Owocowe brandy dla początkujących.

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.

zebazdan
100
Posty: 104
Rejestracja: sobota, 20 lis 2010, 00:19
Krótko o sobie: Pasjonat
Ulubiony Alkohol: własna wódka po barmańsku
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: świecie
Otrzymał podziękowanie: 2 razy

Post autor: zebazdan »

Witam,
jakie drożdże zastosować?
Mam 230 kg dobrej jakości jabłek, trochę spaczone przez mróz. Dostanę z tego około 150 l soku. Podpowiedzcie coś


Pozdrawiam
Awatar użytkownika

Autor tematu
Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Kucyk »

Drożdże winiarskie! Mogą być G-995. Jabłka proponuję rozdrobnić mechanicznie i zafermentować na miazdze, którą dopiero będziesz tłoczył. W skórkach jabłkowych kryje się piękny aromat, który zostanie z nich wyciągnięty przez powstający alkohol. To taki trik winiarsko-bimbrowniczy...

zebazdan
100
Posty: 104
Rejestracja: sobota, 20 lis 2010, 00:19
Krótko o sobie: Pasjonat
Ulubiony Alkohol: własna wódka po barmańsku
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: świecie
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: zebazdan »

Witam,
moją mocą nadaję koledze Kucykowi tytuł Sir Kucuk.

Drożdże Winiarskie Bayanus G995 40g+Activit 40g na 200 kg musu będzie proporcją dobrą?
Po rozdrobnieniu mechanicznym co mam zrobić. Zrozumiałem, że dodaję 1 kg cukru na 10 kg musu czy 2 kg cukru? i drożdże. I po fermentacji wyciskam nastaw z przefermentowanej masy?

Pozdrawiam
Awatar użytkownika

Autor tematu
Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Kucyk »

Na 230kg jabc 40g drożdża wystarczy, ale ilość pożywki zwiększył bym do 150g. Jabłka proponuję rozdrobnić mieszadłem, bądź maszyną do tarcia warzyw na takie trociny. Na pewno nie na mus. Dodać ok. 50L wody z rozpuszczoną w niej pożywką i 5kg cukru oraz namnożonymi drożdżami, po czym masę jabłkową dobrze wymieszać. Start fermentacji nastąpi po 12h. Przez dwa pierwsze dni należy trociny przemieszać. Po kilku (4-5) dniach przefermentowaną masę (zdjęty z wierzchu kożuch jabłkowy) odcisnąć w prasie i połączyć z pozostałym w beczkach moszczem dodając na każde 10L 2 kilo cukru (można mniej, ale wtedy mniej gorzały będzie). Gdyby Kolega nie miał możliwości skorzystania z prasy do wyciskania owoców, to trzeba będzie fermentować pulpę, którą troszkę gorzej się destyluje, ale produkt wychodzi też zacny!

zebazdan
100
Posty: 104
Rejestracja: sobota, 20 lis 2010, 00:19
Krótko o sobie: Pasjonat
Ulubiony Alkohol: własna wódka po barmańsku
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: świecie
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: zebazdan »

Ok.
Sir Kucyk'u czy destylacja alembikiem czy kolumną ?
Awatar użytkownika

Autor tematu
Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Kucyk »

Pierwsza jazda alembikiem na chama ile tylko się da alko wydusić, a do drugiej kolumna lepsza. Kolumną można acetony i smrody łatwo odrzucić i smak jest mniej ostry. Jabłko rocznik 2008 po dwukrotnej jeździe na pot still'u i rocznym leżakowaniu z dębem było za mocno jabłkowe, trochę jak odświeżacz do samochodu. Dopiero jazda na kolumnie na spirol dała bardzo dobry trunek którego nawet starzyć nie trzeba było.

zebazdan
100
Posty: 104
Rejestracja: sobota, 20 lis 2010, 00:19
Krótko o sobie: Pasjonat
Ulubiony Alkohol: własna wódka po barmańsku
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: świecie
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: zebazdan »

A pierwszy raz VM a drugi LM kolumną oczywiście :D
Awatar użytkownika

radius
7000
Posty: 7298
Rejestracja: sobota, 23 paź 2010, 16:20
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Swój własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Polska południowa
Podziękował: 397 razy
Otrzymał podziękowanie: 1694 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: radius »

Nic dodać, nic ująć. Sam bym lepiej nie zrobił (nie mam VM).
SPIRITUS FLAT UBI VULT

bumberkulcum
10
Posty: 11
Rejestracja: sobota, 29 sty 2011, 18:56
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: bumberkulcum »

Czytałem podziwiałem i wpadł mi do głowy pomysł (podobno warty przedstawienie na forum ogólnym.......... :respect: i szacun dla Kucyka)

Mianowicie chodzi mi o sok z jabłek. U rodziców widziałem 100% sok z jabłek Wyciskany gdzieś hurtowo (wieziesz 100kg jabłek i odbierasz sok) i pasteryzowany domowymi sposobami (najprawdopodobniej zamykane w butelki i w gorącą wodę).

