu nie opłaca mi sie bawić w sokowirówkę/wyciskanie.
Zamierzam fermentować 50 litrów soku w beczce circa 60-65 litrów z drożdżami SpiritFerm Turbo Fruit.
Mam pytanie - na tą ilość wrzucić jedną czy dwie paczki drożdży? A może lepiej rozdzielić nastaw na dwie części? Teoretycznie paczka jest na 25 litrów moszczu, ale przy cukrówce lepsze rezultaty otrzymuje przy zmniejszeniu ilości drożdży względem tej podanej na opakowaniu.

użytkownik usunięty
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: użytkownik usunięty »

Zdecydowanie lepiej zrobisz, gdy zastosujesz G995, lub inny, winiarski szczep drożdży.
Pozdrawiam
Awatar użytkownika

Airacobrator
100
Posty: 134
Rejestracja: niedziela, 16 wrz 2018, 15:04
Krótko o sobie: Wielohobbysta
Ulubiony Alkohol: Nalewka pigwowa
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 13 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Airacobrator »

Proponowałbym raczej inne drożdże, moja wariacja na temat rakiji na drożdżach turbo wyszła tak sobie. Aromatu wyszło niewiele, smrodu drożdżowego sporo. Lepiej zrób na drożdżach dedykowanych do cydru lub bayanusy g995 albo tokaj Zamojskich. Fermentację skończysz później, ale uzyskasz lepszy i ładniejszy aromat.

Wysłane z mojego Redmi Note 4 przy użyciu Tapatalka
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 524
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: dynio »

Polecam "Aromatic Wine Complex" na pewno lepsze od turbo fruitów - te nie przenoszą tyle aromatów do destylatu
lub jak Ci koledzy wyżej proponują: bayanusy
Ostatnio zmieniony niedziela, 18 lis 2018, 15:13 przez dynio, łącznie zmieniany 1 raz.
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem

Cressi
30
Posty: 35
Rejestracja: czwartek, 3 gru 2009, 18:16
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whisky,
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 2 razy
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Cressi »

Dziękuję serdecznie za porady. W takim razie nie będę uprawiał "artystycznego rzeźbienia w gównie" (cytat z mojego serdecznego kolegi), tylko kupie Bayanusy. Akurat będę w Polsce przez dłuższy czas, wiec czas czas trwania fermentacji ma drugorzędne znaczenie.
Awatar użytkownika

psotnikpiotr
150
Posty: 192
Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: psotnikpiotr »

:D Kolego,, Cressi" ja robiłem swój nastaw jabłkowy na drożdżach ENOVINI-bayanus firmy Biowin. Koszt ok. 4zł. Trunek całkiem, całkiem. :D
,, Bimber przyczyną ślepoty'' a co tam swoje w życiu widziałem :freak: :odlot:

mirek-swirek
250
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: mirek-swirek »

Pierwszy raz robię pół ortodoksyjne jabłka. Po mieleniu mam w sumie 80 litrow pulpy. No i teraz chce dodac 30 g uwodnionych Bayanusow i pozywke. Dodam tez 8 kg cukru rozpuszczonego w 8 litrach wody.
Technicznie: Jak wymieszac w beczce ten ogrom pulpy z woda z cukrem i drozdzami?
Kij do szczotki?
Ostatnio zmieniony wtorek, 20 lis 2018, 18:08 przez mirek-swirek, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 524
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: dynio »

Wiertarka z mieszadłem do farb i jazda!

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem

mirek-swirek
250
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: mirek-swirek »

Zapomnialem napisac, ze beczka 100 l ma jakis metr wysokosci. Mam watpliwosci, czy sie takie mieszadlo sprawdzi.
Awatar użytkownika

dynio
500
Posty: 524
Rejestracja: środa, 13 cze 2018, 06:47
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Specjalista ds. Wyrobu Alkoholu Domowego
Lokalizacja: Kraków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 58 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: dynio »

Sprawdzi się, ja mieszam w 150L

Wysłane z mojego RNE-L21 przy użyciu Tapatalka
"priusquam superbia ambulat" - pycha kroczy przed upadkiem

wawaldek11
2500
Posty: 2896
Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
Podziękował: 159 razy
Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: wawaldek11 »

