Owocowe brandy dla początkujących.

Produkcja koniaku, brandy, śliwowicy, kalwadosu i innych nektarów które można uzyskać z owoców.

marer
200
Posty: 210
Rejestracja: sobota, 15 lis 2008, 21:18
Krótko o sobie: Ja nie wielbłąd , napić się muszę :)
Ulubiony Alkohol: whisky , winiak , koniak , brendy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy

Post autor: marer »

Witam
Rozwinęliście koledzy wątek o prasie a ja sobie przypomniałem że moje wszystkie klamoty leżą w stodole gdzieś w koncie, tylko zmontować .
Cały sprzęt zgromadzony mam od 5 lat tylko mnie straszny leń opętał.
Jak znajdę chwilę czasu to porobię jakieś fotki i pokażę kolegom jaka miałem koncepcję :)

Mam jeszcze rozdrabniarkę do owoców przez siebie zrobioną , też zrobię fotki i zapodam to może ktoś sobie podpatrzy co nie co .

Pozdrawiam
Pozdrawiam Marer.
koncentraty wina

clapus
150
Posty: 187
Rejestracja: sobota, 1 lis 2008, 00:42
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: clapus »

Witajcie.
W we wtorek (2.12) wstawiłem połowę nastawu. Następnego dnia resztę. W końcowym efekcie otrzymałem 25 litrów soku do którego dodałem w sumie 6,5 litrów wody i 8,5 kg cukru. Po 6 dniach zostało 4blg. Poczekam jeszcze kilka dni i zastanawiam się czy gotować to od razu. Czy lepiej zlać do mniejszego balonu, żeby drożdże osiadły na dnie? Czy można dodać jakiś środek klarujący np. klarovin przed gotowaniem, czy wpłynie on negatywnie na zapach destylatu.

Już się pytałem czy za deflegmatorem mogę dodać, odstojnik ze słoika. Ktoś odpisał, żebym sobie dał z tym spokój. Ale czy nie warto go zastosować awaryjnie, gdybym np. przesadził z grzaniem?

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Juliusz »

Klarować czy nie klarować patrz tu: http://alkohole-domowe.com/forum/niekla ... -t340.html

Odstojniki jeśli masz daj one dodatkowo oczyszczają psotę ale nie są konieczne. I tak będziesz gotował dwa razy lub trzy.

J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

marer
200
Posty: 210
Rejestracja: sobota, 15 lis 2008, 21:18
Krótko o sobie: Ja nie wielbłąd , napić się muszę :)
Ulubiony Alkohol: whisky , winiak , koniak , brendy
Otrzymał podziękowanie: 7 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: marer »

Witam
Kiedyś pisałem na forum że pokażę zdjęcia klamotów do mojej prasy :)
Jeśli ktoś jest ciekawy tematu zapraszam do mojej galerii :
http://alkohole-domowe.com/forum/galeri ... -t207.html

Obiecałem sobie że przez okres tej zimy na pewno skończę ją na tip top :)
Może komuś nasuwają się jakieś koncepcje to proszę pisać a nóż z nich skorzystam.

Pozdrawiam Marer
Pozdrawiam Marer.

clapus
150
Posty: 187
Rejestracja: sobota, 1 lis 2008, 00:42
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: clapus »

Witam.
Nie wiem czy wszystko dobrze zrobiłem.
Po pierwszej destylacji zacieru z jabłek pierwsze 4 butelki litrowe (70,70,60,60%) pachniały ładnie jabłkiem. Resztę odbierałem aż do 35%. też była nie najgorsza. Po rozcieńczeniu do 35% zmętniało.
Teraz przegotowałem to drugi raz i pierwsza butelka ma około 84%. Nie ma posmaku jabłka tylko dość cierpki, gorzki posmak z wyczuwalną nutką spirytusu ;d. Czy jak postoi noc to przyjdzie i smaczek? Ogółem wyszło mi ponad 5 litrów 69-70% trunku. Może jak się rozcieńczy do 50% to będzie ten posmaczek jabłka?