Czy można to przerobić na calvadosik??? :twisted:

Mam aktualnie butelkę na spróbowanie i sok jest naprawdę dobry. Słodko kwaśny 100% lepszy od takiego kupowanego ze sklepu (jak tak postał już w butelkach na dnie nawet osadził się osad - butelka po kubusiu około 0,5 cm osadu na dnie)

I kolejne pytania jeśli ten sok się nada..........

1) W balonie 25l - ile mogę tego wstawić, żeby nie przedobrzyć?? Jak burzliwa może być fermentacja takiego soku????
2) Ile cukru dodać na litr soku. Czytałem ale jakoś nie mogę sobie tego pozbierać.
3) Lepiej robić z czystego soku i w nim rozpuszczać cukier czy cukier rozpuszczać w wodzie i wtedy dodać??? (oczywiście wody nie więcej niż 25% objętości)

Właśnie sprawdziłem i taki sok ma BGL ~11 (przyrząd raczej sprawny bo woda wychodzi na minusie - skala tylko do 0 ale może być, że -4)
Pozdrawiam
Bumberkulcum
Awatar użytkownika

szwistaq
300
Posty: 332
Rejestracja: czwartek, 4 lis 2010, 19:47
Krótko o sobie: Jak się bawić, to się bawić na całego.
Ulubiony Alkohol: Pigwówka, wino z dzikiej róży.
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: UK - DERBY
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: szwistaq »

Witam, szukałem ale może i za słabo odnośnie kalwadosika. Poczyniłem już jednego, mieszając 12kg jabłek z 10 litrami wody. Wody zdecydowanie za dużo jak dla mnie. Zamierzam zrobić ponownie kalwadosa, tym razem nie przekraczając 25% wody w nastawie. Jabłka zamierzam zetrzeć w całości.

Pytanie. Czy jabłka trzeć w melakserze z pestkami czy usuwać pestki przed? Poprzednio usunąłem całe wnętrze ale wole się upewnić, że ma to sens. Pulpa pójdzie do gara po około 2 tygodniach.
Obrazek
Awatar użytkownika

Maciej_K
400
Posty: 407
Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
Krótko o sobie: Majster
Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Maciej_K »

@bumberkulcum
Czy można to przerobić na calvadosik?
Można, należałoby jedynie dosłodzić i zaprawić dobrymi drożdżami (np. bayanus). Nie rozcieńczać zbytnio.
W balonie 25l - ile mogę tego wstawić, żeby nie przedobrzyć? Jak burzliwa może być fermentacja takiego soku?
Nie dawałbym więcej, jak 20 litrów. Fermentacja będzie bardzo burzliwa. Zalecam wykorzystanie jakiegoś pojemnika z szerokim wlewem - wiadra, beczki.
Ile cukru dodać na litr soku. Czytałem ale jakoś nie mogę sobie tego pozbierać.
Na wstępie wypadałoby dosypać 110 gramów na litr, później, gdy Blg spadnie do ok. 10, można dorzucić jeszcze nawet do 100 gramów na litr. Zeszłego lata udało mi się uzyskać nastaw, w którym bayanusy Fermivin PDM w umiarkowanej temperaturze, tj. ~23oC przerobiły w sumie ok. 300 g cukru na litr, co zaowocowało nastawem mocy rzędu 15-16%. Cukier możesz rozpuszczać w soku lub w małej objętości wody. Czasem zaleca się rozcieńczanie celem zmniejszenia kwasowości, jednak ja tego nie zrobiłem, a nastaw pracował wyśmienicie mimo tego, że był na różnistych dzikuskach-kwasiurkach z przydrożnych jabłonek.
(przyrząd raczej sprawny bo woda wychodzi na minusie
Zdaje się, że jednak słabo sprawny, bo dla czystej wody powinien pokazywać zero...

@szwistaq
Pestki w nastawie mogą (nie muszą) dawać gorzkie posmaki. Ja się pestkami nie przejmowałem przy swoich kilkudziesięciu kg jabłek, Kucyk ze swoją przyczepką - tym bardziej... Przemyśl sprawę miksowania jabłek - jeśli tak dla Ciebie prościej i chcesz gotować pulpę, to luz, ale licz się z tym, że:
1. Negatywny wpływ pestek - jeśli w ogóle ma się pojawić - będzie większy, gdyż będą one rozdrobnione.
2. Nastawy na drobno startych jabłkach źle się klarują (a nuż będziesz chciał odlać co nieco na cydr? :) ).
3. Trochę czasu Ci na tym miksowaniu zejdzie...
Zamiast miksera proponuję jakąś szatkownicę, tarkę automatyczną lub siekacz na trzonku (do siekania w wiaderku czy beczce).
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."

zebazdan
100
Posty: 104
Rejestracja: sobota, 20 lis 2010, 00:19
Krótko o sobie: Pasjonat
Ulubiony Alkohol: własna wódka po barmańsku
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: świecie
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: zebazdan »

Witam,
ja jutro zabieram się do roboty a jest co robić bo 230 kg jabców :D .