Ale chyba zostawiłeś trochę miejsca na "urośnięcie" nastawu?
Kup najdłuższe mieszadło lub dospawaj kawałek pręta.
Pozdrawiam,
Waldek

niebieski-n2
50
Posty: 97
Rejestracja: czwartek, 11 paź 2018, 21:35
Podziękował: 51 razy
Otrzymał podziękowanie: 11 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: niebieski-n2 »

Spróbuj to zobaczysz co takie mieszadło wyprawia, natychmiast rozwieją się wątpliwości.
Ostatnio zmieniony wtorek, 20 lis 2018, 20:34 przez inblue, łącznie zmieniany 1 raz.

mirek-swirek
250
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: mirek-swirek »

wawaldek11 pisze:Ale chyba zostawiłeś trochę miejsca na "urośnięcie" nastawu?
Kup najdłuższe mieszadło lub dospawaj kawałek pręta.
O cholibcia! Duzo urosnie?
Drozdze rozrobione, cukier rozpuszczony.
Moge odebrac tej pulpy z 15 litrow. Wtedy caly nastaw bedzie mial okolo 75 ( cukier z woda ma cca 15l- czesc sie zkontraktuje z reszta...) Beczka ma rowno 100l.

mirek-swirek
250
Posty: 299
Rejestracja: piątek, 21 kwie 2017, 22:57
Podziękował: 61 razy
Otrzymał podziękowanie: 41 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: mirek-swirek »

No dobra, musiałem sobie radzić. Odebrałem tyle pulpy, zeby mi nie wylazło. Żona teraz słoikuje :D
Wymieszałem kijem od szczoty. Jak to mówią: "przeżyja najsilniejsi". Wyjdzie to wyjdzie.
Nie mogłem dłużej czekac, bo pulpa stoi od wczoraj i bałem się, że zacznie fermentować bez mojego udziału...

Szary8282
2
Posty: 2
Rejestracja: sobota, 20 paź 2018, 21:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Szary8282 »

Witam wszystkich. Jestem nowym użytkownikiem forum i kandydatem na kandydata, do bycia psotnikiem. ;) Przeczytalem ten temat kilka razy od deski do deski, i nie znalazłem odpowiedzi na moje pytanie. Czy nastawiając sok jabłkowy, na drożdżach owocowych turbo, powinienem dodać po 3-4 dniach kolejną porcję cukru? Czy to dotyczy tylko nastawu na drożdżach winnych?
Pozdrawiam Przemek
Ostatnio zmieniony wtorek, 27 lis 2018, 14:53 przez Kamal, łącznie zmieniany 1 raz.
Powód: Literówki.
Awatar użytkownika

Kamal
2000
Posty: 2360
Rejestracja: wtorek, 9 paź 2012, 11:54
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Rum i ogólnie większość domowych trunków
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 5 razy
Otrzymał podziękowanie: 210 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Kamal »

Możesz cukier podzielić na raty. Ale przy turbo możesz, dać na raz. I tak wystartują. Tylko nie przesadzaj z nim, bo będzie bimber jabłkowy.
K.
Obrazek

Szary8282
2
Posty: 2
Rejestracja: sobota, 20 paź 2018, 21:51
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Podziękował: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Szary8282 »

Dzięki za odpowiedz. Dodalem 2kg cukru na 20l soku i blg było 23-24. Także na tej jednej porcji pozostałem :D Dzisiaj caly cukier przerobiony i pojdzie na rurki:) pozdrawiam
Awatar użytkownika

psotnikpiotr
150
Posty: 192
Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: psotnikpiotr »

Witam kolegów destylerów.
Koledzy jak wasze calvadosiki :D tegoroczne?
Mój już dojrzewa z dębem. Jakoś na świąteczny czas powinien być dobry :pije: .
Owocowy czas już minął więc pora zabrać się za zbożówki...
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony piątek, 30 lis 2018, 19:20 przez inblue, łącznie zmieniany 1 raz.
,, Bimber przyczyną ślepoty'' a co tam swoje w życiu widziałem :freak: :odlot:
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3803
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Doody »

Dzisiaj właśnie zakończyłem destylację na półkowej kolumnie brandy jabłkowego wykonanego tylko z samego soku jabłkowego (tłoczonego) z niewielkim dodatkiem cukru. wyszło około 7 l w granicach 72-75%. Jutro będę to wszystko mieszał i rozcieńczał. Zapach i smak bardzo obiecujący ;)
Ostatnio zmieniony piątek, 30 lis 2018, 19:25 przez Doody, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Darek

mangan
10
Posty: 16
Rejestracja: czwartek, 22 wrz 2016, 21:06
Podziękował: 51 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: mangan »