No nic, jak na razie zostawiam otwarty balon 5 litrowy na noc i zobaczymy.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Calyx »

clapus pisze:Ogółem wyszło mi ponad 5 litrów 69-70% trunku. Może jak się rozcieńczy do 50% to będzie ten posmaczek jabłka?.
Ladny wynik :)

Pamietaj Clapus, im mocniejsza psota, tym bardziej blokuje Twoje receptory.
Zarowno zapach jak i smak sa inaczej odbierane niz przy mniejszym voltarzu.
Nawet stara metoda sprawdzania jakosci psoty mowi: "...rozcienczaj, wachaj, probuj..."
Pamietam tez tekst goralki, ktora mowila: "... dobra sliwowice poznasz po tym,
ze jak dolejesz lyzeczke do herbaty, to w calej chalupie czuc sliwkami..." :) :)
Oczywiscie po rozcienczeniu zarowno aromat i pozmak bardziej dojda do glosu.
(jak tak mysle i pisze o Twoim wypsocie to mi slinianki chca sie wyrwac z dziabary :) )

Pozdrawiam serdecznie
Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

clapus
150
Posty: 187
Rejestracja: sobota, 1 lis 2008, 00:42
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: clapus »

Pierwsza butelka bo małym ustaniu zmieniła lekko zapach na jabłkowy.
Z tym zostawianiem butelki otwartej na noc (5l.) to dobry pomysł? Gdzieś tu chyba czytałem taką rade na forum, żeby świeży destylat zostawiać otwarty przez pewien okres.
A wynik nie najgorszy... Starczy mi to raczej na długo i dębem się zdążę pobawić ;)
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Calyx »

clapus pisze:... Starczy mi to raczej na długo...
Kiedys tez tak mi sie wydawalo. I wiesz co? Mialem racje!!!
W Y D A W A L O mi sie :D

Moze gdyby tylko dla mnie, ale na dzien dzisiejszy wielu znajomych zadaje pytanie.
Psocisz cos w najblizszym czasie? To tez daje giga satysfakcje :)

Pozdrawiam Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Juliusz »

WYDAWAŁO MI SIĘ.

Tak wszystkim tak się wydaje. Produkt jest zawsze dobry gdy się nim zaopiekujemy. Jak ta 'dobroć' wydostanie się na zewnątrz to przepadło. Pojawiają się koledzy, kontrolerzy, sprawdzacze, krytycy i wszystkich trzeba jakoś zadowolić.

Calvados i moc. Potwierdzam opinie kolegów. Mocne trunki chowają walory smakowo/aromatyczne. Muszą być rozcieńczone choć do 50% i zostawione czasowi. Myślę, że nastwiaj kolejną psotę bo nie wyrobisz... :)

Naprawdę dobrze jest mieć 'podwójną' dawkę psoty. Pierwszą niby zostawiasz ale nie wytrzymujesz i znika nocą... Druga zaś jest zamknięta na kłódkę i klucz oddany jest prawdziwemu abstynentowi z zakazem oddania go Tobie na dwa miesiące. Inaczej nie da rady.

j
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

clapus
150
Posty: 187
Rejestracja: sobota, 1 lis 2008, 00:42
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: clapus »

Czyli nie ma sensu trzymać 70% trunku w baniaczku. Lepiej rozcieńczyć go do 50%, dodać z 10 gram płatków dębowych, ewentualnie 3 plasterki suszonego jabłka ;) i odstawić to na parę miesięcy do piwnicy?

Co do rozcieńczania... Czy ma znaczenie kolejność mieszania (alko-woda, woda-alko)?
Jakiej wody użyć? Demineralizowanej? Najtańszej źródlanej? Czy przed dodaniem przegotować?

Pozdrawiam!
(to już chyba ostatnie pytanie co do Calvadosa) :roll:
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Calyx »

clapus pisze:...trzymać 70% trunku w baniaczku. Lepiej rozcieńczyć go do 50% [...] Czy ma znaczenie kolejność mieszania (alko-woda, woda-alko)?
Jakiej wody użyć? Demineralizowanej? Najtańszej źródlanej? Czy przed dodaniem przegotować?
Yessss, rozcienczaj, zaprawiaj, odstawiaj... efekt murowany :)

Ponoc naj!!! jest woda demineralizowana lud destylowana.
Ja uzywam przegotowanej i tez jest OK.
Kolejnosc mieszania obojetna.

Pozdrawiam Calyx
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Juliusz »

Jakość wody ma znaczenie (musi mieć). Ja do zwykłych psot używam kranówkę. Ponieważ mam trochę spirytusu jak robię wódkę czystą używam jakiejś kupionej wody 'źrodlanej' ale tak myślę, że to bujda ta źródlana... - zobaczę.

Można wodę przegotować i będzie dobrze. Oczywiście jak masz dostęp do jakiejś uczciwej źrodlanej wody (prawdziwej) to warto używać ze wględu na zdrowie - w sumie w naszych psotach najczęściej pijemy więcej wody niż alkoholu - co miesza mi logikę i zdrowy rozsądek... :D no ale parę tysięcy lat to ważny argument.