Co do pestek, ja będę usuwał.

Sir Kucyku,
czy Bayanusy 40g, 190g pożywki Activit i 40g fosforanu dwuamonowego razem przed wlaniem do nastawu wymieszać w wodzie?
Zastanawiam się czy nie zwiększyć ilości fosforanu, co koledzy na to?
Awatar użytkownika

Maciej_K
400
Posty: 407
Rejestracja: niedziela, 8 lis 2009, 18:47
Krótko o sobie: Majster
Ulubiony Alkohol: Nalewka aptekarska i polskie krafty
Status Alkoholowy: Konstruktor
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 8 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Maciej_K »

Pożywki powinno wystarczyć, jabłka przecież jałowe nie są. Drożdże i pożywkę radzę rozpuszczać osobno. Zacznij od drożdży. W czasie, gdy będą się uwadniać, rozpuść pożywkę i rozprowadź ją dobrze w nastawie.

Jeśli chcesz usuwać całe środki z jabłek, to proponuję wrzucić je do innego pojemnika i fermentować osobno, trochę w ramach eksperymentu, trochę w ramach recyklingu. Najwyżej zrobisz bezsmakowy spirytus (chemia i/lub węgiel i/lub kolumna). A nuż wyjdzie dobre? Wszak z 230kg jabłek trochę tego odpadu będzie.
"Nigdy nie polemizuj z idiotą. On najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu, a potem pokona siłą własnych argumentów."

zebazdan
100
Posty: 104
Rejestracja: sobota, 20 lis 2010, 00:19
Krótko o sobie: Pasjonat
Ulubiony Alkohol: własna wódka po barmańsku
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: świecie
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: zebazdan »

Witam,
po 140 kg jabłek nie mogę na nie patrzeć. Ba, nie mogę nawet ruszać prawą ręką. A pozostało jeszcze 140 kg, sport ekstremalny :odlot: Pierwsza partia została zalana bayanusami i chyba za kilka godzin zacznie pracować. ALE NIE MAM OCHOTY DZISIAJ TEGO OGLĄDAĆ :lol: Dla chcących zrobić beczkę 200l starcza pełne 140 kg jabłek pozbawionych środka. Jabłka miałem bardzo dobrej jakości, dwa poszły jako odpad. Nie miały nawet dużo pestek ale i tak wycinałem. Niestety nie robię recyklingu, powodem zbyt mała ilość, około 4 kg. No chyba, że jutro będę miał lepszy humor.

Pozdrawiam
Ps.
dodałem do nastawu 25g czipsów dębu, medium. Myślę, że to dobry trick :D
Sir Kucyku
czy myślisz, że można pulpę wycisnąć po 5-tym dniu od popełnienia? Zastanawiam się nad czipsami, czy zdążą opaść.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Zygmunt »

Chipsy dębowe do nastawu to trochę wyrzucanie tychże, przecież i tak aromat do produktu raczej nie przejdzie...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"

zebazdan
100
Posty: 104
Rejestracja: sobota, 20 lis 2010, 00:19
Krótko o sobie: Pasjonat
Ulubiony Alkohol: własna wódka po barmańsku
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: świecie
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: zebazdan »

powiedział mi o tym pewien kolega z niemiec (wincer znad moseli, wkłada je do tresty), podobno w cigu 14 dni coś przejdzie ale warunkiem jest min 14 dni. Zobaczymy, trochę w ramach eksperymentu to zrobiłem, druga beczka będzie bez czipsów i będę miał skalę porównania.
Awatar użytkownika

waz_2000
150
Posty: 169
Rejestracja: sobota, 29 sty 2011, 21:12
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Warszawa - okolice
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: waz_2000 »

Kucyk pytanie do ciebie

Jak byś przepędził calvadosa mając kolumnę typu AAbatek?
Proszę o opis jak dla laika, bo nim jestem :smiech:
Kolumna typu: AAbratek
Keg: 30L
Wysokość kolumny (wypełnienie): 140cm
Średnica: 76,1 mm
Grzanie: Kiedyś Taboret teraz prąd 6kW
Po godzinach: Pozycjonowanie stron WWW | Psocenie | Wędkarstwo
Awatar użytkownika

Autor tematu
Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Kucyk »

