Ouzo

Pomysły na poprawę smaku bimbru, przepisy smakowe, domowe sposoby na wyrób markowych wódek...
Awatar użytkownika

Autor tematu
Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy

Post autor: Skir »

Z wiki:
"Uzo (gr. ούζο) – grecka wódka o smaku anyżowym i o zawartości alkoholu do 48%.
Podawana zazwyczaj z wodą (w dodatkowej szklance); po rozcieńczeniu zmienia kolor na mleczny (podobnie jak absynt)."
No i tyle. Gdzieś doczytałem, że bazuje na spirytusie winogronowym i w skład wchodzi też lawenda i kolendra. Ponoć również koper, goździki, mastyks.
Według innego źródła https://spirits.com.pl:
"(ούζο) grecka wódka najczęściej robiona ze zboża z dodatkiem anyżu oraz innych ziół: kardamonu, kolendry, kwiatu limetki, kopru włoskiego, arcydzięglu, gałki muszkatołowej, cynamonu, imbiru, rumianku, czasami mastiki oraz anyżu gwiazdkowego. Trunek produkowany od końca XIX wieku i popularny w całej Grecji"
LP lubi po potrawach śródziemnomorskich kieliszek ouzo (więcej się tego pić nie da). No to do dzieła:
- spirytus podwójnie rektyfikowany z ... cukru (szkoda mi winogronowego na fanaberie :D )
- 50 g anyżu gwiaździstego
- 4 ziarenka pieprzu
- 2,5l 50% alkoholu (bo to próba na razie)
- kilka kwiatów lawendy z ogrodu.
I teraz pytania:
- jak to długo macerować? Miesiąc?
- puścić potem jako "odpęd" (KEG - głowica -zawór na full)?
- dodać 10 cm sprężynek miedzianych z kilkoma gwiazdkami anyżu jako aromatyzer?
Proszę o sugestie. Może ktoś już bawił się w cos podobnego.
Ostatnio zmieniony czwartek, 2 cze 2022, 09:42 przez Skir, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Ouzo

Post autor: Zygmunt »

Na dwa i pół litra alkoholu 50g botaników będzie ok, ale w proporcji 20g anyżku, 15g anyżu gwiaździstego i 15g nasion kopru włoskiego.
Maceracja 48 godzin, następnie destylacja maceratu z botanikami- w tej ilości to raczej na jakimś szklanym aparacie.

Cięcia- przedgon typowo ok. 2% (z tej ilości ok. 60ml) do wylania, serce do 60%.

Rozcieńczamy do 40%, dodajemy na tą ilość 75g cukru. Cukier rozpuść najpierw w wodzie, potem będzie trudniej. Nie wymaga starzenia, mleko do picia od razu:)
Z uwag to nie można przekroczyć 20g suszonych botaników na litr 40% gorzały, bo anetol zacznie się krystalizować.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Autor tematu
Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Ouzo

Post autor: Skir »

Dzięki Zygmunt
Wolałbym nie dodawać wody - wrażenia wzrokowe też są ważne, a nie chcę "mleka". Przy 40% i dużej zawartości enetolu z anyżu może być mętne, a dodanie wody z cukrem na pewno spowoduje "efekt uzo" i zmętnienie.
A może lukrecja zamiast cukru? Tylko czy ta słodkość przejdzie po destylacji?
Zwiększę macerat do 5l 50%, potem rozcieńczę do 15 % i dam na normalnego KEGa. / i znów przydałby się alembik!/
Nie dodawać anyżu do "latarki" z miedzią?
Ostatnio zmieniony czwartek, 2 cze 2022, 12:49 przez Skir, łącznie zmieniany 1 raz.
I love the smell of bimber in the morning.
Awatar użytkownika

Zygmunt
5000
Posty: 5374
Rejestracja: czwartek, 7 maja 2009, 12:55
Podziękował: 39 razy
Otrzymał podziękowanie: 664 razy
Kontakt:
Re: Ouzo

Post autor: Zygmunt »

Ouzo musi być opalizujące, taki tego urok. Słodycz z lukrecji nie przejdzie do destylatu, przejdzie za to smak jaki określam jako "szpitalny" albo "apteczny". Nie polecam.

Ouzo- jak każdy chroniony przez UE regionalny wyrób- ma szereg założeń, które trzeba spełnić, żeby ouzo było ouzo a nie a'la ouzo:)

Destylat ten musi:
- być wytwarzany wyłącznie w Grecji,

- być wytwarzany w drodze mieszania alkoholi o zapachu nadanym poprzez destylację lub macerację z użyciem nasion anyżu i ewentualnie nasion kopru, mastyki z mastykowców rodzimych dla wyspy Chios (Pistacja lentiscus Chia lub latifolia) bądź innych aromatycznych nasion, roślin i owoców; alkohol o zapachu nadawanym przez destylację musi stanowić, co najmniej 20 % mocy alkoholowej ouzo.

- zostać wytworzony w drodze destylacji w aparatach wyłącznie miedzianych do pracy nieciągłej, o pojemności do 1000 litrów,

- mieć moc alkoholu nie niższą niż 55 % obj. i nie wyższą niż 80 % obj. Tu uwaga- większość podawanych w knajpach ozuo ma alkohol na poziomie mniejszym, bo jest rozcieńczane do podania z wodą do mocy ok. 30-45%.

- mieć zawartość cukru w ilości 50 gramów lub mniej na litr.

Poza punktem pierwszym możesz spełnić wszystkie, więc możesz odtworzyć sobie domowe ozuo bez większych problemów, sprzedawał tego przecież nie będziesz. Aromatyzacja par nie jest potrzebna.
www.destylatorymiedziane.pl
"Zwykle jest tak, że im bardziej wóda śmierdzi drożdżami, pogonami i syfem, tym bardziej producent zasłania się "tradycją", "pracą w gorzelni" albo "dziadkiem bimbrownikiem"
Awatar użytkownika

Autor tematu
Skir
1500
Posty: 1548
Rejestracja: poniedziałek, 15 lip 2019, 08:38
Podziękował: 210 razy
Otrzymał podziękowanie: 353 razy
Re: Ouzo

Post autor: Skir »

Jeszcze raz dzięki. Działam.
I love the smell of bimber in the morning.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Przepisy smakowe”