Owocowa gorzka
-
- Posty: 137
- Rejestracja: niedziela, 10 sie 2014, 10:53
- Podziękował: 9 razy
- Otrzymał podziękowanie: 16 razy
Re: Owocowa gorzka
Z przepisów J. Cieślaka na żołądkową gorzką jest kilka ziół które bez problemu można kupić. Tysiącznik, korzeń goryczki i znany nam piołun. Co do tego ostatniego to zerknijcie w Wiki i oceńcie czy chcecie używać piołunu. Ja nie stosuję.
-
- Posty: 485
- Rejestracja: czwartek, 20 sie 2009, 21:18
- Podziękował: 138 razy
- Otrzymał podziękowanie: 77 razy
Re: Owocowa gorzka
Serwus,
kiedyś, jak "bajtlem" byłem niestrawności żołądka z bólami dostałem.
Mama, po konsultacji z sąsiadkami zaaplikowała mi naparu z piołunu co to na łące zbierany był a nie ze sklepu zielarskiego.
Spałem ze trzy godziny, fajnie było i obudziłem się rześki.
Teraz, gdy "50+ jestem" w stronę absyntu ciągnie mnie, ale żeby na prawdziwym piołunie zrobiony był.
kiedyś, jak "bajtlem" byłem niestrawności żołądka z bólami dostałem.
Mama, po konsultacji z sąsiadkami zaaplikowała mi naparu z piołunu co to na łące zbierany był a nie ze sklepu zielarskiego.
Spałem ze trzy godziny, fajnie było i obudziłem się rześki.
Teraz, gdy "50+ jestem" w stronę absyntu ciągnie mnie, ale żeby na prawdziwym piołunie zrobiony był.
https://www.youtube.com/watch?v=Kuv7n0x3hko
https://www.youtube.com/watch?v=AHbHSXajgZA
https://www.youtube.com/watch?v=AHbHSXajgZA
-
- Posty: 2917
- Rejestracja: niedziela, 14 lis 2010, 22:18
- Krótko o sobie: Jestem fajnym człowiekiem, który ma więcej radości z dawania niż z brania.
- Ulubiony Alkohol: niepospolity i najlepiej bez banderolki; poszukiwania ciągle trwają...
- Status Alkoholowy: Amator Domowych Trunków
- Lokalizacja: Puszcza Goleniowska
- Podziękował: 159 razy
- Otrzymał podziękowanie: 298 razy
Re: Owocowa gorzka
Nie musisz czekać do lata - http://allegro.pl/piolun-ziele-ziola-10 ... 98641.html
Ale nie rozpędzaj się z piołunem. Na początku swej przygody z wytwarzaniem trunków zrobiłem nalew z czterech łyżeczek piołunowego suszu w 0,7l 50%. I stoi do dziś Nawet po rozrobieniu 1:10 nie ma chętnych do spożycia Chyba trzeba zlać wszystkie nietrafione ziołowe nalewy i na rurki.
Ale nie rozpędzaj się z piołunem. Na początku swej przygody z wytwarzaniem trunków zrobiłem nalew z czterech łyżeczek piołunowego suszu w 0,7l 50%. I stoi do dziś Nawet po rozrobieniu 1:10 nie ma chętnych do spożycia Chyba trzeba zlać wszystkie nietrafione ziołowe nalewy i na rurki.
Pozdrawiam,
Waldek
Waldek
-
- Posty: 1541
- Rejestracja: środa, 2 gru 2020, 23:23
- Krótko o sobie: Więcej czasu mojego życia spędziłem poza Polską, mieszkałem w Niemczech, USA, Singapurze, HongKongu, na Javie i na Nowej Zelandii i z tą ostatnią jestem najmocniej emocjonalnie związany.
- Ulubiony Alkohol: Whisky, a przede wszystkim irladzka whiskey, choć i burbonem nie pogardzę
- Status Alkoholowy: Producent Domowy
- Podziękował: 135 razy
- Otrzymał podziękowanie: 218 razy
Re: Owocowa gorzka
Odświeżę temat, moja LP uwielbia Campari, czy ktoś ma może jakiś przepis na ten trunek? Wiem, że jest od lat trzymany w tajemnicy przez producenta, ale może udało się komuś zbliżyć do tego specyficznego smaku?
"Inteligentni ludzie są często zmuszani do picia, by bezkonfliktowo spędzać czas z idiotami." Ernest Hemingway
-
- Posty: 5377
- Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
- Podziękował: 39 razy
- Otrzymał podziękowanie: 667 razy
- Kontakt:
Re: Owocowa gorzka
Trzymaj tłumaczenie przepisu, który dość wiernie oddaje smak bittera:
Macerat:
skórka z 12 pomarańczy, bez albedo, pokrojona w bardzo cienkie paski
Suszona skórka gorzkiej pomarańczy 50 g
Kwasja gorzka 25 g *
Piołun 25 g
Krocień korodajny 50g
Ożanka właściwa 50g **
Korzeń tataraku 50g
Arcydzięgiel 50g
Korzeń rabarbaru chińskiego lub tureckiego 50g (R. palmatum)
Alkohol 96% 6 litrów w dwóch porcjach po 3l
Baza cukrowa:
Woda 14 litrów
Cukier 7 kilogramów
Koszenila 60 g- ważna
*- do kupienia w zielarskich i na allegro
**- do znalezienia w ogrodniczych w formie sadzonki
Zioła owoce, botaniki mieszamy z 3l alkoholu i 0,5l wody (ok. 82%). Macerujemy kilka dni, wlewamy do destylatora, zbiornik płuczemy- wodę z płukania (ok. 1,5l) dodajemy do maceratu- zrobi się ok. 57%. Destylujemy.
Destylat mieszamy z bazą cukrową, przygotowaną z 7kg cukru rozpuszczonymi w 14l wody. Dodajemy pozostały alkohol (3l) i koszenilę. Maturacja trwa od kilku tygodni, do kilku miesięcy.
Uwaga o pomarańczach- należy użyć pomarańczy letnich południowych, a nie zimowych (naval). Włoskie pomarańcze mają cieńszą skórkę.
Macerat:
skórka z 12 pomarańczy, bez albedo, pokrojona w bardzo cienkie paski
Suszona skórka gorzkiej pomarańczy 50 g
Kwasja gorzka 25 g *
Piołun 25 g
Krocień korodajny 50g
Ożanka właściwa 50g **
Korzeń tataraku 50g
Arcydzięgiel 50g
Korzeń rabarbaru chińskiego lub tureckiego 50g (R. palmatum)
Alkohol 96% 6 litrów w dwóch porcjach po 3l
Baza cukrowa:
Woda 14 litrów
Cukier 7 kilogramów
Koszenila 60 g- ważna
*- do kupienia w zielarskich i na allegro
**- do znalezienia w ogrodniczych w formie sadzonki
Zioła owoce, botaniki mieszamy z 3l alkoholu i 0,5l wody (ok. 82%). Macerujemy kilka dni, wlewamy do destylatora, zbiornik płuczemy- wodę z płukania (ok. 1,5l) dodajemy do maceratu- zrobi się ok. 57%. Destylujemy.
Destylat mieszamy z bazą cukrową, przygotowaną z 7kg cukru rozpuszczonymi w 14l wody. Dodajemy pozostały alkohol (3l) i koszenilę. Maturacja trwa od kilku tygodni, do kilku miesięcy.
Uwaga o pomarańczach- należy użyć pomarańczy letnich południowych, a nie zimowych (naval). Włoskie pomarańcze mają cieńszą skórkę.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"