Ciao
J
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

clapus
150
Posty: 187
Rejestracja: sobota, 1 lis 2008, 00:42
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: clapus »

Witam po małej przerwie.
Cóż, rozcieńczałem wodą demineralizowaną (w dodatku przegotowaną). Psota wychodzi idealnie przezroczysta. Zupełnie inaczej ma się sprawa gdy w wodzie np. (źródlanej) jest wapno. Wtedy psota mętnieje. Jeśli chodzi o zwykłą kranówkę, psota jest przezroczysta, ale dla świętego spokoju użyłem tej demineralizowanej ;) (lepsze jest wrogiem dobrego).

Co do płatków dębowych to zrezygnowałem z nich. Zakupiłem beczkę 7 litrową ;D Dzisiaj zalałem, co z tego wyjdzie? Zobaczymy...

Pozdrawiam serdecznie.
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Juliusz »

@Clapus

Woda bardzo często jest problemem. Szczególnie jeśli chcemy zrobić zwykłą czystą wódkę.

Dziwne ale np. moja kranówa nie powoduje mętnienia ale chyba jest coś ze smakiem. Robię czystą wódkę 40% ze spirytusu 95% (na 0.7L ->258ml 95% + 460ml wody). Dla sprawdzenia kupiłem wodę tzw. źródlaną w sklepie (po $.70/L !). Okazała się niedobra. W mieszance powstał jakiś męt, lekki ale był.

Teraz filtruję wodę przez węgiel i ten posmaczek (nawet niezbyt wyraźny) jakby zginął i jest czysta jak kryształ.

Bardziej istitna jest jakość wody gdy mieszamy smakowe (brandy, śliwowica, whiskey). Ponieważ w tych destylatach jest jednak część różnych fuzli, olejków itp. woda musi być nieskazitelna i kto wie czy wląśnie destylowana nie jest najwygodniejsza tyle że ja wody nie będę destylował bo sprzęt mam zajęty...

Beczka 7L rozumiem dąb... No to jest ładniutka sprawa. Mam nadzieję że namoczyłeś ją troszkę - chyba, że była wilgotna. W beczce następuje to poprawniejsze 'dębowanie' i tzreba tam dać jednak mocniejszy destylat - nawet dorobić spirytusem bo alkholol troszkę się ulatnia, jest to normalne zjawisko.

Wióry dębowe są raczej trudne do kontrolowania. Sprzedają też opiłki dębowe ale te są dla paprałków tanicj win przemysłowych. Łątwiej jest kontrolować dębowanie patyczkami/deszczółkami a najłatwiej beczką.

Zobaczmy za parę miesięcy bo mam nadzieję, że dasz beczułce tylo czasu...

Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

clapus
150
Posty: 187
Rejestracja: sobota, 1 lis 2008, 00:42
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: clapus »

Ciągnąc dalej temat beczki...

Beczka przyszła do mnie wilgotna, inaczej być nie mogło. Zalałem ją wodą na kilka godzin i wypukałem. Później zalałem Calvadosem 7l 50% po samą górę. Po 24h musiałem dolać 30ml bo beczce chciało się pić. Po kolejnym dniu musiałem dolać około 40ml (jeszcze bardziej chciało jej się pić. Pozostało już mi tylko 300ml na dolewki...

Rozumiem, że beczka musi porządnie nasiąknąć. Ale chyba szybkość ubywania trunku z beczki zależy też od wilgotności i temperatury otoczenia w której jest przetrzymywana.
Dzisiaj przeniosłem ją z mieszkania (24-25 stopni, 25% wilgotności) do piwnicy 16,5-17 stopni, 10-15% wilgotności. Mam strasznie małą piwniczkę 2mx2m i jak widać suchą. Wstawię tam jutro 2 wiadra z wodą, żeby polepszyła się nieco ta wilgotność.

Jedną rzeczą jaka mnie martwi w beczce jest kranik mosiężny. Materiał niby dobry, ale w nim jest prawdopodobnie jakaś uszczelka i zastanawiam się czy nie zacznie w pewnym momencie przeciekać, albo czy nie będzie wpływała negatywnie na smak Calvadosa.

Pozdrawiam.
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Juliusz »

Jeśli wilgotna to ok. Dobrze, że jeszcze ją namoczyłeś.

Coż z beczkami nie miałem nigdy doczynienia i chyba jest to normalne, że ciągnie ciecz. Powinno ustać jak się dość napije (proszę nawet beczka wie, że pić trzeba).

Cóż jak zniknie calvados na dolewanie pozostaje dolewanie spirytusu o podobnej mocy (z wodą) to są małe ilości. Z drugiej strony nie muszisz dolewać, niech sobie znika najwyżej obróć beczułkę od czasu do czasu.