Pierwsza jazda z całkowicie otwartym zaworkiem odbioru, aż zacznie mętne kapać.
Druga z refluksem. Zebrać tyle materiału (surówki) aby po jej rozcieńczeniu do jakichś 25-30% był cały kocioł. Moc i ilość wsadu zmierzyć i na tej podstawie wyznaczyć ilość alkoholu etylowego (moc X obiętość). Wyznaczyć frakcje ilościowo ze wzorów Calyx'a. Na początku grzanie na maksa aż temperatura rury zacznie rosnąć szybko w górę. Wtedy zredukować grzanie, puścić wodę na skraplacz, przy zamkniętym zaworze odbioru namoczyć złoże i stabilizować kolumnę ze 20 minut regulując tak przepływ wody aby wychodziła jak najgorętsza, ale i by głowica nie parowała na zewnątrz. Potem odebrać pooowoooli ilości podpałki i przedgonów wyznaczone na podstawie w/w wzorów. Jeśli z kolumny wypływa destylat nie gorzki, ani nie śmierdzący acetonem, to spust otworzyć do oporu i tak jechać aż temperatura na szczycie zacznie oscylować w okolicach 94-95oC a skropliny zaczną mniej ciekawie pachnieć. Tak operacja wyciągania sensu z jabłek powinna się według mnie odbywać.

Kolego Zebazdan, przepraszam, że zapomniałem odpowiedzieć na Twoje pytania, ale ostatnio trochę zajęty byłem. Pytasz, czy po 5 dniach można cisnąć pulpę. Jak najbardziej! Ja kiedyś tłoczyłem ją po trzech tygodniach i zacny sos leciał. Należy tylko pamiętać, że im dłużej fermentujemy na miazdze, tym więcej drobinek owoców do moszczu przechodzi, ale jako że nie wino robimy, nie ma to większego znaczenia. Oczywiście wytłoki zalewamy niewielką ilością gorącej wody i po godzinie znów ciśniemy.
Awatar użytkownika

waz_2000
150
Posty: 169
Rejestracja: sobota, 29 sty 2011, 21:12
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Warszawa - okolice
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: waz_2000 »

Dzięki za szybką odpowiedź.
Sam nie wiem (może bardziej nie rozumiem) bo tyle się naczytałem że jak kolumna i refluks to nic zapachu ani smaku nie zostaje. Czyli wypełnieni 1,4 metra zostawić?
Ale to sporo mi rozjaśniło jak by nie było. Pewnie jak już by moja kolumna działała to bym nie zadawał takich głupich pytań, a tak to tylko pogadać i porozmyślać mogę puki nie skompletuje swojej, a już blisko bo jakieś 80% prac zrobione.
Kolumna typu: AAbratek
Keg: 30L
Wysokość kolumny (wypełnienie): 140cm
Średnica: 76,1 mm
Grzanie: Kiedyś Taboret teraz prąd 6kW
Po godzinach: Pozycjonowanie stron WWW | Psocenie | Wędkarstwo
Awatar użytkownika

Autor tematu
Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Kucyk »

Absolutną nieprawdą jest, że kolumna zabija aromaty. Ona je ogranicza i to w głównej mierze te złe, smrodliwe czy "kuchenne" - drożdżowe, gotowaniowe. Dowodem na moje słowa są opisy Kolegów jak otrzymują bezwonny spirol. Po pierwsze stosują specjalne mieszanki drożdżowe które nie dają żadnych smrodków, klarują nastawy aby nic smakowego nie było, potem destylują raz, ładują chemię która ma zabić estry odpowiedzialne za aromaty i znów rektyfikują, potem węgiel aktywny usuwa zapachy i znów rektyfikacja...

Zauważ Kolego, że kolumna, nawet z dwumetrowym wypełnieniem, pracująca bez refluksu to nic innego jak deflegmator. Oczywiście moc płynąca nawet z takiego "deflegmatora" będzie z rodziny 80+, ale jest to naszym sprzymierzeńcem, bo mamy stabilniejszy proces. Tutaj po raz kolejny przypominam o konieczności izolacji termicznej kolumny!
Osobiście stosuję przy produkcji owocówek proces 1+1(+1). Czyli zawsze pierwsza destylacja na pot still'u i druga destylacja na pot stillu'u kolumnowym (pamiętajmy, że kolumna bez refluksu zalicza się do urządzeń kociołkowych) z dokładnym cięciem frakcji przednich przy wykorzystaniu właściwości kolumny rektyfikacyjnej. I teraz następuje najważniejsze: próba organoleptyczna. Jeżeli destylat powala mnie na kolana jakością, to kieruje go do beczki dębowej, czy galona z owocami, jeśli za trzon nalewu ma posłużyć. Jeśli natomiast produkt jest nieciekawy, niewyraźny w smaku, bądź odwrotnie, co zdarza się często przy jabłkach, otrzymałem perfumy Zielone Jabłuszko (zapach jest zbyt mocny) kierunek - kolumna, ale już jazda na spirol, czyli z pełnym procesem.
Awatar użytkownika

waz_2000
150
Posty: 169
Rejestracja: sobota, 29 sty 2011, 21:12
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: Whisky
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: Warszawa - okolice
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: waz_2000 »

Nawet nie zdajecie sobie sprawy ile może wnieść post osoby doświadczonej! Te dziesięć zdań daje mi więcej jak 10 stron czytania innych wypowiedzi.