Robiłeś tylko na półkowej, czy na półkach puściłeś drugi raz. W jakiej temperaturze odbierasz z głowicy?
Awatar użytkownika

psotnikpiotr
150
Posty: 192
Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: psotnikpiotr »

"Doody'' - ja też robiłem z soku tłoczonego na zimno. Stworzyłem prasę do owoców. A że jabłka miałem za free szkoda by było, żeby się zmarnowały. A tak wyszło trochę dobra. :D
Ostatnio zmieniony piątek, 30 lis 2018, 19:44 przez inblue, łącznie zmieniany 1 raz.
,, Bimber przyczyną ślepoty'' a co tam swoje w życiu widziałem :freak: :odlot:
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3803
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Doody »

mangan pisze:Robiłeś tylko na półkowej, czy na półkach puściłeś drugi raz. W jakiej temperaturze odbierasz z głowicy?
Pierwszy zawsze odpęd bez podziału na frakcje. Na półkowej druga destylacja. Odbieram bez refluksu do 91 stopni. Potem operuję zaworkiem LM tak, aby utrzymać temperaturę na głowicy 89-91 stopni. I tak do 96,5 stopnia na kegu. Potem odbieram już do małych butelek. Dzisiaj odbierałem do 97,1 stopnia w kotle, resztę przeznaczyłem jako pogon do powtórnej destylacji.
Pozdrawiam
Darek

mangan
10
Posty: 16
Rejestracja: czwartek, 22 wrz 2016, 21:06
Podziękował: 51 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: mangan »

Wszystkie owocówki tak robisz, czy widełki temperatury masz zawsze takie same czy zmieniasz przy innych owocach?
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3803
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Doody »

Wszystkie owocówki i zbożówki w ten sposób
Pozdrawiam
Darek

lewy87r
50
Posty: 96
Rejestracja: wtorek, 1 sie 2017, 13:47
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: lewy87r »

A nie lepiej regulować mocą grzania temperaturę zamiast LM ? Bo to teraz ci moc rośnie kosztem aromatów.
Tak z ciekawości, bo sam na razie błądzę pomiędzy szybką a wolną destylacją - różnic nie widzę póki co.

mangan
10
Posty: 16
Rejestracja: czwartek, 22 wrz 2016, 21:06
Podziękował: 51 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: mangan »

Dzięki za odpowiedź. Mam podobnie skonfigurowany sprzęt ale wyniki mnie nie satysfakcjonują. Zboża lepiej mi wychodzą.Dalej próbuję.
Awatar użytkownika

Doody
3500
Posty: 3803
Rejestracja: czwartek, 20 paź 2016, 20:04
Krótko o sobie: Degustator z powołania :-)
Ulubiony Alkohol: DIY
Status Alkoholowy: Producent Domowy
Lokalizacja: południowa Wielkopolska
Podziękował: 283 razy
Otrzymał podziękowanie: 459 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Doody »

Co do regulacji mocą grzania, to stwierdziłem, że najlepszy destylat otrzymuję grzejąc z mocą 2000-2100 W. Więc nigdzie mi się nie spieszy i destyluję sobie właśnie z tą mocą (pomimo kolumny cztero-calowej).
Ostatnio zmieniony sobota, 1 gru 2018, 09:34 przez Doody, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam
Darek

ogurek
100
Posty: 111
Rejestracja: niedziela, 29 paź 2017, 19:49
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Lokalizacja: Wlkp
Podziękował: 8 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: ogurek »

Klęska urodzaju ;)
Ponad 100l surówki i jeszcze ok 250l nastawu.
Żeby odpędzić złe sny, pociągnęła solidny łyk z butelki pachnącej jabłkami i radosną śmiercią mózgu.
Awatar użytkownika

psotnikpiotr
150
Posty: 192
Rejestracja: niedziela, 18 lis 2018, 17:06
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:) Staram się żyć zgodnie z naturą. Stawiam na to co swoje, bo swoje to lepsze i zdrowsze.
Ulubiony Alkohol: Oczywiście, że własny (piwo, wino i co ino)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: Kraina karpia (Dolny Śląsk)
Podziękował: 26 razy
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: psotnikpiotr »

:D Bardzo przyjemna klęska urodzaju.
,, Bimber przyczyną ślepoty'' a co tam swoje w życiu widziałem :freak: :odlot:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”