Czy kranik jest w denku? Zawsze możesz ja postawić i wmontować inny ale nie powinieneś mieć problemu, jest to maleńka powierzchnia.

Beczułki to Ci zazdroszczę ale nie niegatywnie. Ciaszy mnie że masz to nam opowiesz co jest grane.

Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

forma
300
Posty: 314
Rejestracja: sobota, 20 gru 2008, 12:51
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: forma »

Witam wszystkich psotników :)

Byłem teraz 4 dni w Londynie i dużo myślałem o zacierze z jabłek,myślę sobie... poproszę was o pomoc.Wracam do kraju wchodzę na forum a tu taka niespodzianka:) wszystko czarno na białym wyjaśnione.No cóż mam na przygotowanie zacieru 2 dni.Jutro w pobliskim sadzie kupie goldeny,myślę... że się nadają?

Moje pytania:dla was oczywiste....
1-co to jest ta pożywka ? konieczne to jest? (o drożdżach wiem niewiele studiuje dopiero wykłady mimy)
2-zwykłe drożdże nadają się?
na firmie znalazłem nowe beczki dębowe 150 i 200 litrów może jedną uda mi się załatwi z bossem tylko do czego ją wykorzystac? tyle bimbru nie napędzę ale może wino przechowam? jak myślicie?

pozdrawiam...



NIE POPEŁNIA BŁĘDÓW TEN,CO NIC NIE ROBI !!!
NIE POPEŁNIA BŁĘDÓW TEN,CO NIC NIE ROBI !!!

clapus
150
Posty: 187
Rejestracja: sobota, 1 lis 2008, 00:42
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: clapus »

Dodaj jakieś drożdże winne. Zwykłe drożdże też mogą być, ale może być nieprzyjemny posmaczek. Co do pożywki to nie wiem. Ja dodawałem aktywne drożdże winne z pożywką. Ale czy ta pożywka jest potrzebna na moszczu z jabłek to nie wiem, jak dodasz nie zaszkodzi ;)

Jeśli chodzi o beczkę, to trzeba ją zalewać do samej góry, żeby klepki nie wyschły i się nie rozeszły. Pytanie czy masz tyle wina? 200litrów to sporo ;)

Dlatego beczki robi się raczej na konkretne zamówienie. Mam 8 litrów destylatu, kupuje beczkę 7l, żeby mieć litr na dolewki. Mam mam 170 litrów wina, kupuje beczkę 150l.

Pozdrawiam.

forma
300
Posty: 314
Rejestracja: sobota, 20 gru 2008, 12:51
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: forma »

Witam.właśnie przywiozłem 30 kg goldenów,kupiłem jakieś aktywne drożdże winiarskie oraz pożywke do tych drożdży.teraz zabieram się do wyciskania soku.mam jedną wątpliwośc,pojutrze w delegacje wyjeżdżam i wrócę dopiero 20 lutego,moje pytanie:

1-Czy zacier do tego czasu może się zepsuc? wiedząc że będzie w temp.pokojowej nastawiony.jest tato który będzie doglądał,ale nie przepędzi...

2-wasze zaciery z jabłek jak długo robiły?

pozdrawiam

NIE POPEŁNIA BŁĘDÓW TEN,CO NIC NIE ROBI !!!
NIE POPEŁNIA BŁĘDÓW TEN,CO NIC NIE ROBI !!!

clapus
150
Posty: 187
Rejestracja: sobota, 1 lis 2008, 00:42
Otrzymał podziękowanie: 9 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: clapus »

U mnie balon stał po prostu przy kaloryferze. Z czystego soku z jabłek z dodatkiem cukru fermentacja przebiega bardzo burzliwie i szybko... Po tygodniu już fermentuje dużo wolniej. Ja swój nastaw zlewałem po 2 tygodniach do mniejszego balonu. Ale jak po 3 tygodniach zlejesz to tez się nic nie stanie. W tym mniejszym balonie jeszcze przebiega cicha fermentacja i resztki cukru są przerabiane na alko i osad z obumierających drożdży zbiera się da dole.
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika

Juliusz
1050
Posty: 1066
Rejestracja: środa, 10 wrz 2008, 16:28
Krótko o sobie: Amator alkoholniarz, ciekawy.
Ulubiony Alkohol: Whiskey.
Status Alkoholowy: Drinker
Lokalizacja: Australia
Podziękował: 82 razy
Otrzymał podziękowanie: 128 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Juliusz »

Jeśli masz zamiar gonić wszystko z jabłek to 'pożywkę' można dodać ale nie jest ona niezbędna. Nie znam pożywek w Kraju.