Dzięki

Czyli najlepiej na kolumnie Aabatek

Pierwsze pędzenie - refluks wyłączony, wypełnienia nie ma (wyjmuje wypełnienie i zawór odbioru otwarty na max)
Drugie pędzenie - refluks wyłączony, wypełnienie jest (odbiór dalej na max tyle że z wypełnieniem)

Tylko się nie denerwuj, kto pyta nie błądzi :pije:
Kolumna typu: AAbratek
Keg: 30L
Wysokość kolumny (wypełnienie): 140cm
Średnica: 76,1 mm
Grzanie: Kiedyś Taboret teraz prąd 6kW
Po godzinach: Pozycjonowanie stron WWW | Psocenie | Wędkarstwo
Awatar użytkownika

Autor tematu
Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Kucyk »

A nie czytał Kolega dokładnie... :roll:

Z kolumny nic nie wyjmujemy, tylko za pierwszym razem odkręcamy wylot od razu na full i na chama alkohol odciągamy aż mętna ciecz zacznie kapać, wypełnienie pełni wtedy funkcję jak pocięte rurki w deflegmatorze - oczyszcza pary z drobin cieczy jeśli by takowe zostały porwane z kotła.
Za drugim razem początek destylacji prowadzimy z refluksem, czyli wzorowo pracującą kolumną, a po odbiorze acetonów, metyli i przedgonów znów przestawiamy kolumnę na pracę deflegmacyjną poprzez otwarcie na full wylotu - wtedy nic nie spływa na wypełnienie i rektyfikacja nie zachodzi.
Natomiast jeśli otrzymany urobek nie zadowala jakością, to, po rozcieńczeniu, sru! go znów w aparat, i dajemy rektyfikację całościową, tak jak w przypadku cukrówki. Ilość odciętych przedgonów można ograniczyć do kilku-kilkunastu-kilkudziesięciu mililitrów, w każdym razie do ilości takiej, aby gorzki destylat nie szedł, którego będzie mało, zważywszy że były już te frakcje cięte w poprzednim procesie.

zebazdan
100
Posty: 104
Rejestracja: sobota, 20 lis 2010, 00:19
Krótko o sobie: Pasjonat
Ulubiony Alkohol: własna wódka po barmańsku
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: świecie
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: zebazdan »

Witojcie,
dzisiaj pierwsza beczka została wyprasowana malutką praską chyba 5kg-mową. Roboty dużo :D ale wspomnienia też pozostają :odlot: . Niestety wybieranie czipsów dębu z pulpy do tego stopnia mnie znużyło, że dodałem kolejne 30 gram (dębu u nas dużo). Pulpę raz przepłukałem gorącą wodą i wyszło tego 170l. Dodałem 30 kg słodkiej łyżeczki i zaczęło pracować po 3 min. W piątek kolejne zadanie, druga beczka. Zastanawiam się nad rumem, czytałem sporo. Ale jeżeli moderator uzna to za stosowne, prześle link do najlepszego rumu 8-)
Pozdro

dodane:
Małe sprostowanie: wyciśniętą pulpę zalałem gorącą wodą i ponownie prasowałem. Ponadto do dwóch beczek zużyłem paletę euro jabłek.


Posty scalone.
DSC_0009.JPG
Na dwie tuby gram ;)


Posty scalone.

Dzisiaj wycisnąłem drugą beczkę, duuuuuużo pracy mnie to kosztowało. Suma sumarum mam z palety jabłek dwa razy po 180l moszczu (chyba tak to fachowo nazwać). Zapach posiada to tak wspaniały, że człowiek staje, co tu tak pachnie :D Zapodałem 30 kg cukru na beczkę. W mej kotłowni beczki walą na trzy :D siedząc na czterech literach przed kąpielą napawam się brzmieniem 380 litrów za plecami. Ale sen spędza mi z powiek moja Helena, działała na 3/8" i przestała na zaworze iglicowym.

Posty scalone.
Kolega sadownik z którym mam spółkę znów ma jabłka :odlot: a ja pamiętam ile mnie kosztowało poprzednie wyrobienie palety. Pytanie, jabłko pakuję do sokowirówki. Sok do beczki z otrzymanym miąższem. Czy po kilku dniach miąższ będzie się unosił na wierzchu nastawu by można go wyprasować?