Jednym jest regulator kwasowości zacieru - z jabłkami nie ma problemu bo mają dość kwasu (chodzi tu o środowisko, w którym żyją drożdże).

Dodaje się też azot i fosfór. Jeśli chcesz dodać to:

Skrócony cytat z: http://wino.org.pl/content/view/132/114/

Aby nastaw zamienił się w wino potrzebna jest odpowiednia ilość komórek drożdży. Ta dostarczona wraz z zaczynem jest z reguły niewystarczająca dla zapewnienia prawidłowego przebiegu fermentacji - drożdże muszą zwiększyć swoją liczebność poprzez pączkowanie, często kilkukrotne. Każde nowe pokolenie powstaje z substancji zawartych w rodzicielskich komórkach pobranych z nastawu. Jeśli nastaw jest ubogi w pożywki - substraty do produkcji nowych pokoleń szybko się wyczerpią i fermentacja będzie przebiegała przy zmniejszonej liczbie komórek drożdży - tzn. wolniej lub nawet zatrzyma się przedwcześnie. Niestety nawet nastawy gronowe (a więc bez dodatku wody) mogą być ubogie w składniki odżywcze, a tym bardziej nastawy owocowe, które są zazwyczaj rozcieńczone wodą (nie wspominając o winach zbożowych [bez zacierania] lub kwiatowych gdzie nie ma w ogóle soku owocowego). Dlatego częstą przyczyną problemów z fermentacją są niedobory substancji odżywczych.

6. Rodzaje pożywek:

-DAF (di-amonu fosforan) - najpopularniejsza pożywka, dostarczająca azotu oraz fosforu, stosowana zazwyczaj w dawkach 0,25-0,5g/L. Jest ona jednocześnie najtańsza, gram kosztuje od 4 do 7 groszy. W zupełności wystarcza do wzbogacania nastawów z owoców.

Pożywki wskazane są szczegolnie jako dodatek przy wyrobie win bez owoców np. z całych ziaren zbóż, win kwiatowych oraz miodów.


Dałem tylko pożywkę DAF bo jest tania i wystarczająco bogata w podstawowe składniki. Lepiej jest kupić gotowe mieszanki bo mają odpowiednie proporcje skłądników i oznaczone prporcje dodawania do moszczu.

Juliusz
Moją pasją są suwaki logarytmiczne jednostronne

forma
300
Posty: 314
Rejestracja: sobota, 20 gru 2008, 12:51
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: forma »

Witam po dłuższej przerwie...

mam pytanie za 100 pkt....


-mój zacier na calvadosa... to już ponad 3 tyg !!! po 1 tygodniu robił bardzo burzliwie,po dwóch tygodniach przestał,a po kolejnych 4 dniach znowu ruszył i bulka delikatnie,to pewnie ta cicha fermentacja.moje pytanie....

- mogę go dzisiaj przepędzic? czy muszę przeczekac aż przestanie robic ?

-morze odcedzic do drugiego pojemnika i poczekac? kurcze znowu będę tylko pare dni w domu :cry:

co robic co robic!!!??? :bezradny :bezradny:
proszę o pomoc...


NIE POPEŁNIA BŁĘDÓW TEN,CO NIC NIE ROBI !!!
NIE POPEŁNIA BŁĘDÓW TEN,CO NIC NIE ROBI !!!
Awatar użytkownika

Autor tematu
Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Kucyk »

Forma, Ty nie czytaj teraz tego forum (a tym bardziej tamtego) tylko rozpalaj pod kotłem, bo może spotkać Cię taka niespodzianka, że zaśmierdnie Ci towar! Ogólnie jednak zasadę taką wyznaję, że za długo zacieru owocowego po fermentacji burzliwej nie wolno trzymać, bo wotów więcej raczej nie będzie, a jak się siarkowodór zacznie z drożdży i komórek owoców obumarłych wydzielać,to cały towar pójdzie w porcelanowego mumina, o czym już kiedyś wspominałem.

Dawaj Bracie, włączaj grzanie
Niech się nektar wydostanie!
A jak skończysz, po kolacji,
Opisz (tutaj) proces destylacji!

forma
300
Posty: 314
Rejestracja: sobota, 20 gru 2008, 12:51
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: forma »

wielkie dzięki bracie :D
pamiętam,czytałem Twoją historie z porcelanowym muminem.... :cry:
mam nadzieje że mnie to nie czeka.dziś już nie zdążę,ale opisze co przepędziłem na pewno!!!


pozdro!!![/color]

NIE POPEŁNIA BŁĘDÓW TEN,CO NIC NIE ROBI !!!
NIE POPEŁNIA BŁĘDÓW TEN,CO NIC NIE ROBI !!!

mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: mima »

Bulka nie bulka.
Pewno że do gara-chyba, bo nie napisałeś ile blg.
Jak 10 to ja bym nie dawał.