Posty scalone.
Napisane: So mar 12, 2011 8:41 pm
Dzisiaj pierwsze 200l nastawu zaczęło się klarować. Zapach hmm świetny ;), blg-3 no może 3,5. Zdecydowałem się klarować bentonitem bo mam w zapasach. Ale muszę powiedzieć, że w nastawie zbożowym według przepisu Calyxa specjalnie się nie popisał. Nastaw był klarowny ale kolor hm...
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Awatar użytkownika

Lukstir
150
Posty: 157
Rejestracja: niedziela, 7 lis 2010, 01:59
Krótko o sobie: Dziękuje za to że są jeszcze psotnicy, którzy potrafią przekazać wiedzę potomnym. Pozdro dla Adminów i Braci psotniczej :-)
Ulubiony Alkohol: Whisky, Piwo, Bimberek.
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Irlandia
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Lukstir »

Witam kolegę Zebazdan. Zazdroszczę szczerze zapału, miejsca(warunków) do tak wspaniałych nastawów.
Szczerze to nie przejmowałbym się zbytnio tym, że idealnie się nie sklarowało. Bentonit nie jest zły. Pamiętajmy o tym, że bentonit pomaga i to dużo w wytrąceniu oraz osadzeniu się na dnie drobin w nastawie.
Rozrabiamy go dzień wcześniej z wodą i miksujemy aby nie było gródek. Następnie dodajemy do baniaka intensywnie mieszając. Nie napisałeś jak długo czekałeś po dodaniu bentonitu. Masz naprawde spore te beczki :lol:
Po drugie mniemam iż Twój nastaw nie jest, lub nie był odgazowany, a to może być powód Twojego niezadowolenia.
Kolorem nie przejmowałbym się zbytnio, jeżeli tylko zapach się zgadza :?: :!:
Zauważ, że kupując inne środki do klarowania, np. klardamel zawierają dwie saszetki, jedna do odgazowania, a druga do wytrącenia osadu.

Nie udzielam rad, jedynie z własnego doświadczenia wiem, że trzeba czekać ok. dwóch tygodni aby otrzymać czysty kryształ. Doświadczeni powiedzą, że najlepsza psotka wychodzi z pędzenia zaraz po ustaniu fermentacji (zjedzeniu cukru), bo do leżakowania to dajemy butelki z winem ;)
Psocić każdy może ;-), trochę lepiej lub trochę gorzej... :ok:
Pozdrawiam serdecznie, Lukstir
Awatar użytkownika

szwistaq
300
Posty: 332
Rejestracja: czwartek, 4 lis 2010, 19:47
Krótko o sobie: Jak się bawić, to się bawić na całego.
Ulubiony Alkohol: Pigwówka, wino z dzikiej róży.
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: UK - DERBY
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: szwistaq »

A ja bym nie klarował wcale jabłek. Po burzliwej fermentacji wszystko razem z miąższem do gara. Zawsze masz możliwość pociągnięcia 2 raz z refluxem.
Obrazek

zebazdan
100
Posty: 104
Rejestracja: sobota, 20 lis 2010, 00:19
Krótko o sobie: Pasjonat
Ulubiony Alkohol: własna wódka po barmańsku
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: świecie
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: zebazdan »

Witam,
po pierwszym gotowaniu na VM otrzymałem 0,45 l przegonu i 5l jak myślę gonu i 0,8 l pogonu (niestety pojawił się maly problem z temp. w końcowej fazie i trudno było wyłapać pogon który znalazł się w gonie). Całość już teraz ładnie pachnie i zastanawiam się czy to oczyszczać. Czytałem wcześniej, że i chemicznie koledzy czyszczą ale czy jest w tym sens skoro zapach jest ok a i tak drugie gotowanie będzie na LM. Jak myślicie?

Pozdrawiam
Awatar użytkownika

szwistaq
300
Posty: 332
Rejestracja: czwartek, 4 lis 2010, 19:47
Krótko o sobie: Jak się bawić, to się bawić na całego.
Ulubiony Alkohol: Pigwówka, wino z dzikiej róży.
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: UK - DERBY
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: szwistaq »

Ja zawsze robię dwa razy. Za pierwszym razem oddzielam ślepotkę i przegon, a resztę ciągnę aż do 50% potem robię pogon do 30% którym uszlachetniam kolejny nastaw. Zazwyczaj u mnie z 20l nastawu pogonu mam około litra, jakoś tak mnie oszczędza moja maszynka, taki kombinowany potstill. Drugie tłoczenie robię zawszę. Z tym, że przegon łapie na węch a pogon organoleptycznie.

Co do twojego pytania, jeśli puścisz to na LM, to i tak ci smaczki nie przejdą wiec olej chemiczne czyszczenie. Jeśli LM z otwartym refluksem to też bym się nie przejmował przed drugim tłoczeniem. Potem będziesz się martwił, jak otrzymasz już produkt końcowy.
Obrazek
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Zygmunt »

A ja nawet przy LM skłaniam się ku chemii... Oczywiście tylko w przypadku spirytusu, smakówki brońcie bogowie...
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

szwistaq
300
Posty: 332
Rejestracja: czwartek, 4 lis 2010, 19:47
Krótko o sobie: Jak się bawić, to się bawić na całego.
Ulubiony Alkohol: Pigwówka, wino z dzikiej róży.
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: UK - DERBY
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: szwistaq »

Hehe, z racji mojej potstilowej profesji, mówiłem o olewaniu chemii pomiędzy pierwszą a drugą destylacją. Ale wy chyba na kolumnach to na raz jedziecie co?

zebazdan, jabola to zawsze dwa razy na potstillu. Po drugim dopiero się zastanawiaj co z tym zrobić jak Ci nie będzie smakował, jeśli to w ogóle możliwe. Daj mu szanse a nie pożałujesz.
Co ja mogę doradzić, zamiast zmarnować jabłka na LM, daj znać to przyjadę i zrobimy handel wymienny :P. Kurcze, znając życie, to jak bym ja zrobił spiryt z jabłek to w następnym roku żadna jabłoń w okolicy by nie obrodziła za karę.
Obrazek

zebazdan
100
Posty: 104
Rejestracja: sobota, 20 lis 2010, 00:19
Krótko o sobie: Pasjonat
Ulubiony Alkohol: własna wódka po barmańsku
Status Alkoholowy: Destylator
Lokalizacja: świecie
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: zebazdan »

:D a w zasadzie to nie wiem czy na LM zmarnowane zostaną, Helena czyni cuda :D A zawsze mogę puścić na VM. A teraz pomyślałem, że zrobię dla porównania trochę na LM trochę na VM. A mnie się jeszcze nie udało zrobić za pierwszym razem czegoś do czego nie miałbym uwag :mrgreen: Z racji moich duuużych litrów dopiero w sobotę będę puszczał drugi raz jabcoka :mrgreen: i w niedzielę trochę na absynt (ziółka mam) i trochę do gardełka :D i napiszę dopiero w poniedziałek :D
Awatar użytkownika

r4d3x
30
Posty: 39
Rejestracja: piątek, 4 wrz 2009, 19:43
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: r4d3x »

Witać!
Mam takie pytanko.
Jakoś prawie dwa lata temu zrobiłem nastaw z jabłek. No i jakoś go nie przedestylowałem. .
I takie pytanie się mi tu nasuwa, czy mogę dosłodzić cały nastaw i mieć po prostu winko z tego?Jeżeli tak to do jakiego poziomu bgl dosłodzić wszystko?
Awatar użytkownika

macius
200
Posty: 203
Rejestracja: środa, 22 wrz 2010, 19:19
Krótko o sobie: Lubię sprawiać przyjemność sobie i bliskim ;)
bo życie to przyjemność :)
Ulubiony Alkohol: własne naleweczki ;)
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: macius »

Jeśli na winko, to raczej nie blg tylko kwestia smaku będzie :)
Robienie alkoholu sprawia, że nie muszę go pić(aż tyle)
Awatar użytkownika

szwistaq
300
Posty: 332
Rejestracja: czwartek, 4 lis 2010, 19:47
Krótko o sobie: Jak się bawić, to się bawić na całego.
Ulubiony Alkohol: Pigwówka, wino z dzikiej róży.
Status Alkoholowy: Popijacz Okazyjny
Lokalizacja: UK - DERBY
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: szwistaq »

Możesz dosłodzić, czasami się zdarza ze po długim czasie drożdże wstają razem z cukrem. Sprawdź baling jaki masz teraz. Śmiało dosładzaj do smaku, ale nie wlewaj do butelek, tak na w razie czego. Jak zostało po tych paru latach cukru to drożdże padły, jak cukier cały przerobiony to po dosłodzeniu patrz czy nie zastartował. Butelkowałbym po miesiącu.
Obrazek
Awatar użytkownika

Dunkel
100
Posty: 118
Rejestracja: sobota, 7 lis 2009, 18:43
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Dunkel »

Witam, mam pewien problem. A mianowicie, na początku sierpnia sobie przygotowałem calvadosika, generalnie zgodnie z ta instrukcja co jest w pierwszym poście. Jabłka przeszły przez sokowirówkę, dodałem syropu tak żeby uzupełnić blg do 24. Oczywiście dodałem drożdże winne oraz pożywkę no i po paru dniach ładnie ruszyło. Raz na tydzień ruszałem moim balonem żeby wszystko ładnie się mieszało itd, i jakiś czas temu z ciekawości sprawdziłem blg bo nastaw był praktycznie sklarowany. A tu patrze jest 15 blg. w zasadzie tego jest za dużo, nawet jak na wino (za słodkie).
Ma ktoś jakiś pomysł jak ponownie ruszyć z tą fermentacja? bo ponowne danie drożdży i pożywki (z biowinu) za bardzo nic nie pomogło ;/ a calvadosa mam w gąsiorze 15 litrowym wiec niego będzie z jakieś 12-13 litrów.
Jak pędzić, Panie Premierze? Rzetelnie i dokładnie...
;)
Awatar użytkownika

macius
200
Posty: 203
Rejestracja: środa, 22 wrz 2010, 19:19
Krótko o sobie: Lubię sprawiać przyjemność sobie i bliskim ;)
bo życie to przyjemność :)
Ulubiony Alkohol: własne naleweczki ;)
Status Alkoholowy: Producent Nalewek
Otrzymał podziękowanie: 4 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: macius »