Chociaż kiedyś miałem 8 blg. i wlałem to na ruszta.
bo miałem podstawy sądzić że nastaw zakaziłem
daną mi z dobrego serca pulpą owocową, ktorą
dołożyłem do nastawu. Ale w takim przypadku co miałem
robić. Nastaw był obliczony na,- no- drożdże były na 23%,
A tak naprawdę niewiadomo ile, ale 18 %by sie wyciągneło
na pewno.

To napisz nam ile blg. jak masz czym zmierzyć? ;)
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.

forma
300
Posty: 314
Rejestracja: sobota, 20 gru 2008, 12:51
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: forma »

witam.
Niestety nie mam czym zmierzyc ile blg....
gdzies kiedys czytałem o tym na forum ale nie pamiętam gdzie?
pomożecie ? :D MUSZE KONIECZNIE TO NADROBIC!!!

dziś wrzucam do gara,wieczorem opisze wnioski... :)

a więc często czytam za wasz zacier ma np.13 %
-jak to mierzycie ?
rozumiem ze jest aerometr specjalny,wrzucacie do balonu z zacierem i co dalej?
wiadomo drożdże przerabiają cukier na alkohol .Ten aerometr odczytuje czarno na białym ile % czy przeliczacie to w jakis sposób ?
co to jest 1% w stopniach blg? oooo od tego proponuje zacząc.. :D

DZIĘKUJE ZA POMOC PANIE PROFESORZE I NIE TYLKO :D

P.S. Jeszcze szybkie pytanie.dziś przepuszczę zacier na mojego calvadosa,zacieru mam 10 l z samego soku,mam to jakoś z wodą rozrobic do pędzenia? skorzystałem z twoich rad i kupuje wodę demineralizowaną w TESCO. :D
NIE POPEŁNIA BŁĘDÓW TEN,CO NIC NIE ROBI !!!

mima
700
Posty: 715
Rejestracja: wtorek, 23 wrz 2008, 23:21
Otrzymał podziękowanie: 23 razy
Kontakt:
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: mima »

co to jest 1% w stopniach blg? oooo od tego proponuje zacząc..
Ojejku,- to wszystko tutaj jest na forum. Ja juz o tym pisałem.
No, ale dla ciebie jeszcze raz.
A propo znowu niektórzy bedą sie wku...ali że ja profesor,
a nie oni.
No ale cóż. Jak komus źle życzysz to mówisz mu - obyś cudze dzieci uczył. I wypadło na mnie- pech.

Do rzecz.

Jak wsypujesz cukier do beki to płyn robi się gęściejszy, prawda.
Więcej cukru gęściejszy, mniej - rzadszy.
No to wymyślono przyrząd do mierzenia gestości tego cukru,
Który nazywa się CUKROMIERZ albo AREOMETR BALLINGA.

Robisz nastaw i po dodaniu cukru masz 20 blg.
Po tygodniu, drożdże ileś tam cukru zeżrą i masz przykładowo 8 blg.

Fermentacja staje i nie wiesz czy cały cukier zżarły czy nie, to używasz cukromierza i już wiesz wszystko.

Teraz jasne! :krzycze:

A co do gotowania, to wody dolej tylko do drugiego gotowania.
Ile? ja dolewam tyle samo co mam destylatu, ale można mniej.

Acha zwykłą kranówę.
Demineralizowaną tylko do rożcieńczania destylatu.

Cukromierz - cena ok 10 zetów kupisz w sklepach winiarskich.
W dużych marketach, albo na Allegro.

Za wykład flaszka dla mnie. Calvadosu oczywiście :D :)

A tak wyglądają te szkiełka,- z prawej cukromierz z lewej alkoholomierz.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Użytkownik zbanowany od 09.VII.2009r.

forma
300
Posty: 314
Rejestracja: sobota, 20 gru 2008, 12:51
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: forma »

Dzięki za cierpliwośc i odp.
tak sie składa że taki cukromierz mam ale go nie używałem,bo nie wiedziałem jak i po co teraz już wiem :)
wlałem zacier do menzurki i ..... katastrofa !!!
cukromierz choc nowy wskazuje 1 blg :bardzo_zly: co to oznacza ?
do zacieru dałem tylko 2 kg.cukru (przepis z forum) minęło 4 tyg.
jakie wnioski ??? oj chyba nie będzie :piwo: tylko :womit:

NIE POPEŁNIA BŁĘDÓW TEN,CO NIC NIE ROBI !!!
NIE POPEŁNIA BŁĘDÓW TEN,CO NIC NIE ROBI !!!
Awatar użytkownika

Autor tematu
Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Kucyk »

forma pisze:cukromierz choc nowy wskazuje 1 blg :bardzo_zly: co to oznacza ?
jakie wnioski ??? oj chyba nie będzie :piwo: tylko :womit:
Oznacza to, że już prawie cały cukier drożdże wpieprzyły i o to chodziło! Gotuj, a ręcze, że nie będzie :womit: lecz :pije:
Awatar użytkownika

Calyx
1050
Posty: 1057
Rejestracja: środa, 26 lis 2008, 18:47
Krótko o sobie: Hobbysta :)
Ulubiony Alkohol: kazdy z polki "zrob to sam"
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Lokalizacja: Las nad Pilica
Podziękował: 15 razy
Otrzymał podziękowanie: 158 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Calyx »

Schemacik komiksowy, co i jak z Blg
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Kiedy fikam, to jestem grafikiem, kiedy psocę, to jestem psotnikiem :)

forma
300
Posty: 314
Rejestracja: sobota, 20 gru 2008, 12:51
Podziękował: 24 razy
Otrzymał podziękowanie: 21 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: forma »

teraz jest już wszystko jasne :D
czas na podsumowanie:
z 10 litrów soku z goldenów plus 2 kg.cukru,po sklarowaniu do gara wlałem ok.9 l zacieru.
po pierwszym gotowaniu wyszło mi ok 1,5 l calvadosa po rozrobieniu z wodą czyli 3 l do drugiego gotowania.w ciągu godziny naleciało 0,8 l ustabilizowanego trunku o mocy 85%.i na tym zakończyłem.znajomi ocenili jako najlepszy mój wypust :D

a teraz pytanie... skoro nauczyliście mnie mierzyc zawartośc cukru w zacierze za co bardzo dziekuje :poklon; :respect:
mój zacier z kukurydzy stoi już ok.4 tygodni. i wskazuje 6 blg.i jeszcze robi.ale mogę go już przepuścic? i zacier z dzikiej róży 5,5 blg.zawsze czekamy aż wyrobi,czy możemy wcześniej gotowac :D co wy na to ???


NIE POPEŁNIA BŁĘDÓW TEN,CO NIC NIE ROBI !!!
NIE POPEŁNIA BŁĘDÓW TEN,CO NIC NIE ROBI !!!
Awatar użytkownika

Neosternik
50
Posty: 52
Rejestracja: środa, 11 mar 2009, 19:42
Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem:)
Ulubiony Alkohol: psota
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Podziękował: 1 raz
Otrzymał podziękowanie: 3 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Neosternik »

A ja z takim pytaniem:) czy po przepuszczeniu przez sokowirówkę,albo maszynkę do mięsa jablek,i przefermentowaniu tego,gotujecie wszystko razem?czy zbieracie tylko sok a farfocle w kibel??
nic sie nie przypala w kotle??
Awatar użytkownika

Autor tematu
Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Kucyk »

Problem podobny opisywałem w poście post5535.html#p5535

Sęk w tym, że w pulpie jest tyle samo % co w cieczy, więc jeżeli kisiłeś sok z sokowirówki, to można pozostały w balonie na dnie szlam (którego jest niewiele) sobie odpuścić, natomiast jeśli był fermentowany miąższ, to, jeśli byśmy chcieli grzać tylko ciecz, w kanał pójdzie tak z piąta część dobroci.

Wszystko zależy od posiadanego sprzętu: jeśli tylko jest możliwość zorganizowania ogrzewania płaszczowego, to warto walić w kocioł wszystko. Jeśli zaś mamy KEG'a z grzałkami, to strata będzie raczej nieunikniona.

Destylaty pozyskane w wyniku destylacji pulpy są o wiele bardziej intensywne aromatycznie, co jednak czasem może być ich wadą.
Awatar użytkownika

osatattoo
20
Posty: 27
Rejestracja: sobota, 25 lip 2009, 18:58
Krótko o sobie: Krotko (nawet tylko jednym słowem) jestem w stanie opisać jedynie moich wrogów:P
Ulubiony Alkohol: cydr, likiery i krupniki
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Kontakt:
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: osatattoo »

Tydzień temu nastawiłam zacier na calvadosa z przepisu kolegi Kucyka. Wyszedł chyba ciut za słodki jak na początek, bo jabłka okazały się słodsze niż można by przypuszczać. Przed fermentacja wyszło mi tego cukru 25 blg. W przepisie było napisane, żeby dodać cukru po 3-4 dniach, ale po tygodniu zacier mój ma wciąż tego cukru ciut dużo, jakieś 17 blg. No i nie wiem, dodawać ten cukier czy lepiej nie. To mój pierwszy nastaw, wiec boje się coś spartolić :-S Jakos mi nie zależy na tytule "mistrzyni w pieprzeniu prostych spraw", wiec proszę Was o help :|

Pozdrówka
Awatar użytkownika

Autor tematu
Kucyk
1700
Posty: 1704
Rejestracja: wtorek, 7 paź 2008, 15:51
Krótko o sobie: Staram się odbierać świat z lekkim przymrużeniem oka ;)
Status Alkoholowy: Starszy Dziobomocznik
Otrzymał podziękowanie: 157 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: Kucyk »

Dosyć wolny spadek zawartości cukru jest. Może temperatura nastawu jest "oziębła"?

A drożdże jakie tam walczą zapytam, jeśli to nie tajemnica?
Awatar użytkownika

osatattoo
20
Posty: 27
Rejestracja: sobota, 25 lip 2009, 18:58
Krótko o sobie: Krotko (nawet tylko jednym słowem) jestem w stanie opisać jedynie moich wrogów:P
Ulubiony Alkohol: cydr, likiery i krupniki
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Kontakt:
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: osatattoo »

Nastaw ma 21 stopni C, użyłam drożdży do win białych i czerwonych Fermivin PDM "Biowinu", powinny być dość odporne.
Jako pożywki użyłam koncentratu pomidorowego, bez konserwantów, rodzynek i cytryny. Tu dodam, ze robię zacier w dwóch baniaczkach 5l i rożnie mi się tego przecieru lunęło. Czy ewentualny nadmiar przecieru może być szkodliwy, czy tylko nieekonomiczny?
Awatar użytkownika

StruśPędziwiatr
30
Posty: 32
Rejestracja: środa, 9 wrz 2009, 19:59
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: StruśPędziwiatr »

Witam wszystkich kapaczy. Ja z małym zapytankiem.
Wycisnąłem dzisiaj 20 l soku z jabłek z przeznaczeniem na kalwadosa.
Niestety drożdże do tego nastawu są jeszcze w drodze (Poczta Polska).
Czy w takim przypadku stojący sok nie ulegnie zakiśnięciu lub coś w tym stylu.
Innymi słowy, czy może postać jakiś czas bez drożdży?

Z góry dziękuję za odpowiedź.

bogdan
500
Posty: 509
Rejestracja: sobota, 31 sty 2009, 13:44
Krótko o sobie: Jestem dziadkiem lecz nie dziadem
Ulubiony Alkohol: Ten którego jeszcze nie wypiłem
Status Alkoholowy: Gorzelnik
Otrzymał podziękowanie: 10 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: bogdan »

Można zatrzymać fermentację przez pasteryzację soku.
W przeciwnym wypadku fermentacja ruszy na drożdżach dzikich, nic na to nie poradzisz. Jak przyjdą te zamówione to będzie po herbacie. Zachowaj je do następnego zacieru i postępuj zgodnie z tym co na ulotce przeczytasz. Przygotuj drożdże, zanim na jabłka spojrzysz.
Cukru dodaj jeśli nie dałeś już wcześniej, bo te dzikie jak każde inne szybko rozpracują cukier zawarty w owocach. Dodam, że drożdże dzikie są mało odporne na alkohol i padną w niższym stężeniu, ca 10%

pozdrawiam Bogdan

rybal
10
Posty: 17
Rejestracja: piątek, 31 lip 2009, 09:58
Otrzymał podziękowanie: 1 raz
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: rybal »

Można jeszcze stabilizować sok ożywając "siary", czyli zasiarkować pirosiarczanem potasu. Związek ten jest bardzo popularny do konserwacji wina z tym, że do stabilizacji moszczu używa się w mniejszych stężeniach.
Tomek
Awatar użytkownika

StruśPędziwiatr
30
Posty: 32
Rejestracja: środa, 9 wrz 2009, 19:59
Otrzymał podziękowanie: 2 razy
Re: Owocowe brandy dla początkujących.

Post autor: StruśPędziwiatr »

Dzięki serdeczna za tak szybką odpowiedź.
Ale prawda jest taka, że ja mam matkę drożdżową zrobioną na drożdżach uniwersalnych.
Chciałem jednak nastaw zaszczepić Bayanusami.
I tu pytanie: czy można mieszać różne szczepy drożdży??
Bo w sumie dodanie tych uniwersalnych może uratować mi moszcz przed zakażeniem.
Pędzę chociaż nigdzie się nie spieszę
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nastawy owocowe”