Calvadosa jeszcze nie masz :D
Ja na Twoim miejscu był dał jakieś porządne drożdże, bo biowin mi często nie startował.
Robienie alkoholu sprawia, że nie muszę go pić(aż tyle)
Awatar użytkownika

JanOkowita
2500
Posty: 2680
Rejestracja: czwartek, 10 lut 2011, 13:56
Krótko o sobie: Parmezan, Ementaler i Roquefort, Duvel i Trappist - to moje nałogi.
Ulubiony Alkohol: Im ciekawszy i starszy tym lepszy.
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Lokalizacja: PL
Podziękował: 307 razy
Otrzymał podziękowanie: 432 razy
Kontakt:
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: JanOkowita »

Czy dodawałeś kwasek cytrynowy ? Prawdopodobnie drożdże "zastrajkowały", bo nie mają odpowiedniego środowiska do pracy. Zbyt mała kwasowość nastawu.

Pozdrawiam :poklon;

Jan Okowita
Zapraszam do mojego sklepu: https://alkohole-domowe.pl Pokolenie Silver jeszcze daje radę:)
Awatar użytkownika

olo 69
650
Posty: 692
Rejestracja: sobota, 8 maja 2010, 08:02
Podziękował: 10 razy
Otrzymał podziękowanie: 72 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: olo 69 »

Do jabłek nie potrzeba dodawać kwasku bo same sporo go mają.
Trzeba zrobić porządny restart np. z bayanusów G 995 i już.
Pozdrawiam,olo 69
Awatar użytkownika

Dunkel
100
Posty: 118
Rejestracja: sobota, 7 lis 2009, 18:43
Podziękował: 16 razy
Otrzymał podziękowanie: 5 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Dunkel »

@macius, no niestety nie ma, a kumpel już mnie meczy czy już zrobiony. Właśnie mnie to tak zastanawia, bo drożdże z brzoskwiniami przeżarło cały cukier, a od jabłek już nie :( nawet miałem problem z restartem.

@Janie, nie dawałem bo miałem część jabłek takich kwaskowatych i myślałem, że to co jabłka posiadają już nie trzeba dodawać kwasku cytrynowego. Tak nawiasem się pytając, kwasek może być z prawdziwej cytryny czy kwasek w proszku?

@olo_69, No chyba będę musiał kupić jakieś porządne "grzybki" tylko niestety w moich okolicach nie kupie nic niż made in Biowin, a z neta mi się nie opłaca kupować specjalnie 10g drożdży + pożywka.

dzięki za odpowiedź.
Jak pędzić, Panie Premierze? Rzetelnie i dokładnie...
;)
Awatar użytkownika

klodek4
1450
Posty: 1474
Rejestracja: czwartek, 21 lip 2011, 15:50
Ulubiony Alkohol: dobry
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: elda/alicante/, hiszpania
Podziękował: 369 razy
Otrzymał podziękowanie: 64 razy
Kontakt:
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: klodek4 »

Witanko!!! Ten temat mi umknął a tak tego szukałem, Kucyk :respect:

Szamottomasz
20
Posty: 28
Rejestracja: niedziela, 23 paź 2011, 01:02
Krótko o sobie: robię fajne rzeczy
Ulubiony Alkohol: własny
Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
Lokalizacja: mazowsze
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Szamottomasz »

Wystartowałem, w sobotę cała rodzina strugała jabłka, zgodnie z przepisem poszedł sok, cukier, i zatrzymałem się na drożdżach, bo miałem Biowiny które wymagały przygotowania, które to przygotowanie zgodnie z przepisem miało trwać około 48h. W ciągu tych 48 godzin nie wystartowały, ale w międzyczasie przyszły bayanusy, więc zapodałem bayanusy, od razu zaczęło pracować, w zasadzie to pracowało już bez drożdży (?). Dzisiaj wypadł dzień dosypywania kolejnej porcji cukru. No i się zaczęło, nasypałem, zamieszałem i tak ruszyło że mi dwa litry wywaliło z balonu ( prawie jakbym mentosa do coli wrzucił). Generalnie bulga. że hoho. Oczywiście nie byłbym sobą gdybym czegoś nie zmienił. Zmiana polega na tym, że zrobiłem dwa nastawy, nastaw pierwszy to zgodnie z przepisem nastaw na soku w balonie. Wariant drugi polega na tym, że pulpa wyciągnięta z sokowirówki poszła do fermentora + cukier + woda+ bayanusy. Teraz pozostało 3 tygodnie czekania.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”